Ziobro: "sądy przyspieszyły". A co pokazują dane ministerstwa? Analiza


"Mamy dane, które wskazują, że sądy przyspieszyły" - oświadczył minister Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej. Gdy resort dane opublikował, okazuje się, że ogólny czas trwania postępowań od czterech lat rośnie.

Przekaz przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości w ostatnich dniach jest następujący: polskie sądy pracują szybciej. Najpierw w środę, 11 maja Zbigniew Ziobro na koniec konferencji prasowej poświęconej nowelizacji przepisów o Sądzie Najwyższym i Krajowym Planie Obudowy wspomniał o tym w kilku zdaniach. "Mimo tego sypania piachu w tryby, rzucania kłód pod nogi, strajków Iustitii i różnych innych organizacji w sądownictwie, paraliżu postępowań dyscyplinarnych, w 2022 roku polskie sądownictwo przyspieszyło, przyspieszyły realnie sprawy. Toczą się o blisko dwa miesiące szybciej, niż było to wcześniej" - powiedział minister sprawiedliwości. Jego zdaniem jest to rezultat zmian w sądownictwie, informatyzacji i zmian w procedurze.

Przekaz ten powtórzyli następnego dnia w wywiadach radiowych dwaj wiceministrowie sprawiedliwości: Michał Woś i Michał Wójcik. A w piątek, 13 maja zorganizowano w resorcie konferencję - przedstawiono na niej prezentację z tezami głoszonymi przez ministrów, która pojawiła się także w mediach społecznościowych. Jeszcze tego samego dnia resort wydał komunikat prasowy zatytułowany "Sądy pracują szybciej".

Konkret24 już 12 maja poprosił wydział prasowy resortu sprawiedliwości o dokumenty i dane, które stały się podstawą twierdzeń ministerstwa o przyspieszeniu pracy sądów - w obiegu publicznym nie było bowiem żadnych danych to potwierdzających. Ostatnie statystyki o długości postępowań sądowych resort podał za 2020 rok. A komentujący konferencję ministra Ziobry sędziowie i adwokaci mówili, że sprawy w sądach trwają coraz dłużej, nie krócej.

Ziobro mówi o przyspieszeniu w polskich sądach. Są wątpliwości
Ziobro mówi o przyspieszeniu w polskich sądach. Są wątpliwościFakty po południu

W kolejnych dwóch dniach powtarzaliśmy prośbę o dane, na których oparto tezę, że "sądy pracują szybciej". Gdy 14 maja Wirtualna Polska opublikowała tekst, w którym napisała, że sądy działają "szybciej", bo od nowego roku na mocy zarządzenia zazwyczaj szybko załatwiane sprawy klauzulowane są traktowane jako osobne w statystykach - resort zaprzeczył, że przyspieszenie pracy sądów jest wynikiem zmiany sposobu obliczania statystyk.

Lecz w poniedziałek, 16 maja Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało statystyki na swojej stronie: "Średni czas trwania postępowania sądowego w latach 2011 - I kwartał 2022 - wybrane repertoria". Nowymi danymi w tym dokumencie są te za 2021 rok i za pierwszy kwartał 2022 roku. Porównaliśmy więc to, co mówił minister Ziobro, z tymi danymi źródłowymi resortu. Jak się okazuje, wielu rzeczy minister nie powiedział, a na konferencji niekiedy porównywał dane nieporównywalne.

Ministrowie porównali dane roczne z kwartalnymi

Na konferencji pod hasłem "Sądy pracują szybciej" wystąpili minister Zbigniew Ziobro i odpowiedzialna za sądownictwo Małgorzata Frydrych. Ziobro chwalił się między innymi tym, że: "Średni czas trwania postępowań w pierwszym kwartale tego roku skrócił się i to aż o blisko dwa miesiące (...). Średni czas postępowań w wybranych kategoriach spraw, które są badane rok do roku, wynosił w tym kwartale 5,5 miesiąca. To przeszło 1,6 miesiąca niż w zeszłym roku, roku 2021".

Podczas konferencji padło też, że w sądach rejonowych sprawy gospodarcze przyspieszyły o prawie 2,5 miesiąca i że sprawy cywilne w sądach rejonowych przyspieszyły o 2 miesiące.

Tyle że - jak wynika z naszej analizy danych - mówiąc o przyspieszeniu w tym roku, porównano dane za pierwszy kwartał 2022 roku z danymi za cały 2021 rok, zamiast z danymi za pierwszy kwartał 2021 roku. Tak też zrobiono w opublikowanej w mediach społecznościowych prezentacji. Zdanie: "W pierwszym kwartale br. średni czas trwania postępowań w wybranych kategoriach spraw wyniósł 5,5 miesiąca. To o 1,6 miesiąca krócej niż w 2021 r." jest też w informacji prasowej resortu.

Takie porównywanie jest nieuprawnione i nie można na jego podstawie wyciągać wniosków.

Nie możemy natomiast porównać odpowiednich danych - czyli za pierwsze kwartały 2021 i 2022 roku - ponieważ resort nie udostępnił nam, mimo skierowanej prośby, danych za pierwszy kwartał 2021 roku.

Laskowski: Ziobro od wielu lat nie powinien być ministrem sprawiedliwości
Laskowski: Ziobro od wielu lat nie powinien być ministrem sprawiedliwościtvn24

Od czterech lat z roku na rok sądy działają wolniej

Natomiast w wydanej po konferencji informacji prasowej "Sądy pracują szybciej" resort przedstawił porównanie danych za 2021 rok z danymi za rok poprzedni. Pochwalił się szybszym średnim tempem pracy sądów w odniesieniu do dwóch głównych kategorii spraw w sądach okręgowych: cywilnych i gospodarczych oraz do kilku mniejszych kategorii postępowań jak np. roszczeń z umowy o roboty budowlane, z umowy o dzieło czy postępowań o zabezpieczenie spadku.

W przypadku spraw cywilnych rzeczywiście czas skrócił się z 9,4 do 8,9 miesiąca, a gospodarczych - z 12,9 do 11 miesięcy. Tylko że głównych kategorii spraw w resortowym zestawieniu jest więcej. Ponadto w informacji prasowej nie podano, że od 2018 roku średni czas postępowania ogółem oraz średni czas postępowania w sądach rejonowych i okręgowych wydłuża się z roku na rok - a nie skraca.

I tak: jeśli chodzi o dane ogólne (czyli średnie dla wszystkich sądów), średni czas postępowania w 2018 roku wynosił 5,4 miesiąca; w 2019 - 5,8 miesiąca; w 2020 roku (gdy wybuchła pandemia COVID-19, przez którą sądy miały ograniczoną możliwość działania) - już 7 miesięcy, a w 2021 roku - 7,1.

Identycznie jest w sądach rejonowych. W 2018 roku załatwiały sprawy średnio w 5,2 miesiąca; w 2019 - w 5,7 miesiąca; w 2020 - w 6,9 miesiąca; w 2021 - już w 7 miesięcy.

Również w sądach okręgowych czas postępowań wydłużył się. W 2018 roku wynosił 8,2 miesiąca; w 2019 - 8,7 miesiąca; w 2020 - aż 10 miesięcy, a w 2021 - 10,2 miesiąca.

Z analizy danych resortu sprawiedliwości wynika, że na sześć głównych kategorii postępowań w sądach rejonowych w 2021 roku tylko w sprawach rodzinnych postępowania się skróciły: z 5,6 do 5,3 miesiąca. W sądach okręgowych, jak pisaliśmy wyżej, sprawy przyspieszyły w dwóch kategoriach postepowań, w jednej skróciły, a w jednej sytuacja się nie zmieniła.

Z jednej sprawy dwie, więc średni czas może się skrócić

We wspomnianym tekście portalu Wirtualna Polska pt. "Ziobro pochwalił się, że sądy działają szybciej. Chwilę wcześniej zmienił sposób liczenia statystyk" podano, że resort zastosował "statystyczny trik dotyczący spraw cywilnych" dotyczący tzw. postępowań klauzulowych. Dotychczas klauzulę nadawano podczas jednej sprawy cywilnej. A od tego roku na mocy ministerialnego zarządzenia postępowanie klauzulowe jest odrębną sprawą (podstawa: zarządzenie ministra sprawiedliwości z 28 grudnia 2021 roku zmieniające zarządzenie w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej).

- Po wydaniu wyroku trzeba się udać do sadu, żeby przystawił pieczątkę, żeby formalnie, urzędowo poświadczył, że wydany wyrok nadaje się do egzekucji. To jest właśnie postępowanie klauzulowe - tłumaczy w rozmowie z Konkret24 prof. Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". Dodaje, że to żadna sprawa, bez dowodów, nic skomplikowanego, w zasadzie formalność i że co do zasady trwa krótko, kilka dni.

Adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram w wypowiedzi dla "Faktów" tłumaczyła: "Po prostu przybija się pieczątkę. Niemalże do tego się to sprowadza. Więc jeżeli one wchodzą w statystki, to tak, może się teraz wydawać, że sprawy trwają krócej". Wiceminister Michał Wójcik przekonywał jednak w "Faktach", że nie zmieniono metodologii.

Rzeczywiście: resort nie zmienił sposobu liczenia średniego czasu postępowania, tylko ponieważ postępowania klauzulowe są teraz osobnymi sprawami, to zdaniem prof. Markiewicza takie działanie jest "ewidentną manipulacją statystyką". Nie widzi on żadnej innej przyczyny, dla której postępowania klauzulowe powinny być oddzielnymi sprawami.

Ministerialne zarządzenie dotychczas nie wzbudzało kontrowersji, informował o nim między innymi branżowy serwis prawo.pl. Informował, że wnioski o nadanie klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu będą rejestrowane w repertorium oznaczonym "Co", z wyłączeniem spraw o nadanie z urzędu klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu. Sprawdziliśmy więc, czy po zarządzeniu Ziobry jest tam więcej spraw. Otóż o ile w 2021 roku w tym repetytorium w sprawach cywilnych w sądach okręgowych było 10 539 spraw - to w samym pierwszym kwartale 2022 roku było ich już 5952.

Podsumowując: przedstawiciele ministerstwa, chwaląc się tym, że "sądy pracują szybciej", przedstawili porównanie danych za pierwszy kwartał tego roku z całym poprzednim. Pochwalili się skróceniem czasu postępowań w 2021 roku wobec 2020 w kilku głównych wybranych kategoriach - tymczasem ogólny średni czas postępowań sądowych oraz spraw w sądach rejonowych i okręgowych od 2018 roku z roku na rok rósł.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Tomasz Gzell/PAP

Pozostałe wiadomości

Nie ma wątpliwości, że przepływy wyborców od kandydatów, którzy nie dostali się do drugiej tury wyborów, zdecydowały o zwycięstwie Karola Nawrockiego i przegranej Rafała Trzaskowskiego. Jednak część przepływów zastanawia - na przykład grupa wyborców lewicy poszła pod prąd. Eksperci wyjaśniają, jakie mogły być powody takich decyzji.

Z Biejat i Zandberga na Nawrockiego? Co nimi kierowało

Z Biejat i Zandberga na Nawrockiego? Co nimi kierowało

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

W drugiej turze wyborów prezydenckich Polacy przybyli do urn jeszcze liczniej niż w pierwszej. Większe zaangażowanie obywateli widać we wszystkich województwach. Gdzie wyborcy zmobilizowali się najmocniej? Zobacz na naszej mapie.

Wybory prezydenckie 2025. Frekwencja w regionach rośnie między turami. Gdzie najbardziej?

Wybory prezydenckie 2025. Frekwencja w regionach rośnie między turami. Gdzie najbardziej?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w internecie - nie tylko polskim - nagranie z kangurem, który stoi zdezorientowany przy odprawie do samolotu i nie zostaje wpuszczony na pokład. Wideo stało się wiralem, internauci są nim ogromnie poruszeni - a jaka jest prawda?

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Źródło:
Konkret24

Zimna wiosna i majowe przymrozki spowodowały, że wracają przekazy podważające globalne ocieplenie. A niektórzy internauci przekonują, że nastąpił wręcz spadek globalnej temperatury. Jako "dowód" udostępniali pewien wykres. Tylko że on akurat ich tezy nie potwierdza.

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

Źródło:
Konkret24

"Kraj pod cichą okupacją", "ilu z nich to szpiedzy" - komentują internauci oburzeni postem polityka Konfederacji, który pisał o "cudzoziemcach w Wojsku Polskim". Tylko że jego analiza wprowadza w błąd, wyjaśniamy.

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Państwowe Radio Białoruś wykorzystuje media społecznościowe, by wpływać na przebieg wyborów prezydenckich w Polsce i promować określonych kandydatów - ustalili analitycy DFRLab. Celem jest podważenie legalności procesu wyborczego w naszym kraju.

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Źródło:
Konkret24, DFRLab

Europoseł PiS Waldemar Buda zarzuca Rafałowi Trzaskowskiemu, że wspiera prostytucję w Warszawie. Twierdzi, że prezydent stolicy miał przekazać na to milion złotych pewnej organizacji. Kłamstwo polityka PiS dementuje zarówno sama organizacja, jak i urząd miasta.

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Na ostatniej prostej kampanii wyborczej jednym z tematów jest unijny program dofinansowania przemysłów zbrojeniowych: czy Polska zyska na nim, czy nie. Jedni mówią o "gigantycznym sukcesie" dla Polski, drudzy o "niespełnianiu kryteriów" przez polskie fabryki. Wyjaśniamy, dlaczego trudno mówić o "antypolskim spisku" oraz że są dwa różne programy.

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki podkreśla znaczenie Rady Gabinetowej i powtarza, że właśnie przy jej pomocy będzie mobilizował rząd, gdy wygra wybory. Konstytucjonaliści prostują: rada nie ma żadnych kompetencji.

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Horała - krytykując plany gabinetu Donalda Tuska w sprawie CPK - twierdzi, że gdy on był pełnomocnikiem poprzedniego rządu ds. budowy tego portu komunikacyjnego, Najwyższa Izba Kontroli wydała "wręcz fenomenalnie pochwalny" raport pokontrolny. Przeczytaliśmy go. Przypominamy główne zarzuty kontrolerów.

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen nie raz mówił o przypadkach z krajów zachodnich, krytykując projekt polskiej ustawy o mowie nienawiści. Tę narrację powtarza poseł Konfederacji Michał Wawer. Tylko że te kwestie nie mają wiele wspólnego - łączenie ich ma wzmacniać poczucie strachu. To poważna manipulacja, bo grająca na emocjach.

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Mój wizerunek i mój filmik jest nagrywany do narracji propagandowej polityków PiS-u" - oburza się polska influencerka mieszkająca w Hiszpanii. Z jej nagrania skorzystał na przykład poseł Dariusz Matecki, agitując przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu.

 "Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

"Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

Źródło:
Konkret24

W ostatniej przed wyborami debacie prezydenckiej Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski poruszyli temat ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej w Ukrainie. Według Trzaskowskiego dopiero się zaczęły, według Nawrockiego zaczęły się dużo wcześniej. Sprawdziliśmy podany przykład.

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Źródło:
Konkret24, PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości rozpowszechniają nagranie pokazujące, jakoby Donald Tusk na marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego stwierdził, że teraz "Polską rządzą polityczni gangsterzy". Tylko że to zmanipulowane wideo. O kim więc mówił tak Tusk?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Źródło:
Konkret24

"W Rumunii już się zaczęło", "po wyborach w Rumunii ruszył pełną parą unijny pakt migracyjny" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS, prawicowe media i Karol Nawrocki. Wszystko oparto na wpisie unijnej agencji ds. azylu, który jednak nie odnosi się do paktu migracyjnego.

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Stwierdzenie: "nie ma Zielonego Ładu", które padło podczas ostatniej debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów, wywołało dyskusję polityków. Chodzi o podpisany na początku maja traktat polsko-francuski. Rzeczywiście, określenie "Zielony Ład" w nim nie pada, ale... Wyjaśniamy.

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Źródło:
Konkret24

"Czy PKP finansuje kampanię Trzaskowskiego?" - pytają w sieci oburzeni posłowie PiS. Posłanka tej partii nagrała bowiem przyjazd i odjazd specjalnego pociągu Kolei Śląskich, który sympatyków Rafała Trzaskowskiego przywiózł na marsz do stolicy. Dowiedzieliśmy się, kto go wynajął.

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

Źródło:
Konkret24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk w ostatnich wywiadach telewizyjnych namawiał do poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. Jednak zarówno w rozmowie w "Faktach po Faktach " w TVN24, jak i we wcześniejszej w TVP Info kilka razy minął się z prawdą. Sprawdziliśmy, co mówił premier.

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Źródło:
konkret24

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+