Według Jacka Sasina po wprowadzeniu taryf na gaz na początku roku wzrosty cen w Polsce były "stosunkowo niewielkie". Dane Eurostatu nie są tak optymistyczne.
To była długo oczekiwana wspólna konferencja premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Po doniesieniach o tarciach wewnątrz rządu obaj politycy stanęli ramię w ramię, by zapowiedzieć nową ustawę, zakładającą maksymalną cenę prądu na poziomie 785 zł za megawatogodzinę dla podmiotów wrażliwych oraz mikro-, małych i średnich firm. Jacek Sasin wykorzystał tę okazję do podkreślenia wcześniejszych działań rządu na rzecz obniżenia cen energii. Obszernie mówił o dobrej współpracy z premierem na początku roku. "My reagowaliśmy jako rząd błyskawicznie na te sytuacje, które spadały na Polaków jak grom z jasnego nieba. Przykładem niech będzie kwestia taryfy na gaz" - mówił Sasin. Przypomniał rozmowy, które toczyły się podczas święta Trzech Króli. "Polacy świętowali, cieszyli się jeszcze atmosferą Bożego Narodzenia, ale my wtedy pracowaliśmy wspólnie z panem premierem nad tym, żeby te rozwiązania jak najszybciej mogły wejść w życie. I tak się stało" - wspominał.
Sasin przekonywał, że wspólny wysiłek zakończył się sukcesem. "Polacy nie płacą za gaz dziesięciokrotnie czy kilkunastokrotnie więcej, niż to wynika z cen rynkowych, ale te wzrosty cen były stosunkowo niewielkie, jeśli popatrzymy na skalę wzrostów cen na rynkach" - mówił. Słowa wicepremiera zestawiliśmy z najnowszymi dostępnymi danymi Eurostatu o cenach gazu dla odbiorców indywidualnych. Pokazują, że w porównaniu ze skalą wzrostu cen gazu w krajach Europy w pierwszej połowie roku ten w Polsce wcale nie należał do "stosunkowo niewielkich" - jesteśmy w dziesiątce krajów z najwyższym wzrostem.
Polska: dziesiąty najwyższy wzrost w Europie
Najwyższy wzrost cen gazu w pierwszej połowie 2022 roku względem drugiej połowy 2021 roku nastąpił w Macedonii Północnej - 112 proc., a wśród krajów Unii Europejskiej w Danii - 78 proc. Tak wynika z danych Eurostatu o cenach gazu dla gospodarstw domowych w krajach Unii Europejskiej i Europejskiego Stowarzyszenie Wolnego Handlu (EFTA). Statystyki są dostępne dla 29 krajów, brak danych dla czterech krajów.
W pierwszej piątce państw UE, w których nastąpił największy wzrost cen, obok Danii są Czechy, Litwa, Estonia i Belgia. W zestawieniu 29 krajów Polska jest na dziesiątym miejscu, zaś wśród samych krajów Unii Europejskiej - na siódmym.
Mniejsze wzrosty cen gazu lub nawet spadki wystąpiły w 19 krajach ujętych w zestawieniu, w tym w 15 krajach Unii Europejskiej. W analizowanym okresie ceny gazu spadły w Hiszpanii o 18 proc. Mniejsze spadki notowano w Turcji, na Węgrzech, w Grecji i w Serbii.
Natomiast jeśli porównamy wzrosty cen gazu dla odbiorców indywidualnych w pierwszej połowie tego roku wobec pierwszej połowy 2021 roku, Polska jest na trzynastym miejscu wśród 29 krajów, a wśród krajów Unii Europejskiej na jedenastym.
Wzrosty cen gazu dla pozostałych odbiorców
Sprawdziliśmy również dane Eurostatu o cenach gazu dla innych odbiorców niż odbiorcy indywidualni (gas prices for non-household consumers). Wzrost w pierwszej połowie tego roku wobec drugiej połowy 2021 roku w Polsce był dwunastym najwyższym wśród 29 państw oraz ósmym najwyższym wśród państw UE (dane dla 29 krajów, brak danych dla sześciu krajów).
Natomiast jeśli porównamy ceny w pierwszej połowie tego roku i pierwszej połowie 2021 roku, Polska jest na piętnastym miejscu pod względem wzrostu cen wśród 29 państw i na trzynastym miejscu wśród państw UE (dane dla 28 krajów, brak danych dla siedmiu krajów).
Źródło: Konkret24