FAŁSZ

W Australii "uchwalono ustawę zakazującą uprawy własnej żywności"? Nie o to w niej chodzi

W Australii "uchwalono ustawę zakazującą uprawy własnej żywności"? Shutterstock

Premier Australii miał na mocy prawa zakazać obywatelom uprawiania własnej żywności - twierdzą internauci, rozsyłając posty z takim przekazem. Jest on nieprawdziwy, powstał w wyniku manipulacyjnej interpretacji projektu nowej ustawy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Użytkownicy Twittera, Facebooka i TikToka rozpowszechniają przekaz, jakoby w Australii miało zostać uchwalone szczególne prawo. "Premier Australii Dan Andrews uchwalił ustawę zakazującą uprawy własnej żywności. Projekt ustawy o zmianie ustawy rolnej z 2022 r" - napisał 8 maja jeden z internautów (pisownia wszystkich postów oryginalna). Jego post szybko zyskał blisko 800 polubień i 500 podań dalej.

"Ciekawie się robi. Chcesz uprawiać własne warzywka ch*** ci pozwolimy masz żreć sztuczne mięso i brać szczypawice kiedy sobie wymyślimy" - skomentowała dzień wcześniej twitterowiczka, także informując o rzekomym nowym prawie. Opublikowała zrzut ekranu z Instagrama, na którym jest zdjęcie Daniela Andrewsa, premiera australijskiego stanu Wiktoria (został błędnie nazwany "premierem Australii"). Według opisu miał on "uchwalić ustawę zakazującą uprawy własnej żywności". Na ilustracji jest napis: "Projekt ustawy o zmianie ustawy rolnej z 2022 r. przeszedł w drugim czytaniu w parlamencie. Powodem zmiany jest bioasekuracja". Ustawa ma m.in. uprawniać organy ścigania do przeszukiwania "mienia i osób bez nakazu" czy zwalniać urzędników z obowiązku okazywania dokumentu tożsamości przed przeprowadzaniem kontroli. Ten post ma 1,1 tys. polubień i ponad 600 podań dalej, a skomentowało go prawie stu internautów.

Polskie wpisy w mediach społecznościowych są kalką analogicznych anglojęzycznych treści rozsyłanych w internecie. Autorem jednego z najbardziej popularnych wpisów jest Carl Vernon, który już wcześniej rozprowadzał w mediach społecznościowych niepotwierdzone teorie. Jego wpis o Australii polubiło ponad 42 tys. użytkowników Twitera.

Czy przekaz rozpowszechniany w sieci jest prawdziwy? Sprawdziliśmy.

Susza uderza w rolnictwo. Plony w tym roku mogą być mniejsze
Susza uderza w rolnictwo. Plony w tym roku mogą być mniejszeFakty TVN

W nowelizacji nie ma zakazu prywatnych upraw

Autorzy niektórych postów wprost odnosili się do ustawy o zmianie prawa rolnego z 2022 roku. Można zatem założyć, że tocząca się w sieci dyskusja dotyczy Agriculture Legislation Amendment Bill 2022. Ustawa procedowana jest teraz w parlamencie stanu Wiktoria. Z jej treścią można się zapoznać na stronie internetowej poświęconej ustawodawstwu tego stanu.

Nowelizacja zakłada zmianę przepisów 11 aktów prawnych - głównie tych dotyczących bezpieczeństwa biologicznego upraw. Ma ułatwić walkę z rozpowszechnianiem szkodliwych chwastów czy mnożeniem się szkodników. Zawiera szereg ułatwień dla służb kontrolnych. Zakłada m.in. kary za utrudnianie dochodzeń czy niepodporządkowanie się uzasadnionym żądaniom funkcjonariuszy. Właśnie te przepisy rodzą najwięcej wątpliwości dotyczących potencjalnych nadużyć.

W treści ustawy nie ma jednak przepisów zakazujących prywatnych upraw żywności.

"Nikt nie zostanie pozbawiony możliwości uprawiania własnej żywności"

Na wprowadzające w błąd informacje o ustawie, które krążą w sieci, zwróciła uwagę Federacja Rolników stanu Wiktoria (Victorian Farmers Federation, VFF). 6 maja na stronie internetowej federacji opublikowano stanowisko w sprawie projektu ustawy. Według VFF przekazy sugerujące, że upoważnieni funkcjonariusze będą mogli przeprowadzać przeszukania bez nakazu, bez zgody właściciela ziemi i bez wymogu okazania dowodu tożsamości, wprowadzają w błąd. "VFF uważa, że [przekaz - red.] błędnie przedstawia i interpretuje zmiany zawarte w projekcie ustawy" - oceniono. Według VFF funkcjonariusze są zobowiązani do okazania dokumentu tożsamości, chyba że jest to nieuzasadnione w danych okolicznościach. Na przykład, gdy nie można zlokalizować właściciela nieruchomości. "Zmiana ta nie oznacza, że można odmówić okazania dokumentu tożsamości tylko dlatego, że upoważniony funkcjonariusz uważa to za niewygodne" - podkreślono w stanowisku organizacji.

W artykule na temat błędnych informacji o ustawie serwis Reuters Fact Check opublikował stanowisko przedstawiciela rządu Wiktorii. "Nikt nie zostanie pozbawiony możliwości uprawiania własnej żywności w ramach tych zmian" - napisano w oświadczeniu przekazanym redakcji.

Ryzyko nadużyć kontrolerów? To nic nowego

Profesor Paul Martin, dyrektor Australijskiego Centrum Rolnictwa i Prawa, również podkreśla, że w projekcie ustawy nie ma przepisów zabraniających prywatnych upraw. W stanowisku przesłanym australijskiemu serwisowi AAP FactCheck ocenił on, że celem ustawy jest zapewnienie bioróżnorodności upraw - stąd szereg przepisów ułatwiających kontrole odpowiednim służbom. Profesor Martin przyznaje, że ustawa stwarza pole do nadużyć. "Czy mógłbym powiedzieć, że zwolennicy teorii spiskowych całkowicie się mylą i że tych przepisów nie można nadużywać? Nie, ponieważ praktycznie każda władza policyjna może być nadużywana" - stwierdził w analizie dla AAP FactCheck. Zauważa, że australijskie sądy zazwyczaj chronią prawa obywateli, więc ryzyko wykorzystania przepisów do ograniczenia prywatnych upraw jest małe.

Skąd powiązanie ustawy z premierem stanu Wiktoria Danielem Andrewsem? AAP FactCheck zwraca uwagę na opublikowany 29 kwietnia artykuł na stronie The Richardson Post rozsyłany przez profile znane z szerzenia niepotwierdzonych teorii. Autor artykułu sugeruje, że to stanowy rząd Andrewsa jest odpowiedzialny za ustawę, a jednym z jej faktycznych celów jest pozbawienie ludzi możliwości uprawy warzyw na własne potrzeby.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24