FAŁSZ

Trwa "rzeź łosi nad Biebrzą"? Tym razem nie

Źródło:
Konkret24
Policjanci zatrzymali ruch dla łosi
Policjanci zatrzymali ruch dla łosiKPP Bartoszyce
wideo 2/3
Policjanci zatrzymali ruch dla łosiKPP Bartoszyce

"Granda", "skandal", "barbarzyńcy" - tak internauci reagują na informację z Twittera, że ponad 40 łosi miało zostać odstrzelonych w ostatnich dniach w okolicach Biebrzańskiego Parku Narodowego. Uspokajamy: nie jest to prawdą.

"Od paru dni trwa rzeź łosi nad Biebrzą!!!" - alarmował 21 listopada jeden z użytkowników Twittera. "Osobnicy spod znaku PZŁ (Polskiego Związku Łowieckiego - red.) odstrzelili w otulinie BPN (Biebrzańskiego Parku Narodowego - red.) ponad 40 łosi. Do końca listopada planują jeszcze odstrzał 50!!!" - napisał.

FAŁSZ
Fałszywy wpis o "rzezi łosi nad Biebrzą" z 21 listopada 2021 rokuTwitter

Jego wpis spotkał się z dużym zainteresowaniem innych internautów: ma ponad 500 polubień i ponad 280 podań dalej. Większość komentujących nie kryła oburzenia. "Granda. Jeden wielki skandal. Niech sami do siebie strzelają"; "To niewyobrażalny skandal"; "Komu przeszkadzają łosie nad Biebrzą? Czyżby myśliwym przejadło się mięso z dzika? Co za hołota!"; "Niech strzelają do siebie a nie do zwierząt które nie mają się czym bronić. To są barbarzyńcy którzy traktują to jak zabawę. To powinno być zabronione" - pisali (pisownia wpisów oryginalna).

Niektórzy internauci zwracali uwagę, że na odstrzał łosi obowiązuje obecnie moratorium, czyli myśliwi nie mogą do nich strzelać bez zezwolenia. "Jakim prawem, przecież nie zniesiono moratorium na polowania na łosie!"; "Ale bzdura, przecież na odstrzał łosi jest moratorium"; "Obowiązuje całoroczny okres ochronny. LP (Lasy Państwowe - red.) musiały wystąpić z wnioskiem na jakis odstrzał np ze wzgledu na zniszczenia lub cos w tym stylu" - sugerowali.

Uspokajamy: w okolicach Biebrzańskiego Parku Narodowego nie poluje się teraz na łosie - informacja pochodzi sprzed 12 lat, a opublikowana teraz jest fake newsem.

Odstrzału nie ma, bo jest zabroniony

Zapytaliśmy Polski Związek Łowiecki o cytowany wyżej tweet. W odpowiedzi z 23 listopada Magdalena Raban z PZŁ informuje:

PRAWDA

Na terenie obwodów dzierżawionych przez koła łowieckie wokół Biebrzańskiego Parku Narodowego nie prowadzony jest aktualnie żaden odstrzał łosi.

Nie powinno to zaskakiwać, ponieważ od 2001 roku w Polsce obowiązuje moratorium na polowania na łosie. Oznacza to, że łoś formalnie jest na liście zwierząt łownych, lecz nie można go odstrzeliwać. Wprowadzenie moratorium było skutkiem drastycznego zmniejszania się populacji łosi w Polsce - na przełomie XX i XXI wieku zmalała do około tysiąca sztuk. Powodem były głównie polowania. Od tego czasu kilkukrotnie postulowano zniesienie moratorium, w 2017 roku minister środowiska Jan Szyszko wydał nawet rozporządzenie w tej sprawie, ale ostatecznie do wznowienia polowań nie doszło.

Bez zgody na odstrzał łosi. Resort środowiska zmienia decyzję
Bez zgody na odstrzał łosi. Resort środowiska zmienia decyzjęMinisterstwo Środowiska rezygnuje z odstrzału łosi. W środę szef tego resortu Jan Szyszko podpisał zgodę na strzelanie do tych chronionych dotąd zwierząt, w czwartek ją uchylił.Fakty TVN

Kopia facebookowego posta z 2010 roku

Wystarczy wpisać zdanie "Od paru dni trwa rzeź łosi nad Biebrzą" do wyszukiwarki Facebooka, by trafić na wpis identycznej treści i z tym samym zdjęciem, ale opublikowany 20 listopada 2010 roku. Autorem jest Lesław Kostkiewicz, fotograf przyrody.

Mimo że w tamtym czasie również obowiązywało moratorium na polowania na łosie, w otulinie Biebrzańskiego Parku Narodowego w październiku i listopadzie 2010 roku przeprowadzono zgodny z prawem odstrzał tych zwierząt. Zgodę w imieniu ówczesnego ministra środowiska Andrzeja Kraszewskiego wydał Główny Konserwator Przyrody Janusz Zaleski.

Niedokończony odstrzał dla celów naukowych. Zginęły 42 łosie

Decyzja Ministerstwa Środowiska z 20 września 2010 roku jest dostępna w sieci na stronie Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wydano ją w odpowiedzi na wniosek Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku, który prosił o zgodę na odstrzał 90 sztuk łosi dla celów naukowych. Wcześniej wniosek został pozytywnie zaopiniowany przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Białymstoku.

Treść decyzji Ministerstwa Środowiska z 2010 rokuPracownia na rzecz Wszystkich Istot

W uzasadnieniu decyzji wyjaśniono, że odstrzelone łosie będą badane na potrzeby pracy "Strategia ochrony i gospodarowania populacją łosia w Polsce" oraz w innych badaniach z zakresu genetyki czy morfologii. Dodano, że "planowany odstrzał 90 osobników łosia nie wpłynie negatywnie na stan populacji tego gatunku, a jednocześnie przyczyni się do istotnego zwiększenia zakresu wiedzy na temat biologii, genetyki i stanu zdrowotności krajowej populacji".

Polowania miały trwać od początku października do końca listopada 2010 roku, ale zakończono je wcześniej. Taką decyzję podjęto 22 listopada na spotkaniu zespołu prowadzącego badania z przedstawicielami ministerstwa środowiska. Szef zespołu prof. Mirosław Ratkiewicz z Uniwersytetu w Białymstoku w rozmowie z Polską Agencją Prasową zapewnił wtedy, że przeprowadzone jednorazowo redukcje "nie zaszkodzą populacji łosia", ale przyznał, że "nie do końca cała sprawa została wystarczająco przez niego przemyślana" i dlatego więcej odstrzałów na potrzeby badań nie będzie.

Jak poinformowała wtedy PAP rzeczniczka ministerstwa środowiska Magdalena Sikorska, do momentu wstrzymania polowań odstrzelono już 42 łosie. Właśnie do tej liczby i do planu odstrzału kolejnych 50 sztuk nawiązywał Lesław Kostkiewicz, pisząc o "rzezi łosi nad Biebrzą". Dodał, że odstrzał prowadzą "osobnicy spod znaku PZŁ". W dokumencie Ministerstwa Środowiska zapisano jedynie, że "za techniczną stronę zbierania materiałów, ich zabezpieczenia i przekazania w celu prowadzenia badań będą odpowiedzialne Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych w Warszawie, Białymstoku, Lublinie, Olsztynie i Toruniu wraz z podległymi jednostkami przy współdziałaniu z kołami łowieckimi".

W tym roku zastrzelono dwa łosie nad Biebrzą

Jedyna informacja o odstrzeleniu łosi w okolicach Biebrzańskiego Parku Narodowego w ostatnich dniach dotyczy dwóch łosi zastrzelonych 20 listopada na polowaniu zorganizowanym przez koło łowieckie z Zambrowa. Jak opisywał portal Tokfm.pl, odpowiedzialny za to myśliwy tłumaczył się pomyłką. "Najpierw była informacja, że pomylił łosie z dzikiem. Potem, że z jeleniem" - tłumaczył podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Jak przekazał Radiu Białystok rzecznik Polskiego Związku Łowieckiego, myśliwy za to zdarzenie zostanie wyrzucony z PZŁ. Dodatkowo straci broń, z której strzelał i grozi mu kara do 28 tys. zł. Osobne śledztwo prowadzi prokuratura. Z powodu obowiązującego moratorium za nielegalny odstrzał mężczyźnie grozi nawet pięć lat więzienia.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24