FAŁSZ

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24
"Koalicja nie jest przejęta wetem" ustawy wiatrakowej
"Koalicja nie jest przejęta wetem" ustawy wiatrakowejTVN24
wideo 2/5
"Koalicja nie jest przejęta wetem" ustawy wiatrakowejTVN24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Na TikToku popularność zdobywa nagranie, którego autor dzieli się teorią o "dwóch rodzajach prądu". Według niego energia elektryczna pozyskiwana z wiatru ma być "gorszej jakości" niż ta produkowana z węgla, która jest "prawdziwym prądem". Trwające ponad półtorej minuty wideo opublikowane 31 sierpnia, szybko wzbudziło nie tylko rozbawienie, ale i pytania internautów. Widać na nim mężczyznę w szarej koszulce i niebieskiej bluzie, stojącego pod drewnianą wiatą, w otoczeniu zieleni. Patrzy prosto w obiektyw i mówi z powagą: "Oni to przed nami ukrywają, ale prąd elektryczny, który generują wiatraki, jest dużo gorszej jakości, niż ten prawdziwy prąd z węgla".

Jako dowód podaje przykład... prania. "Czasami pewnie zauważasz, że włączasz pranie, pralka pierze, ty wyciągasz to pranie, a to pranie jest niedoprane. Wiesz dlaczego? Dlatego, że prawdopodobnie pralka była zasilana energią elektryczną z wiatraków - nie normalną z węgla, tylko z wiatraków" - opowiada. "Oni mają na to badania, które to pokazują wyraźnie. Prąd elektryczny generowany przez wiatraki jest dużo gorszej jakości, niż to, co daje nam węgiel" - przekonuje dalej. Nie wydaje się, by mężczyzna żartował.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post opublikowany 31 sierpnia 2025 roku w serwisie TikToktiktok.com

Według niego "energia wyprodukowana z OZE to są słabsze, gorszej jakości elektrony". Twierdzi, że mieli to już dawno udowodnić amerykańscy naukowcy, ale nie podaje źródeł. Na poparcie swojej tezy przywołuje kolejny przykład: "Suszę sobie włosy suszarką i te włosy są niedosuszone. Dlaczego? Dlatego, że energia pochodziła z OZE. To są gorsze, słabsze elektrony. A ty płacisz za to tak normalny, prawdziwy prąd" - przekonuje. Trudno nie zauważyć, że jego argumentacja opiera się raczej na anegdotach niż na dowodach naukowych.

Mimo to dalej tłumaczy, że "prawdziwy prąd" jest wyprodukowany z węgla, a prąd z wiatraków "to jest podróbka, to nie jest prawdziwy prąd". W kolejnym ujęciu mężczyzna mówi do kamery, idąc: "Jeszcze - ten prąd z OZE to on niszczy nasze urządzenia przez to, że jest gorszy, słabszej jakości, to nasze pralki, nasze lodówki, nasze komputery, to wszystko szybciej się zużywa, szybciej się niszczy". Na koniec dodaje: "Prąd z węgla jest dużo lepszy, prąd z węgla konserwuje urządzenia. Pralka na prądzie z węgla działa dużo lepiej, szybciej, wydajniej i mniej się psuje".

Całość wywodu brzmi bardziej jak teoria spiskowa niż fachowa analiza. Jednak nagranie na TikToku wyświetlono ponad 65 tys. razy. Zaczęło też krążyć w serwisie X, gdzie zebrało niemal 134 tys. wyświetleń.

"W końcu ktoś to powiedział!" vs "to miał być żart?"

Reakcje internautów na ten film są różne. Nieliczni wzięli tę wypowiedź na poważnie. "W końcu ktoś to powiedział!"; "Ciekawa jestem, a prąd z elektrowni atomowej jaki jest gorszy czy lepszy" - komentowali. Inni pytali: "Chodzi ci chyba o natężenia prądu??"; "a skąd wiadomo jaki prąd mam w domu?"; "skąd ta wiedza..." (pisownia oryginalna).

Część zastanawiała się, czy mężczyzna mówił na poważnie. "To miał być żart? Mam nadzieję"; "czy on to mówi poważnie czy sobie jaja robi?"; "nie wolno tak żartować - elektorat PiS zaraz to podchwyci"; "myślę że niektórzy w to uwierzą" - pisali.

Wielu w komentarzach ironizowało: "Oczywiście, że tak. Wiaderko prądu z węgla jest dużo cięższe od wiaderka prądu z wiatraków"; "Potwierdzam. Grałem w Call of Duty na takim prądzie i nie mogłem w nikogo trafić"; "Prawda, ładuje Izerę już 2 dzień i nie mogę auta doładować"; "Moja pralka dobrze pierze, bo mam prąd z gniazdka w łazience, a nie wiatraka"; "Poproszę instrukcje, jak odróżnić prąd z węgla od prądu z wiatraka".

Nieliczni starali się tłumaczyć, że rewelacje z nagrania nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. "Prąd z wiatraka różni się od tego z elektrowni węglowej dokładnie tak samo, jak woda z kranu w kuchni i w łazience. Ale rozumiem, że Twoja teoria działa tylko przy brudnych skarpetach"; "Nie ma czegoś takiego jak 'gorszy prąd z wiatraka' w normalnej sieci elektroenergetycznej. Jeśli ktoś ma złe doświadczenia, to albo korzystał z przydomowej instalacji off-grid z tanim falownikiem, albo miał problem z siecią lokalną, a nie z samym źródłem energii" - pisali.

Źródło energii inne, ale ta sama "fizyczna natura"

"Zasadniczo energia elektryczna pochodząca z różnych źródeł (OZE, węgiel, gaz) nie różni się w swojej fizycznej naturze. Są to te same elektrony, ten sam prąd zmienny (AC) o napięciu i częstotliwości dostosowanej do wymagań sieci krajowej (np. 230 V i 50 Hz w Polsce)" - tłumaczy w przekazanej Konkret24 analizie dr hab. inż. Jakub Jurasz z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Wrocławskiej.

Zwraca uwagę, że różnice mogą jednak występować na etapie generowania energii i w sposobie wprowadzania jej do sieci. "Dzieje się to poprzez zastosowanie falowników (urządzenie umożliwiające zamienienie prądu stałego na zmienny - red.) w OZE, czy przez bezpośrednie sprzężenie generatora synchronicznego w elektrowniach konwencjonalnych" - tłumaczy. Lecz uspokaja: "Te kwestie techniczne mogą skutkować pewnymi różnicami w charakterystyce pracy, ale nie zmieniają samego prądu docierającego do odbiorcy".

Zdaniem dr. hab. inż. Jakuba Jurasza nie można twierdzić, że energia elektryczna z OZE jest "gorszej jakości" od prądu z elektrowni węglowej. "Jakość energii elektrycznej jest zdefiniowana przez parametry takie jak: częstotliwość, napięcie, zawartość wyższych harmonicznych itp. Zarówno OZE, jak i źródła konwencjonalne mogą dostarczać energię o bardzo wysokiej jakości, jeśli instalacja i system są prawidłowo zaprojektowane oraz zintegrowane z siecią" - wyjaśnia ekspert. Podsumowuje:

Dla odbiorcy z technicznego punktu widzenia (np. pracy odbiorników w gospodarstwie domowych) źródło pochodzenia energii elektrycznej nie ma znaczenia. Zadaniem szeroko rozumianego systemu elektroenergetycznego jest to, by energia docierająca do odbiorców spełniała zakładane parametry częstotliwości i napięcia itd.

Z wiatru mamy gorszej jakości elektrony? "Nieprawdziwa teza"

Podobnie sprawę tłumaczy dr. inż. Karol Pawlak z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Warszawskiej. - Pod względem technicznym energia elektryczna pozyskana z wiatru nie różni się niczym od tej z elektrowni węglowej. Podstawowymi parametrami jakości energii są napięcie, częstotliwość i moc. W żadnym z tych parametrów nie pojawia się informacja o rodzaju paliwa czy źródła, z którego energia została wyprodukowana - stwiedza w rozmowie z Konkret24.

Na pytanie, czy w energii z wiatraków są "gorszej jakości elektrony", dr Pawlak zaprzecza: - Nie, nic podobnego. To całkowicie nieprawdziwa teza i należy ją zdementować.

Elektrony są identyczne, niezależnie od tego, czy energia została wyprodukowana w elektrowni węglowej, czy wiatrowej. Różnica potencjałów, powstająca w procesie produkcji energii elektrycznej, jest zawsze taka sama.

I wyjaśnia: - Parametry energii elektrycznej, która trafia do naszych gniazdek, nie zależą od źródła, tylko od systemu elektroenergetycznego, od stopnia rozbudowania i jakości infrastruktury przesyłowej oraz dystrybucyjnej. Jeśli ktoś obawia się, że w przypadku odnawialnych źródeł mogą wystąpić wahania napięcia czy częstotliwości, warto zaznaczyć, że współczesne turbiny wiatrowe są zawsze podłączane do sieci poprzez układy energoelektroniczne. To one pilnują stabilności napięcia i częstotliwości oraz zapewniają, że źródło efektywnie współpracuje z systemem elektroenergetycznym.

Ekspert podsumowuje: - Nie ma znaczenia, jakie źródło przyłączamy do sieci elektroenergetycznej, o ile jest ono właściwie zarządzane, a w krajowym systemie istnieje odpowiedni zapas mocy. W takiej sytuacji system pracuje stabilnie.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24