Ostatnie słowo o prawie unijnym będzie miał Trybunał Konstytucyjny? Prawnicy: droga do "polexitu"

Trybunał Konstytucyjny zajmie się sprawą jawności list poparcia kandydatów do KRStvn24

Od kilku tygodni przedstawiciele rządu powtarzali, w kontekście orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o legalności nowej KRS i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, że jedyną instytucją, która może oceniać reformę sądownictwa, jest polski Trybunał Konstytucyjny. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, tuż przed wydaniem orzeczenia TSUE, zasugerował wręcz, że orzeczenie to oceni właśnie TK. Wskazanie do takich opinii, jak sprawdził Konkret24, można znaleźć w analizie, jaką napisał już w marcu wiceprezes TK Mariusz Muszyński.

Prof. Muszyński w tekście opublikowanym w dzienniku "Rzeczpospolita" użył sformułowania, że "trybunał konstytucyjny państwa członkowskiego ma prawo do ostatecznego słowa". Tę opinię powtórzył w listopadowym wywiadzie dla PAP premier Mateusz Morawiecki, a ostatnio wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, podczas posiedzenia 3 grudnia senackiej komisji spraw zagranicznych.

Przykłady z Niemiec

Na kilka dni przed ogłoszeniem przez TSUE wyroku w sprawie Izby Dyscyplinarnej SN, premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla PAP stwierdził, że TSUE w swoich orzeczeniach wykracza poza kompetencje, przyznane w traktatach unijnych. Dodał, że Polska "wykona każdy wyrok, który będzie w zgodzie z Traktatami i Konstytucją RP".

Odwołał się przy tym do przykładu Niemiec: "Federalny Trybunał Konstytucyjny w całej serii wyroków, (m.in. Maastricht, Solange I, Solange II, Lizbona, Honeywell) wyraźnie stwierdził, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie ma nieograniczonej władzy – i że w niektórych wypadkach wydawane przez niego wyroki mogą wykraczać poza jego kompetencje".

Premier podkreślił, że "także nasz Trybunał Konstytucyjny od dawna jest w tej sprawie jednoznaczny. Najlepszym przykładem jest wyrok z listopada 2011 roku, dotyczący wykonywania w Polsce wyroków innych sądów. W tym wyroku TK wskazał bardzo wyraźnie: skoro najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej jest Konstytucja, to właśnie polski Trybunał Konstytucyjny jest sądem, który w zasadniczych, ustrojowych sprawach naszego państwa zawsze ma ostatnie słowo".

Michał Dworczyk o wyroku TSUE w sprawie nowej KRS i Izby Dyscyplinarnej SN
Michał Dworczyk o wyroku TSUE w sprawie nowej KRS i Izby Dyscyplinarnej SNtvn24

W dniu ogłoszenia wyroku TSUE, ale jeszcze przed orzeczeniem, minister Michał Dworczyk na antenie TVN24 użył niemal dokładnie tych samych słów: "przypomnę, że np. niemiecki odpowiednik TK wskazywał już niejednokrotnie w swoich orzeczeniach, że TSUE wykracza poza obszar swoich kompetencji, w związku z tym nie będą niektóre z tych orzeczeń stosowane na terenie Niemiec".

3 grudnia natomiast, gdy senacka komisja spraw zagranicznych debatowała nad skutkami orzeczenia TSUE, wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta przekonywał, że "skutki listopadowego wyroku TSUE nie wpływają na konieczność dokonywania zmian legislacyjnych w konkretnych ustawach, chyba że właściwy organ, jakim jest Trybunał Konstytucyjny, orzekłby inaczej". - Mamy w Polsce sąd ostatniego słowa, jest nim TK - wskazał.

TSUE wydał wyrok. Piłeczka po stronie polskiego Sądu Najwyższego
TSUE wydał wyrok. Piłeczka po stronie polskiego Sądu NajwyższegoEwa Paluszkiewicz | Fakty po południu

Rząd "mówi" wiceprezesem trybunału

Wszyscy trzej politycy - premier, szef jego kancelarii i wiceminister sprawiedliwości - powtarzają, niemal dosłownie, sformułowania, jakich w swojej analizie użył prof. Mariusz Muszyński. W marcu tego roku, w tekście "Przełamywanie zasady pierwszeństwa prawa UE" przewidywał, że w swoich orzeczeniach TSUE "niewątpliwie wkroczy – dalej lub bliżej – w materię dotyczącą systemu władzy publicznej w Polsce i zasad nimi rządzących, a więc problematykę konstytucyjną".

Wiceprezes TK odwołuje się w tekście do orzecznictwa Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Niemiec, dotyczącego zgodności prawa europejskiego z prawem RFN. Podaje przykłady, które w wywiadzie dla PAP wymienił premier Morawiecki - Maastricht, Solange I,II, Lizbona, Honeywell - w których nastąpiło złamanie zasady pierwszeństwa prawa unijnego nad krajowym. Wg Muszyńskiego, FTK "przypisuje sobie prawo do tego, aby akty uchwalane przez organy UE, które zgodnie ze stosowanymi kryteriami zostałyby uznane za sprzeczne z ustawą zasadniczą, uznać za niewiążące dla Niemiec" - a o tym wspominali premier i szef kancelarii.

Olbrzymi chaos prawny. Sąd administracyjny: Mariusz Muszyński nie może orzekać w Trybunale Konstytucyjnym
Olbrzymi chaos prawny. Sąd administracyjny: Mariusz Muszyński nie może orzekać w Trybunale KonstytucyjnymFakty TVN

O roli TK prof. Muszyński wypowiada się tak: "trybunał konstytucyjny państwa członkowskiego pilnuje równowagi między wartościami konstytucji a procesem integracji. Oczywiście robi to w duchu jedności z orzecznictwem TSUE, ale też gwarantuje odrębność narodową. Ponieważ udział państwa w UE ma miejsce na podstawie konstytucji, to we współpracy obu trybunałów to trybunał konstytucyjny ma prawo do ostatecznego słowa" - o tym także kilka miesięcy później mówili i premier Morawiecki, i ministrowie Dworczyk oraz Kaleta.

Właściwości trybunału

Przeciwko takiej rządowej interpretacji protestowała podczas obrad w Senacie I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf. Jej zdaniem, "wyrok Trybunału w Luksemburgu dotyczy zgodności prawa polskiego z prawem UE i regułami obowiązującymi w prawie UE". Dlatego, jak dodała w odpowiedzi na słowa wiceministra Kalety, "absolutnie Trybunał Konstytucyjny tutaj nie ma prawa oceny, ponieważ ocenił to TSUE, ocenił nasze przepisy dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa i Izby Dyscyplinarnej SN z punktu widzenia reguł praworządności UE".

04.12 | Senacka komisja o wyroku TSUE. "TK tutaj nie ma prawa oceny"
04.12 | Senacka komisja o wyroku TSUE. "TK tutaj nie ma prawa oceny"Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN

W Konstytucji i ustawie o Trybunale Konstytucyjnym zapisano cztery dziedziny, w których ma orzekać TK:

1. kontrola norm

2. rozstrzyganie sporów kompetencyjnych pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa

3. orzekanie o zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych

4. uznawanie przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej.

Najważniejszym zadaniem, w opinii samego Trybunału, zamieszczonej na jego stronie internetowej, jest kontrola norm, polegająca na "orzekaniu o hierarchicznej (pionowej) zgodności aktów normatywnych (norm prawnych) niższego rzędu z aktami normatywnymi (normami prawnymi) wyższego rzędu i na eliminowaniu tych pierwszych z systemu obowiązującego prawa w razie stwierdzenia braku zgodności".

Prawnicy: uwaga na "polexit"

Zdaniem dr prawa z UJ Marcina Krzemińskiego, redaktora naczelnego portalu konstytucyjny.org, tezy wiceprezesa TK Mariusza Muszyńskiego, które przytaczali członkowie rządu, "są już dawno przebrzmiałe", były formułowane "przez niemiecki FTK, gdy ówczesne prawo wspólnotowe nie obejmowało regulacji dotyczących praw podstawowych. Ale mamy już Kartę Praw Podstawowych i wyraźne odwołanie w traktatach do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka".

Profesor Zoll: Trybunał Konstytucyjny dzisiaj w Polsce niestety nie spełnia swojej roli
Profesor Zoll: Trybunał Konstytucyjny dzisiaj w Polsce niestety nie spełnia swojej rolitvn24

Jak twierdzi dr Krzemiński, "postrzeganie polskiego systemu prawa jako zbudowanego na pionowych zależnościach hierarchicznych to anachronizm. Prof. Łętowska słusznie wskazuje na 'multicentryczność' prawa, wzajemne nakładanie się i uzupełnienia porządku krajowego, unijnego i międzynarodowego. TK, TSUE i ETPCz nie mają powiązań hierarchicznych, a ich orzecznictwo jest wynikiem wzajemnego oddziaływania i respektowania swoich kompetencji".

- Wyroki wszystkich tych trybunałów są dla władz polskich wiążące - nie mogą sobie wybierać jednych, a ignorować inne. Stanięcie w opozycji do tego mechanizmu oznaczałoby faktyczny polexit - ostrzega prawnik z UJ.

Z kolei konstytucjonalista z UW, dr Ryszard Piotrowski przyznaje, że TSUE nie ma nieograniczonej władzy, nie może orzekać o zgodności prawa krajowego z prawem europejskim.

- Jego rolą jest dążenie do tego, by wartości Unii Europejskiej – zasady państwa demokratycznego – były respektowane, by tworzyły podstawę do oceny stanu praworządności w państwie członkowskim - podkreśla w rozmowie z Konkret24 dr Piotrowski. Jak dodaje, "pierwszeństwo prawa Unii oznacza pierwszeństwo zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów w krajowym porządku prawnym, a tego właśnie pierwszeństwa wymaga Konstytucja RP".

Wyrok Sądu Najwyższego po decyzji TSUE
Wyrok Sądu Najwyższego po decyzji TSUEtvn24

- Tak się stało w przypadku ostatniego wyroku TSUE, dotyczącego Polski. TSUE nie wykroczył poza swoje kompetencje, a jedynie – odpowiadając na pytanie Sądu Najwyższego - sprecyzował standardy sędziowskiej niezawisłości i niezależności, także opisane w Konstytucji RP - mówi dr Piotrowski. - Na Sądzie Najwyższym spoczywają zatem obowiązki strażnika tych standardów, skoro sądy polskie są zarazem sądami europejskimi - dodaje.

Ryszard Piotrowski komentuje orzeczenie Sądu Najwyższego
Ryszard Piotrowski komentuje orzeczenie Sądu Najwyższegotvn24

Trybunał Konstytucyjny może orzec o niezgodności unijnego prawa traktatowego i - w pewnym zakresie pochodnego (np. rozporządzenia i unijne dyrektywy)- z polską Konstytucją. Orzecznictwo TK odzwierciedla fundamentalną zasadę, że Konstytucja jest najwyższym prawem, a obowiązkiem Trybunału jest respektowanie Konstytucji, z której wynika tożsamość aksjologiczna polskiego prawa z prawem europejskim.

- Jeśli ktoś próbuje jednak z kompetencji TK wysnuć tezę, że polska Konstytucja pozwala naruszać niezależność i niezawisłość sędziowską i przeciwstawiać tym samym prawo polskie europejskiemu, bierze na siebie odpowiedzialność za polexit, czyli uznaje za możliwe zerwanie traktatowych związków Polski z innymi członkami UE. dr Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z UW

- "Ostatnie słowo" TK – wypowiedziane w zgodzie z Konstytucją RP - nie może być słowem "nie" wobec zasady tożsamości aksjologicznej prawa polskiego i europejskiego, wobec zasady demokratycznego państwa prawnego, którego podstawą jest niezależność sądów i niezawisłości sędziów, a więc w istocie wobec Europy - stwierdza dr Piotrowski.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes