Ziobro: "sądy przyspieszyły". A co pokazują dane ministerstwa? Analiza


"Mamy dane, które wskazują, że sądy przyspieszyły" - oświadczył minister Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej. Gdy resort dane opublikował, okazuje się, że ogólny czas trwania postępowań od czterech lat rośnie.

Przekaz przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości w ostatnich dniach jest następujący: polskie sądy pracują szybciej. Najpierw w środę, 11 maja Zbigniew Ziobro na koniec konferencji prasowej poświęconej nowelizacji przepisów o Sądzie Najwyższym i Krajowym Planie Obudowy wspomniał o tym w kilku zdaniach. "Mimo tego sypania piachu w tryby, rzucania kłód pod nogi, strajków Iustitii i różnych innych organizacji w sądownictwie, paraliżu postępowań dyscyplinarnych, w 2022 roku polskie sądownictwo przyspieszyło, przyspieszyły realnie sprawy. Toczą się o blisko dwa miesiące szybciej, niż było to wcześniej" - powiedział minister sprawiedliwości. Jego zdaniem jest to rezultat zmian w sądownictwie, informatyzacji i zmian w procedurze.

Przekaz ten powtórzyli następnego dnia w wywiadach radiowych dwaj wiceministrowie sprawiedliwości: Michał Woś i Michał Wójcik. A w piątek, 13 maja zorganizowano w resorcie konferencję - przedstawiono na niej prezentację z tezami głoszonymi przez ministrów, która pojawiła się także w mediach społecznościowych. Jeszcze tego samego dnia resort wydał komunikat prasowy zatytułowany "Sądy pracują szybciej".

Konkret24 już 12 maja poprosił wydział prasowy resortu sprawiedliwości o dokumenty i dane, które stały się podstawą twierdzeń ministerstwa o przyspieszeniu pracy sądów - w obiegu publicznym nie było bowiem żadnych danych to potwierdzających. Ostatnie statystyki o długości postępowań sądowych resort podał za 2020 rok. A komentujący konferencję ministra Ziobry sędziowie i adwokaci mówili, że sprawy w sądach trwają coraz dłużej, nie krócej.

Ziobro mówi o przyspieszeniu w polskich sądach. Są wątpliwości
Ziobro mówi o przyspieszeniu w polskich sądach. Są wątpliwościFakty po południu

W kolejnych dwóch dniach powtarzaliśmy prośbę o dane, na których oparto tezę, że "sądy pracują szybciej". Gdy 14 maja Wirtualna Polska opublikowała tekst, w którym napisała, że sądy działają "szybciej", bo od nowego roku na mocy zarządzenia zazwyczaj szybko załatwiane sprawy klauzulowane są traktowane jako osobne w statystykach - resort zaprzeczył, że przyspieszenie pracy sądów jest wynikiem zmiany sposobu obliczania statystyk.

Lecz w poniedziałek, 16 maja Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało statystyki na swojej stronie: "Średni czas trwania postępowania sądowego w latach 2011 - I kwartał 2022 - wybrane repertoria". Nowymi danymi w tym dokumencie są te za 2021 rok i za pierwszy kwartał 2022 roku. Porównaliśmy więc to, co mówił minister Ziobro, z tymi danymi źródłowymi resortu. Jak się okazuje, wielu rzeczy minister nie powiedział, a na konferencji niekiedy porównywał dane nieporównywalne.

Ministrowie porównali dane roczne z kwartalnymi

Na konferencji pod hasłem "Sądy pracują szybciej" wystąpili minister Zbigniew Ziobro i odpowiedzialna za sądownictwo Małgorzata Frydrych. Ziobro chwalił się między innymi tym, że: "Średni czas trwania postępowań w pierwszym kwartale tego roku skrócił się i to aż o blisko dwa miesiące (...). Średni czas postępowań w wybranych kategoriach spraw, które są badane rok do roku, wynosił w tym kwartale 5,5 miesiąca. To przeszło 1,6 miesiąca niż w zeszłym roku, roku 2021".

Podczas konferencji padło też, że w sądach rejonowych sprawy gospodarcze przyspieszyły o prawie 2,5 miesiąca i że sprawy cywilne w sądach rejonowych przyspieszyły o 2 miesiące.

Tyle że - jak wynika z naszej analizy danych - mówiąc o przyspieszeniu w tym roku, porównano dane za pierwszy kwartał 2022 roku z danymi za cały 2021 rok, zamiast z danymi za pierwszy kwartał 2021 roku. Tak też zrobiono w opublikowanej w mediach społecznościowych prezentacji. Zdanie: "W pierwszym kwartale br. średni czas trwania postępowań w wybranych kategoriach spraw wyniósł 5,5 miesiąca. To o 1,6 miesiąca krócej niż w 2021 r." jest też w informacji prasowej resortu.

Takie porównywanie jest nieuprawnione i nie można na jego podstawie wyciągać wniosków.

Nie możemy natomiast porównać odpowiednich danych - czyli za pierwsze kwartały 2021 i 2022 roku - ponieważ resort nie udostępnił nam, mimo skierowanej prośby, danych za pierwszy kwartał 2021 roku.

Laskowski: Ziobro od wielu lat nie powinien być ministrem sprawiedliwości
Laskowski: Ziobro od wielu lat nie powinien być ministrem sprawiedliwościtvn24

Od czterech lat z roku na rok sądy działają wolniej

Natomiast w wydanej po konferencji informacji prasowej "Sądy pracują szybciej" resort przedstawił porównanie danych za 2021 rok z danymi za rok poprzedni. Pochwalił się szybszym średnim tempem pracy sądów w odniesieniu do dwóch głównych kategorii spraw w sądach okręgowych: cywilnych i gospodarczych oraz do kilku mniejszych kategorii postępowań jak np. roszczeń z umowy o roboty budowlane, z umowy o dzieło czy postępowań o zabezpieczenie spadku.

W przypadku spraw cywilnych rzeczywiście czas skrócił się z 9,4 do 8,9 miesiąca, a gospodarczych - z 12,9 do 11 miesięcy. Tylko że głównych kategorii spraw w resortowym zestawieniu jest więcej. Ponadto w informacji prasowej nie podano, że od 2018 roku średni czas postępowania ogółem oraz średni czas postępowania w sądach rejonowych i okręgowych wydłuża się z roku na rok - a nie skraca.

I tak: jeśli chodzi o dane ogólne (czyli średnie dla wszystkich sądów), średni czas postępowania w 2018 roku wynosił 5,4 miesiąca; w 2019 - 5,8 miesiąca; w 2020 roku (gdy wybuchła pandemia COVID-19, przez którą sądy miały ograniczoną możliwość działania) - już 7 miesięcy, a w 2021 roku - 7,1.

Identycznie jest w sądach rejonowych. W 2018 roku załatwiały sprawy średnio w 5,2 miesiąca; w 2019 - w 5,7 miesiąca; w 2020 - w 6,9 miesiąca; w 2021 - już w 7 miesięcy.

Również w sądach okręgowych czas postępowań wydłużył się. W 2018 roku wynosił 8,2 miesiąca; w 2019 - 8,7 miesiąca; w 2020 - aż 10 miesięcy, a w 2021 - 10,2 miesiąca.

Z analizy danych resortu sprawiedliwości wynika, że na sześć głównych kategorii postępowań w sądach rejonowych w 2021 roku tylko w sprawach rodzinnych postępowania się skróciły: z 5,6 do 5,3 miesiąca. W sądach okręgowych, jak pisaliśmy wyżej, sprawy przyspieszyły w dwóch kategoriach postepowań, w jednej skróciły, a w jednej sytuacja się nie zmieniła.

Z jednej sprawy dwie, więc średni czas może się skrócić

We wspomnianym tekście portalu Wirtualna Polska pt. "Ziobro pochwalił się, że sądy działają szybciej. Chwilę wcześniej zmienił sposób liczenia statystyk" podano, że resort zastosował "statystyczny trik dotyczący spraw cywilnych" dotyczący tzw. postępowań klauzulowych. Dotychczas klauzulę nadawano podczas jednej sprawy cywilnej. A od tego roku na mocy ministerialnego zarządzenia postępowanie klauzulowe jest odrębną sprawą (podstawa: zarządzenie ministra sprawiedliwości z 28 grudnia 2021 roku zmieniające zarządzenie w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej).

- Po wydaniu wyroku trzeba się udać do sadu, żeby przystawił pieczątkę, żeby formalnie, urzędowo poświadczył, że wydany wyrok nadaje się do egzekucji. To jest właśnie postępowanie klauzulowe - tłumaczy w rozmowie z Konkret24 prof. Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Dodaje, że to żadna sprawa, bez dowodów, nic skomplikowanego, w zasadzie formalność i że co do zasady trwa krótko, kilka dni.

Adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram w wypowiedzi dla "Faktów" tłumaczyła: "Po prostu przybija się pieczątkę. Niemalże do tego się to sprowadza. Więc jeżeli one wchodzą w statystki, to tak, może się teraz wydawać, że sprawy trwają krócej". Wiceminister Michał Wójcik przekonywał jednak w "Faktach", że nie zmieniono metodologii.

Rzeczywiście: resort nie zmienił sposobu liczenia średniego czasu postępowania, tylko ponieważ postępowania klauzulowe są teraz osobnymi sprawami, to zdaniem prof. Markiewicza takie działanie jest "ewidentną manipulacją statystyką". Nie widzi on żadnej innej przyczyny, dla której postępowania klauzulowe powinny być oddzielnymi sprawami.

Ministerialne zarządzenie dotychczas nie wzbudzało kontrowersji, informował o nim między innymi branżowy serwis prawo.pl. Informował, że wnioski o nadanie klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu będą rejestrowane w repertorium oznaczonym "Co", z wyłączeniem spraw o nadanie z urzędu klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu. Sprawdziliśmy więc, czy po zarządzeniu Ziobry jest tam więcej spraw. Otóż o ile w 2021 roku w tym repetytorium w sprawach cywilnych w sądach okręgowych było 10 539 spraw - to w samym pierwszym kwartale 2022 roku było ich już 5952.

Podsumowując: przedstawiciele ministerstwa, chwaląc się tym, że "sądy pracują szybciej", przedstawili porównanie danych za pierwszy kwartał tego roku z całym poprzednim. Pochwalili się skróceniem czasu postępowań w 2021 roku wobec 2020 w kilku głównych wybranych kategoriach - tymczasem ogólny średni czas postępowań sądowych oraz spraw w sądach rejonowych i okręgowych od 2018 roku z roku na rok rósł.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Tomasz Gzell/PAP

Pozostałe wiadomości

Niektórzy politycy PSL twierdzą, że złożony projekt ustawy o związkach partnerskich de facto zrównuje tę instytucję z małżeństwem. Wskazują trzy elementy: zawieranie związków partnerskich w urzędach stanu cywilnego, piecza nad dziećmi z poprzednich relacji i możliwość przyjmowania nazwiska partnera. Jednak nie mają racji - różnice są istotne.

Ustawa o związkach partnerskich jest "małżeńskopodobna"? Trzy fałszywe argumenty

Ustawa o związkach partnerskich jest "małżeńskopodobna"? Trzy fałszywe argumenty

Źródło:
Konkret24

Posłanka PSL Urszula Pasławska stwierdziła w telewizyjnym wywiadzie, że polowania z noktowizorami dotyczą tylko działań "związanych z ASF-em" - sugerując, że obejmują one tylko dziki. Przyjrzeliśmy się przepisom. Prawo pozwala na znacznie więcej.

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Źródło:
Konkret24

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek przypomniał w TVN24, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zobowiązał Polskę, by wprowadziła możliwość zawierania formalnych związków osób tej samej płci. "To jest obowiązek państwa i ten obowiązek powinien być wykonany" - mówił. Objaśniamy, o co chodziło w tamtym orzeczeniu i co z niego wynika.

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

Źródło:
Konkret24

Krytycy propozycji zawieszenia prawa do azylu w Polsce argumentują, że wówczas białoruscy opozycjoniści nie będą mogli znaleźć u nas schronienia. W odpowiedzi na to wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska twierdzi, że w ostatnich latach wniosków o azyl "od tych prześladowanych przez reżim było zero". Sprawdziliśmy.

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Źródło:
Konkret24

W kolejnym szczycie fali zachorowań i tuż przed rozpoczęciem szczepień przeciw nowym wariantom COVID-19 wróciły fałszywe przekazy o pandemii. W rozpowszechnianych teoriach spiskowych "bohaterem" jest znowu Światowe Forum Ekonomiczne, a w szczepionkach tym razem rzekomo wykryto "nanoboty".

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka poinformowała na Facebooku, że "właściciel polskiej marki Sokołów ogłosił zwolnienia 500 pracowników". Wpis wywołał falę krytyki - wielu komentujących uznało, że redukcje dotyczą Polaków i obwiniło za tę sytuację polski rząd. Tylko że posłanka PiS swoim enigmatycznym postem wprowadza opinię publiczną w błąd.

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Źródło:
Konkret24

Od kilku dni politycy koalicji rządzącej spierają się publicznie o prawny status projektu ustawy o związkach partnerskich. Ministra z Lewicy Katarzyna Kotula twierdzi, że to projekt rządowy, a politycy PSL zaprzeczają. Ekspert: osoby chcące zawrzeć związek partnerski stają się "podmiotem politycznej gry".

Projekt ustawy o związkach partnerskich: rządowy czy nie? To "polityczna gra"

Projekt ustawy o związkach partnerskich: rządowy czy nie? To "polityczna gra"

Źródło:
Konkret24

Węgrzy obchodzą 68. rocznicę wybuchu powstania przeciwko reżimowi komunistycznemu. Jednak w sieci pojawił się doniesienia, że w tym roku na Węgrzech nie będzie państwowych obchodów upamiętniających to wydarzenie. "Oni juz kochaja Putina", "Skąd to info? Co to za brednie?" - pisali internauci w reakcji. Jak sprawdziliśmy, zaplanowano państwowe obchody tego święta.

Nie będzie państwowych obchodów powstania węgierskiego 1956 roku? To nieprawda

Nie będzie państwowych obchodów powstania węgierskiego 1956 roku? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister Marcin Mastalerek przekonywał w TVN24, że prezydent Andrzej Duda ogłaszał inwestycje takie jak elektrownie atomowe czy CPK "i dążył do tego, żeby były one zrobione". Przeanalizowaliśmy archiwum wypowiedzi głowy państwa na te tematy - wystąpień ogłaszających te inwestycje, o których mówił Mastalerek, nie znaleźliśmy.

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Temat migracji stał się ostatnio politycznym tematem numer jeden. Zapowiedź premiera Donalda Tuska o zawieszeniu prawa do azylu, przyjęcie przez rząd strategii migracyjnej, zwrot w polityce unijnej w tej kwestii. Sprawdzamy, jakie teraz obowiązują w Polsce przepisy w kwestii azylu i ile w ostatnich latach było wniosków o objęcie tym rodzajem ochrony.

Prawo do azylu. Jakie teraz obowiązują przepisy, ile było wniosków w ostatnich latach

Prawo do azylu. Jakie teraz obowiązują przepisy, ile było wniosków w ostatnich latach

Źródło:
Konkret24

W lokalu w centrum Warszawy ma powstać nowy meczet - pisał Sebastian Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. "Muzułmanie dostaną MDM za grosze!" - straszył z kolei Witold Tumanowicz z Konfederacji. Nieruchomość w centrum miasta miał zostać bowiem wynajęta muzułmańskiej fundacji. Według polityków to element akcji przyjmowania w kraju migrantów. Okazuje się jednak, że sprawa wynajmu lokalu nie jest wcale rozstrzygnięta, a wpisy posłużyły do rozsiewania antyimigranckich i antymuzułmańskich przekazów.

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu z mediów społecznościowych miejsca na uczelniach medycznych zostały "pozajmowane przez obcokrajowców, którym studia opłaca polski podatnik". Wyjaśniamy, co to się zgadza.

Obcokrajowcy "zajmują miejsca na uczelniach medycznych", a płaci "polski podatnik"? Dwie nieprawdy

Obcokrajowcy "zajmują miejsca na uczelniach medycznych", a płaci "polski podatnik"? Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Polski "najemnik" rzekomo zaatakował ukraińskich żołnierzy w trakcie dyskusji o Wołyniu i ludobójstwie tamże. Przestrzegamy przed rosyjskim przekazem propagandowym.

Polski najemnik zaatakował ukraińskich żołnierzy "w związku ze sporem" o Wołyń? To fejk

Polski najemnik zaatakował ukraińskich żołnierzy "w związku ze sporem" o Wołyń? To fejk

Źródło:
Konkret24

We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych sędzia Kamil Zaradkiewicz, powołany do Sądu Najwyższego w wadliwej procedurze, sugeruje, że niedawna opinia Komisji Weneckiej wpłynęła na sposób podpisywania sędziów z udziałem neo-KRS na antenie TVN i TVN24. Tyle że sam manipuluje.

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji straszą, że powstające Centra Integracji Cudzoziemców posłużą do wdrożenia paktu migracyjnego i relokacji migrantów do Polski. Tyle że pomysł na 49 placówek powstał i był rozwijany za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, wtedy też otwierano centra pilotażowe. Wyjaśniamy, skąd wziął się plan ich utworzenia, na jakim jest etapie i dlaczego wiele tez na temat centrów powielanych w mediach społecznościowych nie jest prawdziwych.

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych powróciły pytania związane ze wspólnymi patrolami polskiej i niemieckiej policji w Szczecinie. Internauci twierdzą, że takie kontrole nie powinny mieć miejsca. Tłumaczymy zasady współpracy polskich i niemieckich służb.

"Polski i niemiecki policjant w niemieckim radiowozie na terenie Polski. Dlaczego tak jest?" Wyjaśniamy

"Polski i niemiecki policjant w niemieckim radiowozie na terenie Polski. Dlaczego tak jest?" Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24