Edukatorzy seksualni dają dzieciom środki na zmianę płci – twierdzi Rzecznik Praw Dziecka. Nie ma dowodów


W Poznaniu edukatorzy seksualni "wychwytują dziecko rozchwiane, zaniedbane, któremu dają jakieś środki farmakologiczne, żeby zmieniać jego płeć" – oświadczył w TVN24 rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. Według niego takie sytuacje były opisywane w mediach. Nie znaleźliśmy. Trafiliśmy tylko na nieudokumentowany tekst o handlu hormonami w internecie opublikowany w prawicowym tygodniku, cytowany potem przez inne prawicowe media.

Rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak był gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24 w pierwszy dzień nowego roku szkolnego. Jednym z tematów była edukacja seksualna w polskich szkołach.

Rzecznik podkreślił, że należy rozróżniać edukację i wychowanie, ponieważ "wychowanie należy do rodzica, a edukacja należy do państwa". "To dwie różne rzeczy, nie mieszajmy. (...) Edukacja jest zarezerwowana dla nauczycieli, którzy mają odpowiednie umiejętności pedagogiczne i wiedzę" – mówił Pawlak. "Edukacja seksualna w szkole jest. Jest przedmiot zatwierdzony programem, są przygotowani nauczyciele" – przekonywał Pawlak.

Rzecznik Praw Dziecka o edukatorach seksualnych w szkołach
Rzecznik Praw Dziecka o edukatorach seksualnych w szkołachtvn24

"Za to odpowiada dyrektor, by odpowiedniego nauczyciela wprowadzić, bo gdyby wprowadził osobę, która nie ma takich kompetencji, to podlegałby odpowiedzialności" – tłumaczył rzecznik. Po czym dodał:

Czy zagwarantujemy, że wpuszczamy edukatorów do 20 tysięcy szkół i [że nie] będą wprowadzali takich treści, jak chociażby w Poznaniu, że wychwytują dziecko rozchwiane, zaniedbane, któremu dają jakieś środki farmakologiczne, żeby zmieniać jego płeć bez wiedzy i zgody rodziców i lekarzy? Właśnie temu zapobiegamy, żeby to się nie działo. Mikołaj Pawlak

Konrad Piasecki zdumiony zapytał: "Edukatorzy seksualni podają dzieciom leki, które mają zmieniać ich płeć?". Rzecznik odpowiedział: "Zdarzały się tego typu sytuacje. Były ostatnio rozpisywane w mediach".

"Zaczyna się czyste szaleństwo"

Ta wypowiedź Mikołaja Pawlaka odbiła się szerokim echem w mediach i sieci, wywołując kontrowersje i komentarze. "Czy on naprawdę wierzy w to, co mówi?" – pytała dziennikarka "Newsweek Polska" Renata Kim, cytując wypowiedź rzecznika.

"Czy pan rzecznik praw dziecka ma dowody? Jeśli ma, to mamy niebywały skandal. Ale jeśli nie ma, to mamy szaleńca na stanowisku i również wielki skandal"; "Nie dość, że bzdura, to jest to teoretycznie i praktycznie nie do wykonania. Nie ma tabletki na zmianę płci. Jak długo będzie można w PL rzucać takie teksty bez konsekwencji?"; "A rzecznik wskazał, jakie to są środki? Jestem bardzo ciekawy" – komentowali internauci.

Wypowiedzi Rzecznika Praw Dziecka w porannym programie TVN24 komentowali też politycy. Była minister edukacji Krystyna Szumilas w rozmowie z TVN24 mówiła: "Ja widzę, że pan rzecznik ma jakąś obsesję. Nie broni i nie staje po stronie dzieci, nie staje po stronie młodzieży. Chciałabym, żeby Rzecznik Praw Dziecka zajął się dziećmi, a przestał być rzecznikiem rządu i obrony wydumanych form patriotyzmu". Natomiast szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział, że "jako Polska powinniśmy się wstydzić, że na stanowisku Rzecznika Praw Dziecka jest osoba, która nie do końca jest kompetentna, a na pewno mówi głupie rzeczy".

Cytat z wypowiedzi rzecznika o edukatorach seksualnych pojawił się m.in. na profilu posłanki KO Wandy Nowickiej. "To już przestaje być cyniczna propaganda, a zaczyna się czyste szaleństwo" – komentowała parlamentarzystka.

Edukatorzy seksualni w Poznaniu? Są, ale pracują z nauczycielami

Mikołaj Pawlak nie podał przykładów przytoczonej w rozmowie sytuacji - poza tym, że "tego typu sytuacje były ostatnio rozpisywane w mediach". Zwróciliśmy się do biura RPD z pytaniem o szczegóły, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Na nasze pytania dotyczące ewentualnych tego typu zdarzeń z edukatorami w poznańskich szkołach nie odpowiedziało także Kuratorium Oświaty w Poznaniu.

Dziennikarze portalu Gazeta.pl zapytali z kolei o takie sytuacje Prokuraturę Okręgową w Poznaniu. Rzecznik przekazał im, że nie posiada informacji, by prokuratura zajmowała się tego typu sprawą ani żeby w przeszłości doszło do takiego zdarzenia.

Do sprawy odniósł się natomiast poznański ratusz. W oficjalnym oświadczeniu napisano:

Nie jest prawdą, że w poznańskich szkołach edukatorzy seksualni podają dzieciom środki farmakologiczne, żeby zmieniać ich płeć. Urząd Miasta Poznania

Ratusz wezwał Rzecznika Praw Dziecka do sprostowania swoich słów. "Wszelkie zajęcia antydyskryminacyjne prowadzone w szkołach i finansowane bezpośrednio przez Miasto Poznań przygotowywane i prowadzone były co do zasady przez nauczycieli ze szkoły, w której się odbywały. Na żadnych z nich nigdy nie podaje się dzieciom środków farmakologicznych, w przeciwieństwie do tego, co twierdzi Rzecznik Praw Dziecka" – czytamy w oświadczeniu.

Próbowaliśmy znaleźć informacje medialne o edukatorach seksualnych z Poznania, którzy mieliby dawać dzieciom środki farmakologiczne mające zmieniać ich płeć. Nie znaleźliśmy żadnego materiału w mediach, który by dotyczył: edukatorów, Poznania, wychwytywania dzieci, dawania im środków farmakologicznych w celu zmiany płci.

Szumilas: Rzecznik Praw Dziecka ma jakąś obsesję
Szumilas: Rzecznik Praw Dziecka ma jakąś obsesjętvn24

Wyszukiwania dotyczące działalności edukatorów seksualnych w Poznaniu często odsyłają do strony Stowarzyszenia Grupy Stonewall, organizacji LGBT+ działającej na terenie Wielkopolski i mającej siedzibę w Poznaniu.

Prezes Stonewall Mateusz Sulwiński w rozmowie z Konkret24 mówi, że nie słyszał o przypadkach wręczania środków farmakologicznych dzieciom przez edukatorów seksualnych w Poznaniu. – Realizujemy obecnie jeden projekt związany ze szkołami, ale jest on skierowany do nauczycieli i pedagogów, a nie do dzieci. W ostatnim czasie nie realizowaliśmy żadnych projektów z samymi dziećmi – opowiada Sulwiński. Pytany o komentarz do słów Rzecznika Praw Dziecka, że dawanie dzieciom środków farmakologicznych miało odbywać się "bez wiedzy i zgody rodziców i lekarzy", odpowiada: – Edukatorzy pracujący z osobami trans zawsze tłumaczą, że terapia hormonalna powinna odbywać się pod okiem specjalisty.

Praca edukacyjna, o jakiej mówi nam Mateusz Sulwiński, nijak nie odpowiada opisowi tego, o czym mówił rzecznik. Poznański urząd miasta działalność organizacji pozarządowych, które "prowadzą na zlecenie Miasta edukację równościową", opisuje tak: "Skierowana jest ona jednak do osób pracujących z dziećmi i młodzieżą. Oznacza to, że w szkoleniach i warsztatach udział biorą nauczyciele, pedagodzy czy kuratorzy - nie zaś dzieci".

Reportaż o nielegalnym handlu hormonami w sieci

Prezes Stonewall, którego słowa rzecznika także zdumiały, przypomniał sobie, że niedawno temat hormonów przekazywanych dzieciom poruszał Waldemar Krysiak, prawicowy homoseksualista, autor bloga "Gej przeciwko światu", często wypowiadający się dla prawicowych mediów.

Na początku sierpnia w "Tygodniku Solidarność" opublikował reportaż pt. "Zmień sobie płeć, dzieciaku". Pisze w nim o zamkniętych grupach w aplikacji Discord skupiających transseksualnych aktywistów, w których dzieją się "dziwne rzeczy". Dzieci mają być tam zachęcane do zakupu hormonów pomagających w zmianie płci oraz instruowane, jak stosować takie środki.

Autor, który pod przykrywką dostał się do grup prowadzonych przez - jak sam ich określił - transaktywistów, pisze, że "w sieci dzieci i nastolatki z łatwością trafią nie tylko na instrukcje, gdzie kupić i jak przyjmować nielegalne środki hormonalne, ale także będą do tego zachęcane przez transaktywistów". Krysiak cytuje niejaką Wiktorię, właścicielkę serwera TransFriend, która napisała, że jej cel życia to "nielegalny obrót lekami hormonalnymi".

Link do tego reportażu pod wpisem Renaty Kim o wypowiedzi Rzecznika Praw Dziecka zamieścił też jeden z komentujących internautów. "Ale wiecie, że ostatnio okazało się, że aktywiści rzeczywiście nielegalnie sprzedawali środki do terapii hormonalnej nieletnim, bez konsultacji lekarza?" – napisał.

"Fajnie byłoby gdyby podjęła to jakaś większa gazeta/tv i zweryfikowała to co tam jest napisane. Chwilowo mamy tekst (a nie screeny - tu zapala się czerwona lampka) i podpis autora. Każdy może napisać niestworzone rzeczy w internecie, ale bez żelaznych dowodów nic to nie znaczy" – odpowiedział mu internauta.

Nie edukatorzy seksualni, tylko aktywiści

Nawet jeśli rzecznik Mikołaj Pawlak odwoływał się właśnie do reportażu w "Tygodniku Solidarność" - komentowanego potem przez samego autora m.in. na portalu Fronda.pl i w Polskim Radiu 24 – to tekst nie opisuje edukatorów seksualnych pracujących z dziećmi, tylko anonimowych aktywistów.

Edukatorzy seksualni to specjalnie przeszkolone osoby gotowe do pracy zarówno z dziećmi, młodzieżą, jak i z dorosłymi (nauczycielami czy pedagogami). Z pierwszą grupą mogą rozmawiać o sprawach życia seksualnego, dojrzewania czy równości. Tacy edukatorzy pracują m.in. w poznańskiej Grupie Stonewall, gdzie prowadzą warsztaty dla pedagogów czy grupy wsparcia m.in. dla osób transseksualnych.

Rzecznik Praw Dziecka: idea LGBT nie jest zgodna z polskim patriotyzmem
Rzecznik Praw Dziecka: idea LGBT nie jest zgodna z polskim patriotyzmemtvn24

Natomiast aktywiści LGBT to osoby działające na rzecz poprawy sytuacji osób nieheteronormatywnych w danym kraju, chociażby poprzez nagłaśnianie problemów prawnych, na jakie napotykają przedstawiciele takich grup.

Nie wiadomo zresztą, czy osoby cytowane w reportażu w ogóle były aktywistami. Tak określił ich autor, nie podając dowodów na przypisywaną im działalność.

Przypomnijmy, że RPD mówił w TVN24, iż edukatorzy "wychwytują dziecko rozchwiane, zaniedbane". Według reportażu "Tygodnika Solidarność" osoby dołączające do wskazanych internetowych grup wykazują zainteresowanie taką tematyką i były zapraszane do grup tylko po wyrażaniu swojej chęci. Podobnie działają grupy wsparcia prowadzone przez poznańską Grupę Stonewall. Członkowie spotkań nie są "wychwytywani" - mogą dołączyć do nich tylko z własnej woli.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24