Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest kuzynem Georga Sorosa - przekonują użytkownicy mediów społecznościowych. Powołują się na rzekome potwierdzenie tego faktu przez amerykański Departament Obrony. Ale takiego potwierdzenia nie ma.
Informacja o tym, jakoby prezydent Ukrainy był krewnym finansisty George'a Sorosa, rozeszła się szeroko w internecie - polskim i zagranicznym. Użytkowniczka Twittera napisała 9 kwietnia: "Zelenski to kuzyn Sorosa. Oficjalnie informuje Pentagon. A wy dalej płaczcie i podniecajcie się wojną na Ukrainie" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Tweet szybko zyskał ponad tysiąc polubień, ponad 200 razy podano go dalej. Wielu internautów uwierzyło, że to prawda.
"Porównywalam ich na tik toku, podobni jak dwie krople wody"; "Cóż. Rodziny się nie wybiera" - komentowali. Niektórzy publikowali posty zgodne z fałszywą narracją o wojnie w Ukrainie jako "inscenizacji": "Hollywoodzki prezydent, hollywoodzka wojna..."; "Żeleński gra teraz najważniejszą rolę w swoim życiu"; "W setkach wsi i miasteczek są inscenizowane morderstwa i gwałty na Ukraińcach".
fałsz
Jednak pod cytowanym postem było też sporo głosów sceptycznych. Internauci pisali, że informacja jest nieprawdziwa; domagali się linku do strony internetowej z rzekomą informacją Pentagonu. "Jakim cudem kuzyn skoro dzielą ich dwa pokolenia? Soros urodził się w 1930 roku, Zelenski w 1978" - pytał jeden z nich.
Na Twitterze i na Facebooku rozsyłane jest również zestawienie zdjęć Zełenskiego i Sorosa, które ma dowodzić ich podobieństwa i uwiarygodnić informację o koligacjach rodzinnych. "Czy to nie wyjaśnia tego ukro ***, które dzieje się w Polsce?" - pytał jeden z internautów, pokazując zrzut ekranu anglojęzycznego tweeta z takim zestawieniem i podpisem: "Zełenski jest kuzynem Georga Sorosa. Potwierdza przedstawiciel Pentagonu".
fałsz
Anglojęzyczny tweet wykorzystany w powyższym wpisie opublikowano 6 kwietnia. Ma 6,6 tys. polubień i 2,2 tys. podań dalej. Podobne posty znaleźliśmy na Twitterze, Facebooku, Instagramie i TikToku w różnych językach - nie tylko po angielsku, lecz również po włosku czy hiszpańsku.
fałsz
To nie pierwszy chwyt "na Sorosa"
Na stronach internetowych Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych i w jego mediach społecznościowych nie ma informacji, która potwierdzałaby doniesienia o rzekomych rodzinnych związkach Zełenskiego i Sorosa. Dziennikarze Reuters Fact-Check zapytali o to rzecznika amerykańskiego sekretarza obrony, który zaprzeczył, że podobne oświadczenie wydano.
Serwis FactCheck.org skontaktował się z rzecznikiem założonej przez Sorosa fundacji Open Society Foundations - przekazał on, że informacja o pokrewieństwie miliardera z Zełenskim jest fałszywa. "Zarzut, że George Soros jest powiązany z kimś, kto robi furorę, w tym przypadku z prezydentem Ukrainy, był w przeszłości podstawą wielu teorii spiskowych. Ta obecna, tak jak i poprzednie, jest fałszywa" - napisał rzecznik prasowy fundacji. A redakcja serwisu podkreśla: "Teorie spiskowe wymierzone w prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego krążą w mediach społecznościowych od czasu inwazji Rosji na Ukrainę".
Serwis PolitiFact przypomniał, że w 2020 roku Zełenski został zapytany o Sorosa w wywiadzie dla Interfax-Ukraina. Dziennikarz pytał wówczas o wypowiedzi sugerujące, że ukraiński rząd jest "rządem zainstalowanym przez Sorosa". W odpowiedzi Zełenski zaśmiał się i powiedział, że nie zna Sorosa i nigdy go nie spotkał.
Warto przypomnieć, że nazwisko Georga Sorosa czy nazwa Open Society Foundations wiele razy pojawiały się przy okazji niepotwierdzonych lub fałszywych informacji. Serwis Snopes.com podkreśla, że częstą praktyką twórców fake newsów jest próba zaszkodzenia politykom przez podawanie informacji o ich relacjach rodzinnych właśnie z tym miliarderem. I tak np. Chelsea Clinton (córka byłego prezydenta USA Billa Clintona i Hillary Clinton, byłej sekretarz stanu) miała być żoną kuzyna Sorosa, a gubernator stanu Michigan Gretchen Whitmer sama miał być jego kuzynką. Z kolei siostra Adama Schiffa (kongresmen Partii Demokratycznej z Kalifornii) rzekomo wyszła za mąż za syna Sorosa.
Taka wzmianka w internetowym łańcuszku czy w sensacyjnych, rozpowszechnianych wiralowo postach to ważna wskazówka - że jest mało prawdopodobne, by informacje były prawdziwe.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: The Presidential Office of Ukraine/PAP/EPA
Źródło zdjęcia głównego: The Presidential Office of Ukraine/PAP/EPA