Obraz pandemii w Bawarii z wyborami w tle

Głosowanie korespondencyjne w Bawarii
Głosowanie korespondencyjne w BawariiPAP | Sven Hoppe

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia, powołując się na analizę nieznanego pracownika uniwersytetu, poinformował, że "w Bawarii nie odnotowano różnicy w epidemii przed głosowaniem korespondencyjnym i po nim". Sprawdziliśmy, co pokazują oficjalne statystyki.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na konferencji prasowej w środę 22 kwietnia rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że resort dysponuje analizą pokazującą, że "w Bawarii nie odnotowano różnicy w epidemii przed głosowaniem korespondencyjnym i po nim".

Dodał, że pochodzi ona od "jednego z pracowników uniwersytetu", ale nie chciał zdradzić, kogo. Zapowiedział, że "jeżeli zostanie ustalone z nadawcą, że można się posłużyć tymi danymi", zostaną one zaprezentowane. Taką odpowiedź przekazało ministerstwo także w korespondencji z Konkret24.

Wojciech Andrusiewicz o wyborach w Bawarii
Wojciech Andrusiewicz o wyborach w Bawariitvn24

Z kolei lider Porozumienia Jarosław Gowin mówił w "Kropce nad i" w TVN24 22 kwietnia, że "wskaźnik zachorowań w Bawarii od tamtejszych wyborów korespondencyjnych jest wyraźnie wyższy od średniej niemieckiej".

Sprawdziliśmy, co oficjalne, ogólnodostępne dane mówią o stanie pandemii COVID-19 w Bawarii.

Prawie jedna trzecia zakażeń w Niemczech jest w Bawarii

Zgodnie z danymi niemieckiego Instytutu Roberta Kocha Bawaria - spośród wszystkich niemieckich landów - odnotowała jak dotąd największą liczbę zakażeń i zgonów z powodu koronawirusa. Do 23 kwietnia wirusa wykryto w tym landzie u 39 395 osób, 1476 zmarło z powodu SARS-CoV-2.

Z mniejszą liczbą zakażeń zmagają się dwa inne landy: Nadrenia Północna-Westfalia (30 584 przypadków, 999 osób zmarło) i Badenia-Wirtembergia (29 443 przypadków, 1113 zmarło). Kolejna pod względem liczby zakażeń jest Dolna Saksonia, gdzie odnotowano ponad 9,3 tys. zakażeń i 340 przypadków śmiertelnych.

Przypadki koronawirusa w Niemczech z podziałem na landy (stan na 23 kwietnia 2020)tvn24 | Instytut Roberta Koha

Według danych z 23 kwietnia w Niemczech wykryto łącznie 148 046 przypadków zakażenia koronawirusem. W całym kraju na COVID-19 zmarły 5094 osoby. Zakażenia w Bawarii stanowią 26,6 proc. wszystkich wykrytych w kraju, a zgony - 29 proc.

W skali całych Niemiec odnotowuje się ok. 178 zakażeń na 100 tys. mieszkańców. W zamieszkałej przez ponad 13 mln osób Bawarii wskaźnik jest wyższy: 301 przypadków na 100 tys. mieszkańców.

Dzienna liczba przypadków koronawirusa

Bawarski Krajowy Urząd ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (LGL) publikuje bieżące i historyczne dane o sytuacji pandemii COVID-19 w landzie. Na ich podstawie przedstawiamy dzienne zgłoszenia przypadków koronawirusa według daty zgłoszenia.

Dzienna liczba przypadków zakażenia koronawirusem w Bawarii według daty zgłoszenia (stan na 22 kwietnia 2020)tvn24 | Bawarski Krajowy Urząd ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (LGL)

Data zgłoszenia to dzień, w którym lokalny organ ds. zdrowia dowiedział się o pozytywnym wyniku badania laboratoryjnego. W obecnej dynamicznej sytuacji zgłoszenie do LGL nie zawsze jest dokonywane tego samego dnia, może być opóźnienie.

Najwięcej przypadków koronawirusa w Bawarii jednego dnia odnotowano 3 kwietnia - 1978. Podobne liczby raportowano 1 i 2 kwietnia - kolejno 1961 i 1956. Zgodnie z obecnie dostępnymi danymi widać trend spadkowy liczby dziennie stwierdzonych zakażeń. Od 10 kwietnia nie przekroczyła 1 tys. Widać też zależność, że w weekendy odnotowuje się mniej przypadków niż w dni powszednie.

Testy na koronawirusa

Według danych LGL, do 22 kwietnia w Bawarii wykonano łącznie 402 695 testów na koronawirusa. 38 738 dało wynik pozytywny - 9,62 proc. wszystkich.

Najwyższy procent pozytywnych testów wśród wszystkich wykonanych danego dnia zanotowano 29 marca – 13,73 proc.; dzień wcześniej było to 13,61 proc. Przypomnijmy, że kilka dni później - między 1 a 3 kwietnia - odnotowano najwyższe jak dotychczas liczby nowych zakażeń, powyżej 1,9 tys. dziennie.

Między 24 marca a 5 kwietnia odsetek testów, które dały wynik pozytywny, utrzymywał się na poziomie powyżej 10 proc. W ostatnich tygodniach widać tendencję spadkową. 15 kwietnia po raz pierwszy od 18 marca wynosił on poniżej 8 proc.

"Korona-proca"

15 i 29 marca br. odbyły się dwie tury wyborów samorządowych w Bawarii. Pierwszą przeprowadzono w sposób tradycyjny, udział wzięło ponad 6 z 10 mln uprawnionych do głosowania. Frekwencja wyniosła 58,8 proc. na ponad milion uprawnionych.

Jak donosi bawarski dziennik "Muenchner Merkur", organizacja pierwszej tury wyborów 15 marca, którą przeprowadzono w lokalach wyborczych, była krytykowana w mediach społecznościowych. Dyskutowano, czy wybory mogły się przyczynić do zwiększenia liczby zakażeń koronawirusem w landzie. Tezę tę próbował udowodnić tekst na blogu politycznym PolitPlag, później odniosła się do niego także gazeta "Muenchner Merkur", opierając się jednak na niepełnych dziennych raportach Instytutu Roberta Kocha. Uzupełniane, pełne informacje dostępne są stronie Instytutu.

"Badania pokazują, że potrzeba od pięciu do 14 dni, by zainfekowana osoba miała objawy COVID-19. Licząc od dnia wyborów, to odpowiada dokładnie fazie między 20 a 29 marca", pisze autor bloga, dziennikarz Marcel Bohnensteffen. Zwraca uwagę, że 15 marca - w dniu pierwszej tury wyborów - w Bawarii była ładna pogoda, więc wielu wyborców oprócz głosowania, udało się także na spacer czy do kawiarnii. "Mieli kontakt z innymi obywatelami", podkreśla i zwraca uwagę, że władze nie zaleciły obowiązku utrzymywania odległości od siebie. Na swoim koncie na Twitterze wybory nazywa "korona-procą".

Z pełnych danych wynika, że w Bawarii do 20 marca liczba nowych infekcji wzrosła o 26,2 proc., a w skali całego kraju o 20,4 proc. dla kraju.

W swojej analizie sytuacji pandemii w Bawarii opublikowanej na blogu 30 marca, dr Jarosław Fliz zwraca uwagę, że jeśli porównać dwa powiaty, w których 15 marca była podobna liczba zachorowań - w Bawarii i innym landzie - "to 10 dni później w Bawarii było o 17 przypadków na sto tysięcy mieszkańców więcej". Zdaniem socjologa, powody takiej dysproporcji mogą być różne, ale "fakt wyjątkowego masowego wydarzenia, jakim jest powszechne głosowanie i wielogodzinne zbiorowe ustalanie wyników przez komisje wyborcze, wydaje się wyjaśnieniem wysoce prawdopodobnym. Jeśli taka hipoteza jest prawdziwa, to przeprowadzenie wyborów w Bawarii doprowadziło do zakażenia się koronawirusem przez około 2000 osób".

W analizie przygotowanej przez Flisa i dr Kazimierza Marcinkiewicza z Uniwersytetu Hamburskiego, autorzy zwracają także uwagę, że id 1 kwietnia Bawaria ma największą ze wszystkich landów skumulowaną liczbę przypadków na milion mieszkańców." Wyprzedziła Hamburg, gdzie w dniu wyborów liczba zachorowań była prawie dwukrotnie wyższa, a także Badenię-Wirtembergię, która jest szczególnie dotknięta przez kryzys w związku z sąsiedztwem francuskiej Alzacji-Lotaryngii i Luksemburga", dodają.

Bawarski minister: "Nie ma istotnych odchyleń"

"Muenchner Merkur" cytuje wypowiedź bawarskiego ministra spraw wewnętrznych Joachima Herrmanna, który ocenia tezy o wpływie wyborów z 15 marca na liczbę zachorowań jako "błędną i całkowicie bezpodstawną". "Nie ma żadnych statystycznie istotnych odchyleń Bawarii w porównaniu z danymi sprawozdawczymi w innych głównych krajach dotkniętych kryzysem" - stwierdził polityk.

Bawarskie ministerstwo zwraca uwagę, że liczba osób zakażonych koronawirusem w Bawarii wzrosła już sześć dni przed wyborami lokalnymi, a rozwój epidemii był dość podobny do Badenii-Wirtembergii, gdzie nie odbyły się żadne wybory. Na zakażenia, zdaniem ministerstwa, wpływały różne czynniki, w tym spora liczba powracających z Austrii narciarzy - podał "Muenchner Merkur".

W landzie stan katastrofym a wraz z nim ograniczenia dotyczące swobody poruszania się czy obowiązek noszenia masek wprowadzono po pierwszej turze wyborów - 21 marca. 18 marca zamknięto sklepy wielkopowierzchniowe, a 16 marca szkoły.

Wybory korespondencyjne

Po wprowadzeniu 16 marca przez kanclerz Angelę Merkel ograniczeń z powodu koronawirusa, druga tura wyborów odbyła się tylko korespondencyjnie. Listy z dokumentami do głosowania miały dotrzeć do ponad 1 mln uprawnionych do głosowania do wieczora 26 marca, na trzy dni przed terminem wyborów wyznaczonym na 29 marca - informował portal TVN24. Głosowanie korespondencyjne jest od lat dostępne w Niemczech jako opcja dla wszystkich wyborców.

List z głosem wysyłany był za darmo, wystarczyło wrzucić go do skrzynki pocztowej. "Ten list musiał trafić do skrzynki do godziny, w której kończą się wybory" - powiedziała TVN24 dr Agnieszka Łada, dyrektor Programu Europejskiego w Instytucie Spraw Publicznych.

W pierwszych trzech dniach kwietnia odnotowywano najwyższe jak dotychczas liczby dziennie rozpoznanych przypadków koronawirusa. Do 9 kwietnia - oprócz 5 kwietnia - liczba nowych zakażeń utrzymywała się powyżej tysiąca (patrz wykres powyżej). Od 10 kwietnia jest on już poniżej tego progu.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: East News

Źródło zdjęcia głównego: PAP | Sven Hoppe

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24