"W ogromnym stopniu potaniał olej" - sprawdzamy słowa prezydenta


Wypowiedź Andrzeja Dudy o tym, że zdrożał chleb i cukier, "ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej", nie dotyczyła ogólnych zmian cen na rynku - co sugerowali internauci i politycy. Prezydent odniósł się do konkretnych materiałów dziennikarskich i w tym porównaniu nie było manipulacji. Natomiast porównując siłę nabywczą pensji minimalnej, minął się z prawdą.

Krótki, 11-sekundowy fragment z wystąpienia Andrzeja Dudy 28 lutego w Kozienicach, gdy ubiegający się o reelekcję prezydent mówił o cenach żywności, wywołał burzę w sieci i komentarze polityków. Prezydent stwierdził bowiem: "O 25 procent zdrożał chleb i o 25 procent zdrożał cukier, ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej".

"Odstawcie chleb i cukier, pijcie olej, bo potaniał"! - komentował autor jednego z tweetów, w którym zamieszczono nagranie.

Nagranie to w przerobionej wersji pojawiło się m.in. na oficjalnym profilu Koalicji Obywatelskiej na Twitterze. "Wszystko zdrożało, ale potaniał olej... Cieszycie się"? - napisał autor tweeta.

W przerobionej wersji filmu głos Andrzeja Dudy nałożono na wystąpienie Władysława Gomułki. "Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok do przodu" - napisano na planszy kończącej film. Podobne ironiczne nawiązania pojawiały się w innych wpisach polityków Koalicji Obywatelskiej w mediach społecznościowych. "Za Gomułki ceny żywności rosły ale staniały lokomotywy. Za Dudy wszystko drożeje ale olej jest tańszy" - napisał poseł Sławomir Neumann.

Prezydent: ceny zaczynają już spadać. Co na to ekonomiści?
Prezydent: ceny zaczynają już spadać. Co na to ekonomiści?Bartłomiej Ślak | Fakty po południu

"Kupił chleb i pasztetową, a o oleju zapomniał. Kłamać jak z nut. Kłamać na zawołanie. Kłamać jak Duda. 'Ceny przejściowo wzrosły', a 'olej potaniał'. #DudaDość" - pisał na Twitterze poseł Michał Szczerba.

"Olej w pełniejszym kontekście"

Na okoliczność, w jakiej padła cytowana wypowiedź Andrzeja Dudy, zwrócił uwagę na Twitterze Marcin Kędryna, jeden ze współpracowników prezydenta. "Olej w pełniejszym kontekście" - napisał, zamieszczając kilka dłuższych fragmentów wystąpienia w Kozienicach - łącznie ponad dwie minuty wypowiedzi.

Przytoczone fragmenty są dowodem, że prezydent nie wypowiadał się o ogólnym wzroście cen żywności i konkretnych produktów. Odnosił się do ustaleń dziennikarzy piszących o "koszyku Andrzeja Dudy". Chodzi o zakupy, które w marcu 2015 roku Duda jako kandydat w wyborach prezydenckich zrobił w jednym z popularnych sklepów spożywczych w Milówce w woj. śląskim.

"Szanowni państwo, bardzo często słyszycie państwo hasła o drożyźnie. Wyśmiewano mnie, wyśmiewano mój słynny koszyk, pamiętacie państwo mój koszyk?" - od takich słów rozpoczyna się wypowiedź prezydenta. Kolejne dane o zmianach cen poszczególnych produktów dotyczą ustaleń "jednej z redakcji".

Pojawiające się w przestrzeni publicznej wypowiedzi sugerujące, że w cytowanej wypowiedzi prezydent mówił o ogólnej sytuacji na rynku żywności, należy uznać za manipulację.

Paragon Dudy, paragony dziennikarzy

Andrzej Duda, odnosząc się do tego, co zrobiła "jedna z redakcji", prawdopodobnie miał na myśli ustalenia dziennikarzy "Faktu" opublikowane w artykule z 28 lutego albo tekst "Gazety Wyborczej" z 7 lutego. Dziennikarze z obu gazet kupili w Biedronce w Milówce te same produkty, które były w "koszyku Dudy", bądź ich zamienniki. Dodatkowo dziennikarze "Faktu" zrobili zakupy w Warszawie.

"Zadali sobie trud, pojechali do Milówki do Biedronki. Zrobili tam zakupy, wyszli, nie byli w stanie kupić wszystkich tych produktów, które wtedy znajdowały się w moim koszyku. Ok. Wyszedł koszyk droższy o kilkadziesiąt procent. No dobrze" - mówił prezydent.

Potem Duda odniósł się do zakupu dziennikarzy w lutym w Warszawie takich samych produktów, jakie nabył w 2015 roku w Milówce. "Wiecie państwo, co się okazało? Że koszyk jest o 9,9 procent droższy niż tamten z moich zakupów z 2015 roku w Milówce" - stwierdził.

Pełny fragment wypowiedzi, wykorzystany w skróconej wersji w celu rozpowszechniania w sieci, brzmiał: "Oni tam na przykład podawali, że w tej sieci o 25 procent zdrożał chleb i o 25 procent zdrożał cukier. Ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej, inne produkty wzrosły bardzo niewiele".

Słonecznikowy w dół, rzepakowy w górę

Gdyby przyjąć, że Andrzej Duda, mówiąc o spadku ceny oleju, miał na myśli wyliczenia "Faktu" - nie minął się z prawdą. Na paragonie udostępnionym w artykule tego dziennika rzeczywiście widać spadek ceny oleju - o ok. 15 proc. (z 4,68 do 3,99 zł).

Natomiast stwierdzenie prezydenta o tańszym oleju nie zgadza się z ustaleniami "GW" - według paragonu, który w lutym opublikowali dziennikarze gazety, litr oleju kosztował 4,99 zł i był droższy o 6,5 proc. od ceny z 2015 roku (4,68 zł).

Postanowiliśmy więc ceny produktów, które w marcu 2015 roku kupił prezydent Andrzej Duda i które w lutym tego roku kupili dziennikarze "Gazety Wyborczej" i "Faktu", odnieść do uśrednionych cen produktów (bądź ich odpowiedników) udostępnianych przez Główny Urząd Statystyczny. W ten sposób można ocenić rzeczywiste zmiany cen w podanym okresie i odnieść je do całego kraju.

Zgodnie z dokumentacją fotograficzną, w 2015 roku Andrzej Duda kupił w Milówce olej słonecznikowy. W 2015 roku uśredniona cena litra tego oleju wyniosła 7,06 zł. W 2019 roku jeden litr oleju słonecznikowego kosztował średnio 6,89 zł - tak więc w ciągu pięciu lat średnia cena tego produktu spadła o 17 groszy, czyli o 2,41 proc.

Natomiast cena oleju rzepakowego wzrosła. O ile w 2015 roku 1 litr tego oleju kosztował średnio 5,9 zł, to w 2019 roku już 6,23 zł. To daje wzrost o 5,6 proc.

Uśrednione ceny detaliczne 1l oleju słonecznikowego i rzepakowego
Uśrednione ceny detaliczne 1l oleju słonecznikowego i rzepakowegoUśrednione ceny detaliczne 1l oleju słonecznikowego i rzepakowegoKonkret24 | GUS

- Ceny detaliczne w znacznym stopniu zależą od dwóch czynników: ceny surowca, czyli roślin oleistych, oraz determinowanych na giełdach światowych pozasurowcowych kosztów energii, paliwa oraz pracy - tłumaczy dr Mariusz Hamulczuk z Wydziału Nauk Ekonomicznych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Zwraca uwagę na tendencje wzrostu cen oleju rzepakowego i spadu cen oleju słonecznikowego na światowych rynkach w okresie ostatnich pięciu lat. - Pozwoliło to nieco zbliżyć się cenom detalicznym tych olejów w Polsce. W 2015 roku różniły się o 1,6 zł podczas gdy w 2019 roku o 66 groszy - mówi dr Hamulczuk.

Prezydencki koszyk wg GUS droższy o 9,26 proc.

Od marca 2015 roku do grudnia 2019 roku (ostatnie dostępne dane GUS) największe procentowo wzrosty cen dotyczą jajek (o 27,4 proc.), cukru (o 24,8 proc.) i chleba pszenno-żytniego (o 24,1 proc.).

Uśrednione miesięczne ceny wybranych produktów żywnościowych w Polsce (w zł)
Uśrednione miesięczne ceny wybranych produktów żywnościowych w Polsce (w zł)Uśrednione miesięczne ceny wybranych produktów żywnościowych w Polsce (w zł)Konkret24 | GUS

Cena sera dojrzewającego wzrosła o 5,9 proc., a mleka - o 3,6 proc. Natomiast ceny pozostałych produktów z koszyka prezydenta spadły: margaryny o 8,5 proc., oleju słonecznikowego o 4,3 proc., soku pomarańczowego o 2 proc.

Cena koszyka Andrzeja Dudy wzrosła o 9,26 proc. - jeśli nie uwzględnimy ceny jajka niespodzianki, którego uśrednionych cen GUS nie udostępnia. Jeśli natomiast uwzględnimy wzrost ceny jajka niespodzianki (porównując paragon Andrzeja Dudy z paragonem "Gazety Wyborczej"), cena całego koszyka wzrośnie o 10,4 proc.

Koszyki a płaca minimalna

W Kozienicach Andrzej Duda odniósł się również do kwestii płacy minimalnej. Mówiąc o pracy dziennikarzy "jednej z gazet", prezydent powiedział: "Policzyli równocześnie, ile takich koszyków można było kupić za najniższą pensję wtedy i za najniższą pensję teraz. A najniższe wynagrodzenie wtedy proszę państwa wynosiło 1760 złotych, dzisiaj wynosi ono 2600. I to jest właśnie ta różnica". Po czym stwierdził:

Kilkadziesiąt razy więcej koszyków takich właśnie można dzisiaj kupić za najniższą pensję, niż można byłoby kupić, gdyby ta pensja wynosiła tyle, ile wynosiła wówczas czy także przy tamtych stosunkach pieniężnych. Andrzej Duda

W 2015 roku za płacę minimalną - wynoszącą nie jak mówił prezydent 1760 zł, lecz 1750 zł - można było kupić 47 takich koszyków, jaki w 2015 roku w Milówce nabył Andrzej Duda.

W lutym 2020 roku, dysponując pensją minimalną w wysokości 2600 zł, można było kupić 54 takich koszyków, jakie nabyli w Milówce dziennikarze "Faktu" lub 55 takich koszyków, jakie w Milówce nabyli dziennikarze "Gazety Wyborczej".

Stwierdzenie Andrzeja Dudy, że za dzisiejszą najniższą pensję można kupić kilkadziesiąt razy więcej koszyków niż w 2015 roku jest więc niezgodne ze stanem faktycznym.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: Piotr Polak/PAP/Twitter

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24