Komunia do ust podczas epidemii bezpieczniejsza niż komunia na rękę? Naukowych dowodów nie ma

Co jest bezpieczniejsze: komunia do ust czy na rękę?tvn24

Przyjmowanie komunii świętej do ust i klęcząc jest bezpieczniejsze niż przyjmowanie komunii na rękę na stojąco - twierdzi 65 polskich lekarzy, którzy podpisali w tej sprawie list otwarty. Opinii nie podparli przekonującymi argumentami. Bo prawda jest taka, że nie ma badań weryfikujących ten problem. Są tylko teoretyczne poglądy naukowców.

Podpisany przez 65 lekarzy "List otwarty polskich lekarzy katolickich w sprawie zagrożeń związanych z przyjmowaniem Komunii Świętej na rękę" opublikowano 17 października w "Naszym Dzienniku". "Zaniepokojeni jesteśmy faktem, że w ostatnich miesiącach ze strony wielu kapłanów płynie zachęta (a w niektórych parafiach wręcz nakaz!) do przyjmowania Komunii Świętej na rękę jako formy bardziej higienicznej i rzekomo chroniącej wiernych przed zakażeniem SARS-CoV-2" – napisali autorzy listu.

Kościół to nie tylko duchowni; tworzą go wszyscy wierzący
Kościół to nie tylko duchowni; tworzą go wszyscy wierzącytvn24

"Wyciągnięta ręka do Komunii Świętej to potencjalne źródło zakażenia"

Lekarze przestrzegli przed potencjalnie chorobotwórczymi drobnoustrojami, które mogą się znajdować na dłoniach. Wymienili: Staphylococcus aureus (czyli gronkowiec złocisty), bakterie z grupy Salmonella, pałeczki Escherichia coli, pałeczki z rodzaju Campylobacter, jaja różnych pasożytów, cysty pierwotniaków, grzyby, wirusy - w tym wirus wzw typu A, rotawirusy, wirusy grypy i wiele odmian koronawirusów. "Wyciągnięta ręka do Komunii Świętej to potencjalne źródło zakażenia" - piszą autorzy listu.

Dodatkowo zalecają przyjmowanie komunii w postaci klęczącej. Przekonują, że pozostawanie w pozycji stojącej jest bardziej ryzykowne, ponieważ usta i nos kapłana oraz wiernego są w bliskiej odległości.

"Podsumowując, należy stwierdzić, że z punktu widzenia medycznego udzielanie Komunii Świętej bezpośrednio do ust i w postawie klęczącej jest formą zdecydowanie bezpieczniejszą i właściwszą niż przyjmowanie Komunii Świętej do ręki i na stojąco" – można przeczytać w liście.

Autorami inicjatywy są patomorfolodzy związani z Uniwersytetem Medycznym w Białymstoku – dr hab. Marek Baltaziak, prof. dr hab. Maria Sobaniec-Łotowska oraz prof. dr hab. Stanisław Sulkowski. Wszyscy sygnatariusze listu są lekarzami. Wśród nich 17 osób ma stopień naukowy co najmniej doktora habilitowanego.

Opinia niewystarczająco podparta argumentami

W liście podano de facto dwa argumenty przeciwko przyjmowaniu komunii świętej na rękę: możliwość transmisji wielu chorób poprzez zarazki na dłoniach wiernych i możliwość transmisji wirusa między kapłanem a wiernymi przyjmującymi komunię na stojąco. Autorzy listu są za udzielaniem komunii do ust, ale nie podparli tego zalecenia żadną argumentacją - poza tym, że bezpieczniej jest przyjmować komunię, klęcząc. Ich argumentacja może prowadzić do przekonania, że zarazki na dłoniach powodują, że nawet w czasach bez epidemii przebywanie w kościele jest niebezpieczne.

Zalecenie przyjmowania komunii do ust i klęcząc to opinia niewystarczająco podparta argumentami. Nie ma potwierdzenia w badaniach naukowych. Do zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 może bowiem dojść zarówno podczas przyjmowania komunii na rękę, jak i do ust; zarówno gdy wierny stoi, jak i wtedy, gdy klęczy.

Konkret24 udało się skontaktować z niektórymi autorami listu. Nie chcieli się jednak wypowiedzieć do tekstu ani wyjaśnić okoliczności powstania inicjatywy.

Nie ma badań dotyczących komunii świętej i COVID-19

W październiku tego roku w magazynie "Public Health" opublikowano artykuł "COVID-19 i komunia święta" autorstwa czwórki lekarzy z Wielkiej Brytanii i Grecji. Analizują dostępną literaturę naukową na ten temat. Teksty pochodzące z najpopularniejszych i uznawanych przez uczonych baz naukowych dotyczą jednak najczęściej możliwości zakażenia poprzez kielich liturgiczny - która to forma w Kościele rzymskokatolickim de facto nie istnieje. W Polsce praktykuje się najczęściej udzielanie komunii świętej pod postacią chleba.

Jeden z autorów artykułu dr Nikolaos Spantideas potwierdził w e-mailu do Konkret24, że do 26 października nie udało mu się odnaleźć żadnych nowych badań ani nawet komentarzy dotyczących komunii świętej i COVID-19.

Poparcie dla "etycznych" szczepionek, apel o religię i etykę w szkołach. Zebranie Konferencji Episkopatu Polski
Poparcie dla "etycznych" szczepionek, apel o religię i etykę w szkołach. Zebranie Konferencji Episkopatu Polskitvn24

Opinia zawarta w liście 65 polskich lekarzy pozostaje jedną z wielu, które krążą w mediach. W czerwcu apel zawierający podobne wnioski wystosowało 21 austriackich lekarzy. We wrześniu pojawił się list 27 niemieckich medyków. Były to odpowiedzi na decyzje lokalnych episkopatów zalecających udzielanie wiernym wyłącznie komunii świętej do ręki. Autorzy pisali o braku uzasadnienia naukowego dla takiej decyzji oraz że doświadczenia historyczne nie dowodzą, iż udzielanie komunii świętej do ust może wywołać masowe wybuchy infekcji.

W maju w Stanach Zjednoczonych komentowana była wypowiedź Anthony'ego Fauciego, dyrektora Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych oraz doradcy amerykańskich prezydentów. Zapytany przez dziennikarza magazynu "America", czy udzielanie komunii świętej w czasie pandemii jest bezpieczne, Fauci zaprzeczył. Odniósł się zarówno do rozdawania komunii świętej w kielichu, jak i pod postacią chleba. "Ile razy ksiądz myje ręce i przystępuje do komunii, wkłada ją do czyjejś ręki, wkłada do ust. To jest ten rodzaj bliskiej interakcji, która nie jest pożądana, kiedy jesteśmy w środku śmiercionośnej epidemii" - powiedział.

Amerykańska Catholic News Agency (Katolicka Agencja Informacyjna) skonfrontowała słowa Fauciego z opinią mikrobiologa i katolickiego diakona Roberta Lanciottiego. Jego zdaniem przy dezynfekcji rąk przez kapłana i udzieleniu komunii świętej bez dotknięcia drugiej osoby ryzyko zarażenia "praktycznie nie istnieje". Lanciotti odsyła do opublikowanego w kwietniu stanowiska Instytutu Tomistycznego w Waszyngtonie. Jego autorzy zalecają rozdawanie komunii świętej tylko pod postacią chleba i dopuszczają zarówno formę do ust, jak i do dłoni. Podczas komunijnej procesji wierni powinni zachować dystans około dwóch metrów. Jeśli podczas rozdawania komunii kapłan dotknie ręki lub ust uczestnika liturgii, powinien każdorazowo zdezynfekować ręce.

Catholic News Agency przypomina o opublikowanym w maju stanowisku katolickich lekarzy: "Mapa drogowa do ponownego bezpiecznego otwarcia naszych kościołów katolickich" - zalecają udzielanie komunii świętej na rękę jako bezpieczniejszej w czasie epidemii niż komunia do ust.

Wyłącznie poglądy badaczy

Autorzy wspomnianego artykułu w "Public Health" cytują cztery badania eksperymentalne, które wykazały obecność mikroorganizmów w winie lub na brzegu kielicha. Osoby, które przeprowadziły eksperyment, doszły na tej podstawie do wspólnego wniosku, że istnieje możliwość rozprzestrzeniania się infekcji poprzez uczestnictwo w rytuale religijnym. Autorzy tekstu w "Public Health" zauważają jednak, że stwierdzenia te opierają się na teoretycznych poglądach każdego badacza. Nie przeprowadzono żadnego badania, które weryfikowałoby przyjętą hipotezę.

Brytyjsko-grecki zespół naukowców zwrócił uwagę, że podczas udzielania komunii świętej obrzeża kielicha stają się zanieczyszczone śliną uczestników, a organizmy obecne w ślinie jednej osoby mogą być przenoszone na kolejnych uczestników. "Niestety, nie zbadano roli ładunku bakteryjnego lub wirusowego w ślinie osoby komunikującej się, który mógłby być uznany za dawkę infekcyjną. Parametr ten jest bardzo ważny, zwłaszcza w przypadku wirusów oddechowych, takich jak przeziębienie, grypa i SARS-CoV-2" – piszą naukowcy w "Public Health". Podkreślają, że możliwość wywołania infekcji przez kontakt z wirusem zależy od indywidualnej odporności każdego człowieka.

Specjalne zasady dla osób z obniżoną odpornością

Autorzy tekstu w "Public Health" odwołują się do opublikowanych w 1997 wyników badania prospektywnego (takiego, które pozwala na zaplanowanie przebiegu badania) - dowiodło ono, że nie ma znaczącej różnicy stanu zdrowia między osobami, które przyjmowały komunię świętą codziennie, a tymi, które w ogóle nie uczestniczyły w nabożeństwach chrześcijańskich. Po publikacji tych ustaleń, w 1998 roku amerykańskie rządowe Centra Kontroli i Prewencji Chorób (Centers for Disease Control and Prevention, CDC) przekazały, że nigdy nie doszło do wybuchu ogniska epidemii po wykorzystaniu kielicha. Jak relacjonują uczeni, istnieje teoretyczne ryzyko przeniesienia chorób zakaźnych poprzez jego użycie, ale jest tak małe, że jest niewykrywalne.

Obecnie dostępne dane nie potwierdzają sugestii, że praktyka współdzielenia kielicha do komunii świętej może się przyczynić do rozprzestrzenienia COVID-19, ponieważ nie odnotowano transmisji SARS-CoV-2 od pacjenta z COVID-19 lub bezobjawowego nosiciela na inne osoby. "Public Health"

Brytyjsko-grecki zespół naukowców stwierdza, że w przypadku pacjentów z obniżoną odpornością ryzyko związane z COVID-19 wydaje się być wyższe. W przypadku takich osób sugerują zorganizowanie przyjmowania komunii świętej na specjalnych zasadach. Przypominają stosowaną w niektórych Kościołach prawosławnych praktykę oddzielnego udzielania sakramentu takim osobom. Przypominają też, że osoby z infekcjami dróg oddechowych (przeziębienie, grypa, COVID-19), z wyraźnymi zmianami na wargach lub ustach (np. opryszczka wargowa) powinny unikać przyjmowania komunii, by minimalizować ryzyko zakażenia obręczy kielicha.

Episkopat: komunii świętej można udzielać zarówno do ust, jak i na rękę

List 65 lekarzy jest kolejną inicjatywą nawołującą do odejścia od praktyki udzielania komunii na rękę. 1 października Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi rozpoczęło akcję "Stop komunii świętej na rękę". Na swojej stronie internetowej stowarzyszenie informuje, że akcja jest "wyrazem troski świeckich środowisk katolickich o oddawanie należnej czci Najświętszemu Sakramentowi Ciała i Krwi Pańskiej".

3 października Komisja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Komisji Episkopatu Polski wydała komunikat o tym, chociaż główną formą przyjmowania komunii w Polsce jest komunia do ust, "nie oznacza to, że inne zatwierdzone przez Kościół formy miałyby być same z siebie niegodne, niewłaściwe, złe lub grzeszne". Przypomniano, że praktykę udzielania wiernym komunii na rękę uznaje Stolica Apostolska. Zwrócono uwagę, że "w okresach nadzwyczajnych, jak np. trwająca epidemia, biskupi na swoim terenie tymczasowo zawężą obowiązujące prawo, czemu należy być zawsze posłusznym, aby zachować w Kościele pokój, o który modlimy się we Mszy przed samą Komunią".

"Kościół katolicki w Polsce stara się dołożyć wszelkich starań, by zapewnić wszystkie możliwe środki bezpieczeństwa sanitarnego wiernym chcącym przyjąć Komunię Świętą czy na rękę, czy bezpośrednio do ust" – zapewnił w odpowiedzi przesłanej Konkret24 ks. Leszek Gęsiak, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. Jak zaznaczył, w Kościele zwraca się uwagę na to, by wierni oraz rozdający komunię świętą szafarze dezynfekowali dłonie i mieli założone maseczki.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, Klara Mirecka / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes