"Ten, który cenzuruje, ma grzech?", "mogliby chociaż zamiast czarnych pasków flagi dać" - reagują internauci na rozpowszechniane w sieci nagranie pokazujące rzekomo, jak irańska telewizja zakrywa ciała zawodniczek startujących na igrzyskach w Paryżu. Jednak film nie jest z igrzysk, a powstał właśnie jako satyra na irańską telewizję.
Iran wrócił na czołówki gazet po tym, jak 31 lipca lider terrorystycznej organizacji Hamas Ismail Hanija został zabity w ataku. "Iran nie chce eskalacji w regionie, ale musi 'wymierzyć karę' Izraelowi, aby zapobiec dalszej destabilizacji" - oświadczył rzecznik irańskiego MSZ Naser Kanaani 5 sierpnia na konferencji prasowej w Teheranie. Iran wspiera i finansuje terrorystyczną organizację palestyńską Hamas, podobnie jak inne antyizraelskie ugrupowania zbrojne.
Napięcie na Bliskim Wschodzie rośnie więc, a w sieci pojawia się coraz więcej nagrań, które mają pochodzić właśnie z Iranu bądź z irańskich stacji. Nie zawsze dotyczą konfliktu. Jeden z nich odnosi się do trwających właśnie w Paryżu igrzysk olimpijskich. Ma rzekomo pokazywać, jak irańska telewizja transmituje te igrzyska: by nie pokazywać ciał zawodniczek, nakłada na obraz czarne prostokąty lub gwiazdki.
Krótka zbitka klipów przedstawia kobiety rywalizujące trzech dyscyplinach: skoku wzwyż, biegu przez płotki i skokach do wody. Nagrania są słabej jakości, w tle słychać mężczyznę mówiącego w języku perskim. Czarne prostokąty lub gwiazdki mające zakrywać ciała sportsmenek poruszają się wraz z nimi. Lecz "cenzura" nie zawsze "nadąża", momentami widać całe sylwetki kobiet.
"Tak wygląda transmisja imprez sportowych w irańskiej TV gdy na ekranie pokazywane są kobiety..." - napisał jeden z internautów, który opublikował klip 30 lipca w serwisie X. Post ten z wideo wyświetlono ponad 650 tysięcy razy. Dzień później inne wersje tego samego nagrania udostępniali kolejni internauci. "A tak Igrzyska Olimpijskie wyglądają w irańskiej telewizji"; "Irańska Telewizja relacjonuje Igrzyska Olimpijskie" - informowali.
Niektórzy z komentujących uwierzyli, że film pokazuje rzeczywiście transmisje w irackiej stacji i reagowali: "Mogliby chociaż zamiast czarnych pasków flagi dać, przynajmniej wiadomo który reprezentant"; "Kwestia umownej granicy. Różnimy się jedynie tym, że mamy ją nieco dalej posuniętą. Tak, to tak samo blur albo kwadraciki"; "Religia głupota kuli ziemskiej"; "Tego by się nie dało oglądać. Powinni przejść na transmisję radiową"; "za parę lat może tak samo być w Europie". Co bardziej dociekliwi zwracali uwagę, że "cenzura" i tak jest niedokładna, bo widać stopy i włosy kobiet.
"Ale to chyba musi być z opóźnieniem, że tak to jest zrobione, na live chyba nie byłoby to takie proste co?"; "Ten który cenzuruje ma grzech?"; "Ale przecież od lat tak robią, cóż to za sensacja?"; "To chustek na głowie jednak nie trzeba?" - dopytywali niektórzy.
Jednak inni pisali: "Mam nadzieję, że to fejk. Ale boję się, że nie"; "Nie wierzę..."; "Ale poważnie, czy robisz sobie jaja?".
Autor nagrania: "Mój program był programem komediowym"
Jak się okazuje, to jest stare nagranie, które ponownie zyskało popularność w kontekście igrzysk olimpijskich w Paryżu. Nie jest też transmisją telewizyjną irańskiej stacji - to fragment irańskiego satyrycznego programu informacyjnego pt. "OnTen", który Irańczycy mogli oglądać za pośrednictwem Voice of America (VOA) Persian Service. Był emitowany co tydzień i w zabawny sposób przedstawiał bieżące kwestie polityczne i społeczne z kraju i świata.
Zbitkę fragmentów z "ocenzurowanymi" transmisjami wykorzystano w dwóch odcinkach "OnTen", które dostępne są na kanale YouTube programu. Pierwszy opublikowano 19 lipca, drugi 23 sierpnia 2013 roku. Od dziewięciu lat w tym kanale nie pojawiają się nowe materiały.
W sierpniu 2016 roku podobny przekaz dotyczący "cenzurowania" relacji sportowych w Iranie sprawdzał amerykański portal fact-checkingowy Snopes - wtedy klip odżył w sieci podczas igrzysk w Rio de Janeiro. W tym roku, z okazji igrzysk w Paryżu, redakcja przypomniała swoje ustalenia. W 2019 nagranie zweryfikowały redakcje The Observers i AFP Fact Check. W tym roku - indyjski Factly i polski FakeNews.pl. Wszystkie redakcje wyjaśniają, że nagranie jest satyrą.
W październiku 2019 roku producent "OnTen" Saman Arbabi wyjaśniał AFP: "Mój program był programem komediowym, a sekwencja, którą stworzyłem, miała wyśmiewać irański rząd za to, że nie transmituje sportu kobiet. Ta sekwencja kadrów była 'sugestią' dla tych, którzy cenzurują programy telewizyjne - w tym sport kobiet. To był żart".
Sporty kobiece są rzadko pokazywane w irańskiej telewizji. Jak przypomniał Snopes: "Rządowe sieci telewizyjne w Arabii Saudyjskiej i Iranie pokazują kobiety, które nie noszą hidżabu, o ile nie są one zbyt skąpo odziane. W Iranie szorty wydają się być w porządku, ale stroje kąpielowe i trykoty są wykluczone. (Oznacza to zakaz pływania, gimnastyki i siatkówki plażowej). Wydarzenia, w których ciała sportowców są w większości zakryte - takie jak jazda konna i judo - są dopuszczalne". AFP Fact Check informował: "Ogólnie rzecz biorąc, podczas relacjonowania międzynarodowych zawodów sportowych kobiet telewizja podaje jedynie wyniki irańskich zawodniczek, które odniosły sukces. Ewentualnie mogą pokazać zdjęcia sportowców z medalami, a nawet zdjęcia zrobione podczas zawodów, pod warunkiem że drużyny lub zawodnicy są ubrani w 'odpowiedni' strój, co jest rzadkością na międzynarodowych zawodach".
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: ABEDIN TAHERKENAREH/EPA/PAP