Zgony z powodu COVID-19: jakie kody obowiązują


Polskie wytyczne dotyczące określania COVID-19 jako przyczyny zgonu nie uwzględniały do końca marca pełnej klasyfikacji WHO. Obejmowały tylko przypadki, gdy wynik testu laboratoryjnego był dodatni.

W mediach społecznościowych pojawiają się wpisy internautów o tym, że liczba zgonów na COVID-19 w Polsce jest zaniżona – bo np. odmawiano testów pacjentom, którzy mieli kontakt z zakażonym; nie uwzględniano osób zmarłych w domu; jako przyczynę śmierci osoby zakażonej koronawirusem podawano choroby współistniejące. Sprawą klasyfikacji zgonów w wyniku koronawirusa zajmowały się też media.

Minister zdrowia o liczbie wykonywanych w Polsce testów
Minister zdrowia o liczbie wykonywanych w Polsce testówtvn24

Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny opublikował 26 marca na swojej stronie internetowej wytyczne dotyczące "kodowania zgonów związanych z zakażeniem nowym koronawirusem wywołującym COVID-19". Jak napisano we wprowadzeniu, celem zaleceń jest "dostarczenie wskazówek dotyczących kodowania zgonów związanych z zakażeniem nowym koronawirusem wywołującym COVID-19, które uwzględniają: przyczynę zgonu (bezpośrednią, wtórną i wyjściową), choroby współistniejące i potwierdzenie zakażenia SARS-CoV-2".

Wytyczne NIZP-PHZ podawały ogólne zalecenia dla osób orzekających o przyczynach zgonu i łańcuch zdarzeń prowadzący do zgonu w przypadku COVID-19. Jako źródła wytycznych przytoczono dwa poradniki dla lekarzy orzekających o przyczynach zgonu, rekomendacje amerykańskiej Centrów Zapobiegania i Kontroli Chorób (CDC) oraz klasyfikacje zgonów opracowane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).

WHO wprowadziła jednak dwa nowe kody dla zgonów w związku z chorobą COVID-19 - a PZH w wytycznych z 26 marca zalecał tylko jeden z nich.

Kody zgonów na COVID-19 wg WHO

Kod na wirus zidentyfikowany

Jak podaje NIZP-PZH, w Polsce stosowanych jest ok. 3 tys. kodów przyczyn zgonów. Są nadawane zgodnie z Międzynarodową Statystyczną Klasyfikacją Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10) opracowaną przez WHO.

W wytycznych NIZP-PHZ z 26 marca podano, że "w celu uzyskania możliwości kodowania zgonu z powodu COVID-19 został wprowadzony przez WHO kod U07.1 z priorytetem w sekwencji zdarzeń". Priorytet ten oznacza, że "kluczowe znaczenie podczas kodowania przyczyn zgonu przez lekarzy ma zachowanie chronologicznego opisu łańcucha przyczyn/chorób odpowiedzialnych za zgon chorego oraz prawidłowe jego przedstawienie".

W zakładce poświęconej kodowaniu zgonów związanych z koronawirusem na oficjalnej stronie WHO poinformowano, że ten kod - "U07.1, wirus zidentyfikowany" - przypisany jest do diagnozy COVID-19 potwierdzonej badaniami laboratoryjnymi.

Następnie WHO przedstawia drugi kod związany z chorobą COVID-19: "U07.2, wirus nie został zidentyfikowany" - zgodnie z opisem ten kod jest przypisany do klinicznej lub epidemiologicznej diagnozy COVID-19, w przypadku której "potwierdzenie laboratoryjne obecności wirusa jest niejednoznaczne lub niedostępne".

Według definicji WHO podchodzącej z raportu o przeciwdziałaniu HIV, niejednoznaczny wynik testu oznacza, że pierwszy wynik nie został potwierdzony po dodatkowym badaniu. Natomiast niedostępność potwierdzenia laboratoryjnego oznacza, że "test nie mógł zostać przeprowadzony z jakiegokolwiek powodu".

"Kliniczna lub epidemiologiczna diagnoza COVID-19" opiera się natomiast na kryteriach, które na swoich stronach opisuje Główny Inspektorat Sanitarny.

Kryteria kliniczne dzielą się na dwie grupy. Pierwszą opisano jako "kryteria wymagające dodatkowo spełnienia kryterium epidemiologicznego" i zakwalifikowano do nich gorączkę, kaszel i duszność.

Natomiast "niewymagające spełnienia kryterium epidemiologicznego" to przypadki "osób hospitalizowanych z objawami ciężkiej infekcji układu oddechowego bez stwierdzenia innej etiologii [przyczyny – red.] w pełni wyjaśniającej obraz kliniczny" i "osób w nagłym stanie zagrożenia życia lub zdrowia z objawami niewydolności oddechowej".

Diagnoza epidemiologiczna opiera się na kryteriach epidemiologicznych, wśród których wymieniono m.in. powrót z obszarów występowania transmisji wirusa lub przebywanie w obecności osoby chorej. To właśnie dla opisywania zgonów osób spełniających kryteria takiej diagnozy, niepotwierdzonej wynikiem testu laboratoryjnej, WHO wprowadziła kod U07.2 – który nie został uwzględniony w polskich wytycznych.

Autorzy międzynarodowego systemu kodowania piszą wprost:

Zarówno U07.1, jak i U07.2 mogą być używane do kodowania jako przyczyny śmierci WHO

WHO w wyjaśnieniach do wprowadzanych przez siebie kodów dodaje, że zgony klasyfikujące się do opisania kodem U07.2 dotyczą osób "podejrzanych" o zachorowanie na COVID-19 lub takich, u których zakażenie jest "prawdopodobne".

Co oznacza brak drugiego kodu zgonu na COVID-19

Brak uwzględnienia międzynarodowego kodu U07.2 w polskiej klasyfikacji zgonów oznacza, że w Polsce jako zmarłych w wyniku zakażenia koronawirusem określa się tylko tych pacjentów, u których laboratoryjnie stwierdzono zachorowanie na COVID-19 - czyli wynik testu laboratoryjnego był dodatni.

Spełnienie kryteriów klinicznych i epidemiologicznych - np. kontakt z osobą chorą przez zgonem czy stwierdzone zmiany w płucach - nie kwalifikuje do wpisania kodu U07.2 na karcie zgonu. Określone przez WHO kategorie "prawdopodobieństwo COVID-19" i "podejrzenie COVID-19" nie były uznawane do końca marca przez ministerstwo i NIZP-PHZ. To dotyczy przypadków, gdy np. osoba bardzo długo czekała na test.

Na konferencji prasowej 31 marca minister zdrowia Łuksza Szumowski pytany o testy na koronawirusa robione osobom z niewydolnością oddechową, odpowiedział: "Każdy pacjent, który oczywiście ma niewydolność oddechową, ciężką niewydolność oddechową, jest w szpitalu, ma robione zdjęcia rentgenowskie, bo bez tego pewnie nie byłaby możliwa prowadzona terapia oraz w obecnej definicji przypadku każdy pacjent z ciężką niewydolnością oddechową powinien mieć pobrany test na koronawirusa".

Doktor Paweł Grzesiowski, immunolog z Centrum Medycyny Zapobiegawczej, w rozmowie z Konkret24 powiedział, że jest zaskoczony pominięciem jednego z kodów WHO w wytycznych NIZP-PZH i polecił skontaktowanie się z przedstawicielami Instytutu.

Wyjściowa przyczyna zgonu

Zgodnie z zaleceniami NIZP-PHZ u każdego zmarłego pacjenta należy określić trzy przyczyny zgonu: bezpośrednią, wtórną i wyjściową oraz ewentualnie także "inne istotne okoliczności przyczyniające się do zgonu, ale niezwiązane z chorobą ani stanem ją powodującym" - np. choroby współistniejące.

NIZP-PZH przedstawia dwa przykłady stosowania tych kategorii u pacjentów z potwierdzonym zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. W przypadku zgonu u osoby starszej chorującej na choroby współistniejące, m.in. nadciśnienie, bezpośrednią przyczyną zgonu powinna być "ostra niewydolność oddechowa (ARDS)". Wtórna przyczyna zgonu, a więc "stan dający początek" przyczynie bezpośredniej, to w tym przypadku "ostre zapalenie oskrzeli". Wywoływana przez koronawirusa choroba COVID-19 może zostać wpisana na trzecim poziomie – wyjściowej przyczyny zgonu – jako ta, która "zapoczątkowała łańcuch zdarzeń chorobowych". Wszystkie choroby współistniejące należy natomiast wpisywać jako "inne istotne okoliczności".

Ten sam schemat powinien być stosowany u przykładowej "osoby młodej, bez chorób współistniejących i czynników ryzyka". Jedynymi różnicami w takim przypadku są "zapalenie płuc" zamiast "ostrego zapalenia oskrzeli" jako "wtórnej przyczyny zgonu" i brak "chorób współistniejących". Do opisu przyczyn zgonu lekarz powinien określić także odpowiednie kody.

Aktualizacja:

1 kwietnia NIZP-PZH opublikował zaktualizowane wytyczne dotyczące kwalifikacji zgonów w wyniku koronawirusa.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jakub Walasek/REPORTER

Pozostałe wiadomości

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24