Marszałek Sejmu nie ogłosiła w terminie nowego dnia wyborów? Tylko że nie ma terminu

Z czego wynika brak publikacji uchwały PKW o tym, że 10 maja wybory prezydenckie się nie odbyły Marcin Obara/PAP

Czy 24 maja minął czas dla marszałek Sejmu Elżbiety Witek na ogłoszenie nowego terminu wyborów? Nie, najpierw trzeba opublikować uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej o tym, że 10 maja wybory prezydenckie się nie odbyły. A nie jest publikowana, bo obóz rządzący czeka na wejście w życie ustawy, nad którą debatuje Senat. Prawnicy tłumaczą Konkret24 zawiłości prawnych rozgrywek wokół wyborów.

Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła 10 maja wieczorem, że wybory prezydenckie się nie odbyły i że ten fakt jest równoznaczny z sytuacją, gdy w wyborach nie było żadnego kandydata. Na mocy chwały PKW marszałek Sejmu powinna w ciągu 14 dni od jej opublikowania ogłosić nowe wybory prezydenta.

Jak ujawnił premier Mateusz Morawiecki, Prawo i Sprawiedliwość chce, by wybory odbyły się 28 czerwca.

Premier Mateusz Morawiecki ujawnia datę wyborów prezydenckich
Premier Mateusz Morawiecki ujawnia datę wyborów prezydenckichtvn24

14 dni - ale od kiedy?

O termin nowych wyborów był pytany w poniedziałek 25 maja poseł Koalicji Obywatelskiej Sławomir Neumann w porannej audycji radia Tok FM. W rozmowie z Dominiką Wielowieyską stwierdził: "Wczoraj (24 maja – red.) minął ostatni, czternasty dzień dla pani marszałek Witek na ogłoszenie nowego terminu wyborów. Tego nie uczyniła".

Ale uczynić nie mogła - ze względu na treść uchwały PKW z 10 maja. Odwołuje się ona bowiem do art. 293 Kodeksu wyborczego:

§1. Jeżeli w wyborach, o których mowa w art. 289 i art. 292, głosowanie miałoby być przeprowadzone tylko na jednego kandydata, Państwowa Komisja Wyborcza stwierdza ten fakt w drodze uchwały, którą przekazuje Marszałkowi Sejmu, podaje do publicznej wiadomości i ogłasza w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej. §2. Marszałek Sejmu ponownie zarządza wybory nie później niż w 14 dniu od dnia ogłoszenia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w Dzienniku Ustaw. Przepisy art. 289 par. 2 i art. 290 stosuje się odpowiednio. §3. Przepis par. 1 stosuje się odpowiednio w przypadku braku kandydatów. art. 293 Kodeksu wyborczego

Co z tego wynika? Otóż PKW stwierdziła, że sytuacja z 10 maja jest równoznaczna z brakiem kandydatów. Wobec tego podjęła uchwałę w myśl par. 3 a następnie 1 - a ten nakazuje opublikować uchwałę w Dzienniku Ustaw. Dopiero po publikacji marszałek Sejmu ponownie zarządza wybory - ma na to 14 dni. Wybory muszą się odbyć w ciągu 60 dni.

Ponieważ w Dzienniku Ustaw nie opublikowano uchwały PKW z 10 maja, termin na ogłoszenie przez marszałek Sejmu nowych wyborów wcale nie minął.

Premier Mateusz Morawiecki tłumaczył 21 maja, że uchwała PKW nie jest publikowana, bo jest przedmiotem analiz, "które są ważne po to, żeby wiedzieć dokładnie, czy w obecnych okolicznościach już teraz jest ten moment, żeby ta uchwała mogła zostać opublikowana".

Gdyby ogłosić wybory dziś - to korespondencyjne

Prawnicy, których Konkret24 poprosił o opinię, nie mają wątpliwości, że zwłoka w publikacji uchwały PKW wiąże się z przyjętą 12 maja przez sejmową większość ustawą o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego. Dopuszcza ona głosowanie zarówno w lokalach wyborczych, jak i korespondencyjne oraz przez pełnomocnika.

Dr Mikołaj Małecki o uchwale PKW
Dr Mikołaj Małecki o uchwale PKWtvn24

Najistotniejsze w nowej ustawie przepisy to te dotyczące możliwości udziału w nowych wyborach kandydatów z poprzednich, które miały być 10 maja. Wystarczy tylko, że komitety powiadomią PKW o starcie w nowych wyborach prezydenckich – nie muszą ponownie rejestrować kandydata ani zbierać 100 tys. podpisów poparcia. Podpisy muszą zebrać komitety nowych kandydatów, czyli np. Rafała Trzaskowskiego.

Nad ustawą pracują komisje senackie. Mają czas do 12 czerwca, ale rządzący spodziewają się, że decyzja Senatu zapadnie do 27 maja, kiedy to zbiera się Sejm. W agendzie posiedzenia jest rozpatrzenie decyzji Senatu o ustawie z 12 maja.

Co by się stało, gdyby już teraz uchwała PKW z 10 maja została jednak opublikowana w Dzienniku Ustaw?

Jak tłumaczy Anna Rakowska-Trela, profesor prawa konstytucyjnego na Uniwersytecie Łódzkim, w kwestii wyborów obecnie obowiązują przepisy Kodeksu wyborczego i uchwalonej 6 kwietnia, a podpisanej przez prezydenta 8 maja ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku - przewiduje ona powszechne wybory korespondencyjne.

Gdyby więc opublikowano uchwałę PKW, na podstawie której marszałek Sejmu zarządziłaby już teraz nowe wybory, mogłyby się odbyć one tylko w drodze korespondencyjnej. – Teraz obowiązują też inne zasady głosowania, powszechne głosowanie korespondencyjne, a organizacja wyborów powierzona jest ministrom, rządowi i poczcie, nie PKW – przypomina konstytucjonalistka.

PKW czeka na publikację swojej uchwały
PKW czeka na publikację swojej uchwałytvn24

- Przepisy ustawy z 8 maja wyłączają choćby możliwość przejścia "starych" kandydatów do nowych wyborów. Tak więc gdyby wybory zarządzić teraz, wszyscy musieliby od nowa zgłaszać komitety i zbierać podpisy – stwierdza prof. Rakowska-Trela. Potwierdza to prof. Piotr Mikuli, szef Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego: "Marszałek Sejmu musiałaby wydać postanowienie (o ogłoszeniu terminu wyborów - red.) z uwzględnieniem Kodeksu wyborczego i kalendarza wyborczego tam przewidzianego, również w zakresie zbierania podpisów".

- Obecnie ogłoszenie przez marszałek Sejmu nowych wyborów byłoby w praktyce bezskuteczne. Wciąż uchylone pozostają bowiem przepisy Kodeksu wyborczego ustanawiające poszczególne kompetencje PKW - zauważa Maciej Pach z Katedry Prawa Ustrojowegoz Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak dodaje, uchyliła je podpisana 8 maja przez prezydenta ustawa o powszechnych wyborach korespondencyjnych, która dziś jest obowiązującym aktem normatywnym. - Do jej uchylenia dojdzie dopiero wraz z wejściem w życie ustawy, która aktualnie znajduje się w pracach Senatu, o ile nie zostanie odrzucona przez Senat, a Sejm nie odrzuci z kolei uchwały Senatu o odrzuceniu tej ustawy - podkreśla prawnik.

Gdyby ogłosić wybory dziś - to zbieranie podpisów od nowa

Jak powiedział 22 maja w TVN 24 dr hab Ryszard Piotrowski z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego, "jeżeli nie nastąpi ogłoszenie tej uchwały [PKW], to i wyznaczenie daty wyborów oddala się w czasie". "To oznacza, że i kalendarz wyborczy również będzie sformułowany w taki sposób, który sprawi, że terminy różnych czynności wyborczych będą tak określone, że one będą kłopotliwe dla kandydatów, którzy by się ubiegali o wybór na urząd prezydenta" - zwrócił uwagę.

Prof. Ryszard Piotrowski o braku publikacji uchwały PKW
Prof. Ryszard Piotrowski o braku publikacji uchwały PKWtvn24

Zakładając, że 24 maja, po opublikowaniu uchwały PKW, marszałek Witek ogłosiłaby termin wyborów zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów, np. na 19 lipca (w ostatnim możliwym terminie), to - trzymając się kodeksowych terminów - już 25 maja PKW powinna otrzymać zgłoszenia komitetów wyborczych (wymóg 55 dni przed dniem wyborów), a te do 3 czerwca (45 dni przed dniem wyborów) powinny zgłosić kandydatów. Na zebranie wymaganych 100 tys. podpisów poparcia wszystkie komitety, łącznie z komitetem Andrzeja Dudy, miałyby 10 dni.

Dla przypomnienia: w wyborach zarządzonych na 10 maja większość komitetów na zebranie podpisów miała sześć tygodni.

Nowa ustawa - możliwość manipulowania terminami

PKW czeka więc na publikację swojej uchwały. Poseł Neumann w audycji w Tok FM zwracał uwagę, że PiS czeka na przekazanie przez Senat do Sejmu ustawy o wyborach, bo ta zawiera możliwość manipulowania terminami czynności wyborczych. Taki przepis zawarty jest w art. 15 nowej ustawy:

Marszałek Sejmu może, po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw zdrowia oraz Państwowej Komisji Wyborczej, zmienić terminy wykonania czynności wyborczych ustalone w postanowieniu, o którym mowa w ust. 1, mając na względzie sytuację epidemiczną na obszarze całego kraju bądź jego części. art. 15 ust. 4 ustawy z 12 maja

Ten przepis zrodził obawy Koalicji Obywatelskiej, że po zmianie jej kandydata na prezydenta marszałek Sejmu może znacznie ograniczyć czas na zebranie 100 tys. podpisów poparcia pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego. Tym bardziej, że inny zapis nowej ustawy wyborczej znosi stosowanie terminów wyborczych zapisanych w Kodeksie wyborczym - np. terminu na zgłaszanie kandydatów na 45 dni przed wyborami.

Konstytucjonaliści pytani przez Konkret24 twierdzą, że za niepublikowaniem uchwały PKW stoi interes obecnie rządzących. - Takie manipulowanie terminem publikacji aktów prawnych i dostosowywanie go do własnych potrzeb politycznych jest naganne i nie powinno mieć miejsca w państwie prawa - stwierdza prof. Anna Rakowska-Trela.

- Brak publikacji to manipulacja rządu, aby móc ogłosić wybory na swoich warunkach – konkluduje prof. Piotr Mikuli z UJ.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Marcin Obara/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP

Pozostałe wiadomości

Wybory do Sejmu i Senatu w 2023 roku były najdroższe ze wszystkich wyborów powszechnych od 2005 roku i dwa razy droższe niż wybory cztery lata wcześniej. Referendum, które wtedy równocześnie przeprowadzono, było kilka razy droższe, niż zapowiadali politycy Zjednoczonej Prawicy.

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Przemysława Czarnka winą opozycji z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy jest, że środki unijne w ramach Krajowego Planu Odbudowy zostały odblokowane tak późno. I dlatego - jego zdaniem - 60 procent z nich zostało już utracone. Obie tezy posła PiS są fałszywe.

Czarnek: "60 procent z KPO już straciliście". Nieprawda

Czarnek: "60 procent z KPO już straciliście". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Bus z rzekomo ukraińskimi numerami rejestracyjnymi, deepfake z ukraińskim politykiem, rzekome portrety zamachowców - po zamachu na centrum handlowe pod Moskwą w sieci szybko publikowano fake newsy i zmanipulowane materiały. Wiele z nich rozsyłały konta regularnie kolportujące rosyjską dezinformację.

Atak terrorystyczny w Moskwie: jak działa prorosyjska dezinformacja

Atak terrorystyczny w Moskwie: jak działa prorosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Do 27 marca siedmiu osobom zamieszanym w aferę wokół Funduszu Sprawiedliwości prokuratura postawiła zarzuty, a wobec trzech będzie wnioskowała o areszt tymczasowy. W sprawę są zamieszani ważni politycy, którzy do niedawna nadzorowali fundusz, a który rozdawał wielomilionowe dotacje.

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Siedem osób usłyszało zarzuty, a wobec trzech będzie wniosek o areszt - to dotychczasowy efekt działań służb w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura nie wyklucza wniosków o uchylenie immunitetów posłom. Przybliżamy sylwetki najważniejszych osób związanych z aferą i wyjaśniamy, za co były odpowiedzialne w Funduszu Sprawiedliwości lub jak z niego korzystały.

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Źródło:
Konkret24

Posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni Aleksandra Leo wątpi w to, że ustawa liberalizująca prawo kobiet do legalnej aborcji zostanie szybko uchwalona. Bo - jej zdaniem - od 1993 roku żaden z projektów nie przeszedł w Sejmie do drugiego czytania, czyli szybko był odrzucany. Nie ona jedna tak sądzi. Sprawdziliśmy: nie jest to prawdą.

Wszystkie projekty ustaw o aborcji były "wyrzucane do kosza w pierwszym czytaniu"? Sprawdzamy

Wszystkie projekty ustaw o aborcji były "wyrzucane do kosza w pierwszym czytaniu"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Sprzyjanie powstawaniu mechanizmów korupcjogennych, niecelowe wydawanie środków publicznych oraz miliony dla organizacji powiązanych z władzą, szczególnie z politykami Suwerennej Polski - to niektóre z pojawiających się od lat zarzutów dotyczących zarządzania Funduszem Sprawiedliwości. Przypominamy.

Pięć głównych zarzutów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości

Pięć głównych zarzutów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Ma 33 lata i zdążył już zrobić imponującą karierę w polityce. Był wiceministrem sprawiedliwości i pełnomocnikiem ministra odpowiedzialnym za Fundusz Sprawiedliwości, wcześniej był też ministrem środowiska. Teraz w prokuraturze, z polecenia prokuratora generalnego Adama Bodnara, działa zespół badający nieprawidłowości wokół funduszu. 26 marca dokonano w tej sprawie pierwszych zatrzymań, a agenci ABW przeszukali dom Wosia.

Michał Woś i Fundusz Sprawiedliwości. Kim jest poseł Suwerennej Polski

Michał Woś i Fundusz Sprawiedliwości. Kim jest poseł Suwerennej Polski

Źródło:
Konkret24, TVN24.pl, PAP

Zaufany współpracownik Zbigniewa Ziobry, w Ministerstwie Sprawiedliwości najpierw jego asystent, później zastępca. Tam nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Marcin Romanowski to jedna z czterech osób, której nazwisko pojawiło się dziś w sprawie prokuratorskiego przeszukania skupionego wokół funduszu. Co wiemy o polityku Suwerennej Polski?

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

Źródło:
Konkret24

Polityka klimatyczna Unii Europejskiej i Europejski Zielony Ład znalazły się na celowniku twórców antyunijnej dezinformacji. Straszą Polaków, że nie będzie można naprawiać własnych aut, uprawiać własnych warzyw, a rolnik zapłaci za emisję gazów przez krowę i świnię. Tego typu manipulacje rozpowszechniają również niektórzy polscy politycy. Prezentujemy top 10 fake newsów o Zielonym Ładzie i polityce klimatycznej UE.

Zakażą własnych ogródków i pomp ciepła, a nakażą fotowoltaikę? Unia, klimat i fake newsy

Zakażą własnych ogródków i pomp ciepła, a nakażą fotowoltaikę? Unia, klimat i fake newsy

Źródło:
Konkret24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powtarza tezę, że "wprowadzenie euro (...) oznacza gwałtowny wzrost cen". Ponownie podaje przykład Chorwacji, która wspólną walutę ma od ponad roku. Ale analizy ekonomiczne pokazują, że to nieprawda, a obecnie Chorwacja ma najniższą inflację od listopada 2021.

Kaczyński: przyjęcie euro to gwałtowny wzrost cen, jak w Chorwacji. Dane nie potwierdzają

Kaczyński: przyjęcie euro to gwałtowny wzrost cen, jak w Chorwacji. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Alarmujące posty o tym, że strategiczne zapasy gazu ziemnego "są wyprzedawane i nieuzupełniane", wzbudzają niepokój internautów i rodzą ich pytania o bezpieczeństwo Polski. Ten pełen emocji przekaz jest manipulacją. To, że magazyny są napełnione obecnie w połowie, nie powinno niepokoić. Wyjaśniamy.

"Tusk wyprzedaje zapasy gazu"? To manipulacyjny przekaz

"Tusk wyprzedaje zapasy gazu"? To manipulacyjny przekaz

Źródło:
Konkret24

"Nie będzie takich zmian", "tego podatku nie będzie" - twierdzą politycy Polski 2050, odżegnując się od planów wprowadzenia podatku od posiadania samochodów spalinowych. Mówią, jakby to już było pewne. Jednak taki podatek wciąż jest wpisany w polskim Krajowym Planie Odbudowy. A decyzję o zmianie musi podjąć Komisja Europejska.

"Tego podatku nie będzie"? Hołownia oświadcza, ale nie on decyduje

"Tego podatku nie będzie"? Hołownia oświadcza, ale nie on decyduje

Źródło:
Konkret24

"Uszy zatkaj!" - krzyczy mężczyzna, gdy na horyzoncie nad rolnikami blokującymi drogę pojawia się wojskowy samolot. Nagranie tej sceny ma setki wyświetleń w mediach społecznościowych. Także rosyjskojęzycznych. Jedni internauci pytają, o co chodziło - inni piszą, że "polski pilot dziękował protestującym rolnikom za walkę w obronie kraju". Sprawdziliśmy, gdzie i co się wydarzyło.

Wojsko "postraszyło" rolników? To "lot treningowy na wysokości lotu koszącego"

Wojsko "postraszyło" rolników? To "lot treningowy na wysokości lotu koszącego"

Źródło:
Konkret24

W Kanadzie rzekomo ma grozić kara dożywocia za "własne zdanie, które jest sprzeczne z rządową narracją" - przekonuje jeden z internautów. Proponowane zmiany w prawie dotyczą jednak czego innego. Wyjaśniamy.

Dożywocie za "własne zdanie, sprzeczne z rządową narracją"? O co chodzi z prawem w Kanadzie

Dożywocie za "własne zdanie, sprzeczne z rządową narracją"? O co chodzi z prawem w Kanadzie

Źródło:
Konkret24

Były minister obrony Mariusz Błaszczak próbował odrzucić zarzuty o zaniedbania w uzyskaniu unijnego wsparcia dla polskich zakładów zbrojeniowych i porównał kwotę dofinansowania dla tych firm z pakietem unijnej pomocy dla Egiptu. To manipulacja, polegająca na zestawianiu rzeczy nieporównywalnych.

Tylko pół miliarda euro na amunicję, aż siedem miliardów dla Egiptu? Manipulacje Mariusza Błaszczaka

Tylko pół miliarda euro na amunicję, aż siedem miliardów dla Egiptu? Manipulacje Mariusza Błaszczaka

Źródło:
Konkret24

Widowiskowe nagranie przedstawiające dużą miejską arterię zablokowaną przez ciągniki zdobywa popularność w mediach społecznościowych - jest opisywane jako rzekomo nakręcone 20 marca w Polsce. Ale opisy i komentarze internautów do tego filmu wprowadzają w błąd.

Strajk rolników w środę? Nie w środę, nie w Polsce

Strajk rolników w środę? Nie w środę, nie w Polsce

Źródło:
Konkret24

Dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej budynków, którą niedawno przegłosował Parlament Europejski, stała się źródłem przekłamań i fałszywych tez rozpowszechnianych w sieci. Jedna z nich dotyczy obowiązku montowania paneli fotowoltaicznych na "wszystkich budynkach".

"Obowiązkowa fotowoltaika"? Nie na każdym domu. Wyjaśniamy

"Obowiązkowa fotowoltaika"? Nie na każdym domu. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji zarzucają rządowi nieudolność, ponieważ z ponad pół miliarda euro unijnych funduszy na produkcję amunicji dofinansowanie dostała tylko jedna polska firma i jedynie na 2,1 miliona euro. Lecz przedstawiciele rządu Donalda Tuska wskazują, że to poprzednicy są winni, bo nie przypilnowali składania wniosków. Porządkujemy fakty w tej sprawie.

Afera o pieniądze na amunicję. Kalendarium wydarzeń 

Afera o pieniądze na amunicję. Kalendarium wydarzeń 

Źródło:
Konkret24

W ramach Europejskiego Zielonego Ładu "zakazana ma być hodowla żywności na własne potrzeby" - głosi artykuł, w który uwierzyło wielu internautów. Komisja Europejska zaprzecza tym twierdzeniom. Wprowadzający w błąd przekaz promowali m.in. posłowie Konfederacji. Sprawdziliśmy, jak szeroko rozprzestrzeniał się w sieci.

Zielony Ład zakaże uprawy własnych warzyw i owoców? KE: "całkowicie bezpodstawne" twierdzenie

Zielony Ład zakaże uprawy własnych warzyw i owoców? KE: "całkowicie bezpodstawne" twierdzenie

Źródło:
Konkret24

Hodowanie nawet jednej kury w przydomowym kurniku jest równoznaczne z prowadzeniem zakładu drobiu i wymaga rejestracji pod groźbą wysokiej kary finansowej - napisał w serwisie X znany przedsiębiorca. Sprawdziliśmy, czy ma rację.

200 tys. zł kary za brak rejestracji kury w przydomowej hodowli? To nieprawda

200 tys. zł kary za brak rejestracji kury w przydomowej hodowli? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Komenda Stołeczna Policji zaprzeczyła informacjom przekazywanym przez byłego policyjnego negocjatora, który pisał o żądaniu ujawnienia tożsamości 28 policjantów. Wśród funkcjonariuszy rzekomo ma być ojciec dziecka policyjnej praktykantki.

Doniesienia o 28 funkcjonariuszach i praktykantce w ciąży. Komenda Stołeczna Policji dementuje

Doniesienia o 28 funkcjonariuszach i praktykantce w ciąży. Komenda Stołeczna Policji dementuje

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji straszą Polaków, że obecny rząd i Unia Europejska planują "wycofać gotówkę" czy "zakazać płacenia gotówką". Nie jest to nowa narracja w politycznym dyskursie - i nie jest prawdziwa.

Konfederacja: "nadchodzi zakaz płacenia gotówką". Nie nadchodzi

Konfederacja: "nadchodzi zakaz płacenia gotówką". Nie nadchodzi

Źródło:
Konkret24

"Prowokacja w biały dzień", "przygotowywane były kupki kostki brukowej" - w ten sposób politycy PiS i Kukiz'15 tłumaczą, jak doszło do walk protestujących rolników z policją w Warszawie. Zdaniem opozycji kostkę brukową luzem przygotowano celowo, by "rzucać nią w protestujących". Sprawdziliśmy nagrania z kamer, zapisy z monitoringu, relacje reporterskie - nie znaleźliśmy potwierdza tej tezy.

Czarnek o protestach: przygotowano "kupki kostki brukowej, żeby ktoś rzucał". Brak potwierdzenia

Czarnek o protestach: przygotowano "kupki kostki brukowej, żeby ktoś rzucał". Brak potwierdzenia

Źródło:
Konkret24