Obraz pandemii w Bawarii z wyborami w tle

Głosowanie korespondencyjne w Bawarii
Głosowanie korespondencyjne w BawariiPAP | Sven Hoppe

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia, powołując się na analizę nieznanego pracownika uniwersytetu, poinformował, że "w Bawarii nie odnotowano różnicy w epidemii przed głosowaniem korespondencyjnym i po nim". Sprawdziliśmy, co pokazują oficjalne statystyki.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na konferencji prasowej w środę 22 kwietnia rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że resort dysponuje analizą pokazującą, że "w Bawarii nie odnotowano różnicy w epidemii przed głosowaniem korespondencyjnym i po nim".

Dodał, że pochodzi ona od "jednego z pracowników uniwersytetu", ale nie chciał zdradzić, kogo. Zapowiedział, że "jeżeli zostanie ustalone z nadawcą, że można się posłużyć tymi danymi", zostaną one zaprezentowane. Taką odpowiedź przekazało ministerstwo także w korespondencji z Konkret24.

Wojciech Andrusiewicz o wyborach w Bawarii
Wojciech Andrusiewicz o wyborach w Bawariitvn24

Z kolei lider Porozumienia Jarosław Gowin mówił w "Kropce nad i" w TVN24 22 kwietnia, że "wskaźnik zachorowań w Bawarii od tamtejszych wyborów korespondencyjnych jest wyraźnie wyższy od średniej niemieckiej".

Sprawdziliśmy, co oficjalne, ogólnodostępne dane mówią o stanie pandemii COVID-19 w Bawarii.

Prawie jedna trzecia zakażeń w Niemczech jest w Bawarii

Zgodnie z danymi niemieckiego Instytutu Roberta Kocha Bawaria - spośród wszystkich niemieckich landów - odnotowała jak dotąd największą liczbę zakażeń i zgonów z powodu koronawirusa. Do 23 kwietnia wirusa wykryto w tym landzie u 39 395 osób, 1476 zmarło z powodu SARS-CoV-2.

Z mniejszą liczbą zakażeń zmagają się dwa inne landy: Nadrenia Północna-Westfalia (30 584 przypadków, 999 osób zmarło) i Badenia-Wirtembergia (29 443 przypadków, 1113 zmarło). Kolejna pod względem liczby zakażeń jest Dolna Saksonia, gdzie odnotowano ponad 9,3 tys. zakażeń i 340 przypadków śmiertelnych.

Przypadki koronawirusa w Niemczech z podziałem na landy (stan na 23 kwietnia 2020)tvn24 | Instytut Roberta Koha

Według danych z 23 kwietnia w Niemczech wykryto łącznie 148 046 przypadków zakażenia koronawirusem. W całym kraju na COVID-19 zmarły 5094 osoby. Zakażenia w Bawarii stanowią 26,6 proc. wszystkich wykrytych w kraju, a zgony - 29 proc.

W skali całych Niemiec odnotowuje się ok. 178 zakażeń na 100 tys. mieszkańców. W zamieszkałej przez ponad 13 mln osób Bawarii wskaźnik jest wyższy: 301 przypadków na 100 tys. mieszkańców.

Dzienna liczba przypadków koronawirusa

Bawarski Krajowy Urząd ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (LGL) publikuje bieżące i historyczne dane o sytuacji pandemii COVID-19 w landzie. Na ich podstawie przedstawiamy dzienne zgłoszenia przypadków koronawirusa według daty zgłoszenia.

Dzienna liczba przypadków zakażenia koronawirusem w Bawarii według daty zgłoszenia (stan na 22 kwietnia 2020)tvn24 | Bawarski Krajowy Urząd ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (LGL)

Data zgłoszenia to dzień, w którym lokalny organ ds. zdrowia dowiedział się o pozytywnym wyniku badania laboratoryjnego. W obecnej dynamicznej sytuacji zgłoszenie do LGL nie zawsze jest dokonywane tego samego dnia, może być opóźnienie.

Najwięcej przypadków koronawirusa w Bawarii jednego dnia odnotowano 3 kwietnia - 1978. Podobne liczby raportowano 1 i 2 kwietnia - kolejno 1961 i 1956. Zgodnie z obecnie dostępnymi danymi widać trend spadkowy liczby dziennie stwierdzonych zakażeń. Od 10 kwietnia nie przekroczyła 1 tys. Widać też zależność, że w weekendy odnotowuje się mniej przypadków niż w dni powszednie.

Testy na koronawirusa

Według danych LGL, do 22 kwietnia w Bawarii wykonano łącznie 402 695 testów na koronawirusa. 38 738 dało wynik pozytywny - 9,62 proc. wszystkich.

Najwyższy procent pozytywnych testów wśród wszystkich wykonanych danego dnia zanotowano 29 marca – 13,73 proc.; dzień wcześniej było to 13,61 proc. Przypomnijmy, że kilka dni później - między 1 a 3 kwietnia - odnotowano najwyższe jak dotychczas liczby nowych zakażeń, powyżej 1,9 tys. dziennie.

Między 24 marca a 5 kwietnia odsetek testów, które dały wynik pozytywny, utrzymywał się na poziomie powyżej 10 proc. W ostatnich tygodniach widać tendencję spadkową. 15 kwietnia po raz pierwszy od 18 marca wynosił on poniżej 8 proc.

"Korona-proca"

15 i 29 marca br. odbyły się dwie tury wyborów samorządowych w Bawarii. Pierwszą przeprowadzono w sposób tradycyjny, udział wzięło ponad 6 z 10 mln uprawnionych do głosowania. Frekwencja wyniosła 58,8 proc. na ponad milion uprawnionych.

Jak donosi bawarski dziennik "Muenchner Merkur", organizacja pierwszej tury wyborów 15 marca, którą przeprowadzono w lokalach wyborczych, była krytykowana w mediach społecznościowych. Dyskutowano, czy wybory mogły się przyczynić do zwiększenia liczby zakażeń koronawirusem w landzie. Tezę tę próbował udowodnić tekst na blogu politycznym PolitPlag, później odniosła się do niego także gazeta "Muenchner Merkur", opierając się jednak na niepełnych dziennych raportach Instytutu Roberta Kocha. Uzupełniane, pełne informacje dostępne są stronie Instytutu.

"Badania pokazują, że potrzeba od pięciu do 14 dni, by zainfekowana osoba miała objawy COVID-19. Licząc od dnia wyborów, to odpowiada dokładnie fazie między 20 a 29 marca", pisze autor bloga, dziennikarz Marcel Bohnensteffen. Zwraca uwagę, że 15 marca - w dniu pierwszej tury wyborów - w Bawarii była ładna pogoda, więc wielu wyborców oprócz głosowania, udało się także na spacer czy do kawiarnii. "Mieli kontakt z innymi obywatelami", podkreśla i zwraca uwagę, że władze nie zaleciły obowiązku utrzymywania odległości od siebie. Na swoim koncie na Twitterze wybory nazywa "korona-procą".

Z pełnych danych wynika, że w Bawarii do 20 marca liczba nowych infekcji wzrosła o 26,2 proc., a w skali całego kraju o 20,4 proc. dla kraju.

W swojej analizie sytuacji pandemii w Bawarii opublikowanej na blogu 30 marca, dr Jarosław Fliz zwraca uwagę, że jeśli porównać dwa powiaty, w których 15 marca była podobna liczba zachorowań - w Bawarii i innym landzie - "to 10 dni później w Bawarii było o 17 przypadków na sto tysięcy mieszkańców więcej". Zdaniem socjologa, powody takiej dysproporcji mogą być różne, ale "fakt wyjątkowego masowego wydarzenia, jakim jest powszechne głosowanie i wielogodzinne zbiorowe ustalanie wyników przez komisje wyborcze, wydaje się wyjaśnieniem wysoce prawdopodobnym. Jeśli taka hipoteza jest prawdziwa, to przeprowadzenie wyborów w Bawarii doprowadziło do zakażenia się koronawirusem przez około 2000 osób".

W analizie przygotowanej przez Flisa i dr Kazimierza Marcinkiewicza z Uniwersytetu Hamburskiego, autorzy zwracają także uwagę, że id 1 kwietnia Bawaria ma największą ze wszystkich landów skumulowaną liczbę przypadków na milion mieszkańców." Wyprzedziła Hamburg, gdzie w dniu wyborów liczba zachorowań była prawie dwukrotnie wyższa, a także Badenię-Wirtembergię, która jest szczególnie dotknięta przez kryzys w związku z sąsiedztwem francuskiej Alzacji-Lotaryngii i Luksemburga", dodają.

Bawarski minister: "Nie ma istotnych odchyleń"

"Muenchner Merkur" cytuje wypowiedź bawarskiego ministra spraw wewnętrznych Joachima Herrmanna, który ocenia tezy o wpływie wyborów z 15 marca na liczbę zachorowań jako "błędną i całkowicie bezpodstawną". "Nie ma żadnych statystycznie istotnych odchyleń Bawarii w porównaniu z danymi sprawozdawczymi w innych głównych krajach dotkniętych kryzysem" - stwierdził polityk.

Bawarskie ministerstwo zwraca uwagę, że liczba osób zakażonych koronawirusem w Bawarii wzrosła już sześć dni przed wyborami lokalnymi, a rozwój epidemii był dość podobny do Badenii-Wirtembergii, gdzie nie odbyły się żadne wybory. Na zakażenia, zdaniem ministerstwa, wpływały różne czynniki, w tym spora liczba powracających z Austrii narciarzy - podał "Muenchner Merkur".

W landzie stan katastrofym a wraz z nim ograniczenia dotyczące swobody poruszania się czy obowiązek noszenia masek wprowadzono po pierwszej turze wyborów - 21 marca. 18 marca zamknięto sklepy wielkopowierzchniowe, a 16 marca szkoły.

Wybory korespondencyjne

Po wprowadzeniu 16 marca przez kanclerz Angelę Merkel ograniczeń z powodu koronawirusa, druga tura wyborów odbyła się tylko korespondencyjnie. Listy z dokumentami do głosowania miały dotrzeć do ponad 1 mln uprawnionych do głosowania do wieczora 26 marca, na trzy dni przed terminem wyborów wyznaczonym na 29 marca - informował portal TVN24. Głosowanie korespondencyjne jest od lat dostępne w Niemczech jako opcja dla wszystkich wyborców.

List z głosem wysyłany był za darmo, wystarczyło wrzucić go do skrzynki pocztowej. "Ten list musiał trafić do skrzynki do godziny, w której kończą się wybory" - powiedziała TVN24 dr Agnieszka Łada, dyrektor Programu Europejskiego w Instytucie Spraw Publicznych.

W pierwszych trzech dniach kwietnia odnotowywano najwyższe jak dotychczas liczby dziennie rozpoznanych przypadków koronawirusa. Do 9 kwietnia - oprócz 5 kwietnia - liczba nowych zakażeń utrzymywała się powyżej tysiąca (patrz wykres powyżej). Od 10 kwietnia jest on już poniżej tego progu.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: East News

Źródło zdjęcia głównego: PAP | Sven Hoppe

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24