Sejmowa komisja zdrowia przegłosowała poprawkę PiS do ustawy, której nie ma

CukierShutterstock

Na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia poseł Bolesław Piecha przedstawił poprawkę klubu Prawa i Sprawiedliwości do ustawy covidowej - zmienia ona tzw. ustawę cukrową, przesuwając jej wejście w życie na początek 2021 roku. Mimo sprzeciwu opozycji i biura legislacyjnego komisja poprawkę uchwaliła. Problem w tym, że ustawy cukrowej jeszcze nie ma.

Były poseł Przemysław Wipler w serii kilku wpisów na Twitterze w środę 22 lipca zwrócił uwagę na obrady w sejmowej komisji zdrowia nad kolejną tzw. ustawą covidową. Napisał, że komisja wprowadziła i przegłosowała do niej poprawkę zmieniającą tzw. ustawę cukrową.

"To jakiś kompletny kosmos: w nocy na komisji zdrowia wprowadzono poprawkę do kolejnej ustawy 'covidowej' nowelizującą... NIEUCHWALONĄ, NIEISTNIEJĄCĄ ustawę o podatku od cukru. Czy w Polsce jest jakaś opozycja? Czy istnieje jakiś regulamin sejmu? Przecież to bandyterka prawna..." (pisownia oryginalna - red.) - ocenił Wipler.

"Wprowadziliście poprawkę, która odsyła do nieistniejącej ustawy"

Podobnie, ale już z mównicy sejmowej, przemawiał we wtorek 22 lipca do parlamentarzystów poseł Robert Winnicki, lider Konfederacji: "Skupię się na jednym artykule. Ja nie mam pojęcia, jak ten artykuł mógł trafić, jak taka poprawka mogła wejść do tej ustawy. (...) Nie ma takiej ustawy. Wprowadziliście poprawkę, która odsyła do nieistniejącej ustawy, ponieważ ta ustawa została uchwalona przez Sejm, poszła do Senatu i nie została przez Sejm ponownie rozpatrzona. Nie ma takiej ustawy w polskim systemie prawnym. Nie ma. Po prostu nie ma" - stwierdził.

Poseł Robert Winnicki o poprawce PiS
Poseł Robert Winnicki o poprawce PiStvn24

Prace nad ustawą odłożone z uwagi na pandemię

Rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów wpłynął do Sejmu 6 lutego. Ustawa wprowadza m.in. opłatę cukrową - czyli od napojów słodzonych i energetycznych. Ma ona część stałą i zmienną. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna); opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml w przeliczeniu na litr napoju. Ponadto przepisy wprowadzają opłatę od alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml, czyli tzw. małpek. Będzie pobierana w momencie sprzedaży do sklepu.

14 lutego Sejm przyjął projekt ustawy i przekazał ją do Senatu. Ten jednak niemal miesiąc później podjął uchwałę o jej odrzuceniu. Podczas debaty senatorowie Koalicji Obywatelskiej podnosili kwestie potrzeby konsultacji ustawy z przedsiębiorcami. Mówili o konieczności przesunięcia terminu wejścia w życie ustawy, żeby wobec epidemii nie obciążać przedsiębiorców dodatkowymi kosztami.

Zgodnie z procedurą teraz do stanowiska Senatu powinien odnieść się Sejm. Wbrew zapowiedziom nie stało się tak do tej pory.

"Na wniosek premiera Morawieckiego skierowaliśmy w imieniu rządu prośbę do marszałek Witek o zdjęcie z porządku obrad dokończenia prac nad tzw. sugar tax. Teraz koncentrujemy się maksymalnie na pandemii koronawirusa" - poinformował 16 kwietnia na Twitterze Łukasz Schreiber, minister w kancelarii premiera.

Pomysł rządu na zmianę terminu wejścia w życie opłaty cukrowej

Problem jednak w tym, że opóźnienie w pracach Sejmu spowodowało, iż 1 lipca 2020 roku minął już termin wejścia w życie ustawy cukrowej. Jeśli zatem teraz Sejm przegłosowałby ustawę, a prezydent ją podpisał, weszłaby w życie z datą wsteczną.

- Tak nie można robić - przestrzega w rozmowie z Konkret24 dr hab.Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego. - Mamy w prawie generalną zasadę, że prawo nie działa wstecz. Wyjątkami, ale naprawdę wyjątkami mogą być ustawy, które są korzystne dla obywateli, a ta ustawa zakłada obciążenie części przedsiębiorców - dodaje.

- Ta ustawa jest po trzech czytaniach w Sejmie i po uchwale Senatu. Zgodnie z konstytucją nie można w niej już nic dodać - ocenia w rozmowie z Konkret24 dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista, radca prawny.

Co zatem można zgodnie z przepisami z nią zrobić? - W mojej opinii tej ustawy już nie można w żaden sposób zmienić. Sejm powinien uchwalić nową już z odpowiednim terminem wejścia w życie - odpowiada dr Rakowska-Trela.

- Ewentualnie można znowelizować tę ustawę bezpośrednio po wejściu w życie - stwierdza dr Zalasiński.

Jednak polski rząd postanowił zmienić datę wejścia w życie ustawy cukrowej. Jak? Poprzez złożenie poprawki do projektu kolejnej ustawy covidowej, nad którą właśnie trwają prace w Sejmie. Zmienia ona wybrane przepisy 16 ustaw zdrowotnych i tych zawiązanych z regulacjami wprowadzanymi, by przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się epidemii. Za pomocą ustawy covidowej data wejścia w życie opłaty cukrowej zostałaby zmieniona z 1 lipca 2020 na 1 stycznia 2021.

Sejmowa komisja zdrowia o poprawce klubu PiS
Sejmowa komisja zdrowia o poprawce klubu PiStvn24

Wiceminister zapowiada, że ustawa covidowa zmieni ustawę cukrową

We wtorek 21 lipca wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński poinformował, że ustawa o opłacie cukrowej wraca teraz pod obrady Sejmu. "W szczycie epidemii podjęliśmy decyzję o odłożeniu prac nad opłatą cukrową. Wracamy do nich i uwzględniamy postulaty środowisk biznesowych dotyczące wydłużenia terminu vacatio legis – chcemy, aby nowa opłata weszła w życie od 2021 roku" - wyjaśnił Polskiej Agencji Prasowej.

I taka poprawka została złożona jeszcze tego samego dnia późnym wieczorem, podczas pierwszego czytania w komisji zdrowia rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią COVID-19 oraz po jej ustaniu.

PiS zgłasza poprawkę. Biuro Legislacyjne Sejmu: "To byłoby kuriozum"

Poprawkę, którą zapowiedział wiceminister Cieszyński, we wtorek 21 lipca po 21.30 zgłosił poseł Prawa i Sprawiedliwości Bolesław Piecha. "Chodzi o umożliwienie wejście w życia tak zwanej ustawy cukrowej" - tłumaczył. Zaproponował poprawkę, by ustawę zmienić w ten sposób, aby określony w niej termin wejścia w życie zmienić na 1 stycznia 2021 roku z wyjątkiem jednego artykułu.

"Bardzo poprosimy o wycofanie tej poprawki, bowiem nie ma jeszcze takiej ustawy" - zareagowała na to obecna na posiedzeniu komisji prawniczka Biura Legislacyjnego Sejmu. "Ustawa była w Senacie. Senat podjął uchwałę o odrzuceniu w całości ustawy i Sejm tej uchwały Senatu nie rozpatrzył. Nie możemy nowelizować czegoś, co nawet jeszcze powtórnie nie zostało przez Sejm uchwalone. To by było kuriozum. Po prostu takiej ustawy jeszcze nie ma" - wyjaśniała.

"Takie sytuacje już się zdarzały" - odparł wiceminister Cieszyński.

"No nie. Na pewno nie takie, że nie było ustawy" - stwierdziła prawniczka.

Cieszyński przywołał sprawę pakietu zdrowotnego Ewy Kopacz, który powstał, gdy była ministrem zdrowia. "Pan prezydent Lech Kaczyński wtedy zaskarżył w ramach kontroli prewencyjnej trzy z pięciu ustaw z tego tak zwanego pakietu minister Kopacz i (wówczas - red.) Rządowe Centrum Legislacji napisało opinię, że to jest precedens, ale takie rzeczy czasami należałoby zrobić" - przekonywał Cieszyński. Dalej mówił o tym, że poprawka jest zgłaszana z uwagi na to, iż termin wejścia w życie ustawy wprowadzającej opłatę cukrową już minął.

Przedstawił dwa warianty, jakie jego zdaniem można rozpatrywać. "Tamtą ustawę, która doszła do etapu rozpatrzenia uchwały Senatu, po prostu tam zostawiamy już na 'święte nigdy", co byłoby w ocenie rządu mało pragmatycznym posunięciem i zostawieniem takiego dorobku legislacyjnego dwóch izb na marne. Wobec powyższego nasza propozycja jest taka, żeby tutaj doprowadzić do sytuacji, w której te dwie ustawy, które procedujemy (tak zwana covidowa i tak zwana cukrowa - red.) spotkały się na jednym posiedzeniu Sejmu, trafiły do prezydenta. No i jeżeli pan prezydent równolegle zdecyduje się te dwie ustawy równolegle podpisać, no to wtedy ten problem się rozwiąże" - mówił wiceminister.

Po tych słowach szef komisji Tomasz Latos (PiS) zarządził przerwę. W jej trakcie przedstawiciele biura legislacyjnego dyskutowali z wiceministrem Cieszyńskim. Następnie przedstawiciel rządu wyszedł z sali, wyszli też członkowie prezydium komisji.

"Głosujemy poprawkę do ustawy, której nie ma, tak?"

"Chcemy podkreślić, że jest to przypadek niespotykany" - stwierdziła po przerwie prawniczka biura legislacyjnego.

"Może ja jestem tutaj - jak pan podkreśla - znaczenie krócej jako poseł..." - zwrócił się do szefa komisji poseł Jan Szopiński z Lewicy - "...ale może by mi pan wytłumaczył, co my teraz głosujemy. Głosujemy poprawkę do ustawy, której nie ma, tak?" - zapytał.

"Głosujemy poprawkę, która wyszła z Senatu" - odparł Latos.

"Czyli do ustawy, której nie ma" - stwierdził Szopiński.

"Do ustawy, która wróciła z Senatu" - powtórzył Latos.

"Ustawa jest w obrocie prawnym. Natomiast nie jest ukończony proces legislacyjny, ponieważ powinno się jeszcze rozpatrzyć uchwałę Senatu i podpis prezydenta, ale ustawa z Sejmu wyszła jako określony druk i została przez Sejm uchwalona"- stwierdził Piecha.

Szef komisji zarządził głosowanie. "Ale jak my możemy głosować coś, czego nie ma w obrocie prawnym?" - zapytała posłanka KO. Wiceminister Cieszyński, pytany przez szefa komisji o opinię resortu do tej poprawki, odparł: "Popieram".

Komisja poprawkę przyjęła. Poparło ją 14 posłów, 12 było przeciwnych, 1 osoba się wstrzymała.

"Omijanie konstytucji"

Konstytucjonaliści, z którymi rozmawialiśmy, nie pamiętają przypadku, by Sejm nowelizował ustawę przed oceną uchwały Senatu w jej sprawie. - Zdarzały się przypadki, gdy wprowadzano poprawki do ustawy już po prezydenckim podpisie, ale przed wejściem w życie ustawy - mówi dr hab. Anna Rakowska-Trela.

- Pamiętam, gdy prezydent otrzymywał ustawy z dzienną datą wejścia w życie, gdy już ta data minęła. Trybunał Konstytucyjny nie miał wówczas wątpliwości. Uznawał takie działanie za niekonstytucyjne - mówi dr Tomasz Zalasiński. - Poziom polskiej legislacji z roku na rok niestety spada - ubolewa konstytucjonalista. - Dzieje się tak między innymi dlatego, że ustawodawca często umieszcza w ustawach dzienne daty ich wejścia życie, co może generować liczne problemy, jak choćby ten ostatni z ustawą wprowadzającą opłatę cukrową. Moim zdaniem to omijanie konstytucji - dodaje.

Komisja zdrowia za odrzuceniem projektu ustawy o COVID-19. "Takie pomyłki się czasem zdarzają"
Komisja zdrowia za odrzuceniem projektu ustawy o COVID-19. "Takie pomyłki się czasem zdarzają"tvn24

Sejmowa komisja odrzuca w całości projekt ustawy

Ostatecznie w czwartek 23 lipca sejmowa komisja zdrowia poparła wniosek Koalicji Obywatelskiej o odrzucenie w całości projektu ustawy covidowej (w której jest sporna poprawka). Opozycja wskazywała, że wprowadzone przez PiS poprawki wykraczają poza pierwotny zakres projektu, krytykowano m.in. zapis ws. rekompensat za organizację wyborów korespondencyjnych.

Wniosek o odrzucenie ustawy w całości poparło 19 członków komisji, a 17 było przeciw. Stanowisko komisji będzie jednak rozpatrywane w piątek 24 lipca przez Sejm - w którym większość ma partia rządząca.

Aktualizacja:

24 lipca Sejm przegłosował ustawę covidową z zapisem o opłacie cukrowej, której wejście w życie zmieniono z 1 lipca 2020 na 1 stycznia 2021 roku.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24