Kroki PiS: od "nie cofniemy się", przez "nie ma potrzeby zmian" do "kompromisowej propozycji"

PiS wycofuje się z przepisów o Sądzie Najwyższym tvn24

Kolejna, już siódma od momentu uchwalenia w grudniu 2017 r., nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym świadczy o wycofaniu się Prawa i Sprawiedliwości z niemal wszystkich dotychczasowych deklaracji, dotyczących zmian w SN i respektowania postanowień Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

W sprawie zmian w sądownictwie, a przede wszystkim w Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, politycy PiS najpierw stanowczo deklarowali "nie zejdziemy z drogi naprawy państwa", by obecnie wracać w sensie prawnym do stanu sprzed uchwalenia ustawy.

"Ani o krok"

W połowie lipca 2017 r. pod obrady Sejmu trafiły projekty zmian w ustawach o sądach powszechnych, o KRS i Sądzie Najwyższym, które w opinii wielu prawników i posłów opozycji ograniczają sędziowską niezawisłość i godzą w niezależność sądownictwa.

W trakcie burzliwej debaty w Sejmie 18 lipca sprawozdawca projektów, poseł PiS Stanisław Piotrowicz wypominał opozycji, że broni dotychczasowych sędziów po to, by uchronić polityków opozycji przed odpowiedzialnością za, jak powiedział, "krzywdy wyrządzone obywatelom". - Zasłaniacie się prawami obywatelskimi, a przecież obywatele domagają się reformy wymiaru sprawiedliwości - dodał poseł. - Klub PiS z determinacją będzie popierał głęboką reformę wymiaru sprawiedliwości. Nie cofniemy się ani o krok – powiedział Piotrowicz.

Opozycja: precz z komuną! Piotrowicz: te zniewagi to dla mnie wielki zaszczyt
Opozycja: precz z komuną! Piotrowicz: te zniewagi to dla mnie wielki zaszczyttvn24

Pierwszy krok wstecz

Na ulicach wielu miast przed budynkami sądów, w Warszawie także przed siedzibą Sądu Najwyższego, przed Sejmem i przed pałacem Prezydenckim w tym samym tygodniu dochodziło do wielotysięcznych protestów w obronie niezależności sądownictwa. 25 lipca prezydent Andrzej Duda zdecydował o zawetowaniu dwóch z trzech ustaw sądowych: ustawy o Sądzie Najwyższym i ustawy o KRS. Zapowiedział też skierowanie do Sejmu własnych projektów dotyczących organizacji Sądu Najwyższego.

"Zmiana musi nastąpić w taki sposób, aby nie doszło do rozdzielenia społeczeństwa i państwa. Bo to rozdzielenie następuje wtedy, kiedy ludzie mają poczucie niesprawiedliwości ze strony wymiaru sprawiedliwości, ale także i wtedy, gdy państwo staje się dla nich opresyjne i kiedy zaczynają się bać swojego państwa" – tak Andrzej Duda uzasadniał swoją decyzję. Najwięcej zastrzeżeń prezydenta wzbudziła zbyt mocna pozycja prokuratora generalnego przy mianowaniu sędziów i organizacji Sądu Najwyższego.

Kilka godzin po decyzji Andrzeja Dudy i naradach kierownictwa PiS, w telewizyjnym wystąpieniu ówczesna premier Beata Szydło podkreślała, że reforma sądownictwa jest potrzebna. "Jako odpowiedzialna władza podjęliśmy się tego zadania. Polacy w wyborach zaufali Prawu i Sprawiedliwości, a my dotrzymujemy złożonych zobowiązań. Nie cofniemy się z drogi naprawy państwa. Dzisiejsze weto pana prezydenta spowolniło prace nad reformą. Co więcej, zostało potraktowane jako zachęta przez tych, którzy walczą o utrzymanie niesprawiedliwego systemu", mówiła.

Orędzia prezydenta i premier
Orędzia prezydenta i premierTVN 24

Dwa kroki do przodu

8 grudnia większość rządząca uchwaliła w Sejmie ustawę o Sądzie Najwyższym, wprowadzając do prezydenckiego projektu ponad 80 poprawek. Zasadnicza treść tej ustawy dotyczy nowej organizacji Sądu Najwyższego - utworzenia Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Na mocy tej ustawy sędziowie Sądu Najwyższego mieli przechodzić w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego okresu przez prezydenta RP. To właśnie ten przepis wzbudził zastrzeżenia Komisji Europejskiej, która doprowadziła do wszczęcia postępowania przeciwko Polsce przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Przepisy ustawy weszły w życie 3 lipca. 22 sędziów SN i pierwsza prezes prof. Małgorzata Gersdorf, którzy ukończyli 65 lat, od tego dnia przez polityków PiS nie są uznawani za sędziów, a prof. Gersdorf w ich opinii "nie jest pierwszym prezesem SN".

Wiceszef Kancelarii Prezydenta: profesor Małgorzata Gersdorf przechodzi w stan spoczynku
Wiceszef Kancelarii Prezydenta: profesor Małgorzata Gersdorf przechodzi w stan spoczynkutvn24

Polska ustawa o SN staje się przedmiotem debaty w Parlamencie Europejskim. 4 lipca premier Mateusz Morawiecki uzasadniając jej uchwalenie powiedział do europosłów: "Czy wiecie, że ci sędziowie z czasów stanu wojennego, niektórzy z nich, ci, którzy wydawali haniebne wyroki, dzisiaj są w tym bronionym czasami przez was Sądzie Najwyższym?" - pytał podczas wystąpienia w Parlamencie Europejskim. - Jest kilku sędziów stanu wojennego, którzy do dzisiaj tam są - dodał.

Morawiecki o "sędziach stanu wojennego" w SN. Sąd prosi premiera o wyjaśnienia
Morawiecki o "sędziach stanu wojennego" w SN. Sąd prosi premiera o wyjaśnieniaFakty TVN

Spór z Unią Europejską zaostrzał się. 24 września Komisja Europejska wysłała do TSUE skargę, w której domagała się przywrócenia w Sądzie Najwyższym stanu sprzed 3 kwietnia 2018 roku, czyli sprzed wejścia w życie przepisów przewidujących obniżenie wieku emerytalnego sędziów z 70 do 65 lat i przywrócenia do orzekania sędziów wysłanych na emeryturę. - Chcemy, żeby sędziowie, których objęła nowa ustawa o Sądzie Najwyższym, mogli nadal sprawować swoje funkcje sędziowskie - mówiła rzeczniczka Komisji Mina Andreeva.

Decyzja Komisji Europejskiej, jak mówiła rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska - nie była zaskakująca. - Do zmian ustawodawstwa może zobowiązywać państwo członkowskie tylko prawomocny wyrok Trybunału - podkreśliła rzeczniczka rządu. - Polska jest gotowa do obrony swoich racji ustrojowych i prawnych przed Trybunałem – zapewniła.

Kopcińska: my jesteśmy przygotowani do obrony swoich racji ustrojowych i prawnych przed Trybunałem
Kopcińska: my jesteśmy przygotowani do obrony swoich racji ustrojowych i prawnych przed Trybunałemtvn24

"Będziemy się odwoływać"

Trzy tygodnie później, 19 października, TSUE wydał postanowienie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych do czasu wydania ostatecznego wyroku - Polska ma natychmiast zawiesić stosowanie przepisów dotyczących obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego.

W reakcji na tę decyzję prezes PiS Jarosław Kaczyński zadeklarował, że "będziemy przestrzegać prawa Unii Europejskiej". - Ale będziemy oczywiście korzystali z naszych praw. Mamy prawo do odwołania - zaznaczył. - To jest wstępna decyzja, jednoosobowa decyzja wiceprezesa (TSUE - red.). Będziemy się od niej odwoływali - zapowiedział. Tyle tylko, że unijne przepisy o TSUE nie przewidują procedury odwołania, a decyzja Trybunału ma rygor natychmiastowe wykonalności.

19.10.2018 | Unijny trybunał wydał decyzję w sprawie Sądu Najwyższego
19.10.2018 | Unijny trybunał wydał decyzję w sprawie Sądu NajwyższegoMaciej Knapik | Fakty TVN

Pierwszy krok do akceptacji

Mimo stanowczego tonu wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, wśród polityków PiS dochodzi do rozdźwięku opinii.

23 października marszałek Senatu Stanisław Karczewski w wypowiedzi dla Radia RMF stwierdza: "Jeżeli będzie potrzebna nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, to się pojawi". Podkreślił, że "trzeba zmieniać wymiar sprawiedliwości". Z kolei rzeczniczka PiS Beata Mazurek powiedziała, że partia "nie pracuje" nad żadną nowelizacją. - Natomiast czekam na propozycję, którą przedstawi ewentualnie rząd, ponieważ to rząd dysponuje materiałami, korespondencją pomiędzy rządem a TSUE - dodała Mazurek.

Zmianę w nastawieniu rządzących dostrzegli komentatorzy. - W moim przekonaniu Prawo i Sprawiedliwość się ugnie i zaakceptuje ten wyrok, po różnych ociąganiach, ale go zaakceptuje – powiedział na antenie TVN24 kiedyś związany z PiS ekonomista prof. Ryszard Bugaj. - Cokolwiek by nie zrobili, to zrobią źle, ale jeśli zaakceptują, to zrobią mniej źle, niż gdyby się utwardzili i próbowali pójść na wojnę - wskazywał profesor.

Bugaj i Ujazdowski o decyzji TSUE w sprawie SN
Bugaj i Ujazdowski o decyzji TSUE w sprawie SNtvn24

To ociąganie się było widoczne u niektórych parlamentarzystów PiS. Marcin Horała, szef komisji śledczej ds. VAT, pytany w "Rozmowie Piaseckiego" czy widzi potrzebę zmiany ustawy o SN, odparł: - Ja osobiście nieszczególnie. - Uważam, że ta ustawa jest dobra i najlepiej by było, gdyby tego orzeczenia nie było - powiedział Horała. Ale zaraz dodał: byłoby najlepiej, "gdybyśmy po prostu wprowadzili w życie [ustawę o SN - przyp. red.] i zamknęli ten tasiemiec".

Marcin Horała o ustawie o Sądzie Najwyższym
Marcin Horała o ustawie o Sądzie Najwyższymtvn24

Szacunek dla rozstrzygnięć TSUE

Złożony przez PiS w środę rano siódmy już projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym zakłada możliwość powrotu do orzekania sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy musieli przejść w stan spoczynku po osiągnięciu 65 roku życia. Wycofując się z przepisów o SN, PiS podpiera się argumentem o szanowaniu postanowień TSUE. - Tak jak zapowiedzieliśmy, my szanujemy rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości UE - podkreślił przedstawiciel wnioskodawców, poseł PiS Marek Ast. - Zapowiadaliśmy, że postanowienia zabezpieczającego wprost na gruncie polskiego prawa stosować się nie da, zatem są konieczne zmiany w przepisach o Sądzie Najwyższym - wyjaśniał.

Ast: szanujemy rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości UE
Ast: szanujemy rozstrzygnięcia Trybunału Sprawiedliwości UEtvn24

- Ustawa, w mojej ocenie, wychodzi naprzeciw wszystkim zastrzeżeniom Komisji Europejskiej i ewentualnym zastrzeżeniom TSUE - ocenił wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin. - Znalezienie rozwiązania kompromisowego pozwala Polsce kontynuować proces reformy wymiaru sprawiedliwości, ale w taki sposób, aby nie budziło to kontrowersji - stwierdził.

W uzasadnieniu nowelizacji napisano, że jest ona "zainspirowana" zastrzeżeniami konstytucyjnymi, krytyką ze strony instytucji Unii Europejskiej i koniecznością realizacji postanowienia TSUE w sprawie zastosowania tzw. środków tymczasowych.

Sam proces uchwalenia nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - od zaprezentowania nowelizacji, poprawek, do głosowania - zajął posłom trzy i pół godziny.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes