Ofiara stalinowskiego sędziego przedstawiona jako swój oprawca

Mieczysław Widaj był m.in. sędzią w tzw. sprawie elbląskiejAdamK CC BY-SA Wikipedia, za: K. Szwagrzyk, Zbrodnie w majestacie prawa 1944–1955, Warszawa 2000

Internetowy wpis o Mieczysławie Widaju, który jako stalinowski sędzia skazywał na śmierć w pokazowych procesach, a następnie żył za wysoką emeryturę, wywołał wiele negatywnych emocji u odbiorców. Został jednak opatrzony zdjęciem kogoś innego. Kogoś, kto w przeszłości sam był ofiarą tego komunistycznego zbrodniarza.

Wygląd grafiki wskazuje, że pierwotnie pojawiła się na rozrywkowej stronie "Demotywatory.pl". Jej treść nie ma jednak wiele wspólnego z zabawą, ponieważ przybliża postać Mieczysława Widaja. Jak można dowiedzieć się z dołączonego opisu, ten sędzia wydający wyroki w czasach stalinowskich skazał na śmierć dowódcę podziemia antykomunistycznego Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka", a sam dożył wieku 96 lat, "pobierając do końca emeryturę 10 000 zł".

Ta mająca wywoływać oburzenie grafika została opatrzona zdjęciem sfotografowanego w domu starszego mężczyzny w koszuli, który został jednoznacznie ukazany właśnie jako Widaj w podeszłym wieku. Jest to jednak bardzo duże przeinaczenie i krzywdzący kolaż.

Bohater fotografii to nie komunistyczny sędzia, a Józef Olejniczak - były pracownik Zakładów Mechanicznych w Elblągu i jedna z ofiar pokazowych procesów, w których sędzią był pułkownik Ludowego Wojska Polskiego Mieczysław Widaj. W 1952 roku to właśnie Widaj bez przedstawienia dowodów skazał Olejniczaka na 11 lat więzienia, a kilku jego współpracowników na karę śmierci.

Wpis ze zdjęciem ukazał się między innymi na profilu poświęconym majorowi "Łupaszce". Autor opatrzył go dopiskiem "Hańba oprawcom i kolaborantom!". W tej formie został udostępniony ponad 860 razy. W komentarzach internauci oburzali się brakiem osądzenia Widaja i pisali o nim jako o "bandycie" czy "zwyrodnialcu". Wszystkiemu towarzyszyło jednak zdjęcie mężczyzny, który 60 lat po swoim procesie mówił, że "nigdy nie wybaczy" Widajowi.

Sprawa elbląska

Mieczysław Widaj i Józef Olejniczak spotkali się na sali sądowej w ramach wydarzeń, które potem przeszły do historii polskiego stalinizmu jako "sprawa elbląska".

Wszystko zaczęło się od pożaru, który wybuchł w nocy z 16 na 17 lipca 1949 roku na terenie jednej z hal Zakładów Mechanicznych im. Gen. Karola Świerczewskiego w Elblągu. Była to noc z soboty na niedzielę, dlatego zatrudnionego w "Zamechu" Józefa Olejniczaka nie było wtedy w pracy. Mimo tego 23-latek niedługo potem został aresztowany i oskarżony o udział w "podpaleniu" zakładów.

Zatrzymanie Olejniczaka i prowadzone stalinowskimi metodami śledztwo miały na celu wykazanie, że pożar tak naprawdę był celowym działaniem wywrotowym, inspirowanym przez zagranicznych agentów. Główne podejrzenia padły na francuskich pracowników "Zamechu", jako że właśnie obywateli Francji było tam wtedy poza Polakami najwięcej. Łącznie aresztowano pod zarzutami sabotażu ponad 200 osób. Zarzuty stawiano nawet nieletnim.

Tortury i wieloletni wyrok

Przez dwa lata po pożarze pracownicy Urzędu Bezpieczeństwa i Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego robili wszystko, aby uwiarygodnić z góry ustaloną tezę i wydać zgodne z nią wyroki. Podejrzani, wśród których był także Józef Olejniczak, byli w areszcie bici i torturowani, a ich jedyną szansą skrócenia cierpienia było przyznanie się do winy.

60 lat po tamtych wydarzeniach Józef Olejniczak opowiedział swoją historię elbląskiej dziennikarce Grażynie Wosińskiej. - Przez miesiąc grzecznie pytali mnie o życiorys, potem o pożar hali. Jeden z śledczych podsunął mi rękę pod nos i powiedział, że kaktus mu wyrośnie, jak się nie przyznam do podpalenia hali - wspominał Olejniczak. - Najgorsze było bicie w pięty. Nigdy bym nie przypuszczał, że to takie straszne. Nie wiem dlaczego głowa pęka z bólu. Nie jestem w stanie powiedzieć, jak mnie męczyli. To zbyt trudne - opowiadał dziennikarce.

Sam proces trwał trzy lutowe dni 1952 roku. Józef Olejniczak nie pamięta nawet nazwiska adwokata, ponieważ tamten zupełnie nie spełniał swojej roli i nie bronił zarówno jego, jak i ośmiu innych oskarżonych.

Wydane przez Mieczysława Widaja wyroki były zatwierdzone przez szefa Zarządu Sądownictwa Wojskowego i mimo braku dowodów, skazywały wszystkich oskarżonych. Trzech z nich, Francuz i dwóch Polaków, zostało skazanych na śmierć. Pozostali otrzymali kary pozbawienia wolności od dożywocia do 11 lat. Ten ostatni wyrok dotyczył samego Olejniczaka.

Tablica na Skwerze Ofiar Sprawy Elbląskiej w ElbląguWikimedia Commons

Dowody przeciw niemu były jednak tak słabe, że dwa lata później protokoły rozpraw zniszczono w obawie przed wznowieniem postępowania, a w 1956 roku niesłusznie skazanego pracownika "Zamechu" wypuszczono. W tym samym roku uniewinniono wszystkich oskarżonych.

93-letni Olejniczak jest ostatnim żyjącym skazanym w "sprawie elbląskiej". - Nie wybaczę nigdy - mówił w 2011 roku Olejniczak w rozmowie z Grażyną Wosińską.

Kat Żołnierzy Wyklętych

Wyroki wydane w tzw. "sprawie elbląskiej" nie były jedynymi wydanymi w stalinowskim okresie historii PRL-u przez Mieczysława Widaja. Pułkownik Ludowego Wojska Polskiego, a także przewodniczący Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie do dziś kojarzony jest głównie z procesami przeciwko działaczom polskiego podziemia antykomunistycznego. W ciągu ośmiu lat od zakończenia II wojny skazał na śmierć ponad 100 polskiego podziemia niepodległościowego, w tym wymienionego na grafice krążącej w internecie majora Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka", który decyzją Widaja został stracony w lutym 1951 roku. Orzekał też m.in. w sprawie asa polskiego lotnictwa, Stanisława Skalskiego (kara śmierci, ułaskawiony przez prezydenta Bolesława Bieruta) i biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka (12 lat pozbawienia wolności).

Marsze pamięci i apele o niewybielanie historii. "Pamiętać to także rozumieć"
Marsze pamięci i apele o niewybielanie historii. "Pamiętać to także rozumieć"Fakty TVN

Poza zdjęciem, informacje o Widaju przytoczone na grafice są częściowo zgodne z prawdą. Rzeczywiście zmarł w Warszawie w 2008 roku w wieku 96 lat. Do końca życia pobierał 9 tys. zł. emerytury (a nie 10 tys. jak napisano we wpisie). Grażyna Wosińska w swoim artykule na ten temat dodaje, że składała się ona z dwóch części - 5 tys. emerytury cywilnej (po przejściu w stan spoczynku Widaj pracował jako radca prawny) i 4 tys. emerytury wojskowej.

W 1956 roku miał zostać objęty śledztwem związanym z wydawanymi przez siebie wyrokami, jednak rok później przeszedł w stan spoczynku i śledztwa nie przeprowadzono. Widaj nie został rozliczony przez sądy przed 1989 rokiem ani po tej dacie.

Byłam zbulwersowana

Elbląska dziennikarka Grażyna Wosińska jest także autorką zdjęcia Józefa Olejniczaka, które zostało użyte we wpisie jako fotografia mająca rzekomo przedstawiać stalinowskiego sędziego Widaja. Posłużyło ono jako ilustracja do tekstu, w którym niesłusznie skazany więzień opowiadał historię swojego procesu. Najprawdopodobniej to właśnie stamtąd pozyskał je autor wprowadzającej w błąd i niezwykle krzywdzącej dla Olejniczaka grafiki. Sama dziennikarka przyznała w rozmowie z Konkret24, że natrafiła na nią już w zeszłym roku i podjęła konkretne kroki w tej sprawie.

- Kiedy to zobaczyłam w sieci, byłam zbulwersowana - mówi Grażyna Wosińska. - Osobiście znam pana Józefa i głównie dlatego było to dla mnie szokujące. Zwykle w takich sytuacjach nie reaguję, jednak w tym przypadku postanowiłam coś zrobić. Widziałam, że ostatnio pojawiło się to już z nałożonym prawdziwym zdjęciem Widaja, więc jest to jakiś efekt - dodaje.

O interwencji u administratora konta na Facebooku poinformowała nas także gdańska delegatura Instytutu Pamięci Narodowej. "Napisaliśmy do administratora konta na Facebooku, który umieścił na swoim profilu fotografię z niewłaściwym podpisem. Wciąż czekamy na reakcję", napisał Jan Hlebowicz, asystent prasowy Oddziału IPN w Gdańsku i dodał:

Podstawowe zagrożenie płynące z tego typu pomyłek to utrwalanie w społeczeństwie nieprawdy. W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z przypisaniem win kata ofierze, co jest tym bardziej oburzające Jan Hlebowicz

Rzeczywiście, grafika pojawiła się w serwisach społecznościowych w ostatnich dniach już w nieco zmienionej wersji. Ciągle informacja o Mieczysławie Widaju jest jednak opatrzona zdjęciem Józefa Olejniczaka, a jedynie w prawym górnym rogu dotatkowo umieszczono czarno-białą fotografię, na której znajduje się ubrany w mundur Widaj.

Ze względu na wiek pana Józefa Olejniczaka, redakcja postanowiła nie prosić go o komentarz w tej sprawie. Czytelników zachęcamy do zgłaszania próśb o usunięcie tej (jak i każdej innej) fałszującej historię grafiki administratorom stron, na których się pojawia.

Tekst został uzupełniony 15.03 o komentarz asystenta prasowego Oddziału IPN w Gdańsku.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; NaszeMiasto; Zdjęcie tytułowe: Wikimedia Commons, IPN

Źródło zdjęcia głównego: AdamK CC BY-SA Wikipedia, za: K. Szwagrzyk, Zbrodnie w majestacie prawa 1944–1955, Warszawa 2000

Pozostałe wiadomości

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Za pomocą treści reklamowych, lecz nieoznaczonych jako płatne, prorosyjska sieć propagandowa rozsyła wśród internautów w Europie treści zniechęcające do pomocy Ukrainie i podważające politykę Unii Europejskiej. W ciągu ostatniego pół roku te przekazy dotarły do co najmniej 38 milionów użytkowników internetu we Francji i Niemczech. 

38 milionów internautów we Francji i Niemczech w zasięgu rosyjskiej operacji propagandowej

38 milionów internautów we Francji i Niemczech w zasięgu rosyjskiej operacji propagandowej

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński, motywując członków Prawa i Sprawiedliwości do pracy przed drugą turą wyborów samorządowych, przekonywał ich, że partia ma teraz więcej kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast niż w 2018 roku. Nie ma jednak racji.

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Już po wyborach samorządowych nowa krakowska rada miejska przedstawi kolejny projekt strefy czystego transportu. Poprzednią uchwałę uchylił sąd administracyjny. W przekazie Konfederacji takie strefy są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Źródło:
Konkret24

Patrzeć na ręce politykom i nie lekceważyć roli sztucznej inteligencji. Fact-checkerzy i eksperci opisujący dezinformację dyskutują o największych wyzwaniach mediów i edukacji. Komentują również drugą edycję raportu "Dezinformacja oczami Polaków. Edycja 2024". Do serwisów fact-checkingowych apelują o lepszą komunikację, a do całego społeczeństwa o stawianie na edukację medialną.

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

Źródło:
Konkret24

Po wyborach samorządowych politycy podają różne dane o tym, w ilu miastach kandydaci poszczególnych partii zostali burmistrzami lub prezydentami. Sprawdziliśmy więc, jak poradzili sobie w I turze w dużych i średnich miastach przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

"Zazdrość", "czas na nas" - użytkownicy serwisu X entuzjastycznie reagują na wpisy o rzekomym odrzuceniu konkordatu przez czeski parlament. Tyle że, przynajmniej w ostatnim czasie, nikt w Czechach nie usiłował doprowadzić do podpisania umowy z Watykanem. Wyjaśniamy.

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

Źródło:
Konkret24

Nie sądzę, żeby prokuratura mogła tak bezczelnie kłamać - to reakcja Antoniego Macierewicza na informacje, że prokuratura nie znalazła dowodów na wybuch w polskim samolocie, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Bo na rzekomym wybuchu, do którego miało dojść w tupolewie, Macierewicz i PiS budowali przez lata swoje kłamstwo smoleńskie. Oto jego główne założenia.

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

Źródło:
Konkret24, "Czarno na białym" TVN24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24

Według prezydenta Warszawy dla wszystkich mieszkańców stolicy znalazłyby się miejsca schronienia na wypadek zagrożenia. Ale wcześniejszy raport NIK mówił o miejscach ukrycia dla dwóch trzecich warszawiaków. Poza tym nie ma przepisów, jak te miejsca powinny wyglądać.

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Źródło:
Konkret24

Czy to prezydent Andrzej Duda "zablokował" ustawę o Krajowej Sieci Onkologicznej, czy to rząd Donalda Tuska "opóźnia leczenie" w ramach tej sieci? W tym sporze politycznym padają ostre słowa typu "podłość", "kłamstwo", "manipulacja". Wyjaśniamy, kto ma rację.

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Źródło:
Konkret24