FAŁSZ

Sporting Lizbona nie kupuje Karbownika, Gortat nie inwestuje w ŁKS Łódź

Konto Jezioro Sportu jest źródłem fake newsówLeszek Szymański/PAP

Dwóch piłkarzy Lecha Poznań przejdzie do drużyn Holandii i Turcji, a młody obrońca Legii Warszawa do Sportingu Lizbona – takie doniesienia pojawiły się nie tylko w polskich, ale i zagranicznych mediach sportowych. Informacje te łączą dwa fakty: pochodzą z jednego twitterowego konta i zostały zmyślone.

Tytuły brzmiące: "Michał Karbownik na okładce gazety. Sporting chce gracza Legii!"; "Michał Karbownik na okładce zagranicznej gazety. Kolejny klub chce Polaka"; "Michał Karbownik na celowniku Sportingu Lizbona" – ukazały się we wtorek 23 czerwca w dużych polskich portalach sportowych. W artykułach informowano, że w poniedziałek 22 czerwca w Warszawie przebywał przedstawiciel klubu ze stolicy Portugalii, który miał negocjować z władzami Legii transfer 19-letniego Michała Karbownika.

Wszystkie portale powołały się na informacje jednego z największych portugalskich dzienników sportowych: "A Bola". Gazeta wiadomość o rzekomych negocjacjach Sportingu Lizbona z Legią Warszawa dała na okładce wtorkowego wydania. "Lwy w Warszawie po Karbownika" – zatytułował swój tekst dziennik, nawiązując do zwyczajowej nazwy klubu Sporting Lizbona. Sugerował, że warszawski klub miałby otrzymać za piłkarza 7 mln euro.

Po ukazaniu się tego numeru dziennika do sprawy odniósł się na Facebooku Paulo Cintrao, przedstawiciel biura prasowego Sportingu Lizbona - zdementował te doniesienia, a jako źródło nieprawdziwej informacji wskazał publikujące zaledwie od kilku dni polskie konto na Twitterze. Okazuje się, że nie był to jedyny pochodzący stamtąd "news", który trafił do dużych sportowych mediów.

UEFA podjęła decyzję w sprawie dokończenia Ligi Mistrzów i Ligi Europy
UEFA podjęła decyzję w sprawie dokończenia Ligi Mistrzów i Ligi EuropySNTV

"Nowa rzeczywistość źródeł serwisów społecznościowych"

"Od tweeta, gdzie nie ma prawdy, do gazetowej okładki jest tylko mały krok" – tak rozpoczął swój wpis Paulo Cintrao odpowiedzialny za kontakty z mediami w Sportingu Lizbona. "Chyba jestem zbyt stary, żeby zrozumieć nową rzeczywistość 'źródeł serwisów społecznościowych', które najwyraźniej nie uznają wysłuchania drugiej strony…" – dodał. Załączył do wpisu dwie ilustracje: okładkę dziennika "A Bola" z piłkarzem Legii na czołówce i dwa twitterowe wpisy – jeden z polskiego konta o nazwie Jezioro Sportu, a drugi będący tłumaczeniem treści polskiego wpisu na portugalski, które w komentarzu zamieścił inny użytkownik.

Opublikowany w poniedziałek wpis na koncie Jezioro Sportu informuje o spotkaniu między przedstawicielami Legii i Sportingu, które zostało potem opisane m.in. przez dziennik "A Bola". "Temat – sprzedaż Michała Karbownika" – informowano.

Pod nim jeden z komentujących najpierw oznaczył konta czterech portugalskich portali i dzienników sportowych, a następnie przetłumaczył treść na portugalski.

Przedstawiciel biura prasowego Sportingu Lizbona na zrzucie ekranu zaznaczył, że oba wpisy zostały podane dalej na Twitterze przez autora podcastów o Sportingu zamieszczanych na YouTube. To właśnie w ten sposób, zdaniem Paula Cintrao, informacja o zainteresowaniu klubu piłkarzem Legii przedostała się do Portugalii, trafiając na okładkę dziennika "A Bola".

Rota dla Kubicy

W opisie konta Jezioro Sportu czytamy, że gwarantuje "najnowsze i najszybsze informacje ze świata sportu" oraz "transfery, zakulisowe informacje, wypowiedzi ekspertów". Zostało założone w maju tego roku, ale pierwszy wpis opublikowano 21 czerwca – dzień przed poinformowaniem o spotkaniu w sprawie Michała Karbownika. W ciągu trzech dni na koncie opublikowano ponad 200 tweetów, w większości przekazujących sensacyjne informacje ze świata sportu.

Niektóre zawierają prawdziwe treści skopiowane z innych mediów. Na przykład wpis o zaakceptowaniu oferty transferowej za grającego dla FC Barcelony Arthura Melo jest zgodny z prawdą, lecz jego źródłem nie jest Jezioro Sportu, jak zasugerowano we wpisie, tylko stacja Sky Sports. Podobnie informacja o potwierdzeniu koronawirusa u Adama Małysza nie jest własnym newsem profilu Jezioro Sportu.

Informacje prawdziwe publikowane na koncie Jezioro Sportu stwarzają wrażenie, że to rzetelne źródło. Większość wpisów to jednak zmyślone doniesienia, takie jak prawdopodobne wykupienie 25 proc. udziałów w ŁKS Łódź przez koszykarza Marcina Gortata. "I po co takie plotki rozsiewać" – skomentował sam zainteresowany. "Nie było rozmów ani tematu. Nie wymyślajcie głupot!" – dodał w następnym komentarzu.

Część wpisów wprost sugeruje jednak humorystyczny charakter konta. Według jednego z nich tenisistka Maria Szarapowa miała powiedzieć w wywiadzie, że Agnieszka Radwańska nie mogła znaleźć wielu przyjaciółek na korcie, ponieważ "często zamęczała dziewczyny swoimi wywodami politycznymi i krytyką Donalda Tuska". W innym wpisie Jezioro Sportu donosi o rzekomym żądaniu Roberta Kubicy, który chciał, aby "podczas każdego startu w słuchawkach odtwarzać mu zapętloną pełną wersję Roty, która ma motywować go do lepszej jazdy".

Skąd to jezioro?

W większości wpisów autorzy konta Jezioro Sportu podkreślają, że to właśnie oni lub "ich informatorzy" są rzekomym źródłem podawanych informacji. Z tego powodu dodają swoją nazwę na końcu wiadomości. Dzięki temu charakterystycznemu elementowi można dotrzeć do innego konta, na którym nazwa pojawiła się po raz pierwszy.

W czwartek 18 czerwca, trzy dni przed pierwszym wpisem Jeziora Sportu, na koncie o nazwie Jakub Jeziorecki pojawiła się wiadomość o rzekomym zainteresowaniu Legii Warszawa i włoskiego Udinese polskim bramkarzem Paris Saint-Germain Marcinem Bułką: "Marcin Bułka ponoć bliski odejścia z PSG. Legia zainteresowana po odejściu Majeckiego, jednak bramkarzowi najbliżej do zespołów środka tabeli Serie A (wymienia się Udinese)". Na końcu tego wpisu po raz pierwszy użyto nazwy Jezioro Sportu mającej wskazywać na źródło informacji.

Schemat rozchodzenia się nieprawdziwego doniesienia był podobny jak w przypadku "newsa" o Michale Karbowniku. Informację o zainteresowaniu Udinese polskim bramkarzem podchwycił portal piszący o włoskim klubie – Mondoudinese.it, a jego doniesienie wykorzystały potem polskie portale sportowe, podając, że bramkarz "w przyszłym sezonie może zagrać w Ekstraklasie lub Serie A". Wszystkie pisały jednak, że źródłem jest Mondoudinese.it, a nie Jezioro Sportu lub prywatne twitterowe konto.

Sam autor oryginalnego wpisu zamieścił na swoim koncie zrzuty ekranu z artykułami, w których pisano o jego twitterowej wrzutce jako o prawdziwej sytuacji.

O Jóźwiaku i Gytkjaerze w Holandii i Turcji

Nie tylko "news" Jeziora Sportu o Michale Karbowniku trafił do mediów sportowych. Artykuł na polskim portalu kibiców holenderskiego Feyenoordu Rotterdam zatytułowany "Feyenoord negocjuje transfer Jóźwiaka?!" w całości oparto na wpisie konta Jezioro Sportu. Tam tekst o rzekomym spotkaniu przedstawicieli Feyenoordu i Lecha Poznań został już usunięty, ale identyczne informacje można wciąż przeczytać w holenderskich portalach sportowych.

Informację o rzekomym transferze innego piłkarza Lecha Poznań, Duńczyka Christiana Gytkjaera, do tureckiego Fenerbahce, stworzoną przez Jezioro Sportu, opublikowano natomiast po turecku na koncie poświęconym sportowi w Turcji: Objektif Sport. Jako źródło podano polski profil.

Na "newsa" o zainteresowaniu Turków napastnikiem Lecha dała się także nabrać poznańska redakcja "Gazety Wyborczej". Tekst "Lech Poznań musi się ukłonić. Bajeczna oferta dla Christiana Gytkjaera" został szybko usunięty z serwisu internetowego, ale zrzut ekranu opublikowano na koncie Jeziora Sportu z żartobliwym dopiskiem: "Po raz kolejny okazuje się, że mamy najlepsze informacje!".

Autor tekstu "GW" Radosław Nawrot przeprosił na Twitterze za "niestaranności i błędy". "Staram się pracować jak najlepiej potrafię, ale czasem wychodzi ze mnie ułomność, wykonuję złe ruchy, daję się nabrać. Przepraszam" – napisał.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24