Wiktor Janukowycz wygłosił wyjątkowo ostre przemówienie wymierzone w obecne władze Ukrainy. Obalony prezydent wyraźnie zradykalizował swoją postawę. Nieustannie mówił o "ultranacjonalistach", "neofaszystach", "bandytach" i "uzurpatorach", którzy sieją terror w kraju. Zgodnie z linią Kremla. O Krymie wspomniał zdawkowo i apelował do wojska o ignorowanie rozkazów z Kijowa.