Według jednych ta mapa pokazuje odsetek urodzeń "niebiałych" dzieci w Europie, według innych - odsetek osób niebinarnych. Tłumaczymy, skąd się wzięła i dlaczego nie należy jej wierzyć.
Mapa Europy z oznaczonymi różnymi kolorami krajami i podanymi przy nich wartościami w procentach krąży w polskim internecie. Ponieważ nie ma ani tytułu, ani źródła, internauci różnie ją interpretują. W najpopularniejszych wpisach na Facebooku i Twitterze można przeczytać, że jest to "odsetek urodzeń 'niebiałych' dzieci w Europie", a jeden z autorów dodaje, że dane pochodzą z unijnego urzędu statystycznego - Eurostatu.
Spośród wielu innych opisów mapy jedne brzmią bardziej poważnie - jak np. "odsetek niepijących", "odsetek osób niebinarnych w społeczeństwie", "odsetek rejestracji aut elektrycznych w 2022 roku" - inne bardziej żartobliwe: "odsetek osób lubiących (pizzę - red.) hawajską", "odsetek osób znających Pawła Fajdka". Niektórzy internauci chcieli w ten sposób pokazać, że publikowanie map bez podania oryginalnego tytułu i źródła może wprowadzać w błąd. Podkreślali to w komentarzach: "Czy tak trudno jest podlinkować źródło? Przecież to są podstawy"; "Ta mapka krąży po necie z różnymi opisami co pokazuje. Trzeba podawać źródło informacji"; "Kolego źródło ... Źródło .. Inaczej to wygląda jakbyś w paincie namalował" (pisownia postów oryginalna).
Wyjaśniamy więc, co ta mapa pokazuje, skąd pochodzi i dlaczego należy być ostrożnym przy jej rozpowszechnianiu.
Mapa o "nieeuropejskich urodzeniach" z Reddita
Wprowadzenie mapy do wyszukiwarki obrazów, np. Google Grafika, pozwala znaleźć jej oryginalny wygląd - z tytułem, źródłem danych i metodologią. Najbardziej prawdopodobnym źródłem jest amerykański serwis Reddit, na którym zamieszczono tę mapę w kwietniu 2021 roku. Jej tytuł: "Odsetek nieeuropejskich (tzn. niebiałych) urodzeń w 2020" - przeczy sugestiom, że pokazano wyłącznie urodzenia "niebiałych" dzieci. Ponadto dane nie pochodzą tylko z Eurostatu, ale też z szeregu innych krajowych urzędów statystycznych, m.in. niemieckiego Federalnego Biura Statystycznego (Destatis) czy brytyjskiego Office for National Statistics (ONS).
"Ale że Cyganie to nie biali?"
Żeby dobrze zinterpretować dane z mapy, konieczne jest zapoznanie się z metodologią. Autor tłumaczy m.in. że "dla krajów takich jak Hiszpania, Włochy i Grecja wlicza się dzieci rodziców, z których przynajmniej jeden urodził się poza Europą"; "dla Europy północno-zachodniej (włączając Francję i wyłączając Wielką Brytanie oraz Irlandię) dane dotyczą dzieci bez tła migracyjnego spoza Europy"; "dla Europy Wschodniej posłużono się szacunkami Eurostatu"; "dla krajów takich jak Rumunia, Bułgaria i Czechy jako urodzenia nieeuropejskie liczono Romów".
Z tego wynika, że dla poszczególnych krajów przyjęto różną metodologię - a takich danych nie należy porównywać. Nie wyjaśniono też np., które kraje zaliczono do Europy północno-zachodniej (szczególnie, że nie są to Wielka Brytania i Irlandia).
W krajach "takich jak Rumunia, Bułgaria i Czechy" policzenie Romów jako "nieeuropejskich" znacząco wpłynęło na wynik. Ponieważ w Bułgarii odsetek Romów w populacji jest jednym z najwyższych w Europie, odsetek "nieeuropejskich" urodzeń na mapie też jest w tym kraju jednym z najwyższych. Jest zbliżony do danych z Francji, choć Romów w tym kraju jest procentowo mniej. Zastanawiało to zresztą komentujących mapę na Twitterze, którzy nie znali metodologii. "Bułgaria? Romów liczą jako nie białych?"; "Ale ze Cyganie to nie biali? Konstatacja po zerknięciu na Słowację, Węgry i Rumunię"; "Bułgaria 30 procent?! Pewnie policzono Turków, Romów i Arabów. A wszyscy oni to rasa biała" - pisali internauci.
Brak potwierdzenia polskich danych w Eurostacie
Wątpliwości budzi też zdanie "dla Europy Wschodniej posłużono się szacunkami Eurostatu". Nie wiemy, które kraje autor traktował jako Europę Wschodnią, ale zerkając na mapę, można założyć, że chodziło o Polskę i kraje bałtyckie. W Eurostacie próżno szukać jednak szacunków dotyczących "nieeuropejskich urodzeń", które ma pokazywać mapa. Unijny urząd zbiera jedynie informacje dotyczące dzieci urodzonych w danym kraju przez matki pochodzące z innych krajów, ale podane na mapie procenty nie zgadzają się z tym, co publikuje Eurostat.
Na przykład w 2020 roku (ostatnie dostępne dane) w Polsce urodziło się 9231 dzieci, których matki urodziły się poza Polską (2,6 proc. wszystkich urodzeń). W tę liczbę wlicza się jednak 1009 dzieci, których matki pochodziły z innego kraju Unii Europejskiej (0,3 proc.) i 8222 dzieci, których matki pochodziły spoza krajów Unii Europejskiej (2,3 proc.). Nie można jednak twierdzić, że w Polsce urodziło się 8,2 tys. "nieeuropejskich" lub tym bardziej "niebiałych" dzieci, ponieważ mogły to być kraje spoza UE, ale europejskie, np. Ukraina, Białoruś czy Wielka Brytania. Eurostat nie precyzuje tego w swoich statystykach.
Lecz dane Eurostatu i tak nie odpowiadają temu, co podano na mapie. Przy Polsce wpisano 1 proc., a przy wszystkich krajach bałtyckich 0 proc. Według Eurostatu w Polsce w 2020 roku urodzenia dzieci przez matki spoza Unii Europejskiej stanowiły 2,3 proc.; w Estonii - 5,8 proc.; na Łotwie - 3,4 proc.; na Litwie - 2,2 proc.
Pod mapą napisano, że "około 22-23 proc. wszystkich urodzonych (dzieci) w Unii Europejskiej nie było białych. Ta liczba w przyszłości będzie się tylko zwiększać". Ten odsetek również nie ma potwierdzenia w danych Eurostatu. W komunikacie urzędu z kwietnia 2022 roku przekazano, że "odsetek dzieci urodzonych przez matki urodzone za granicą w 2020 roku wyniósł 21 procent". Z tym że unijni statystycy podkreślili, że określenie "za granicą" odnosi się zarówno do innych krajów unijnych, jak i państw spoza UE. Nie można więc zakładać, że wszystkie dzieci zaliczone przez Eurostat jako "urodzone przez matki urodzone za granicą" nie były białe.
Przestrzegamy więc przed używaniem i rozpowszechnianiem tej mapki, bo większość dołączanych do niej opisów jest fałszywa, a same założenia twórców mapy tak nieprofesjonalne, że trudno uznać ten przekaz - znając już źródło i metodologię - za wiarygodny.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock / Twitter