Paweł Juszczyszyn czy Paweł J.? Rzecznik Dyscyplinarny różnie traktuje sędziów


Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych i jego zastępcy skracają do pierwszej litery nazwiska sędziów objętych postępowaniem. Zdaniem prawników można to odczytywać jako próbę dyskredytacji tych osób i element represji

Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych i jego zastępcy skracają do pierwszej litery nazwiska sędziów, których sprawy są przedmiotem postępowań. Nazwiska skracane są w komunikatach publikowanych na stronie internetowej rzecznik.gov.pl, a także we wpisach na Twitterze zastępcy Rzecznika - sędziego Przemysława Radzika.

Puste biurko, zablokowany komputer. Sędzia Juszczyszyn w pracy
Puste biurko, zablokowany komputer. Sędzia Juszczyszyn w pracyMaria Bilińska | Fakty po południu

Sędzia Leszek Mazur

Uwagę zwraca fakt, że nazwiska tylko niektórych sędziów zawarte w komunikatach Rzecznika są skracane do pierwszej litery. Na przykład sędzia Leszek Mazur, przewodniczący nowej Krajowej Rady Sądownictwa, został wymieniony z imienia i nazwiska w komunikacie w sprawie podjęcia wstępnych czynności wyjaśniających dotyczących możliwych nieprawidłowości w jego oświadczeniu majątkowym, a także w sprawie możliwej nieterminowości sporządzania przez niego uzasadnień wydawanych orzeczeń.

Fragment komunikatu dot. wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Leszka Mazura na stronie Rzecznika Dyscyplinarnego
Fragment komunikatu dot. wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Leszka Mazura na stronie Rzecznika DyscyplinarnegoFragment komunikatu dot. wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Leszka Mazura na stronie Rzecznika DyscyplinarnegoRzecznik.gov.pl

Jego pełne imię i nazwisko przytoczono także w komunikacie dotyczącym wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w ostatniej z tych spraw.

Sędziowie Olimpia B.-M. i Waldemar Ż.

Natomiast w komunikatach poświęconych Olimpii Barańskiej-Małuszek, sędzi Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp., nazwisko zostało skrócone do pierwszej litery. Podano jednak informację o miejscu pracy sędzi, co pozwala na jej łatwą identyfikację.

W komunikacie z 17 stycznia ub.r. "Olimpii B.-M." zarzucono przekroczenie ustawowych terminów do sporządzania uzasadnień. A w komunikacie z 28 sierpnia 2019 roku informowano z kolei o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego w związku z niezachowaniem "powściągliwości w korzystaniu z mediów społecznościowych". Nazwisko sędzi ponownie skrócono.

Fragment komunikatu Rzecznika Dyscyplinarnego z 28 sierpnia 2019 roku
Fragment komunikatu Rzecznika Dyscyplinarnego z 28 sierpnia 2019 rokuFragment komunikatu Rzecznika Dyscyplinarnego z 28 sierpnia 2019 rokuRzecznik.gov.pl

W tym samym komunikacie z 28 sierpnia ub.r. przedstawiono zarzuty sędziemu Waldemarowi Ż. dotyczące - w opinii Rzecznika - wypowiedzi dla mediów uchybiającej godności urzędu sędziego. O tym, że chodzi o jednego z najbardziej znanych sędziów z Krakowa Waldemara Żurka, można się przekonać nie tylko na podstawie ujawnionego w tym samym komunikacie miejsca pracy, lecz również cytowanego tytułu artykułu z serwisu Prawo.pl, w którym pada nazwisko sędziego.

Sędzia Paweł Juszczyszyn i sędzia Paweł J.

Z kolei Paweł Juszczyszyn, sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie, w komunikacie dotyczącym wszczęcia postępowania dyscyplinarnego z 29 listopada ub.r. został przedstawiony jako "Paweł J., sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie". Zarzuty przewinień dyscyplinarnych przedstawione sędziemu dotyczyły m.in. wydania postanowienia, w którym nakazano szefowej Kancelarii Sejmu przedstawienie list poparcia sędziów kandydujących do nowej KRS.

Fragment komunikatu dot. sędziego Pawła Juszczyszyna na stronie Rzecznika Dyscyplinarnego
Fragment komunikatu dot. sędziego Pawła Juszczyszyna na stronie Rzecznika DyscyplinarnegoFragment komunikatu dot. sędziego Pawła Juszczyszyna na stronie Rzecznika DyscyplinarnegoRzecznik.gov.pl

W komunikacie z 11 stycznia br. w sprawie odpowiedzi Rzecznika Dyscyplinarnego na wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczących m.in. sprawy dyscyplinarnej sędziego Pawła Juszczyszyna zastosowaną pełną pisownię nazwiska.

Fragment komunikatu dot. sędziego Pawła Juszczyszyna na stronie Rzecznika Dyscyplinarnego
Fragment komunikatu dot. sędziego Pawła Juszczyszyna na stronie Rzecznika DyscyplinarnegoFragment komunikatu dot. sędziego Pawła Juszczyszyna na stronie Rzecznika DyscyplinarnegoRzecznik.gov.pl

Czy skrócenie nazwiska może być zniesławieniem?

Anonimizacja danych osobowych w publikowanych w sieci komunikatach i orzeczeniach sądowych jest powszechną praktyką - ale stosuje się ją inaczej. Wiele polskich sądów reguluje te kwestie w wewnętrznych zarządzeniach, jako podstawę prawną wskazując przepisy dotyczące ochrony danych osobowych. W sieci dostępne są dokumenty sądów wskazujące na reguły anonimizacji. Zwykle do pierwszej litery skracane są zarówno imiona, jak i nazwiska, a dodatkowej anonimizacji poddawane są inne informacje, które mogą pomóc w identyfikacji osób, których dotyczy komunikat bądź orzeczenie.

Osoby komentujące w mediach społecznościowych politykę informacyjną Rzecznika zwracają więc uwagę na to, że podawanie pierwszych liter nazwisk w komunikatach jest niewłaściwą praktyką. "Skracanie nazwiska w sytuacji, której wiadomo o kogo chodzi, samo w sobie powinno być uznawane za zniesławienie. Sugeruje, że taka osoba zamieszana jest w działalność przestępczą" - napisał na Twitterze dr Kamil Mamak z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Mamak podał dalej wpis zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Przemysława Radzika, w którym poinformował on o niedawnej decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawie sędziego Pawła Juszczyszyna. "Sędzia Paweł J. (SR w Olsztynie) został zawieszony na czas post. dyscyplinarnego z obniżeniem wynagrodzenia o 40%" - napisał Radzik.

Komentarze pod wpisem dr Mamaka
Komentarze pod wpisem dr MamakaKomentarze pod wpisem dr MamakaTwitter

W dyskusji pod wpisem dr Mamaka wypowiadali się prawnicy. "Czy Pan Sędzia Radzik uważa siebie za prasę? Bo - jak rozumiem - stosuje art. 13.2. Prawa prasowego, skierowany do 'prasy' właśnie. A że 'prasą' nie jest, to po co skracanie nazwiska?" - napisał mec. Paweł Litwiński.

Nie wolno publikować w prasie wizerunku i innych danych osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, jak również wizerunku i innych danych osobowych świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę. Prawo prasowe, art. 13

Marcin Łochowski, sędzia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, skomentował wpis Litwińskiego krótko: "RODO" - w późniejszym wpisie zastrzegł jednak, że była to ironiczna wypowiedź.

"Nawet jeżeli ktoś chciałby użyć argumentu z RODO, to danymi osobowymi są wszelkie informacje, które pozwalają identyfikować daną osobę, tutaj nie ma wątpliwości o kogo chodzi przecież" - odpowiedział dr Kamil Mamak.

"Próba stygmatyzacji"

- Wnosiłam na piśmie do sędziego Radzika, by używał mojego pełnego imienia i nazwiska. Pisałam również do niego na Twitterze - mówi Konkret24 sędzia Olimpia Barańska-Małuszek. 26 listopada ub.r. Barańska-Małuszek napisała na Twitterze: "Panie Radziku, uprzejmie ponownie proszę o używanie mojego pełnego nazwiska w swoich komunikatach i tweetach. Oświadczałam to na piśmie, ale z uporem pan przeocza".

- Takie sformułowanie może sugerować popełnianie jakiegoś przestępstwa - mówi Barańska-Małuszek. - Odbieram to jako jeden z elementów represji, szykanowania sędziego, aby w opinii publicznej budować obraz niby przestępstwa - dodaje.

Zdaniem sędziego Bartłomieja Przymusińskiego, rzecznika Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, skracanie nazwisk jest próbą stygmatyzacji osób, wobec których rzecznicy dyscyplinarni prowadzą postępowania. - Jest to bez wątpienia celowe. Jak rozumiem, chodzi o to, żeby ci sędziowie kojarzyli się z jakimiś przestępcami, bo tak to mogą odbierać osoby postronne - mówi Przymusiński.

RODO, Prawo prasowe?

Zdaniem sędziego Przymusińskiego tego rodzaju działania nie mają umocowania w przepisach. - Bardzo często anonimizacja jest fikcyjna - podkreśla Przymusiński. - Przykład to "Paweł J., sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie". Gdyby tu chodziło o ochronę dóbr tych osób, nie byłyby podawane dodatkowe dane identyfikujące - wyjaśnia.

Według sędzi Barańskiej-Małuszek praktyka skracania nazwisk nie ma oparcia w przepisach o ochronie danych osobowych z uwagi na jawność postępowań. - To nie może być również Prawo prasowe, ponieważ rzecznicy są funkcjonariuszami, nie dziennikarzami - mówi Barańska-Małuszek. Zauważa, że Rzecznik postawił jej i niektórym innym sędziom zarzuty dyscyplinarne. - W pewnym momencie, w listopadzie bodajże, rzecznicy zaczęli pisać w komunikatach, że nasze zachowanie może się ocierać o popełnienie przestępstwa. W samych dokumentach dotyczących postępowania dyscyplinarnego nie stawiają takich zarzutów. Nie zawiadamiają prokuratury, nie wszczynają postępowań karnych i nie wnoszą o uchylenie immunitetu - dodaje.

Wyrok w sprawie sędzi Olimpii Barańskiej-Małuszek. Co to oznacza dla pozostałych postępowań dyscyplinarnych?
Wyrok w sprawie sędzi Olimpii Barańskiej-Małuszek. Co to oznacza dla pozostałych postępowań dyscyplinarnych?Fakty po południu

"Jeśli powiemy Jarosław K., prezes PiS, to wiadomo o kogo chodzi"

- Myślę, że takie komunikaty mogą być rozpatrywane jako zniesławienie. Trzeba jednak pamiętać, że to jest przestępstwo umyślne i taka musiałaby być intencja wypowiadających komunikat, choć do tej pory nie interpretowano tak przepisów - mówi Konkret24 dr Kamil Mamak z Katedry Prawa Karnego UJ. - W zniesławieniu nie chodzi wyłącznie o to, jakich słów się używa, tylko o cały kontekst wypowiedzi. W tym przypadku jest on dosyć jednoznaczny - dodaje Mamak.

Według niego w Polsce, jeżeli skraca się czyjeś nazwisko, odbiorcy mogą uważać, że dana osoba jest zamieszana w działalność niemalże przestępczą. Jeżeli nie ma wątpliwości, o kogo chodzi, autor komunikatu chce w ten sposób skojarzyć konkretną osobę z podejrzanymi aktywnościami. - Skracanie nazwiska jest w tym przypadku dodatkową szykaną - uważa dr Mamak.

Prawnik przypomina, że przepisy RODO wskazują, iż daną osobową jest każda informacja, która pomaga zidentyfikować tę osobę. - Jeśli powiemy "Jarosław K., prezes PiS", wiadomo, o kogo chodzi - mówi dr Mamak. - Jeżeli pisze się, gdzie dany sędzia pracuje i jaki jest kontekst sprawy, nikt nie będzie miał wątpliwości, o kogo chodzi - dodaje.

Dyscyplinarki po "Marszu Tysiąca Tóg"? Rzecznik Schab: każdy przypadek trzeba rozpatrzyć osobno
Dyscyplinarki po "Marszu Tysiąca Tóg"? Rzecznik Schab: każdy przypadek trzeba rozpatrzyć osobnoFakty TVN

"Poniżenie", "zdyskredytowanie"

- W przypadku sędziów, których nazwiska są powszechnie znane, operowanie inicjałem nie ma uzasadnienia - podkreśla dr Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego UJ. - Tym bardziej, jeśli zarzuty dyscyplinarne dotyczą czynów, które nigdy nie powinny być postawą postępowania dyscyplinarnego - uważa.

W opinii eksperta z UJ tak jest w przypadku sędziego Pawła Juszczyszyna. - Zarzuty dotyczą czynności orzeczniczych, w które rzecznik nie ma prawa ingerować - mówi Małecki i dodaje, że posługiwanie się inicjałami to dodatkowe napiętnowanie i stygmatyzowanie danej osoby, jakby dopuściła się karygodnego czynu. - Tymczasem zarzuty stawiane przez rzecznika są nieuzasadnione - uważa. Używanie inicjałów w przypadku sędziego Juszczyszyna uznaje za "szczególnie karygodne w okolicznościach, w jakich obecnie się znajdujemy". - Określanie go Piotrem J. nosi znamiona poniżenia w opinii publicznej, zdyskredytowania i przez to ustawienia niejako na straconej pozycji - podkreśla Małecki.

Prośbę o ustosunkowanie się do sprawy wysłaliśmy do sekretariatu Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i do zastępcy Rzecznika, sędziego Przemysława Radzika. Czekamy na odpowiedź.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes