"To samo skur***... powinni ci zrobić". E-lincz na niewinnym mężczyźnie

16.06 | Policja zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o morderstwo 10-latkiTVN24

Po ujawnieniu informacji o zamordowaniu niedaleko Świdnicy 10-letniej Kristiny, w sieci pojawiły się wpisy wskazujące wprost kto zabił. Internauci wzywali do samosądów. Tyle, że do tej pory nic nie wskazuje, żeby osoby te miały cokolwiek wspólnego ze zbrodnią.

Ujawnienie w czwartek zbrodni na 10-latce wstrząsnęło opinią publiczną. Internauci w sieci wyrażali swoje oburzenie i żal. Dużo było głosów nawołujących wprost do samosądów i zabicia mordercy. Podejrzany o dokonanie zbrodni nie został od razu złapany (nastąpiło to w niedzielę; podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do zabójstwa), więc internauci prześcigali się w domysłach, kim może być. Pojawiły się również wpisy z danymi osób, które sieć uznała za winnych zbrodni.

Zabójstwo Kristiny z Mrowin. 22-latek był zaskoczony w chwili zatrzymania
Zabójstwo Kristiny z Mrowin. 22-latek był zaskoczony w chwili zatrzymaniaBartłomiej Ślak | Fakty po południu

Te same inicjały

Dzień po zatrzymaniu przez policję Jakuba A., podejrzanego o zabójstwo 10-latki, na Facebooku biuro detektywistyczne Detektyw Weremczuk & Wspólnicy opublikowało zamazane komputerowo zdjęcie młodego mężczyzny z pytaniem, czy to on jest mordercą 10-latki. Jednak okazało się, że ma on jedynie te same inicjały, co aresztowany Jakub A. Na Wykopie pojawiła się informacja, że po publikacji zdjęcia internauci odnaleźli jego profil i wysyłali mu groźby.

"Wyobraźcie sobie, że jakiś pseudo-detektyw wrzucił dziś na facebooka posta ze zdjęciem profilowym mojego kumpla, twierdząc, że to poszukiwany pedofil-morderca! Zgadzały się jedynie inicjały i wygląda na to, że wziął sobie jego zdjęcie, bo mu się wydawał podobny do oskarżonego! Wszyscy znajomi piszemy na tablicy i próbujemy zdementować, że to on. Sam kumpel siedzi od godziny na komisariacie i zgłasza pomówienie" - napisał jeden z wykopowiczów.

Napisaliśmy do mężczyzny, którego podobiznę umieściło na swoim facebooku biuro detektywistyczne, ale nie odpowiedział na prośbę o kontakt.

W reakcji na zarzuty, biuro w kolejnych wpisach stwierdziło, że jeden z administratorów opublikował "omyłkowo zdjęcie osoby niezwiązanej w żaden sposób ze sprawą brutalnie zamotrdowanej Kristiny z Mrowin. Zdjęcie to zostało niezwłocznie usunięte z postu". Tłumaczono to pośpiechem i emocjami.

"Taka pomyłka mogła kosztować kogoś zdrowie i życie"

W historii edycji oryginalnego wpisu widać, że zostało z niego usunięte zdjęcie mężczyzny niezwiązanego ze sprawą, a dodano apel o to, by... "nie wskazywać w komentarzach żadnych linków do profili osób, które nie są związane ze sprawą. Polska Policja nie udostępniła żadnych danych personalnych z uwagi na obawę przed samosądem...". Biuro detektywistyczne zasugerowało również, że internauci nie zwrócili uwagi na zastosowane wcześniej znaki interpunkcyjne i dlatego błędnie zinterpretowali facebookowy post.

Z wpisów internautów wynika, że część hejterskich komentarzy wobec mężczyzny, którego zdjęcie pokazano, została usunięta. Nadal można znaleźć jednak takie, w których internauci (przed edycją wpisu) piszą, "Żebyś Chuju zdycha we więzieniu powolna Smierca za to niewinne Dziecko", "To samo skurwy.. powinni ci zrobic obys gnil w meczarniach", "Od razu zabić takiego a nie marnować czas", "Wykastrować na żywca !!!" (pisownia oryginalna - red.).

Historia edycji wpisu biura detektywistycznegofacebook

Biuro zapewniło, że wyciągnęło konsekwencje i że w przyszłości zwróci szczególną uwagę na publikowane treści.

Pod tym wpisem jest wiele krytycznych wobec detektywów komentarzy: "Taka pomyłka mogła kosztować kogoś zdrowie i życie, prócz tego zszargana opinia, straszne. Nie chciałabym być na miejscu tego Pana", "Pomylić to się może pani na kasie. W tak poważnej sprawie pomyłki nie powinno być, bo narażone zostało czyjeś dobre imię i zdrowie", "Chyba nie zdajecie sobie sprawy z konsekwencji takiej omyłki. Już kolejna wtopa".

Pedofil mordercą?

W części komentarzy pod wpisem biura, internauci zwracali uwagę, że w sprawie zabójstwa dziesięciolatki, nie pierwszy raz zasugerowało ono błędnie sprawcę zbrodni.

Na facebookowym profilu Krzysztofa Dymkowskiego, który sam się określa "Łowcą pedofilów", dzień po ujawnieniu tragedii pojawił się wpis, w którym podał on, że na policję "stawił się świadek ze zdjęciem sprawcy okrutnego mordu na 10-latce. Świadek rozpoznał sprawcę jako znanego policji pedofila. PIOTREM BOSZKO Z PIEKAR ŚLASKICH" (pisownia oryginalna - red.).

W kolejnym wpisie Dymkowski cytuje wiadomość, jaką dostał anonimowo od jednej z osób, sugerując, że sprawcą jest Boszko. "Czytajcie zgłaszają się do mnie kolejni ludzie w sprawie mordercy dziecka !!!!!" (pisownia oryginalna).

Jeszcze tego samego dnia pojawia się kolejny wpis z podobizną Boszko i komentarzem Dymkowskiego, że to "on może być sprawcą zamordowania 10 latki".

Popularne wpisy

Do informacji podanych przez Dymkowskiego odnosi się na swojej stronie facebookowej to samo biuro detektywistyczne, które później zamieściło zdjęcie Jakuba A. niepowiązanego ze sprawą.

"Krzysztof Dymkowski tzw. łowca pedofilów poinformował wczoraj, że jeden z mieszkańców gminy widział w pobliżu miejsca zbrodni mężczyznę, który odpowiada rysopisowi pedofila Piotra Boszko, którego już od stycznia poszukują funkcjonariusze policji z Piekar Śląskich" - pisze biuro.

Jednocześnie ogłasza, że jest nagroda w wysokości 50 tys. zł za wskazanie miejsca pobytu sprawcy bestialskiego mordu na 10-latce. Pokazuje zdjęcie Boszko i pyta: "To on pociął dziewczynkę nożem, zgwałcił i poderżnął jej gardło!?".

Wpis zebrał niemal 8 tysięcy komentarzy. 62 tysiące osób go udostępniło.

Jedna z użytkowniczek Twittera napisała, że Boszko "O to człowiek ,,jeśli można jego tak nazwać " który jest poszukiwany za gwałt i zamordowanie 10-cio letniej dziewczynki" (pisownia oryginalna - red.).

Wpis na Wykopie jednego z internautów "Policja szuka zabójcy- Piotra Boszko. Nagroda 50 000zł!" zanotował 18,4 tysiąca wyświetleń.

Temat podchwyciły również niektóre media, które pytały, czy Boszko jest sprawcą brutalnego morderstwa.

Lincz w sieci

Piotr Boszko jest rzeczywiście poszukiwany od kilku miesięcy przez policję w Piekarach Śląskich. Został skazany przez sąd za przestępstwa seksualne wobec małoletniego. Czeka go pięć lat odsiadki. Nie został skazany za morderstwo.

Wątek jego udziału w zbrodni pod Świdnicą był przez śledczych badany. - Sprawdzamy różne tropy, przyjmujemy różne wersje. Trop pedofila z Piekar Śląskich również badamy - mówił w piątek w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. - Na chwilę obecną nie mam informacji i nie potwierdzam, że ten mężczyzna jest poszukiwany do tej konkretnej sprawy - mówił Wirtualnej Polsce w sobotę kom. Dawid Marciniak z Komendy Głównej Policji.

Jednak do tej pory jedyną zatrzymaną osobą jest Jakub A., któremu prokuratura postawiła zarzuty. Przyznał się do zabicia dziewczynki i sfingowania gwałtu, siedzi w areszcie. Informator tvn24.pl związany ze śledztwem mówi, że mężczyzna skrupulatnie budował fałszywy trop dla śledczych, że za zbrodnią stoi seksualny dewiant.

Biuro detektywistyczne w jednym z kolejnych wpisów przyznało, że "Trop pedofila z Piekar Śląskich był badany zarówno przez policję jak i Prokuraturę Okręgową w Świdnicy, jednak doniesienia mieszkańców oraz łowcy pedofili nie znalazły jak dotąd potwierdzenia w ustaleniach polskiej policji".

Chciał upozorować napaść pedofila. Nowe wątki w sprawie śmierci 10-latki
Chciał upozorować napaść pedofila. Nowe wątki w sprawie śmierci 10-latkiBartłomiej Ślak | Fakty po południu

W internecie pojawiło się jednak mnóstwo komentarzy wyrażających nienawiść wobec Boszko za zabicie 10-latki i nawołujących do samosądu. Internauci byli przekonani, że to on jest sprawcą.

"Najlepszą karą dla tego skurw....... było by, oddanie go w ręce ojca dziewczynki on by na pewno wiedział co z nim zrobić!", "Mam nadzieję, że Cię k**** dopadną ludzie zanim zdąży zrobić to policja. Obyś skamlał w męczarniach o odrobinę litości", "wybić w pień to k*****two. Nie więzienia, a kara śmierci", "Nadziać na pal" - pisali.

Część z nich apelowała jednak o rozwagę: "Wydaje mi się że wczoraj widziałam apel policji że nie ma dowodów że to on. Znowu wy już wydaliście osąd", "Proszę o jakiś dowód, że policja poszukuje tego pana w związku ze sprawą Kristiny, bo wszystkie dotychczas znalezione przeze mnie strony z wizerunkiem tego gościa, mają datę styczniową. No. Facet może nie mieć nic wspólnego z tą sprawą, a już go wszyscy linczują"."nigdzie nie podają iż to on, skąd takie dane?", "Czasem można komuś zniszczyć życie".

Komentowali to również użytkownicy Twittera. "Działanie Internetu w praktyce. Piotr Boszko jest poszukiwany listem gończym za pedofilię. W jakimś wywiadzie prywatny detektyw postawił tezę, że wiąże go z tą zbrodnią. Wątek podchwyciły portale z opisem w stylu 'Czy to zbrodniarz?'. Po chwili krążył już po sieci, jako sprawca" - napisał Łukasz Mróz, radca prawny.

Biuro przeprasza i zapowiada wpłatę na fundację

Poprosiliśmy biuro detektywistyczne Detektyw Weremczuk & Wspólnicy o komentarz.

- Post z wizerunkiem Piotra Boszko był opublikowany w momencie, gdy jeszcze nie był znany sprawca, a śledczy rozważali jego udział w tej sprawie. Jego wizerunek był już wcześniej upubliczniony - mówi nam Bartosz Weremczuk, detektyw.

W sprawie publikacji zdjęcia mężczyzny w ogóle nie związanego ze sprawą przyznaje się do "olbrzymiego błędu".

- Przepraszamy, posypujemy głowę popiołem - mówi. Zastrzega jednak, że biuro nie podało żadnych danych osobowych. - Zrobili to internauci - stwierdza.

Mówi Konkret24, że próbował się skontaktować z mężczyzną, ale ten nie odpowiedział. - Jeśli tylko do nas się zgłosi, wystosujemy oficjalne przeprosiny - zapewnia i dodaje, że w jego ocenie biuro nie złamało żadnych przepisów prawa karnego. - Co do prawa cywilnego powinien zadecydować sąd - mówi. Informuje, że ewentualne zasądzone zadośćuczynienie będzie egzekwować od administratora strony na Facebooku, który opublikował post (nie pełni już tej funkcji).

Na pytanie o hejt, jaki pojawił się po publikacji przez biuro wizerunku dwóch osób, odpowiada, że nie może brać odpowiedzialności za groźby karalne kierowane przez inne osoby.

- W obu przypadkach we wpisach były pogrubione czerwone znaki zapytania, których nie dało się nie zauważyć. W tym drugim przypadku dodatkowo zamazaliśmy twarz - stwierdza.

- Z przeznaczonych na nagrodę pieniędzy w przyszłym tygodniu wyślemy przelew do fundacji Stop Hejterom - zapowiada Weremczuk, ale nie podaje kwoty.

"Szczujecie na LGBT"

"Wiecej swobody LGBT więcej dziczy i zboczencow na ulicy i mamy efekty" napisał na Facebooku jeden z użytkowników, komentując artykuł o morderstwie autorstwa portalu Fronda. Zatytułowany jest on "Oto owoce Parad Zboczeńcow: Znaleziono ciało 10-letniej dziewczynki". Link do tekstu zamieszczony został na licznych fanpage'ach na portalach społecznościowych, wywołując wyrazy niechęci, ale i nienawiści do środowisk LGBT. "Zakazać ustawa i koniec , Węgry to zrobiły a my na co czekamy?", "To wyzwolenie seksualne jest wielkim nieszczesciem", "Pogonić tę zboczoną hołotę z Polski , bo więcej bedzie takich przypadków. Zabronić TYCH IDIOTYCZNYCH I NIE ETYCZNYCH TZW PARAD !!!!!!! WON !!!!!", "Tu tylko pomoże kastracja".

Na profilu samej Frondy większość komentujących zwraca jednak uwagę na fałszywość stawianej przez redakcję tezy. "O czym wy piszecie? Szczujecie na LGBT nie mając do tego żadnych podstaw. Nie ma żadnego związku pomiędzy Paradą Równości a tym zdarzeniem. Jeśli wiecie o takim to lepiej idźcie do prokuratury zamiast pisać fake newsy" to jeden z najpopularniejszych wpisów pod linkiem do artykułu. Ten z portalu nie został usunięty.

E-lincz na dziennikarzu

Wiosną 2017 roku hejtu w sieci doświadczył dziennikarz "Gazety Wyborczej" Artur Włodarski. Wtedy w Egipcie w tajemniczych okolicznościach zginęła Polka - Magdalena Żuk. Według egipskich władz wyskoczyła ze szpitalnego okna. Według jej rodziny, coś jej wcześniej podano lub ją z tego okna wypchnięto.

W sieci pojawił się filmik, na którym widać jak przed śmiercią Polka rozmawia ze swoim chłopakiem Marcusem, który został w kraju. Dziewczyna nie zachowuje się naturalnie, płacze.

W internecie zaroiło się od teorii spiskowych. Część internautów za tragedię obarczała chłopaka. Niektórzy poszli dalej. Stwierdzili, że jest on synem dziennikarza "Gazety Wyborczej" Artura Włodarskiego. W sieci zaczęło krążyć ich połączone zdjęcie.

prawda

Wpis Artura Włodarskiegofacebook

Dziennikarz wydał na Facebooku krótkie oświadczenie, w którym stwierdził, że to nieprawda. Opisał też sprawę w swojej gazecie.

"Ludzie bez ogródek piszą, co o mnie myślą. 'Jak tam tatuś już dał kopertę żeby prawda o synalku handlarzu narkotyków i kobiet nie wyszła na jaw? Skandal!'. 'Byście się z synalkiem za uczciwą pracę wzięli zamiast sutenerstwo uprawiać'. Dowiaduję się, że jestem naczelnym 'Wyborczej', posłem PO, specjalistą od perwersji'".

Dementi nie pomaga

Jednak dementi dziennikarza nie powstrzymało nienawistnych komentarzy. "Dno tak własnego syna się wyrzekać!'. Albo: 'Jakim prawem ogłupia pan ludzi skoro ja osobiście wiem że jest pan jego ojcem tylko wstyd się panu przyznać że ma takiego syna'. Ktoś na Wykopie zapewnia, że moje oświadczenie to... fake news. (...) Nawet gdy Markus w telewizji zaprzecza, jakobym był jego ojcem, wciąż wielu nie wierzy: 'Umówili się i ściemniają'; 'Niech pokażą badania DNA to może zmienię zdanie'"- opisywał w gazecie Włodarski.

Cały czas w sieci można odnaleźć wpisy, które łączą dziennikarza "GW" z Marcusem W. Niektórzy piszą, że mają pewność. Wpisy do tej pory nie zostały skasowane.

Winne emocje

- To głównie sprawa emocji, które muszą znaleźć jakieś ujście. Internet jest przestrzenią, która to umożliwia. Taka jego "uroda" - ocenia w rozmowie z Konkret24 psycholog Janusz Czapiński. Dodaje, że wystarczy sygnał, nawet niepotwierdzony, który umożliwia internautom się "wyżyć".

- Jeśli ktoś został wskazany w sieci, a nie zrobił tego, co mu się zarzuca, to jest on ofiarą - stwierdza. Podkreśla jednak, że "każda fala hejtu mija". - Za dwa, trzy tygodnie nikt nie będzie pamiętał, że jakiś Kowalski został o coś oskarżony. Pytanie tylko o odporność psychiczną tego Kowalskiego - zastanawia się Czapiński.

- Ludzka psychika, natura. Do tego dochodzi obniżenie kontroli społecznej i narzędzia, które dają nowe możliwości. Plotki były modne od lat, tylko teraz mamy narzędzie do powielania plotek - turbo szybkiego i na masowa skalę. Publikujemy bezmyślnie, bo czasem chcemy się popisać, być pierwsi, albo dać coś innym, albo im dowalić - ocenia Marcin Żukowski, ekspert i szkoleniowiec zajmujący się nowymi mediami.

Dodaje, że takie sprawy, jak morderstwo 10-latki pod Świdnicą bulwersują, więc ludzie chętnie zajmują stanowisko.

- To taka chęć uczestnictwa, która ma pomóc w walce z czymś obrazoburczym, choć naprawdę nic nas to nie kosztuje ani nie porusza, bo to pusty gest, jak danie lajka zbiórce na chore dzieci. Nie umiemy korzystać z tych narzędzi. Brakuje edukacji - mówi w rozmowie z Konkret24.

Z ostatnim zdaniem nie zgadza się Czapliński. Jego zdaniem uczenie młodych ludzi w szkołach sceptycyzmu wobec tego, co czytają w internecie to "bicie piany". - Musi po prostu upłynąć dużo czasu zanim ludzie będą potrafili odnaleźć się w przestrzeni wirtualnej, tak samo jak w realnej - ocenia.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Jarosław Kaczyński, motywując członków Prawa i Sprawiedliwości do pracy przed drugą turą wyborów samorządowych, przekonywał ich, że partia ma teraz więcej kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast niż w 2018 roku. Nie ma jednak racji.

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Już po wyborach samorządowych nowa krakowska rada miejska przedstawi kolejny projekt strefy czystego transportu. Poprzednią uchwałę uchylił sąd administracyjny. W przekazie Konfederacji takie strefy są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Źródło:
Konkret24

Patrzeć na ręce politykom i nie lekceważyć roli sztucznej inteligencji. Fact-checkerzy i eksperci opisujący dezinformację dyskutują o największych wyzwaniach mediów i edukacji. Komentują również drugą edycję raportu "Dezinformacja oczami Polaków. Edycja 2024". Do serwisów fact-checkingowych apelują o lepszą komunikację, a do całego społeczeństwa o stawianie na edukację medialną.

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

Źródło:
Konkret24

Po wyborach samorządowych politycy podają różne dane o tym, w ilu miastach kandydaci poszczególnych partii zostali burmistrzami lub prezydentami. Sprawdziliśmy więc, jak poradzili sobie w I turze w dużych i średnich miastach przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

"Zazdrość", "czas na nas" - użytkownicy serwisu X entuzjastycznie reagują na wpisy o rzekomym odrzuceniu konkordatu przez czeski parlament. Tyle że, przynajmniej w ostatnim czasie, nikt w Czechach nie usiłował doprowadzić do podpisania umowy z Watykanem. Wyjaśniamy.

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

Źródło:
Konkret24

Nie sądzę, żeby prokuratura mogła tak bezczelnie kłamać - to reakcja Antoniego Macierewicza na informacje, że prokuratura nie znalazła dowodów na wybuch w polskim samolocie, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Bo na rzekomym wybuchu, do którego miało dojść w tupolewie, Macierewicz i PiS budowali przez lata swoje kłamstwo smoleńskie. Oto jego główne założenia.

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

Źródło:
Konkret24, "Czarno na białym" TVN24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24

Według prezydenta Warszawy dla wszystkich mieszkańców stolicy znalazłyby się miejsca schronienia na wypadek zagrożenia. Ale wcześniejszy raport NIK mówił o miejscach ukrycia dla dwóch trzecich warszawiaków. Poza tym nie ma przepisów, jak te miejsca powinny wyglądać.

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Źródło:
Konkret24

Czy to prezydent Andrzej Duda "zablokował" ustawę o Krajowej Sieci Onkologicznej, czy to rząd Donalda Tuska "opóźnia leczenie" w ramach tej sieci? W tym sporze politycznym padają ostre słowa typu "podłość", "kłamstwo", "manipulacja". Wyjaśniamy, kto ma rację.

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Źródło:
Konkret24

Według wiceministry edukacji to Prawo i Sprawiedliwość tak wyznaczyło datę wyborów samorządowych, by zdemobilizować młodych i wpłynąć na frekwencję. Tyle że to nieprawda.

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Źródło:
Konkret24

Operacje psychologiczne wymierzone w obywateli Zachodu są częścią wojny dezinformacyjnej Rosji. Tworzenie alternatywnej rzeczywistości czy odmienne wykorzystywanie słowa "pokój" to przykładowe techniki. Amerykański think tank przestrzega: społeczeństwa zachodnie nie są dość odporne na metody Kremla.

"Zarządzanie refleksyjne". Jak narracja Rosji ma zniechęcać do pomocy Ukrainie

"Zarządzanie refleksyjne". Jak narracja Rosji ma zniechęcać do pomocy Ukrainie

Źródło:
Konkret24, Institute for the Study of War

Brytyjski magazyn "The Economist" ocenił rzekomo w swoim rankingu, że Warszawa jest "jednym z najgorszych miast do życia w Europie" - ten fałszywy przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych przed wyborami samorządowymi. Fałszywy, bo jest to manipulacja wynikami rankingu sprzed dwóch lat. Wyjaśniamy.

Warszawa "jednym z najgorszych miast do życia w Europie"? Manipulacja rankingiem

Warszawa "jednym z najgorszych miast do życia w Europie"? Manipulacja rankingiem

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych użytkownicy zamieszczali zdjęcia kart do głosowania w wyborach do sejmiku mazowieckiego, które wyglądały na uszkodzone - nie można było wybrać kandydatów dwóch komitetów, w tym PiS. Tyle że błędy wykryto przed dniem głosowania. Były też karty pogięte, które również wycofano. Internauci dziwili się także, że nie wszystkie komitety miały swoje loga przy nazwach i nazwiskach wystawianych kandydatów. Tłumaczymy, dlaczego tak było.

Tylko dwa loga komitetów, ucięte karty do głosowania. Co było błędem?

Tylko dwa loga komitetów, ucięte karty do głosowania. Co było błędem?

Źródło:
Konkret24

Wideo pokazujące niemieckich policjantów przy mołdawskiej granicy z Ukrainą rozchodzi się w polskim internecie od kilku dni, budząc kontrowersje i pytania. Prorosyjskie kanały wykorzystują to nagranie jako dowód, że wojna Rosji z Ukrainą to już tak naprawdę wojna z NATO. Wyjaśniamy rzeczywisty powód obecności niemieckiej policji w Mołdawii.

"Co robi niemiecka policja na mołdawsko-ukraińskiej granicy"? Wyjaśniamy

"Co robi niemiecka policja na mołdawsko-ukraińskiej granicy"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Japonia zakazuje osobom zaszczepionym oddawania skażonej krwi" - alarmują polscy internauci, pokazując, że temat rzekomej szkodliwości szczepień przeciw COVID-19 jest wśród nich nadal żywy. Prezentowany przekaz jest jednak nieprawdziwy. Wyjaśniamy decyzje, jakie zapadały w Japonii.

"Skażona krew" i zakaz oddawania krwi przez osoby zaszczepione. Co nie zgadza się w tym przekazie?

"Skażona krew" i zakaz oddawania krwi przez osoby zaszczepione. Co nie zgadza się w tym przekazie?

Źródło:
Konkret24

Dopiero dwa dni przed wyborami samorządowymi Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała właściwe limity wydatków na kampanię. Z komitetów ogólnopolskich najwięcej może wydać PiS - prawie 56 milionów złotych.

Ile partie mogą wydać na kampanię wyborczą? Przewaga jednej znacząca

Ile partie mogą wydać na kampanię wyborczą? Przewaga jednej znacząca

Źródło:
Konkret24

Rzekomym sposobem Unii Europejskiej na zmniejszenie liczby kierowców ma być ograniczenie masy samochodu dla prawa jazdy kategorii B. Mówi o tym w popularnym nagraniu kandydat Konfederacji w wyborach samorządowych. Tyle że w Parlamencie Europejskim odrzucono takie pomysły.

Kandydat Konfederacji: "Jeździsz SUV-em? Będziesz musiał zdać nowe prawo jazdy". Nieprawda

Kandydat Konfederacji: "Jeździsz SUV-em? Będziesz musiał zdać nowe prawo jazdy". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Pył znad Sahary, który w ostatnich dniach obserwujemy nad Polską, ma wcale nie pochodzić z Afryki, tylko być skutkiem "chemtrails" - brzmi popularny teraz w internecie przekaz. Tym samym wraca znana teoria spiskowa o samolotowych smugach. Źródłem fałszywej narracji jest stary artykuł pewnego czeskiego serwisu.

Pył znad Sahary czy "chemtrails"? Internauci szukają związku. Nie znajdą

Pył znad Sahary czy "chemtrails"? Internauci szukają związku. Nie znajdą

Źródło:
Konkret24

Amerykański fizyk John Clauser twierdzi, że jeśli chodzi o klimat, to "planeta wcale nie jest w niebezpieczeństwie". Jego zdaniem naukowcy ostrzegający przed kryzysem klimatycznym pomijają fakt znaczącego zachmurzenia globu, a chmury ochraniają ziemię przed nadmiernym ociepleniem. Naukowcy rozprawiają się z jego tezami, tłumacząc, że wprowadza opinię publiczną w błąd - bo jest wręcz odwrotnie.

Fizyk noblista: planeta nie płonie, chmury nas chronią. Klimatolodzy: czysta bzdura

Fizyk noblista: planeta nie płonie, chmury nas chronią. Klimatolodzy: czysta bzdura

Źródło:
Konkret24, Nauka o klimacie

Kiedyś była to facebookowa strona lokalnego serwisu z Lublina - dziś związana jest z portalem, który publikuje teksty zgodne z prokremlowską narracją. Zaś wokół tej strony wyrosła siatka innych facebookowych kont promujących treści tego samego portalu. - Schemat działania jest bardzo charakterystyczny dla sieci dezinformacyjnych - przestrzega ekspert.

Niby lokalne "expressy" informacyjne, a tak naprawdę siatka promująca prorosyjski portal

Niby lokalne "expressy" informacyjne, a tak naprawdę siatka promująca prorosyjski portal

Źródło:
Konkret24