Kto zapłaci za trzynastą emeryturę? Nie tylko pracodawcy

Na 13 emeryturę złożą się także składki pracodawców

Podczas sejmowej debaty nad tzw. trzynastą emeryturą, posłowie opozycji krytykowali zapis, by finansowana ona była z Funduszu Pracy. Rząd nie pierwszy raz dla pokrycia wydatków socjalnych sięga po pieniądze zgromadzone w tym funduszu. Nie będą to jednak jedyne środki przeznaczone na dodatkowe emerytury. Rząd nie zgodził się na propozycję pracodawców, by środki z FP przeznaczyć dla nauczycieli.

Ustawa o 13. emeryturze ma zaledwie 16 artykułów, w których opisano, komu przysługiwać będzie nowe świadczenie i jaka będzie procedura jego przyznawania. Uchwalona w czwartek przez Sejm ustawa przewiduje, że emeryci i renciści otrzymają w maju jednorazowo 1100 złotych brutto (około 888 złotych netto).

11 miliardów złotych na trzynastą emeryturę
11 miliardów złotych na trzynastą emeryturętvn24

- Dlaczego maj? Bo w tym miesiącu mamy też najpiękniejsze święto matki. Nasze kochane mamy, które są w wieku emerytalnym, dostaną to świadczenie. A następnego dnia mamy Dzień Ojca (w rzeczywistości 23 czerwca - red.), nasi ojcowie również dostaną to świadczenie – mówiła Elżbieta Rafalska przed głosowaniem. Jak dodała - odnosząc się do zarzutów opozycji, że świadczenie celowo będzie wypłacane przed wyborami europejskimi - "tak się w tym roku zbiegło, że święto, które jest co roku, nakłada się akurat z tymi wyborami, które odbywają się rzadko".

Pracodawcy się dorzucą

Posłanka Platformy Obywatelskiej Izabela Leszczyna w swoim wpisie na Twitterze zwróciła uwagę na artykuł 13 tej ustawy, który wprowadza zmiany do obowiązujących przepisów ustawy o promocji zatrudnienia.

"Drodzy Pracodawcy Okazało się, że to Wy, a nie Jarosław #Kaczyński jesteście donatorami 'trzynastki' dla naszych seniorów. Ale co tam, macie przecież Konstytucję dla biznesu i Ministerstwo Przedsiębiorczości!!" - napisała posłanka PO.

W punkcie 2 artykułu 13 zapisano, że "minister właściwy do spraw pracy, na wniosek Prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, przekazuje w roku 2019 na wyodrębniony rachunek bankowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych środki Funduszu Pracy na wypłatę jednorazowego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów w 2019 r., o którym mowa w art. 2 ust.1 ustawy z dnia ... o jednorazowym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów w 2019".

Na Fundusz Pracy składają się wszyscy pracodawcy, opłacając obowiązkową składkę w wysokości 2,45 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne pracowników, a także np. osoby prowadzące działalność gospodarczą. W założeniu celem istniejącego od 1990 r. Funduszu Pracy jest łagodzenie skutków bezrobocia oraz promocja zatrudnienia i aktywizacja zawodowa osób bezrobotnych i poszukujących pracy.

Jak czytamy w sejmowym leksykonie budżetowym, "główne wydatki FP ponoszone są na zasiłki i świadczenia oraz aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Z FP pokrywane są jednak też koszty związane ze specjalizacją oraz realizacją staży podyplomowych lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarek i położnych". I jak podkreśla Wojciech Zgliczyński z Biura Analiz Sejmowych, "działalność FP nie powoduje skutków finansowych dla budżetu Państwa".

Średnio w latach 2013-2017 FP miał ponad 11 mld złotych przychodów. Składają się na nie, oprócz składek pracodawców i przedsiębiorców, dotacje budżetu państwa, środki pochodzące z budżetu Unii Europejskiej, odsetki od środków zgromadzonych na rachunkach bankowych.

Nowa piątka Kaczyńskiego i poszerzone 500 plus. PiS chce konsultować swoje pomysły
Nowa piątka Kaczyńskiego i poszerzone 500 plus. PiS chce konsultować swoje pomysłyEwa Paluszkiewicz | Fakty po południu

Z ostatniego zestawienia przychodów i wydatków FP wynika, że w 2018 r. przychody Funduszu Pracy były najwyższe od pięciu lat i wyniosły ponad 14,1 mld złotych, z czego 12,6 mld pochodziło z obowiązkowych składek pracodawców. Wydatki funduszu na zasiłki dla bezrobotnych, świadczenia przedemerytalne, rozmaite formy aktywizacji zawodowej wyniosły ponad 7,8 mld złotych. Wg sprawozdania finansowego, Fundusz na koniec 2018 r. dysponował środkami finansowymi w wysokości 15,7 mld zł.

Miliardy z ZUS, miliony z Funduszu Pracy

Wpis posłanki Leszczyny, który zyskał 420 polubień i był podawany dalej 274 razy, mógł sugerować, że wydatki na 13. emeryturę - wg szacunków rządowych ok. 10,8 mld złotych - w całości zostaną sfinansowane z Funduszu Pracy. Tak też podały niektóre portale, zajmujące się finansami.

W podobnym tonie wypowiadali się posłowie opozycji podczas dyskusji w Sejmie nad projektem tej ustawy. Ryszard Petru z Teraz! pytał: "Z czego będzie finansowana trzynasta emerytura?" i sam odpowiadał: "Ze składek ciężko pracujących Polaków i z funduszy przeznaczonych na zwalczanie bezrobocia". A poseł klubu PO-KO Grzegorz Lipiec ironizował: "w średniowieczu, jak król chciał być popularny, to rozwiązywał sakwę i wysypywał trochę pieniędzy z murów swojego zamku. A więc jest to nawet dalej idące niż w średniowieczu, ponieważ w tych historiach średniowiecznych to sypano grosiwem ze swoich worków, a nie sypano z pieniędzy pracodawców czy z Funduszu Pracy...".

Na te poselskie głosy odpowiadali przedstawiciele rządu. Wiceminister rodziny Marcin Zieleniecki wyjaśniał, że 13. emerytura zostanie sfinansowana z tych źródeł, z których finansowane są emerytury, renty, renty socjalne, świadczenia przedemerytalne. "Oczywiście jednym z takich źródeł finansowania jest Fundusz Pracy, ale to dotyczy wyłącznie osób pobierających świadczenia przedemerytalne, które są finansowane również z Funduszu Pracy" - dodał wiceminister.

W dołączonej do projektu ocenie skutków regulacji, sporządzonej 21 marca, wyliczono, że na wypłaty trzynastki zostanie przeznaczonych:

8,5 mld zł z ZUS,

1,2 mld zł z KRUS,

111 mln zł z Funduszu Pracy,

29 mln zł z Funduszu Emerytur Pomostowych,

818 mln zł dotacja z budżetu państwa.

W sumie ze wszystkich tych źródeł: 10,8 mld zł.

Milczenie minister finansów

Do ustawy, którą - mimo zastrzeżeń - poparła większość opozycji, rząd wprowadził przepisy, które zagwarantowały mu brak odpowiedzialności za złamanie ustawy o finansach publicznych i zasad tworzenia budżetu. W przypadku wypłat 13. emerytury niejako "zamrożono" przepisy ustawy o finansach publicznych, które zabraniają takich zmian planu finansowego funduszu celowego (takimi funduszami są gromadzący składki emerytalno-rentowe Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, a także Fundusz Pracy) oraz wzrostu kosztów, które skutkują zwiększeniem dotacji z budżetu państwa.

Na potrzeby trzynastki zniesiono też przepisy ustawy o finansach publicznych, które uzależniają zmiany w kwotach przychodów i kosztów funduszy celowych od zgody ministra finansów i sejmowej komisji do spraw budżetu.

Belka: gdyby minister Czerwińska z jakichś powodów podała się do dymisji, to efekt byłby katastrofalny dla "piątki" socjalnej
Belka: gdyby minister Czerwińska z jakichś powodów podała się do dymisji, to efekt byłby katastrofalny dla "piątki" socjalnejtvn24

Minister finansów Teresa Czerwińska publicznie nie odniosła się do propozycji zawartych w "piątce" PiS. Według szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, minister Czerwińska brała udział w przygotowaniu tych propozycji i je zaakceptowała.

Partnerzy społeczni krytykują

Po pieniądze z Funduszu Pracy rząd sięga nie pierwszy raz. Ostatnio 647 mln złotych z FP rocznie przeznaczono jako część wsparcia dla osób niepełnosprawnych, tworząc Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych.

Sposób wydatkowania pieniędzy z Funduszu Pracy krytykują partnerzy społeczni rządu z Rady Dialogu Społecznego. Już dwa lata temu, w uchwale z 22 września 2017 r. przedstawiciele pracowników i pracodawców, skupieni w RDS, wyrazili swój sprzeciw wobec kierunków wydatkowania środków z FP.

Minister Rafalska o kosztach programu Emerytura plus
Minister Rafalska o kosztach programu Emerytura plustvn24

"Nie możemy zgodzić się na zachowanie archaicznej formuły wykorzystania środków z FP, niedostosowanej do obecnych wyzwań rynku pracy". Związkowcy i pracodawcy protestowali m.in. przeciwko zmniejszeniu o 14 proc. środków na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu. "Zdecydowany sprzeciw strony społecznej budzi finansowanie ze środków FP działań nie wchodzących do zadań tego Funduszu" – napisano w uchwale dotyczącej oceny planu finansowego FP na rok 2018.

Środki nie na podwyżki dla nauczycieli

Teraz, w trakcie negocjacji płacowych rządu z nauczycielami, przedstawiciele pracodawców w Radzie Dialogu Społecznego zaproponowali, by środki z Funduszu Pracy przeznaczyć na podwyżki nauczycielskich wynagrodzeń. "Obecne dysponowanie Funduszem Pracy przez rząd oraz brak realnego wpływu pracodawców na wielkość i strukturę jego wydatków jest głęboko niewłaściwe. Organizacje pracodawców od dekady podnoszą ten problem, a są to przecież pieniądze gromadzone ze składek pracodawców" - pisali w piątek w komunikacie przedstawiciele pracodawców i dodawali, że "nie można traktować Funduszu jako źródła finansowania dowolnych projektów lub zasypywania dziury budżetowej".

W tym samym piśmie poinformowali jednak, że wobec groźby strajku nauczycieli, "jako pracodawcy zgłaszamy jednorazową propozycję i ofertę. (...) Uważamy, że w przypadku przedstawienia przez rząd oferty podwyżek płac nauczycieli część brakujących środków na ten cel można jednorazowo (tj. dla budżetu 2019 r.) sfinansować właśnie z Funduszu Pracy. Jest to racjonalna propozycja, zwłaszcza w świetle wielu innych stałych obciążeń tego Funduszu, które z aktywizacją zawodową (jak ostatnie wydatki związane z tzw. 13. emeryturą) nie mają nic wspólnego".

- Odnotowuję to z wielkim żalem, że zupełnie została przez stronę rządową zignorowana propozycja, że do ewentualnego porozumienia możemy, mówiąc kolokwialnie, dorzucić się pieniędzmi z Funduszu Pracy - powiedział uczestniczący w niedzielnych rozmowach przedstawiciel pracodawców Wojciech Warski z BCC. Jak poinformował, pracodawcy proponowali wykorzystanie z Funduszu Pracy do 2 mld złotych na podwyżki dla nauczycieli.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24