Powołując się na rzekomy raport, internauci powielają fake newsa o płci zawodniczki z Algierii.

W tle tego fake newsa jest konflikt między MKOl a federacją bokserską.

Wyjaśniamy, dlaczego efekt organizacji takiej imprezy nie jest łatwy do policzenia.

Wyjaśniamy.

To nie jest ani transmisja z igrzysk, ani aktualne wideo.

Film, niepochodzący z igrzysk w Paryżu, wykorzystano do manipulacji i nakręcania hejtu w sieci.

"Na coś takiego chyba tylko mistrzowie mogą sobie pozwolić" - komentują ironicznie internauci.

Aż taki wyluzowany ten słynny turecki zawodnik nie był.

Rozsyłane teraz w sieci nagranie nie ma nic wspólnego z igrzyskami w Paryżu.

To kwestia odpowiedniej parspektywy.