Piękna duża willa nad oceanem ma rzekomo należeć do polskiego senatora. Internauci wyrażają zaskoczenie, a nierzadko także oburzenie. Tymczasem właścicielką willi jest znana amerykańska artystka.
Żart z mediów społecznościowych głosi, że Abraham Lincoln - zamiennie np. z Józefem Piłsudskim - powiedział kiedyś: "nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie tylko dlatego, że obok cytatu widnieje zdjęcie". Oczywiście nie są to słowa prezydenta USA czy marszałka Piłsudskiego, ale sam płynący z nich przekaz jest warty rozważenia. Można go nawet nieco zmodyfikować i doradzić, żeby nie wierzyć we wszystkie podpisy do zdjęć, na jakie natrafia się w sieci. Ta zasada odnosi się chociażby do wpisu o senatorze Grzegorzu Biereckim (PiS), który krąży od jakiegoś czasu w mediach społecznościowych.
"Skromniusieńki, ponieważ wzniesiony na ludzkiej krzywdzie" – tak o rzekomym "domku letniskowym" senatora Biereckiego, czyli okazałej willi z basenem napisała jedna z użytkowniczek Facebooka. Jej wpis ze zdjęciem posiadłości i wklejoną obok fotografią polityka PiS zyskał ogromną popularność. Na swoich profilach udostępniło go ponad 2,2 tysiąca osób. Inny popularny wpis z tak podpisanym zdjęciem podało dalej następne 2 tysiące internautów. W tym kontekście przedstawiano też willę w innych miejscach w sieci, np. na Twitterze.
Okazała posiadłość nie należy jednak do senatora, ani nawet do jakiegokolwiek Polaka.
Mylne tropy z Alem Gore'em
Wśród twitterowych komentatorów znaleźli się tacy, którzy podważali prawdziwość podpisu do tego zdjęcia. Pojawiły się sugestie, że willa nie należy wcale do Biereckiego, a do byłego wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Ala Gore'a.
Można domyślać się, skąd pochodziły takie domniemania. Po wprowadzeniu zdjęcia rezydencji do Google Grafika, wyszukiwarka jako najpopularniejsze hasło dla obrazu wyświetla "al gore house energy use" (ang. Al Gore dom zużycie energii). Pierwsze wyniki także odsyłają do artykułów bezpośrednio dotyczących domu amerykańskiego polityka. W tekstach, w których wykorzystano zdjęcie budynku, mowa o domach w Nashville, San Francisco i Carthage. Wg Tennessee Center for Policy Research, w tym pierwszym, który ma aż 20 pokoi, Gore'owie mieli zużyć 20 razy więcej prądu niż średnie amerykańskie gospodarstwo domowe - o tym traktuje większość tekstów z omawianym zdjęciem.
Jednakże budynek na zdjęciu nie znajduje się w żadnej z wymienionych lokalizacji i nie jest własnością polityka.
Piosenkarka i znani sąsiedzi
Aby znaleźć rzeczywiste źródło fotografii, należy dokładnie przejrzeć znajdującą się niżej sekcję "stron zawierających podobne obrazy". Tam również kilkukrotnie pojawia się nazwisko Gore'a, ale nigdy w kontekście tego, że dom należy do polityka. Można natomiast natrafić na informacje, że willa jest własnością amerykańskiej piosenkarki Barbry Streisand. Wpisanie hasła "Barbra Streisand House" w jakąkolwiek internetową wyszukiwarkę rozwiewa wszelkie wątpliwości i jednoznacznie obala tezę o "domku letniskowym senatora Biereckiego".
Przykładowo potwierdza to strona virtualglobetrotting.com, która specjalizuje się w publikowaniu zdjęć satelitarnych konkretnych posiadłości znanych osób z informacją, do kogo należą. Dom Barbry Streisand znajduje się nawet na głównej podstronie dotyczącej posiadłości amerykańskich celebrytów. Portal wykorzystuje mapy Google, dzięki czemu łatwo odnaleźć na nich wspomnianą willę za pomocą współrzędnych geograficznych.
Dzięki tej stronie można dowiedzieć się także, że dom znajduje się w Malibu w Kalifornii. Widoczne przed nim klify należą więc do wybrzeża Oceanu Spokojnego. Samo miasto słynie zresztą z posiadłości wielu gwiazd. Strona virtualglobetrotting.com podpowiada, że sąsiadami Barbry Streisand są między innymi niemiecki kompozytor muzyki filmowej Hans Zimmer czy amerykański zdobywca Oscara Matthew McConaughey.
Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Google Earth