Immunitet materialny obejmuje wypowiedzi posła w mediach? Casus posła Czarnka


Rzecznik dyscyplinarny KUL odmówił wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec prof. Przemysława Czarnka za jego słowa na temat środowiska LGBT. Jako powód podał immunitet poselski. Czy jednak immunitet obejmuje wypowiedzi posła w mediach? Czy chroni go przed zawodową odpowiedzialnością dyscyplinarną? Zdania prawników są podzielone.

Czarnek, idź do diabła! - pod taki hasłem odbył się w poniedziałek 9 listopada protest przed budynkiem Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie. Grupa osób zablokowała ulicę, siadając na jezdni. Interweniowała policja.

"Nie godzimy się na to, by Minister Edukacji reprezentował te środowiska, których przedstawiciele odpowiedzialni są za liczne pobicia i ataki w ostatnich dniach. Koniec przemocy! Cała Polska antyfaszystowska, ministrów to również dotyczy" - napisali na swoim profilu w mediach społecznościowych organizatorzy poniedziałkowej manifestacji, którzy domagają się dymisji ministra edukacji.

Jednym z powodów są publiczne wypowiedzi ministra Czarnka na temat osób ze środowiska LGBT. Jego stwierdzenie: "Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym" wywołało protesty i skargi. Lecz rzecznik dyscyplinarny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego odmówił wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec profesora Czarnka - jako powód podał immunitet poselski. Czy słusznie?

Policja wylegitymowała uczestników blokady przed siedzibą MEN
Policja wylegitymowała uczestników blokady przed siedzibą MENtvn24

Władze KUL "nie podzielają stanowiska" prof. Czarnka

Przemysław Czarnek jest szefem resortu edukacji od 19 października. Jest też od roku posłem Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast od 2003 roku jest zatrudniony Katedrze Prawa Konstytucyjnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, gdzie wykłada.

13 czerwca, biorąc udział w jednym z programów Telewizji Polskiej na temat LGBT, Czarnek powiedział: "Skończmy dyskusję o tych obrzydlistwach LGBT, homoseksualizmie, biseksualizmie, paradach równości. Brońmy rodziny, bo brak obrony rodziny prowadzi do tego, co państwo widzicie".

Pokazał na wyświetlaczu swojego telefonu zdjęcia kilku osób i mówił dalej: "To są jegomoście z Los Angeles, z centrum, z czerwca zeszłego roku. Byłem tam w delegacji, przyjeżdżałem, akurat była tam tak zwana parada dumy gejowskiej" - opowiadał. "My jesteśmy na wcześniejszym etapie, jeszcze takich rzeczy u nas nie ma, ale tacy jegomoście chodzą bez wstydu po ulicach zachodniego miasta Los Angeles" - dodał.

"Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem, brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy z tą dyskusją" - stwierdził.Te słowa wzbudziły ogromne kontrowersje. Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji od widzów wpłynęły indywidualne skargi, w tym jedna od Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, który stwierdził, że wypowiedź posła ma "znamiona mowy nienawiści ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową, a tym samym narusza godność i prawa osób nieheteronormatywnych i transpłciowych".Michał Krawczyk, poseł Koalicji Obywatelskiej, złożył zawiadomienie do władz lubelskiej uczelni o popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego przez Czarnka. 15 czerwca władze KUL oświadczyły, że "nie komentują wypowiedzi politycznych, jednak z uwagi na jej treść stanowczo podkreślają, że nie podzielają powyższego stanowiska i nie utożsamiają się z nim". Rektor skierował sprawę do rzecznika dyscyplinarnego uczelni.W przesłanym tego samego dnia oświadczeniu Czarnek stwierdził: "To wypowiedź w ramach mojej politycznej aktywności poselskiej, zupełnie niezależnej od pracy w KUL".20 października rzecznik dyscyplinarny KUL wydał orzeczenie, w którym odmawia wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec prof. Przemysława Czarnka. Jak informowała media Monika Stojowska, rzeczniczka prasowa uczelni: ze względu na zakres i znaczenie immunitetu poselskiego.Rzecznik dyscyplinarny KUL: wystąpienia medialne posłów to nie stanowiska profesji czy zawodówZgodnie z art. 105 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej "poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu. Za taką działalność poseł odpowiada wyłącznie przed Sejmem, a w przypadku naruszenia praw osób trzecich może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą Sejmu".Artykuł ten mówi o tzw. immunitecie materialnym. Jest jeszcze drugi - tzw. formalny. Powoduje, że od dnia ogłoszenia wyników wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu parlamentarzysta nie może być, bez zgody Sejmu, w ogóle pociągnięty do odpowiedzialności karnej.Gdy orzeczenie rzecznika dyscyplinarnego KUL odmawiającego wszczęcia postępowania wyjaśniającego weszło w życie, a o sprawie zostały poinformowane media, wystąpiliśmy do uczelni o kopię tego dokumentu. Monika Stojowska odpisała nam, że jest niemożliwe, ponieważ "akta sprawy nie są jawne", a ich tajność jest gwarantowana przez przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce oraz Kodeks postępowania karnego.Rzeczniczka KUL przekazała nam jednak czterostronicowe opracowanie okoliczności, jakie brał pod rozwagę rzecznik dyscyplinarny, wraz z wykładnią prawa.W dokumencie czytamy, że choć "za działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego", o której jest mowa w art. 105 ust. 1 konstytucji uważa się również wypowiedzi publiczne związane z wykonywaną funkcją, to "w orzecznictwie sądowym stanowisko to nie jest jednak – co do zasady – podzielane".W opracowaniu przytaczany jest również art. 6 ust. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora: "Poseł lub senator nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu, z zastrzeżeniem art. 6a (mówiącego o naruszeniu praw osób trzecich - red.)".W art. 6 ust. 2 taka działalność jest definiowana jako: "zgłaszanie wniosków, wystąpienia lub głosowania na posiedzeniach Sejmu, Senatu lub Zgromadzenia Narodowego oraz ich organów, na posiedzeniach klubów, kół i zespołów poselskich, senackich lub parlamentarnych, a także inną działalność związaną nieodłącznie ze sprawowaniem mandatu".W dokumencie czytamy także: "Wystąpienia medialne posłów prezentowane były wielokrotnie w toku programów telewizyjnych i radiowych jako wypowiedzi posłów oraz reprezentantów partii politycznych, a nie jako stanowiska profesji czy zawodów osób sprawujących mandat poselski".Jak wynika z zawartych na końcu dokumentu wyjaśnień, rzecznik dyscyplinarny KUL odmówił wszczęcia postępowania wyjaśniającego, ponieważ w chwili wypowiadania słów w TVP Info Przemysława Czarnka chronił immunitet, a jego wypowiedź miała związek z wykonywaniem mandatu."Immunitet nie obejmuje aktywności medialnej posłów"Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu, którego poprosiliśmy o komentarz.

Jaki o słowach posła Czarnka na temat środowiska LGBT: jeżeli te słowa brzmiały dokładnie tak, to nie podpisuje się pod nimi
Jaki o słowach posła Czarnka na temat środowiska LGBT: jeżeli te słowa brzmiały dokładnie tak, to nie podpisuje się pod nimitvn24

- Immunitet materialny rzeczywiście chroni posłów przed każdym rodzajem odpowiedzialności, a zatem również przed odpowiedzialnością dyscyplinarną - informuje. Podkreśla jednak, że zgodnie z art. 105 ust. 1 konstytucji obejmuje on jednak wyłącznie czyny, które wchodzą w zakres sprawowania mandatu, a więc nie wypowiedzi dla mediów.

- Są to przede wszystkim czynności wykonywane w ramach prac Sejmu lub jego organów. Co do zasady nie jest natomiast sprawowaniem mandatu aktywność medialna posłów, zwłaszcza gdy dotyczy zagadnienia, które nie jest w danym czasie przedmiotem prac Sejmu. Wówczas dana osoba działa bowiem nie jako poseł sprawujący mandat, ale jako reprezentant określonego środowiska politycznego - ocenia Radajewski i zaznacza, że w takim wypadku immunitet materialny nie chroni przed wszczęciem postępowania dyscyplinarnego.

Podobnie oceniał w wypowiedzi dla "Dziennika Wschodniego" dr hab. Sławomir Patyra, konstytucjonalista z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Jest on zdania, że w żadnym przypadku immunitet materialny nie obejmuje ochrony przed odpowiedzialnością dyscyplinarną. "Praktyka potwierdza to stanowisko, ponieważ mieliśmy do czynienia z przypadkami, gdy w stosunku do parlamentarzystów-lekarzy takie postępowania były wszczynane. Dotyczy to także radców prawnych czy adwokatów" - stwierdził. Nie widzi podstaw do tego, by ochroną immunitetową obejmować nauczycieli, na żadnym poziomie.

"Nie jest to właściwy kierunek. To jest wykładnia rozszerzająca, która nie ma podstaw w obowiązujących regulacjach prawnych" - uważa konstytucjonalista.

Czarnek TVP jako poseł czy pracownik uczelni?

Odmienne zdanie przedstawia prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. - Jeśli chodzi o przypadki lekarzy-parlamentarzystów, to inna sprawa, ponieważ przecież nie leczą oni jako posłowie, lecz jako lekarze - mówi w rozmowie z Konkret24.

Pytany, czy poseł będący pracownikiem uczelni powinien odpowiadać dyscyplinarnie przed jej władzami za swoje słowa, odpowiada, że "immunitet materialny chroni przed odpowiedzialnością dyscyplinarną czy zawodową". Zauważa, że wypowiedź posła Czarnka była być może z punktu widzenia jego uczelni niedopuszczalna, ale miała charakter polityczny, więc to wyborcy powinni ją ocenić, na przykład przy okazji najbliższych wyborów parlamentarnych.

- Zgodnie z konstytucją posłów nie wiążą instrukcje wyborców (tak zwany mandat wolny). Byłoby zatem ryzykowne uznać za właściwe, żeby poseł zachowywał się tak, jak uważa rektor jego uczelni. Należałoby też ustalić, czy Przemysław Czarnek wypowiadał się jako pracownik uczelni, czy jako poseł - dodaje konstytucjonalista z UW.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojciech Olkuśnik/PAP

Pozostałe wiadomości

Wybory do Sejmu i Senatu w 2023 roku były najdroższe ze wszystkich wyborów powszechnych od 2005 roku i dwa razy droższe niż wybory cztery lata wcześniej. Referendum, które wtedy równocześnie przeprowadzono, było kilka razy droższe, niż zapowiadali politycy Zjednoczonej Prawicy.

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Przemysława Czarnka winą opozycji z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy jest, że środki unijne w ramach Krajowego Planu Odbudowy zostały odblokowane tak późno. I dlatego - jego zdaniem - 60 procent z nich zostało już utracone. Obie tezy posła PiS są fałszywe.

Czarnek: "60 procent z KPO już straciliście". Nieprawda

Czarnek: "60 procent z KPO już straciliście". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Dokument pokazujący, że w procesie rekrutacji premiowane są kobiety i - tak samo - osoby z niepełnosprawnością w stopniu znacznym, wywołał dyskusję internautów na temat dyskryminacji. Część jednak nie wierzyła, że pismo jest autentyczne. Jak sprawdziliśmy, chodzi o projekt sprzed kilku lat. Wyjaśniamy, gdzie i kogo rekrutowano.

Pięć punktów więcej dla kobiet i osób z niepełnosprawnościami. Kogo rekrutowano?

Pięć punktów więcej dla kobiet i osób z niepełnosprawnościami. Kogo rekrutowano?

Źródło:
Konkret24

Bus z rzekomo ukraińskimi numerami rejestracyjnymi, deepfake z ukraińskim politykiem, rzekome portrety zamachowców - po zamachu na centrum handlowe pod Moskwą w sieci szybko publikowano fake newsy i zmanipulowane materiały. Wiele z nich rozsyłały konta regularnie kolportujące rosyjską dezinformację.

Atak terrorystyczny w Moskwie: jak działa prorosyjska dezinformacja

Atak terrorystyczny w Moskwie: jak działa prorosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Do 27 marca siedmiu osobom zamieszanym w aferę wokół Funduszu Sprawiedliwości prokuratura postawiła zarzuty, a wobec trzech będzie wnioskowała o areszt tymczasowy. W sprawę są zamieszani ważni politycy, którzy do niedawna nadzorowali fundusz, a który rozdawał wielomilionowe dotacje.

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Siedem osób usłyszało zarzuty, a wobec trzech będzie wniosek o areszt - to dotychczasowy efekt działań służb w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura nie wyklucza wniosków o uchylenie immunitetów posłom. Przybliżamy sylwetki najważniejszych osób związanych z aferą i wyjaśniamy, za co były odpowiedzialne w Funduszu Sprawiedliwości lub jak z niego korzystały.

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Źródło:
Konkret24

Posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni Aleksandra Leo wątpi w to, że ustawa liberalizująca prawo kobiet do legalnej aborcji zostanie szybko uchwalona. Bo - jej zdaniem - od 1993 roku żaden z projektów nie przeszedł w Sejmie do drugiego czytania, czyli szybko był odrzucany. Nie ona jedna tak sądzi. Sprawdziliśmy: nie jest to prawdą.

Wszystkie projekty ustaw o aborcji były "wyrzucane do kosza w pierwszym czytaniu"? Sprawdzamy

Wszystkie projekty ustaw o aborcji były "wyrzucane do kosza w pierwszym czytaniu"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Sprzyjanie powstawaniu mechanizmów korupcjogennych, niecelowe wydawanie środków publicznych oraz miliony dla organizacji powiązanych z władzą, szczególnie z politykami Suwerennej Polski - to niektóre z pojawiających się od lat zarzutów dotyczących zarządzania Funduszem Sprawiedliwości. Przypominamy.

Pięć głównych zarzutów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości

Pięć głównych zarzutów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Ma 33 lata i zdążył już zrobić imponującą karierę w polityce. Był wiceministrem sprawiedliwości i pełnomocnikiem ministra odpowiedzialnym za Fundusz Sprawiedliwości, wcześniej był też ministrem środowiska. Teraz w prokuraturze, z polecenia prokuratora generalnego Adama Bodnara, działa zespół badający nieprawidłowości wokół funduszu. 26 marca dokonano w tej sprawie pierwszych zatrzymań, a agenci ABW przeszukali dom Wosia.

Michał Woś i Fundusz Sprawiedliwości. Kim jest poseł Suwerennej Polski

Michał Woś i Fundusz Sprawiedliwości. Kim jest poseł Suwerennej Polski

Źródło:
Konkret24, TVN24.pl, PAP

Zaufany współpracownik Zbigniewa Ziobry, w Ministerstwie Sprawiedliwości najpierw jego asystent, później zastępca. Tam nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Marcin Romanowski to jedna z czterech osób, której nazwisko pojawiło się dziś w sprawie prokuratorskiego przeszukania skupionego wokół funduszu. Co wiemy o polityku Suwerennej Polski?

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

Źródło:
Konkret24

Polityka klimatyczna Unii Europejskiej i Europejski Zielony Ład znalazły się na celowniku twórców antyunijnej dezinformacji. Straszą Polaków, że nie będzie można naprawiać własnych aut, uprawiać własnych warzyw, a rolnik zapłaci za emisję gazów przez krowę i świnię. Tego typu manipulacje rozpowszechniają również niektórzy polscy politycy. Prezentujemy top 10 fake newsów o Zielonym Ładzie i polityce klimatycznej UE.

Zakażą własnych ogródków i pomp ciepła, a nakażą fotowoltaikę? Unia, klimat i fake newsy

Zakażą własnych ogródków i pomp ciepła, a nakażą fotowoltaikę? Unia, klimat i fake newsy

Źródło:
Konkret24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powtarza tezę, że "wprowadzenie euro (...) oznacza gwałtowny wzrost cen". Ponownie podaje przykład Chorwacji, która wspólną walutę ma od ponad roku. Ale analizy ekonomiczne pokazują, że to nieprawda, a obecnie Chorwacja ma najniższą inflację od listopada 2021.

Kaczyński: przyjęcie euro to gwałtowny wzrost cen, jak w Chorwacji. Dane nie potwierdzają

Kaczyński: przyjęcie euro to gwałtowny wzrost cen, jak w Chorwacji. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Alarmujące posty o tym, że strategiczne zapasy gazu ziemnego "są wyprzedawane i nieuzupełniane", wzbudzają niepokój internautów i rodzą ich pytania o bezpieczeństwo Polski. Ten pełen emocji przekaz jest manipulacją. To, że magazyny są napełnione obecnie w połowie, nie powinno niepokoić. Wyjaśniamy.

"Tusk wyprzedaje zapasy gazu"? To manipulacyjny przekaz

"Tusk wyprzedaje zapasy gazu"? To manipulacyjny przekaz

Źródło:
Konkret24

"Nie będzie takich zmian", "tego podatku nie będzie" - twierdzą politycy Polski 2050, odżegnując się od planów wprowadzenia podatku od posiadania samochodów spalinowych. Mówią, jakby to już było pewne. Jednak taki podatek wciąż jest wpisany w polskim Krajowym Planie Odbudowy. A decyzję o zmianie musi podjąć Komisja Europejska.

"Tego podatku nie będzie"? Hołownia oświadcza, ale nie on decyduje

"Tego podatku nie będzie"? Hołownia oświadcza, ale nie on decyduje

Źródło:
Konkret24

"Uszy zatkaj!" - krzyczy mężczyzna, gdy na horyzoncie nad rolnikami blokującymi drogę pojawia się wojskowy samolot. Nagranie tej sceny ma setki wyświetleń w mediach społecznościowych. Także rosyjskojęzycznych. Jedni internauci pytają, o co chodziło - inni piszą, że "polski pilot dziękował protestującym rolnikom za walkę w obronie kraju". Sprawdziliśmy, gdzie i co się wydarzyło.

Wojsko "postraszyło" rolników? To "lot treningowy na wysokości lotu koszącego"

Wojsko "postraszyło" rolników? To "lot treningowy na wysokości lotu koszącego"

Źródło:
Konkret24

W Kanadzie rzekomo ma grozić kara dożywocia za "własne zdanie, które jest sprzeczne z rządową narracją" - przekonuje jeden z internautów. Proponowane zmiany w prawie dotyczą jednak czego innego. Wyjaśniamy.

Dożywocie za "własne zdanie, sprzeczne z rządową narracją"? O co chodzi z prawem w Kanadzie

Dożywocie za "własne zdanie, sprzeczne z rządową narracją"? O co chodzi z prawem w Kanadzie

Źródło:
Konkret24

Były minister obrony Mariusz Błaszczak próbował odrzucić zarzuty o zaniedbania w uzyskaniu unijnego wsparcia dla polskich zakładów zbrojeniowych i porównał kwotę dofinansowania dla tych firm z pakietem unijnej pomocy dla Egiptu. To manipulacja, polegająca na zestawianiu rzeczy nieporównywalnych.

Tylko pół miliarda euro na amunicję, aż siedem miliardów dla Egiptu? Manipulacje Mariusza Błaszczaka

Tylko pół miliarda euro na amunicję, aż siedem miliardów dla Egiptu? Manipulacje Mariusza Błaszczaka

Źródło:
Konkret24

Widowiskowe nagranie przedstawiające dużą miejską arterię zablokowaną przez ciągniki zdobywa popularność w mediach społecznościowych - jest opisywane jako rzekomo nakręcone 20 marca w Polsce. Ale opisy i komentarze internautów do tego filmu wprowadzają w błąd.

Strajk rolników w środę? Nie w środę, nie w Polsce

Strajk rolników w środę? Nie w środę, nie w Polsce

Źródło:
Konkret24

Dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej budynków, którą niedawno przegłosował Parlament Europejski, stała się źródłem przekłamań i fałszywych tez rozpowszechnianych w sieci. Jedna z nich dotyczy obowiązku montowania paneli fotowoltaicznych na "wszystkich budynkach".

"Obowiązkowa fotowoltaika"? Nie na każdym domu. Wyjaśniamy

"Obowiązkowa fotowoltaika"? Nie na każdym domu. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji zarzucają rządowi nieudolność, ponieważ z ponad pół miliarda euro unijnych funduszy na produkcję amunicji dofinansowanie dostała tylko jedna polska firma i jedynie na 2,1 miliona euro. Lecz przedstawiciele rządu Donalda Tuska wskazują, że to poprzednicy są winni, bo nie przypilnowali składania wniosków. Porządkujemy fakty w tej sprawie.

Afera o pieniądze na amunicję. Kalendarium wydarzeń 

Afera o pieniądze na amunicję. Kalendarium wydarzeń 

Źródło:
Konkret24

W ramach Europejskiego Zielonego Ładu "zakazana ma być hodowla żywności na własne potrzeby" - głosi artykuł, w który uwierzyło wielu internautów. Komisja Europejska zaprzecza tym twierdzeniom. Wprowadzający w błąd przekaz promowali m.in. posłowie Konfederacji. Sprawdziliśmy, jak szeroko rozprzestrzeniał się w sieci.

Zielony Ład zakaże uprawy własnych warzyw i owoców? KE: "całkowicie bezpodstawne" twierdzenie

Zielony Ład zakaże uprawy własnych warzyw i owoców? KE: "całkowicie bezpodstawne" twierdzenie

Źródło:
Konkret24

Hodowanie nawet jednej kury w przydomowym kurniku jest równoznaczne z prowadzeniem zakładu drobiu i wymaga rejestracji pod groźbą wysokiej kary finansowej - napisał w serwisie X znany przedsiębiorca. Sprawdziliśmy, czy ma rację.

200 tys. zł kary za brak rejestracji kury w przydomowej hodowli? To nieprawda

200 tys. zł kary za brak rejestracji kury w przydomowej hodowli? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Komenda Stołeczna Policji zaprzeczyła informacjom przekazywanym przez byłego policyjnego negocjatora, który pisał o żądaniu ujawnienia tożsamości 28 policjantów. Wśród funkcjonariuszy rzekomo ma być ojciec dziecka policyjnej praktykantki.

Doniesienia o 28 funkcjonariuszach i praktykantce w ciąży. Komenda Stołeczna Policji dementuje

Doniesienia o 28 funkcjonariuszach i praktykantce w ciąży. Komenda Stołeczna Policji dementuje

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji straszą Polaków, że obecny rząd i Unia Europejska planują "wycofać gotówkę" czy "zakazać płacenia gotówką". Nie jest to nowa narracja w politycznym dyskursie - i nie jest prawdziwa.

Konfederacja: "nadchodzi zakaz płacenia gotówką". Nie nadchodzi

Konfederacja: "nadchodzi zakaz płacenia gotówką". Nie nadchodzi

Źródło:
Konkret24

"Prowokacja w biały dzień", "przygotowywane były kupki kostki brukowej" - w ten sposób politycy PiS i Kukiz'15 tłumaczą, jak doszło do walk protestujących rolników z policją w Warszawie. Zdaniem opozycji kostkę brukową luzem przygotowano celowo, by "rzucać nią w protestujących". Sprawdziliśmy nagrania z kamer, zapisy z monitoringu, relacje reporterskie - nie znaleźliśmy potwierdza tej tezy.

Czarnek o protestach: przygotowano "kupki kostki brukowej, żeby ktoś rzucał". Brak potwierdzenia

Czarnek o protestach: przygotowano "kupki kostki brukowej, żeby ktoś rzucał". Brak potwierdzenia

Źródło:
Konkret24