"Bizancjum PiS" czy "pokora, umiar" - sprawdzamy, czy wzrosły wydatki instytucji państwowych

"Pokora, umiar" - sprawdzamy grafikę o wzrastających wydatkach instytucji państwowychtvn24/Facebook

Użytkownicy Facebooka udostępniają grafikę obrazującą wzrost wydatków najważniejszych instytucji państwowych w latach 2015 i 2019. Według jej autora, najwięcej wzrosły wydatki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - o ponad 200 mln zł. Tendencje przedstawione przez internautę są zbliżone do stanu faktycznego, jednak w niektórych przykładach są błędy.

Na jednym z facebookowych profili, publikujących treści krytyczne wobec rządu oraz Prawa i Sprawiedliwości, pojawiła się grafika dotycząca wydatków instytucji państwowych w 2015 i 2019 r.

"Bizancjum PiS za pieniądze podatnika" - można przeczytać w nagłówku. Na grafice wyszczególniono wydatki kancelarii prezydenta, premiera, a także Sejmu oraz Senatu.

Koszty wszystkich tych instytucji wzrosły. Według autora zestawienia, wydatki Kancelarii Prezydenta RP wyniosły w 2015 r. 167 mln zł, a w 2019 - 199,9 mln zł. Budżet KPRM miał wzrosnąć ze 126,6 mln w 2015 r. do 342,5 mln w 2019 r.

Wydatki Sejmu wzrosły w tym samym czasie - wedle grafiki - o ponad 165 mln zł, a Senatu o blisko 130 mln.

Wydatki Kancelarii Premiera pod lupą NIK. Polska i świat
Wydatki Kancelarii Premiera pod lupą NIK. Polska i świattvn24

"To nam się należało"

"Jak to szło? Pokora, umiar, nie idziemy do polityki dla pieniędzy, to nam się należało" - podsumował autor wpisu.

Dalej wspomniał m.in. o "prywatnym samolocie PiS", co jest aluzją do kontrowersji związanych z wykorzystywaniem samolotów rządowych przez byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Zarzuty wobec PiS autor wpisu zestawił z opinią o "umierającej" służbie zdrowia i o niedostatecznych inwestycjach rządzących.

Grafika z danymi zaczęła rozprzestrzeniać się w sieci. Dotychczas ten jeden wpis udostępniono na Facebooku około 4,8 tys. razy. W komentarzach znalazły się głównie nieprzychylne opinie o PiS i rządzie Mateusza Morawieckiego.

"Fajnie bawić się za nie swoje pieniądze", "Nieźle się bawią i żyją za pieniądze podatnika", "I to ma być oszczędne państwo z pokorą. Ręce opadają, ludzie, do wyborów, bo tak dalej nie mogą nas okradać".

Jeden z internautów polemizował z niektórymi tezami wpisu: "A przed 2015 służba zdrowia kwitła i premier z prezydentem wydatków nie mieli? Przesada i manipulacja" - napisał.

Raporty z wykonania budżetu

Informacje dotyczące wysokości budżetu poszczególnych instytucji państwowych najłatwiej odnaleźć w uchwalanych co roku ustawach budżetowych. W tych z lat 2015-2019 plany wydatków Kancelarii Prezydenta RP, KPRM oraz Kancelarii Sejmu i Senatu można odnaleźć w załącznikach nr 2 do ustawy.

Rzeczywiste wydatki tych instytucji zwykle różnią się od planowanych. Dane o faktycznie zrealizowanych wydatkach publikuje Ministerstwo Finansów w rocznych sprawozdaniach z wykonania budżetu państwa. Na stronach ministerstwa dostępny jest nie tylko dokument podsumowujący rok 2018, ale i zestawienia archiwalne z lat 2006-2017.

Każdego roku analizę z wykonania budżetu państwa publikuje również Najwyższa Izba Kontroli. Jak można przeczytać na stronie tej instytucji: "Prezes NIK, wypełniając konstytucyjny obowiązek, co roku przedkłada Sejmowi na posiedzeniu plenarnym dokument 'Analiza wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej', zawierający podsumowanie efektów prawie 400 jednostkowych kontroli budżetowych".

Właściwe tendencje, ale dużo błędów

Oficjalne dane udostępnione przez instytucje państwowe ujawniają błędy, które popełnił autor grafiki zamieszczonej m.in. na Facebooku. Podane kwoty w części były zgodne ze stanem faktycznym lub do niego zbliżone. W kilku miejscach zamieszczono jednak nieprawdziwe liczby.

Grafika zamieszczona na Facebooku zawiera nieścisłości
Grafika zamieszczona na Facebooku zawiera nieścisłościGrafika zamieszczona na Facebooku zawiera nieścisłościFacebook/Obserwator Rzeczywistości

Udostępnione dane dowodzą między innymi, że autor nie rozróżnił wydatków zaplanowanych w budżecie od tych rzeczywiście zrealizowanych. Wydatki zrealizowane w 2018 r. oznaczył jako przynależne do 2019 r.

W większości przypadków błędnie podane dane wskazują jednak na rzeczywiste tendencje wzrostu wydatków poszczególnych instytucji w ostatnich czterech latach.

342 mln? Tak, w 2018

Według autora zestawienia, największy wzrost wydatków budżetowych w latach 2015-2019 zarejestrowano w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Skokowy wzrost wydatków potwierdza wykres opracowany przez Konkret24 na podstawie oficjalnych danych.

Budżet KPRM w latach 2011-2014 pozostawał na podobnym poziomie. Wzrost o blisko 19 mln zł zanotowano w 2015 r. Kolejny wysoki wzrost, o blisko 50 mln zł, zanotowano w 2017 r. w porównaniu do roku wcześniejszego. Natomiast w 2018 r. budżet Kancelarii był wyższy od tego w 2017 r. o prawie 140 mln zł.

Wydatki Kancelarii Premiera (w mln zł)
Wydatki Kancelarii Premiera (w mln zł)Wydatki Kancelarii Premiera (w mln zł)

Zgodnie z raportem z wykonania budżetu, opublikowanym przez Ministerstwo Finansów, rzeczywiste wydatki KPRM w 2015 r. wyniosły 146,8 mln zł. Na grafice opublikowanej na Facebooku widnieje kwota 126,6 mln zł, co jest zbliżone do kwoty zaplanowanej w ustawie budżetowej na 2015 r. - 125,1 mln zł, a także równe kwocie wydatków KPRM w 2011.

Zamieszczona przy 2019 r. kwota 342,5 mln zł to informacja o rzeczywistej realizacji budżetu, ale w roku wcześniejszym - 2018 r. Różnica wydatków budżetowych między 2018 a 2015 r. to blisko 200 mln zł.

Planowany na 2019 r. budżet kancelarii wyniósł 256,5 mln zł.

Najwyższa Izba Kontroli w analizie wykonania budżetu państwa w 2018 r. wspomina o wzroście wydatków KPRM o 138,9 mln zł, czyli o 68,2 proc. w porównaniu z 2017 r. W największym stopniu wzrost wynikał z finansowania nowych instytucji - Narodowego Instytutu Wolności, Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej, Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Instytutu Europy Środkowej. Na te cele wydatkowano łącznie 86,9 mln zł.

W sprawozdaniu NIK możemy przeczytać, że wzrost wydatków KPRM w 2018 r. był spowodowany także: przekazaniem m.in. organizacjom pozarządowym większej liczby zadań publicznych (zwiększenie wydatków o 27,2 mln zł); wniesieniem 10 mln zł kapitału zakładowego do spółki, utworzonej w celu zapewnienia przygotowania i realizacji programu dotyczącego Centralnego Portu Komunikacyjnego; wydatkami związanymi z obchodami stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości (2,1 mln zł).

Wzrosty wydatków Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy

Kancelaria Prezydenta w 2015 r., zgodnie z danymi Ministerstwa Finansów, wydała 163,5 mln zł. Kwota podana na grafice - 167 mln zł - jest zbliżona do kwoty wskazanej w ustawie budżetowej na 2015 r. - 167,6 mln zł.

Wydatki Kancelarii Prezydenta (w mln zł)

Jak było wcześniej? W roku 2011 wydatki budżetowe kancelarii Bronisława Komorowskiego wyniosły 170 mln zł i wzrosły o 13,9 mln zł w stosunku do wydatków w 2010 r. W 2012 r. nastąpił kolejny wzrost wydatków do poziomu blisko 178 mln zł. W latach 2012-2015 notowano spadki aż do poziomu 163,5 mln zł.

W 2016 r., pierwszym pełnym roku kadencji prezydenta Andrzeja Dudy, wydatki Kancelarii wzrosły o ok. 0,7 mln zł. Podobny wzrost zanotowano w 2017 r.

Kolejny rok przyniósł już znaczący wzrost wydatków Kancelarii Prezydenta - o 23,4 mln zł. W 2018 r. Kancelaria poniosła dodatkowe wydatki w związku z organizacją uroczystości 100-lecia odzyskania niepodległości (4,1 mln zł), Polskiej Wystawy Gospodarczej (4,1 mln zł) i referendum konstytucyjnego, które jednak ostatecznie nie doszło do skutku. Kontrolerzy NIK zwrócili uwagę, że w prezydenckiej kancelarii o 2,6 mln zł wzrosły w stosunku do 2017 r. wynagrodzenia i ich pochodne.

2019? "Oszczędzamy na waciki"

Na 2019 r. wydatki Kancelarii Prezydenta zaplanowano w wysokości 199,9 mln zł. To kwota tożsama z danymi zamieszczonymi na grafice na Facebooku. Jest o 0,5 mln zł niższa od wydatków w 2018 r. W stosunku do zrealizowanego budżetu Kancelarii w 2015 r. jest wyższa o 36,4 mln.

Dlaczego utrzymano wysoki budżet mimo zakończenia roku jubileuszu 100-lecia niepodległości? W październiku ubiegłego roku podczas posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha tłumaczył to organizacją kolejnych wydarzeń powiązanych z rocznicą, w tym nawiązującej do niej "Polskiej Wystawy Gospodarczej". Duże koszty związane są również z realizacją prac budowlanych w siedzibie Biura Bezpieczeństwa Narodowego i zakupami sprzętu dla nowo tworzonej Służby Dyżurnej.

W dyskusji w Sejmie argumentację Pawła Muchy ostro krytykował poseł Platformy Obywatelskiej Jarosław Urbaniak. Przypomniał, że znaczące wzrosty wydatków kancelarii w 2018 r. tłumaczono organizacją referendum, które ostatecznie się nie odbyło. Zapowiedzi obniżenia budżetu o 0,5 mln zł w 2019 r. nazwał "chwytem budżetowym" oraz "klasyką rozrostu biurokracji". - Podnieśliśmy z jakichś powodów budżet dość drastycznie, czyli o 25 proc. rok do roku, w zeszłym roku, a teraz stwierdzamy, że jesteśmy oszczędni i oszczędzamy po prostu drobne na waciki - stwierdził Urbaniak.

Sejm coraz droższy

Największe wydatki z instytucji wymienionych na facebookowej grafice ma Kancelaria Sejmu. Zgodnie z raportem z wykonania budżetu za 2015 r., wydała 419,9 mln zł. Liczba ta znalazła się w zestawieniu udostępnionym przez internautę.

Kwota 585,6 mln zł zamieszczona przy 2019 r. jest o ponad 10 mln zł wyższa od kwoty zarezerwowanej w budżecie na ten rok - 575,6 mln zł. Prawdopodobnie autor grafiki powołał się na kwotę 585,5 mln zł wskazaną jako propozycję budżetu Sejmu w artykułach prasowych, publikowanych w połowie 2018 r.

Wydatki Kancelarii Sejmu (w mln zł)

Podczas ubiegłorocznego posiedzenia Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska tłumaczyła wysokie wydatki koniecznością poniesienia kosztów związanych z wyborami parlamentarnymi. Na związane z nimi m.in. odprawy dla odchodzących posłów, czy wynagrodzenia wypłacane w związku ze zmianą kadencji zamierzano przeznaczyć 32,7 mln zł.

W latach 2011-2014, za rządów koalicji PO-PSL, wydatki Kancelarii Sejmu pozostawały na zbliżonym poziomie. Znaczący wzrost zanotowano w roku wyborczym 2015. Różnica wydatków w porównaniu z 2014 r. wyniosła blisko 38 mln zł.

W pierwszym roku rządów Prawa i Sprawiedliwości wydatki Kancelarii Sejmu spadły o ok. 9 mln zł. W kolejnych latach notowano jednak znaczące wzrosty. W 2017 r. o blisko 37 mln zł, a w 2018 aż o ponad 74 mln zł więcej w porównaniu do poprzednich lat rozliczeniowych. Wg NIK wzrost wydatków Kancelarii Sejmu był spowodowany m.in. wydatkami inwestycyjnymi - 71 mln wydano na budowę budynku komisji sejmowych. NIK zwraca też uwagę, że ponad 1,7 mln zł wydano na nowe mundury Straży Marszałkowskiej.

Zaplanowane na rok wyborczy 2019 wydatki Kancelarii w wysokości 575,6 mln zł są o blisko 156 mln zł wyższe w stosunku do wydatków kancelarii w 2015 r., gdy także odbywały się wybory parlamentarne.

Senat też droższy

W przypadku budżetu Kancelarii Senatu, autor grafiki przy roku 2019 podał kwotę 230,2 mln zł, która była wstępną propozycją budżetu tej instytucji. W ustawie budżetowej na 2019 r. zaplanowano wydatki w wysokości 220,2 mln zł.

Podczas dyskusji w Komisji Regulaminowej, szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski, podobnie jak szefowa Kancelarii Sejmu, wyjaśniał zapotrzebowanie na zwiększenie finansowania zmianą kadencji. Mówił również o zwiększeniu finansowania na rzecz Polonii i Polaków za granicą - na ten cel zamierzano wydać 10 mln zł więcej.

W przypadku Kancelarii Senatu, w 2015 r. wydatkowano 85,3 mln zł. W ustawie budżetowej na ten rok zaplanowano 98,2 mln zł. Wskazana na grafice kwota 100,3 mln zł jest o 15 mln wyższa od stanu faktycznego.

Wydatki Kancelarii Senatu (w mln zł)

W 2011 r. wydatki Kancelarii Senatu wyniosły 163,6 mln zł. W kolejnym roku spadły o blisko 65 mln zł. W latach 2013-2015 wydatki Kancelarii wynosiły średnio ok. 84 mln zł.

Wraz z wyborem nowych władz, wydatki Kancelarii zaczęły dynamicznie wzrastać. W 2016 r. wyniosły 151,9 mln zł i były o blisko 67 mln zł wyższe niż w poprzednim roku. Kolejne lata przyniosły systematyczne wzrosty wydatków Kancelarii. W ubiegłym roku, w porównaniu do 2017 r., Senat wydał o 28 mln zł więcej, głównie na opiekę nad Polakami i Polonią za granicą.

W ustawie budżetowej na 2019 r. zaplanowano wydatkowanie 220,2 mln zł. To kwota o blisko 135 mln zł wyższa w stosunku do wydatków zrealizowanych w 2015 r.

Rachunek od państwa

Według wyliczeń Forum Obywatelskiego Rozwoju, w 2018 r. "Rachunek od państwa" wyniósł ponad 23 tys. zł i był o 1644 zł wyższy niż rok wcześniej. To całość wydatków publicznych, między innymi na emerytury, edukację oraz służbę zdrowia, w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

Według analityków, każdy podatnik wydał 71 zł na pozycję "Urzędy naczelnych organów władzy państwowej, kontroli i ochrony prawa oraz sądownictwa". W 2017 r. było to 63 zł, w 2016 - 60 zł, a w 2015 - 58 zł.

Za zgłoszenie tematu dziękujemy czytelniczce. Zachęcamy do przesyłania propozycji tematów za pomocą przycisku "Zgłoś do sprawdzenia" na stronie głównej Konkret24 lub na adres e-mail konkret24@tvn.pl

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, tvn24bis.pl; zdjęcie tytułowe: tvn24/Facebook

Źródło zdjęcia głównego: tvn24/Facebook

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24