Bez mierzenia temperatury, raczej bez maseczek, ale z dystansem – zalecenia kanadyjskich medyków dla szkół


Prezentujemy rekomendacje dotyczące powrotu dzieci do szkół podczas pandemii, które opublikował The Hospital for Sick Children z Toronto. Raport ten przywołał minister zdrowia Łukasz Szumowski w rozmowie na temat nowego roku szkolnego.

Podczas konferencji prasowej w środę 5 sierpnia minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski ogłosił: "1 września uczniowie wracają do szkół". Dodał, że rząd "robi wszystko, by [uczniowie – red.] uczyli się w bezpiecznych warunkach". "Przygotowujemy rozwiązania, wytyczne sanitarne i rozwiązania prawne, które pozwolą odpowiednio zareagować i podjąć właściwe decyzje, gdy pojawi się ognisko zakażenia" – zapowiedział.

Minister edukacji narodowej o wytycznych dla szkół
Minister edukacji narodowej o wytycznych dla szkółtvn24

Jeszcze w środę przedstawiono wytyczne przygotowane przez ministerstwa edukacji i zdrowia oraz Główny Inspektorat Sanitarny. Dzieci w szkołach nie będą miały obowiązku zakrywania nosa i ust, ale maseczki będą musieli zakładać rodzice odprowadzający uczniów do szkoły. Sale i korytarze należy wietrzyć co najmniej raz na godzinę, w czasie przerwy, a w razie potrzeby także w czasie zajęć.

Pełna lista wytycznych MEN, MZ i GIS >

Dwa dni wcześniej, w poniedziałek 3 sierpnia, minister zdrowia Łukasz Szumowski był gościem Programu I Polskiego Radia. Pytany o plany rządu co do nowego roku szkolnego, odpowiedział, że w tej kwestii rząd "będzie proponował pewne rozwiązania legislacyjno-prawne (…) między innymi po to, żeby dać możliwość większej regionalizacji działań". Następnie dodał:

Swoją drogą wiemy, jest taki raport Toronto Children’s Hospital, który rekomenduje po prostu powrót dzieci do szkół. Łukasz Szumowski

Nie wytłumaczył, który dokładnie dokument miał na myśli, jednak największy szpital dla dzieci w Toronto – The Hospital for Sick Children – rzeczywiście opublikował raport dotyczący rekomendacji ws. powrotu dzieci do szkół podczas pandemii.

Jego zaktualizowana 29 czerwca wersja – "Updated COVID-19: Guidance for School Reopening" – rzeczywiście rekomenduje powrót dzieci do szkół, ale jednocześnie przedstawia wytyczne dotyczące organizacji edukacji i funkcjonowania placówek.

Przeanalizowaliśmy treść raportu i poprosiliśmy dyrektorów szkół o ocenę rekomendacji kanadyjskich lekarzy.

Wracać - ale ze strategią ochrony

Raport opracowali specjaliści zdrowia publicznego, epidemiolodzy i pediatrzy ze szpitala w Toronto, sieci szpitali katolickich Unity Health Toronto i sieci szpitali pediatrycznych w stanie Ontario.

Na wstępie podkreślają, że w decyzjach o powrocie dzieci do szkół kluczowe jest znalezienie balansu pomiędzy ryzykiem zakażenia koronawirusem a stratami poniesionymi przez dalsze zamknięcie szkół. Za te drugie uważają chociażby szkody dla zdrowia, także psychicznego, dzieci czy możliwe opóźnienia rozwojowe wynikające m.in. z mniej komfortowych i skutecznych metod uczenia.

Autorzy przedstawiają dane pokazujące, że niebezpieczeństwo zakażenia się koronawirusem jest u dzieci mniejsze niż u dorosłych. Przywołują statystyki wskazujące, że dzieci do lat 10 mogą być nie tylko mniej podatne na zakażenie, ale także mniej skłonne do transmisji wirusa. "Większość dzieci i młodzieży zakażonych SARS-CoV-2 przechodzi chorobę w sposób bezobjawowy lub ze skąpymi objawami" – piszą.

Lecz wbrew temu, co mówił minister Szumowski, nie rekomendują "po prostu wracać do szkół". Podkreślają bowiem:

Nasza rekomendacja z perspektywy ogólnego stanu zdrowia jest taka, żeby dzieci i młodzież wróciły do modelu codziennej szkoły, ale z opracowaną strategią ograniczania ryzyka na miejscu. "Updated COVID-19: Guidance for School Reopening"

Jakie strategie proponują medycy kanadyjskich szpitali?

Rekomendacje w 15 obszarach

Raport przedstawia zalecenia w 15 obszarach, w każdym podając pomysły na ich realizacje:

Bez mierzenia temperatury, raczej bez maseczek

Szczególnie interesujące są zalecenia dotyczące monitorowania dzieci, noszenia maseczek i dbania o zdrowie psychiczne uczniów.

Monitoring powinien odbywać się w dwóch miejscach: w domu jeszcze przed wyjściem dziecka do szkoły i na terenie samej placówki. Lecz medycy z Toronto nie zalecają pomiarów temperatury, tłumacząc, że te u dzieci mogą prowadzić do mylnych wniosków.

"Mierzenie temperatury i poziomu tlenu we krwi nie są rekomendowane, ponieważ gorączka i niedotlenienie nie są stałymi objawami u dzieci i młodzieży (obecne tylko w mniejszości przypadków), a mogą skutkować kolejkami przy wejściu do szkoły" – piszą autorzy raportu.

Monitoring ma polegać na obserwacji objawów zakażenia koronawirusem przez rodziców w domu (w tym celu należy zapewnić im listę objawów do sprawdzania), a na terenie placówki przez dodatkowo zatrudniony w tym celu personel. "To nierozsądne oczekiwać od nauczycieli i innych pracowników szkoły wykonywania rutynowego monitoringu ponad ich regularne obowiązki zawodowe" – argumentują eksperci.

Wiceminister edukacji: Nie możemy spowodować, że będzie dowolność, że ten kto się boi, ten nie idzie do pracy
Wiceminister edukacji: Nie możemy spowodować, że będzie dowolność, że ten kto się boi, ten nie idzie do pracytvn24

Specjaliści z kanadyjskich szpitali są podzieleni natomiast co do rekomendacji noszenia maseczek przez dzieci. Tłumaczą to m.in. faktem, że ciągle zbyt mało przebadana jest skuteczność maseczek w przypadku młodych ludzi w pomieszczeniach zamkniętych.

Generalnie w raporcie rekomenduje się noszenie maseczek dla uczniów liceów, ale tylko tam, gdzie zachowanie bezpiecznego odstępu nie jest możliwe. Większość ekspertów nie zaleca obowiązku zakładania maseczek przez dzieci w podstawówkach. W raporcie bardziej niż noszenie maseczek rekomenduje się edukowanie dzieci na temat odpowiedniej higieny rąk i znaczenia zachowania stosownego dystansu.

Podobne zalecenia dotyczą nauczycieli. Nie rekomenduje się im noszenia maseczek w pracy w młodszymi dziećmi, dla których informacje i emocje przekazywane mową ciała są istotne w prawidłowym przyswajaniu wiedzy. Dodatkowo dla dzieci w szkole podstawowej noszenie przez nauczyciela maseczki może powodować dyskomfort - może negatywnie wpływać na ich koncentrację, a nawet kondycję psychiczną.

W podstawówce jeden metr, w liceach dwa metry

Co do organizacji życia w szkołach, raport sugeruje takie zagospodarowanie przestrzeni, by pozwolić uczniom zachować bezpieczny dystans. W przypadku dzieci z podstawówki określono go na jeden metr, a w liceach rekomenduje się dwa metry odległości.

Zaleca się także utrzymywanie dystansu przez nauczycieli - choć autorzy przyznają, że ta rekomendacja może być trudna do realizacji przy pracy z młodszymi dziećmi.

W miarę możliwości kanadyjscy medycy zalecają stosowanie izolacji. Mogłaby polegać np. na wydzieleniu konkretnych części szkoły (np. klas czy pięter), w których bardziej ograniczano by kontakty między dziećmi.

Dyrektor szkoły: Odpowiedzialność za zdrowie nie jest odpowiedzialnością historyka z przygotowaniem do zarządzania oświatą
Dyrektor szkoły: Odpowiedzialność za zdrowie nie jest odpowiedzialnością historyka z przygotowaniem do zarządzania oświatątvn24

Duży nacisk w rekomendacjach położono na oswojenie dzieci z nową sytuacją poprzez dokładne wytłumaczenie im nowego sposobu organizacji pracy i jego celu. A w przypadku dzieci z zaburzeniami, uczniów autystycznych, raport zaleca m.in. wizytę w budynku szkoły jeszcze przed jej otwarciem dla wszystkich uczniów. To pomoże w aklimatyzacji dzieciom, na które nagła zmiana otoczenia może mieć negatywny wpływ.

"Nie mam szans, żeby zapewnić dystans, bo jest tak ciasno"

O komentarz do rekomendacji kanadyjskich medyków poprosiliśmy dyrektorów szkół: liceum i podstawówki.

- Wszystko jest możliwe, jeśli będzie jedna rzecz: kasa – mówi Ryszard Sikora, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 36 w Krakowie. – W tej rzeczywistości specjalnie bym na to nie liczył – dodaje.

Z kwestią dodatkowych środków łączy m.in. zatrudnienie personelu monitorującego stan zdrowia uczniów. - Nie sądzę, żeby ten kierunek był możliwy w naszych realiach – mówi Ryszard Sikora.

- Te wytyczne są jednak na dużym stopniu ogólności – komentuje Marcin Jaroszewski, dyrektor XXX LO w Warszawie. – Patrząc na moją szkołę, wiem jedno: będzie mi się teraz czkawką odbijać reforma minister Zalewskiej - dodaje.

Mamy podwójny rocznik, liczba uczniów w moim liceum wzrosła z 350 do 700 i o ile przed reformą pewnie z dystansem bym sobie poradził, tak teraz nie mam szans, żeby zapewnić jakikolwiek dystans, bo jest u nas tak ciasno. Marcin Jaroszewski

- Zastanawiam się nad rozwiązaniami. Być może praca na zmiany, być może usztywnienie przydziału sal dla klas. Do tej pory uczniowie przechodzili z pracowni do pracowni, może teraz będzie trzeba zrobić tak, żeby to nauczyciele przychodzili do nich – dodaje dyrektor liceum.

Na problem z zapewnieniem odpowiedniego dystansu zwraca też uwagę Ryszard Sikora z krakowskiej podstawówki. - Jeśli ja mam sale lekcyjne, które mają 48-50 metrów kwadratowych, a w tych salach są jeszcze szafy czy inne sprzęty, to przestrzeń użytkowa jest w granicach 40-45 metrów kwadratowych. Klasa liczy 25 osób. Łatwo więc policzyć, jaka przestrzeń przypada na jednego ucznia – mówi.

Nawet gdyby była zupełnie pusta sala i weszło do niej 25 osób, nadal są to dwa metry kwadratowe na osobę, czyli już nie spełniamy polskich wytycznych, które najmniej sugerują dwa i pół metra. Ryszard Sikora

- Poza tym chciałbym zobaczyć tego, kto potrafi utrzymywać dystans wśród siedmiolatków przez cztery-pięć godzin, kiedy dzieci są w klasie albo w świetlicy, w której siedzą czasami nawet dłużej – dodaje dyrektor Sikora.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Florian Van Eenoo/PAP

Pozostałe wiadomości

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24