Kontrowersje i ironiczne komentarze budzi popularne w mediach społecznościowych zdjęcie mające przedstawiać zawodnika igrzysk w Paryżu strzelającego do tyłu. Oczywiście, takiej dyscypliny nie ma – to fotomontaż.
"Zaczęło się od ceremonii"; "Ta olimpiada jest cyrkiem"; "No tak, ale to nie oni zaczęli z olimpiady robić cyrk tylko jej organizatorzy"; "Show jest potrzebny, relaksuje, na coś takiego chyba tylko mistrzowie mogą sobie pozwolić"; "Ludzie wola byc memem niz miec medal" – dyskutują internauci pod postem, który pojawił się 2 sierpnia na platformie X (pisownia wszystkich postów oryginalna). Przedstawia mężczyznę strzelającego z pistoletu – ale strzela lewą ręką za głową do tyłu, szukając celu w lusterku, które trzyma w prawej ręce. "Wydaje mi się, że niektórzy zawodnicy celowo już robią cyrk z tej 'olimpiady'" – napisał autor posta w komentarzu. Wpis szybko zyskał popularność; 3 sierpnia miał ponad 190 tys. wyświetleń. Polubiło go 3 tys. użytkowników, a ponad 80 razy podano dalej.
Zdjęcie w poście wzbudziło dyskusję. Ci, którzy potraktowali obraz jako prawdziwy, komentowali jak cytujemy wyżej. Wielu internautów pisało ironicznie, wyśmiewając organizatorów igrzysk olimpijskich w Paryżu. Nawiązywali przy tym do ceremonii otwarcia, np.: "Nie ma większego cyrku niż to co zrobili Francuzi na początku".
Wielu, nie wierzyło, że mogło się tak zdarzyć na igrzyskach: "Jeśli to nie fejk to zawodnik powinien dostać natychmiast dyskwalifikacje i wylecieć na kopach z linii. Przy broni nie ma miejsca na takie zachowania". Były też ostrzeżenia wprost, że zdjęcie jest fejkiem, na który "tylko pelikany się łapią".
Fotografia rozchodziła się nie tylko w polskim internecie – na tajskojęzycznym koncie pokazano jej wersję, na której widać też spodnie strzelającego. Ten post z 1 sierpnia ma 4,6 mln wyświetleń. Inny post w języku tajskim z tym zdjęciem - ponad 5 mln.
Rzeczywiście, ubrany w białą koszulę ozdobioną wstawkami w grochy "zawodnik" strzelał do tyłu – ale robił to nie na igrzyskach w Paryżu. Stąd pod postami z tym zdjęciem pojawiają się notki społeczności przestrzegające, że to fake news.
Ogromna popularność fotografii na profilach tajskojęzycznych dużo tłumaczy. Już zauważył jeden z internautów pod polskim postem, scena ta pochodzi z jakiegoś programu telewizyjnego. Rzeczywiście, zdjęcie jest fotomontażem, w którym wykorzystano kadr z telewizyjnego show w tajskiej telewizji "Ching Roi Ching Lan". Kadr z jednego z programów obrócono o 180 stopni i nałożono na zdjęcie/kadr z igrzysk w Paryżu.
"Ching Roi Ching Lan" to tajski teleturniej, jeden z najpopularniejszych w kraju, nadawany od ponad 20 lat, nagradzany w ramach Asian Television Awards. Uczestnikami są gospodarze, aktorzy komediowi i celebryci. Zespół komediowy przedstawia prawdziwy epizod z życia gościa, a uczestnicy obstawiają, czy odniesie sukces. Uczestnik z najwyższym wynikiem przechodzi do gry o główną wygraną w finale.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Ni Minzhe/Getty Images