FAŁSZ

Gigantyczna jodła, która Lasom Państwowym przeszkadzała? To nie jodła i nie Polska

Gigantyczna jodła, która Lasom Państwowym przeszkadzała? Nie rosła w PolsceShutterstock

"Straszne, żal patrzeć" - skomentował jeden z internautów zdjęcie pnia ogromnego drzewa, które zostało ścięte. Fotografia rozsyłana w polskich mediach społecznościowych przedstawia rzekomo pień jodły i ma być dowodem na wycinkę prowadzoną przez Lasy Państwowe. Jednak zdjęcie przerobiono, drzewo nie było jodłą i nie ścięto go w Polsce.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Gigantyczna jodła tu rosła. Lasom Państwowym przeszkadzała" - napisała 29 lipca jedna z internautek, publikując na Twitterze robiące wrażenie zdjęcie pnia ściętego drzewa o ogromnej średnicy. Na pniu leży na brzuchu człowiek i skala wielkości między nim a pniem jeszcze bardziej podkreśla wielkość ściętego drzewa. Jak zauważył komentujący tę fotografię Marek Wróbel, prezes Fundacji Republikańskiej: "Przekrój pnia ma kształt Polski!". "Jakie to symboliczne!" - ocenił.

"Dużo deseczek na boazerię dla nowobogackich będzie..."; "Polskę wycieli sku***ele"; "Straszne, żal patrzeć. Kiedyś za to wszystko ich rozliczymy, bo zabierają nam tlen, życie. To niewybaczalne" - komentowali pod postem ze zdjęciem internauci. Wpis ten podał dalej m.in. Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej". Potem go jednak skasował i w kolejnym poście napisał: "Uwaga. To jednak fejk. Przyznaje chwyta za serce".

Tweet z przerobionym zdjęciem i fałszywym opisem Twitter

Mimo tego, że sporo internautów zwracało uwagę, iż zdjęcie nie pochodzi z Polski, to post z informacją, że to drzewo ścięły Lasy Państwowe, rozchodził się nadal w sieci.

Nie Polska, tylko Kanada. Nie jodła, tylko cedr

Jak sprawdziliśmy, ktoś oryginalne zdjęcie przerobił tak, by powierzchnia pnia przypominała kształtem Polskę. Z jednej strony pień został komputerowo wydłużony, by ten fragment wyglądał jak półwysep helski.

Zdjęcie nieprzerobione krążyło już w polskim internecie - publikowano je w czerwcu m.in. w serwisie demotywatory.pl i na stronie joemonster.org.

Biwak w lesie legalny. Lasy Państwowe wyznaczyły miejsca
Biwak w lesie legalny. Lasy Państwowe wyznaczyły miejscaFakty po południu

Natomiast oryginalna fotografia była rozsyłana w zagranicznym internecie od maja tego roku. Podała ją dalej m.in. 28 maja Tzeporah Berman, kanadyjska działaczka na rzecz środowiska. Dwa dni później zdjęcie pojawiło się na popularnym forum internetowym Reddit. Jednak w obu tych przypadkach jako lokalizację fotografii wskazano Kanadę, a nie Polskę.

Fotografia została opublikowana także 27 maja na facebookowej stronie organizacji Western Educational Adventures, organizującej w Kanadzie obozy zimowe i letnie dla dzieci i młodzieży. "Starodrzew na wyspie Vancouver jest teraz wycinany! Pomóżcie" - głosi opublikowany wówczas post i dalej: "To jest bardzo, bardzo smutne! Do tych z Was, którzy nie wiedzą: w pobliżu Portu Renfrew znajduje się ostatni kawałek starego lasu, pozostałego na południowej wyspie Vancouver. (...) Nie możemy zrozumieć dlaczego tak stare drzewa są wycinane". Do wpisu dołączono także zdjęcie innego, równie ogromnego wyciętego drzewa, informacje jak się zaangażować w protest przeciw wycince oraz zdjęcia z - jak się można domyśleć - z trwających tam wówczas akcji protestacyjnych.

Jak pod koniec maja tego roku informowała Polska Agencja Prasowa, od sierpnia 2020 roku w Kolumbii Brytyjskiej, jednej z kanadyjskich prowincji, trwają blokady i protesty przeciwko wycince starodrzewu należącego do Indian Pacheedaht. Spór dotyczy 20 hektarów lasu w zajmującym 1,2 tys. hektarów dorzeczu Fairy Creek niedaleko Port Renfrew, na południowo-zachodnim skraju wyspy Vancouver.

Ciąć starodrzew chcą władze Indian Pacheedaht, na których terenach leży dorzecze Fairy Creek. Mają wsparcie premiera Kolumbii Brytyjskiej Johna Horgana - jeszcze w kwietniu powiedział, że protestujący muszą opuścić tereny wycinki.

Drzew bronią aktywiści określający się jako grupa Rainforest Flying Squad. Podkreślają, że chodzi o ostatni niechroniony jeszcze obszar w południowej części wyspy Vancouver, gdzie rośnie starodrzew. Mówią, że chcą ocalić ponad tysiącletnie cedry. Niektórzy opowiadają nawet o rosnących tam drzewach mających ponad dwa tysiące lat.

Organizacja założyła obóz przy planowanym miejscu wycinki i prowadzi protesty. Nasiliły się w maju. Na miejscu często interweniowała policja. Zatrzymano już niemal 500 osób.

Od rozpoczęcia protestów w internecie pojawiły się zdjęcia olbrzymich ściętych drzew i pozostałych po nich pni. Skontaktowaliśmy się z biurem prasowym Rainforest Flying Squad, pytając, czy fotografia z leżącym na pniu człowiekiem została wykonana właśnie w dorzeczu Fairy Creek, kiedy i przez kogo. Odpisała nam Grace z biura prasowego (nie podała nazwiska), informując, że nie udało się im ustalić, kto i kiedy zrobił tę fotografię - ale potwierdziła, że wykonano ją w Kanadzie, nie w Polsce.

Internautka, która 29 lipca opublikowała zdjęcie, sugerując, że to z Polski, tego samego dnia po kilku godzinach poinformowała, że zdjęcie pochodzi z Kanady, komentując przy tym: "ale i u nich i u nas rżną na potęgę". Nie skasowała jednak wcześniejszego wpisu.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes