Od Rusi Czerwonej? Od Rosji? Internauci dyskutują o nazwie "pierogi ruskie". Podpowiadamy

Od Rusi Czerwonej? Od Rosji? Internauci dyskutują o nazwie "pierogi ruskie", a my podpowiadamy

Dużo emocji na Twitterze wywołała dyskusja o pierogach ruskich. Jednak nie o smaku potrawy, tylko pochodzeniu jej nazwy. Zapytaliśmy więc ekspertów.

Spory o nazwy potraw i ich pochodzenie toczą się niemal w każdym domu, szczególnie w czasie świąt. W ostatnich dniach w internecie trwa dyskusja na temat pierogów ruskich - a konkretnie: skąd się wzięła ta nazwa. Wywołał ją jeden z użytkowników Twittera, który w poście z 26 grudnia napisał: "Jakby ktoś nie wiedział, to nazwa 'pierogi ruskie' nie pochodzi od Rosji, ale od Województwa Ruskiego, kiedyś części Polski" - i załączył historyczną mapę Rzeczpospolitej Obojga Narodów z zaznaczonym województwem ruskim (pisownia wpisów oryginalna).

"Od Rusi Czerwonej"? "Od Rusi Halickiej"?

Post szybko zyskał popularność. Polubiło go prawie 2 tys. użytkowników, a blisko 400 podało dalej. Komentujący zgadzali się z autorem tweeta, że nazwa nie ma nic wspólnego z Rosją. "Tak!! Wreszcie ktoś to zauważył!!!" - ucieszyła się jedna z internautek. "To podstawowa manipulacja od przedszkola, wykorzystująca niezrozumienie Rosja-Ruś" - komentował inny uczestnik dyskusji. Jeden internauta zauważył, że nazwa potrawy bywa fałszywie tłumaczona jako "russian dumplings".

Niektórzy podawali konkretniejsze wskazania co do pochodzenia nazwy "pierogi ruskie". "Od rusi czerwonej po prostu"; "Od Rusi Halickiej" - pisali. Od kiedy zaczęto używać tej nazwy? Według jednego z internautów - dopiero po drugiej wojnie światowej.

Czym przyciąga polska kuchnia?
Czym przyciąga polska kuchnia?tvn24bis

O pochodzenie nazwy popularnego dania zapytaliśmy ekspertów. Nie ma niestety pewnej wiedzy, opartej o materiały źródłowe, bo pierogi ruskie są ludową potrawą. Jak uważa Robert Makłowicz, nie ma jednak wątpliwości, że nazwa ma związek z Rusią, a nie z Rosją.

Przymiotnik "ruskie"

Autor posta prawidłowo ocenił, że nazwa "pierogi ruskie" nie ma z Rosją nic wspólnego. Czy jednak przymiotnik "ruskie" powinien kojarzyć się akurat z dawnym województwem ruskim w I Rzeczpospolitej? Dziennikarz kulinarny Robert Makłowicz w rozmowie z Konkret24 uważa, że to właściwy trop. - Nazwa ta pochodzi z Rusi, czyli z dzisiejszej Ukrainy. Województwo ruskie to była właśnie Ruś, stamtąd pochodzą te pierogi - mówi Makłowicz. Dopytany o pojawiające się w komentarzach internautów sugestie, że chodzi o Ruś Czerwoną, zaprzecza. Podkreśla, że Ruś Czerwona to nazwa krainy historycznej. Tymczasem w powszechnym użyciu funkcjonowała nazwa Ruś, a Rusinami nazywano Ukraińców.

- Określenie ruskie może oznaczać oczywiście różne odniesienia geograficzne czy etniczne - zaznacza historyk, dr hab. Jarosław Dumanowski, profesor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jak przekonuje, nazwa potrawy to odniesienie do ziem ruskich dawnej Rzeczpospolitej, ziem ruskich w XIX wieku pod zaborami, czy po prostu ziem przodków dzisiejszych Białorusinów i Ukraińców. - Jan Szyttler, słynny kucharz żyjący w dziewiętnastym wieku, używał określenia "ruskie", odnosząc się do potraw z ziem ruskich Wielkiego Księstwa Litewskiego. Czasem określenia "ruski" używano w odniesieniu do Rosjan, ale nader rzadko - mówi prof. Dumanowski.

Pierogi ruskie, czyli właściwie jakie?

Eksperci zgadzają się zatem, że nazwa potrawy odnosi się do ziem ruskich. - To, że potrawa wywodzi się z tego regionu, jest oczywiste. Tam się do dzisiaj robi wareniki, czyli pierogi z samymi ziemniakami bez sera - mówi Robert Makłowicz. Zaznacza, że pierogi są ludową potrawą i nie ma żadnych pewnych przekazów o ich pochodzeniu. - Ta potrawa powstała najpewniej w dziewiętnastym wieku. W osiemnastym wieku ziemniaków przecież tam nie jedzono - mówi dziennikarz.

Od kiedy jednak używa się nazwy "pierogi ruskie" wobec gotowanych pierogów nadziewanych ziemniakami i serem? Profesor Jarosław Dumanowski zaznacza, że w dziewiętnastowiecznych źródłach próżno szukać informacji o takich pierogach ruskich, jakie znamy dzisiaj. - W źródłach dziewiętnastowiecznych "pierogi ruskie" prawie zawsze oznacza pierogi drożdżowe, pieczone - mówi profesor. Dodaje, że "pierogi ruskie" mogły w XIX wieku równie dobrze oznaczać pierogi z innymi farszami niż ziemniaczano-serowy, bo ziemniaki jako dodatek rozpowszechniły się szerzej w kuchni naszego regionu dopiero w połowie XIX wieku. - Wiedza o ich przerabianiu na różne sposoby rozpowszechniała się dość długo - podkreśla prof. Dumanowski.

Polskie sprawy i dyskusje przy świątecznym stole
Polskie sprawy i dyskusje przy świątecznym stoletvn24

Trudno precyzyjnie określić, od kiedy "pierogi ruskie" mówi się o takich pierogach, jakie znamy dzisiaj z polskich stołów. Językoznawca dr hab. Maciej Malinowski na blogu "Obcy język polski" w 2007 roku pisał, że przed drugą wojną światową Polacy mieszkający we Lwowie i okolicach nazywali potrawę "pierogi polskie", bo to ktoś pierwszy z nich wymyślił przepis na ich przyrządzanie. Nazwa "pierogi ruskie" miała wyprzeć pierwotną dopiero po wojnie. "Po wojnie pierogi wymyślone przez Kresowiaków natychmiast stały się ulubioną potrawą dużej części Polaków, a nazwa pierogi ruskie szybko się upowszechniła" - pisał Malinowski.

Made with Visme Presentation Maker

Profesor Jarosław Dumanowski w rozmowie z Konkret24 przywołał historię własnej rodziny, która pochodzi z Tarnopola, a po wojnie zamieszkała w okolicach Bydgoszczy. - W naszym domu takich pierogów zawsze było dużo i była to domowa specjalność - mówi.

Odniesienia potrawy do Rosji? Makłowicz: To nie ma nic wspólnego z prawdą

Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają - zgodnie z tym, co napisał autor cytowanego tweeta - że nazwy "pierogi ruskie" nie powinno się łączyć z Rosją. - Ludzie teraz myślą, że nazwa "ruskie" oznacza obraźliwe określenie Rosjanina. Te wszystkie odniesienia potrawy do Rosji nie mają nic wspólnego z prawdą - podkreśla Robert Makłowicz.

Profesor Jarosław Dumanowski jest tego samego zdania. Przypomina spór ukraińsko-rosyjski z ostatnich lat. - Pojawiły się takie propagandowe opinie w Rosji, że w kuchni nie ma określeń "ruski" czy "ukraiński", a tak określane potrawy to część kuchni po prostu rosyjskiej - opowiada Dumanowski. Spór o pochodzenie różnych potraw został podchwycony przez dziennikarzy kulinarnych czy badaczy, którzy na własną rękę dociekali prawdy o kuchni ukraińskiej.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes