"Wyjdzie na to, że tylko Polacy dadzą się wyszczepić, a reszta będzie fingowała" - brzmiał jeden z komentarzy pod rozpowszechnianymi w internecie zdjęciami, na których rzekomo widać, że szczepienie na COVID-19 jest wykonywane przez kurtkę i z zabezpieczoną igłą. Zdjęcia są prawdziwe, ale komentarze do nich - nie.
Oburzenie części internautów wywołała informacja, że w telewizji rzekomo pokazano szczepienia na COVID-19 w Japonii, ale - co zauważyli internauci - na filmie było widać, że szczepionkę podaje się ludziom przez ubranie. To ma dowodzić, że media pokazują sfingowane szczepienia, manipulując opinią publiczną.
'"Szczepienia' w Japonii, tylko że pacjentowi pielęgniarka zapomniała polecić, by odsłonił swoje ramię, i zapomniała też ... ściągnąć osłonę od igły" - napisał 3 lutego w poście użytkownik Facebooka (pisownia oryginalna). Udostępniono go ponad 300 razy, zebrał prawie 200 reakcji. Do wpisu załączono dwa zdjęcia - są to kadry z "Faktów" TVN. Na jednym widać kobietę w czarnej kurtce i żółtej kamizelce, a druga kobieta, odwrócona plecami do kamery, wydaje się robić jej zastrzyk w ramię. Kolejne zdjęcie przedstawia zbliżenie na strzykawkę - widać, że przykładana jest do ubrania, a igła jest zabezpieczona plastikową osłoną.
2 lutego te same zdjęcia udostępniali inni użytkownicy Facebooka oraz facebookowa strona Veto tv. Tam zamieszczono komentarz: "Fakty TVN serio!? Wy tak na poważnie!? Szczepienia w Japonii". Post udostępniono ponad 90 razy, zebrał 180 reakcji. "Jak to zobaczyłam to aż za głowę się złapałam"; "Niesamowite... robią z nas idiotów"; "Z osłoną na igłę i przez kurtkę, ale i tak ludzie to łykną"; "brak słów" - pisali internauci, komentując posty ze zdjęciami.
"Tak to ja się też chętnie pójdę zaszczepić"; "Szczepienie w kurtce to jest hit"; "Wyjdzie na to, że tylko Polacy dadzą się wyszczepić, a reszta będzie fingowała" - kpili niektórzy komentujący.
Przygotowania do olimpiady - i do szczepień
Kadry udostępniane przez internautów pochodzą z materiału "Faktów" TVN z 2 lutego. Wyemitowano go około 19.20. Tematem były igrzyska olimpijskie w Japonii i opracowywany reżim sanitarny, w którym mają się odbyć. Przypomnijmy, że olimpiadę planowaną na 2020 rok odwołano z powodu pandemii. Jak zapewniają organizatorzy, w lipcu 2021 roku się już odbędzie.
Komentarz dziennikarki do ujęć, które wzbudziły pytania internautów, brzmiał: "Ani kolejne fale pandemii, ani opóźnienia w procesie szczepień, ani nawet stan wyjątkowy w Japonii nie zakłócą przygotowań do igrzysk".
Na komentowanych przez internautów kadrach u dołu ekranu widać oznaczenie, że te fragmenty materiału pochodzą z zasobów Agencji Reutera. Są w bazie Reuters Connect. Jak sprawdziliśmy, wideo nagrano 27 stycznia 2021 roku w japońskim mieście Kawasaki w prefekturze Kanagawa (aglomeracja Tokio). Całość trwa ponad trzy minuty, a w "Faktach" wykorzystano tylko kilkusekundowe fragmenty.
W bazie Reutera nagranie zatytułowano: "Japonia prowadzi ćwiczenia ze szczepień szczepionką COVID-19" (ang. Japan conducts mock inoculation of COVID-19 vaccine). W opisie czytamy, że 27 stycznia japońskie ministerstwo zdrowia przeprowadziło próby wykonywania szczepień. W sali gimnastycznej szkoły pielęgniarskiej w Kawasaki lekarze i pielęgniarki ćwiczyli szczepienia na osobach odgrywających rolę pacjentów. Używali do tego atrap szczepionek.
Strona anglojęzycznego dziennika wydawanego w Japonii "The Japan Times" zapowiadała, a potem relacjonowała ćwiczenia w Kawasaki. Informowała o nich również Agencja Reutera. Anglojęzyczna telewizja Nippon TV News 24 Japan opublikowała na YouTube krótkie nagranie pokazujące przebieg ćwiczeń.
W Japonii szczepienia mają ruszyć w połowie lutego
Jak pisaliśmy w Konkret24, początek akcji szczepień przeciw COVID-19 w Japonii zapowiadany był najpierw na koniec lutego. Jednak dzięki zatwierdzonym w piątek 5 lutego dostawom szczepionki z Unii Europejskiej szczepienia mogą się rozpocząć tam w połowie lutego - informuje "The Japan News". Nieznany jest jeszcze harmonogram szczepień.
Władze Japonii oskarżane są o opieszałość w pozyskiwaniu szczepionki i zatwierdzaniu preparatów przez służby sanitarne. Z drugiej strony, problemem w Japonii są obawy obywateli przed szczepieniami – w niedawnym sondażu przeprowadzonym przez nadawcę publicznego NHK 36 proc. respondentów deklarowało, że nie przyjmie szczepionki.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, zdjęcie: TVN24/Facebook