"Kobieta zostaje aresztowana za modlitwę"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24
Polska dwa lata po zaostrzeniu prawa aborcyjnego
Polska dwa lata po zaostrzeniu prawa aborcyjnegoTVN24
wideo 2/4
Polska dwa lata po zaostrzeniu prawa aborcyjnegoTVN24

Nagranie, na którym widać zatrzymanie kobiety przed kliniką aborcyjną, ma kilka milionów wyświetleń. Internauci spierają się o powód interwencji funkcjonariuszy. Czy chodziło o modlitwę? Zaglądamy do przepisów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Oburzenie, a nawet wściekłość części internautów wywołał filmik z Wielkiej Brytanii, na którym ma być widać zatrzymanie kobiety za modlitwę w myślach. Na popularnym nagraniu widać, jak ze stojącą na chodniku kobietą rozmawia brytyjski policjant; dwójka innych funkcjonariuszy stoi tuż obok i obserwuje sytuację. Policjant pyta kobietę, co robi w tym miejscu. - Po prostu stoję - ta odpowiada. - Ale dlaczego akurat tutaj? Jest tyle miejsc dokoła, a wiem, że pani tutaj nie mieszka - dopytuje funkcjonariusz. - Bo tutaj jest klinika aborcyjna - słyszy odpowiedź i pyta dalej, czy dlatego tu kobieta stoi. Ta odpowiada kiwnięciem głową. - Czy jest to forma protestu? - funkcjonariusz zwraca się z kolejnym pytaniem. Kobieta zaprzecza. - Czy pani się modli? - docieka policjant. - Być może modlę się w myślach, ale nie na głos - informuje kobieta. Następnie funkcjonariusz pyta, czy kobieta pojedzie dobrowolnie na posterunek, by tam zadano jej dalsze pytania. Gdy ta się nie zgadza, informuje, że ją zatrzymuje - co jego zdaniem jest konieczne - za naruszenie zarządzenia Public Space Protection Order (PSPO), czyli w wolnym tłumaczeniu "zarządzenia o ochronie przestrzeni publicznej". Zdarzenie ma bardzo spokojny przebieg - kobieta nie wykrzykuje żadnych haseł, nie ma żadnych transparentów. Policjant kilkukrotnie, spokojnym, rzeczowym tonem informuje, jakie przysługują jej prawa i co się będzie działo. Nagranie kończy się, gdy stojąca do tej pory obok policjantka zakłada rękawiczki i szykuje się do przeszukania.

W serwisie YouTube jest zamieszczona dużo mniej popularna (tylko 37 tys. odtworzeń), ale dłuższa wersja tego nagrania. Trwa ponad sześć minut. Widać, jak kobieta przez dłuższy czas jest dokładnie przeszukiwana przez policjantkę, a następnie zostaje zaprowadzona do stojącego nieopodal radiowozu.

Spór o to, za co zatrzymano kobietę

Sprawa nabrała rozgłosu, gdy filmik opublikowała na Twitterze 22 grudnia Mary Margaret Olohan z amerykańskiego portalu The Daily Signal, który opisał też sprawę. "Policja w Wielkiej Brytanii aresztowała kobietę za modlitwę w myślach" - przekazała. Wideo do tej pory odtworzono 4,5 mln razy.

O sprawie alarmowały konserwatywne portale, które nawiązywały do słynnej powieści George’a Orwella "Rok 1984". "'Myślozbrodnia' w Wielkiej Brytanii. Kobieta została aresztowana. Bo... modliła się w myślach" - napisał portal Niezalezna.pl. Podobnie PCh24.pl: "Brytyjczycy karzą za 'myślozbrodnie'. Kobieta aresztowana za milczącą modlitwę pod 'kliniką' aborcyjną". "Wielka Brytania: Kobieta aresztowana za modlitwę przy klinice aborcyjnej" - pisał z kolei portal Dorzeczy.pl. Sprawę komentowali polscy internauci, którzy nie kryli oburzenia i również nawiązywali do słynnej powieści: "W Europie powstają strefy, w których nie wolno modlić się nawet bezdźwięcznie"; "'Myślozbrodnia' w Wlk. Brytanii"; "Kobieta aresztowana za modlitwę w ciszy przed kliniką aborcyjną. Niech Was piekło pochłonie Brytyjczycy"; "Co za skandal. Kobieta w angielskim Birmingham została aresztowana i usłyszała 4 zarzuty ponieważ... modliła się w myślach w miejscu publicznym"; "Aresztowana kobieta popełniła prawdziwa myślo-zbrodnię. Modliła się. Przed klinika aborcyjną" - to niektóre komentarze z Twittera (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Głos w tej sprawie zabrała także polska parlamentarzystka Anna Maria Siarkowska. "Penalizacja modlitwy czyli myślozbrodnia. Tak, dotarliśmy już do tego momentu. Przyszłość Europy jawi się w bardzo nieciekawych barwach. Co do Polski, to musimy zrobić wszystko,by była wolna od tego szaleństwa, które ogarnia świat. Wierzę, że z pomocą Najwyższego jest to możliwe" - napisała 22 grudnia posłanka Anna Maria Siarkowska z Solidarnej Polski i klubu Prawa i Sprawiedliwości. Część internautów zarzuciła jej jednak, że napisała nieprawdę. "Grzeszy pani kłamstwem tuż przed świętami, nieładnie" - skomentowała Wiktora Beczek, dziennikarka portalu Gazeta.pl. "Jest pani cyniczną i perfidną kłamczuchą" - ocenił inny internauta. "Nie dajcie się nabrać na taką narrację. Nie poszło o modlitwę tylko złamanie Public Space Protection Order. Zresztą całkiem ciekawego rozwiązania demokracji bezpośredniej" - oceniła blogerka Kataryna. "Kobieta złamała zakaz organizacji prostestów w określonych przestrzeniach. Zakaz nałożyły lokalne władze. Wykorzystanie modlitwy w manifestacjach politycznych to zupełnie inna kwestia" - napisał Michał Bebło, dziennikarz Polsatu.

Vaughan-Spruce: modliłam się w myślach. Policja: złamała przepisy

Kobieta widoczna na nagraniu to Isabel Vaughan-Spruce, szefowa sprzeciwiającej się aborcji organizacji March for Life UK. Do widocznego na nagraniu zdarzenia doszło 6 grudnia 2022 roku. Funkcjonariusze interweniowali wówczas przy jedej z ulic brytyjskiego Birmingham. To tam znajduje się klinika aborcyjna Robert Clinic organizacji British Pregnancy Advisory Service. Ta organizacja określa się jako "wiodący w Wielkiej Brytanii dostawca usług aborcyjnych finansowanych przez brytyjską służbę zdrowia".

Po kilku godzinach od opublikowania na Twitterze nagrania przez Mary Margaret Olohan, również na Twitterze zareagowała policja hrabstwa West Midlands, gdzie znajduje się Birmingham. "Gwoli wyjaśnienia: kobiecie postawiono cztery zarzuty nieprzestrzegania zarządzenia Public Space Protection Order. PSPO tworzy strefę wokół konkretnego obiektu, aby chronić kobiety przed jakimkolwiek nękaniem, jeśli mają potrzebę dokonania zabiegu medycznego lub szukają porady w klinice aborcyjnej (tłum. red.)" - napisali funkcjonariusze.

W odpowiedzi na nasze pytania policja hrabstwa West Midlands poinformowała, że 15 grudnia Vaughan-Spruce została oskarżona o czterokrotne złamanie zarządzenia Public Space Protection Order: 22, 23, 30 listopada i 6 grudnia 2022 roku. Została zwolniona za kaucją. Jej sprawą sąd w Birmingham zajmie się 2 lutego 2023 roku.

Dopytaliśmy funkcjonariuszy, czy to za modlitwę kobieta została zatrzymana, a następnie postawiono jej zarzuty. Jednak na to pytanie już nam nie odpowiedzieli. Vaughan-Spruce w wysłanej nam wiadomości przekazała, że zarzuty wobec niej nie są dokładnie opisane. Dotyczą ogólnie niedostosowania się do PSPO.

Jak napisał portal brytyjskiej organizacji Alliance Defending Freedom UK, Vaughan-Spruce przedstawiono na komisariacie zdjęcia potwierdzające, że była kilkukrotnie w pobliżu kliniki aborcyjnej w Birmingham. Miała powiedzieć, że nie przypomina sobie, czy w tych konkretnych momentach się modliła, czy też była rozproszona i myślała o innych rzeczach, takich jak lunch. Miała także zapewnić, że wszystkie jej myśli były spokojne i żadna z nich nie powinna być kryminalizowana. "To odrażające, że zostałam przeszukana, aresztowana, przesłuchana przez policję i oskarżona tylko dlatego, że modliłam się w zaciszu swojego umysłu. Strefy cenzury (określenie na strefy wyznaczane przez zarządzenia PSPO - red.) rzekomo zakazują nękania, które jest nielegalnie. Nikt nie powinien być obiektem molestowania. Nikt nie powinien być karany za swoje myśli i za modlitwę w przestrzeni publicznej w Wielkiej Brytanii" - tak portal ADF UK zacytował słowa Vaughan-Spruce. "Czterokrotnie weszłam do strefy [w pobliżu kliniki aborcyjnej, gdzie obowiązują określone zakazy] i modliłam się w myślach" - powiedziała z kolei w rozmowie z amerykańską, katolicką stacją telewizyjną EWTN i podkreśliła, że nie protestowała. Z kolei w rozmowie z popularnym dziennikarzem Fox News Tuckerem Carlsonem poinformowała, że od ponad dwudziestu lat pojawia się w pobliżu klinik aborcyjnych, gdzie się modli i rozmawia z kobietami chcącymi dokonać aborcji.

Organizacja ADF UK zebrała już na rzecz Vaughan-Spruce niemal 14 tys. funtów.

Protestujący przed kliniką aborcyjną w Ealing, w zachodnim LondynieGetty Images

PSPO, czyli lokalne przepisy, by przeciwdziałać antyspołecznym zachowaniom

Jak czytamy w wytycznych brytyjskiego rządu dla władz lokalnych, w 2014 roku w Wielkiej Brytanii weszła w życie rządowa ustawa Anti-social Behaviour, Crime and Policing Act. Zawiera kilka narzędzi, które mogą wykorzystywać lokalne władze, by przeciwdziałać antyspołecznym zachowaniom. Jednym z narzędzi jest możliwość wydawania lokalnych zarządzeń PSPO tworzących strefy w przestrzeni publicznej, gdzie są zakazane działania mające szkodliwy wpływ na życie mieszkańców. Ma to ma być odpowiedź urzędników na problemy lokalnych społeczności. Władze samorządowe mogą określać, które dokładnie zachowania są zakazane lub nakazane. Złamanie PSPO jest wykroczeniem, za które grozi kara grzywny do 100 funtów, a gdy sprawa trafi do sądu - nawet 1 tys. funtów. PSPO jest wydawany na trzy lata i po sprawdzeniu efektów jego wprowadzenia może być przedłużony o kolejne trzy. Brytyjski rząd podkreśla w wytycznych, że PSPO nie może naruszać wolności słowa, prawa o zgromadzeniach i prawa do stowarzyszania się.

Lokalne władze w Wielkiej Brytanii ustanowiły już setki takich stref. Zakazuje się w nich na przykład przeklinania, nadmiernego hałasu, śmiecenia, jazdy na rowerze, wychodzenia na zewnątrz osobom poniżej 18. roku życia.

Władze Birmingham do tej pory ustanowiły sześć takich stref. Zakazano tam: przebywania w miejscach publicznych pod wpływem substancji odurzających lub alkoholu, rysowania graffiti, zbyt głośnego słuchania i odtwarzania muzyki, grania na instrumentach muzycznych czy innego głośnego zachowania.

Lokalne władze: chodziło o swobodny dostęp do kliniki bez obawy konfrontacji

Ostatnią ustanowioną strefą jest obszar wokół kliniki aborcyjnej Robert Clinic. Obowiązuje od 7 września 2022 roku do 6 września 2025 roku. Strefa obejmuje dwie ulice w pobliżu kliniki. Lokalny portal Birminghammail.co.uk zacytował niewymienionego z imienia i nazwiska rzecznika prasowego rady miejskiej, który tak opisywał zarządzenie, gdy wchodziło w życie: "PSPO chroniące teren wokół Robert Clinic koncentruje się na zapewnieniu osobom odwiedzającym i pracującym tam swobodnego dostępu bez obawy konfrontacji". Podkreślił wówczas szerokie konsultacje społeczne. Zapewnił, że każda z 2 105 uwag, jakie wpłynęły podczas konsultacji społecznych, została rozpatrzona. Poinformował o szeregu spotkań w tej sprawie z mieszkańcami, radnymi i lokalnymi działaczami.

PSPO z Birmingham zakazuje modlitwy jako formy protestu przed kliniką aborcyjną

Jak sprawdziliśmy, zarządzenie wydane przez władze Birmingham w wyznaczonej strefie w pobliżu kliniki aborcyjnej zakazuje: - protestowania rozumianego jako angażowanie się (lub prób angażowania) w jakikolwiek akt aprobaty lub dezaprobaty w związku z usługami aborcyjnymi, w tym poprzez środki graficzne, słowne, pisemne, modlitwę lub doradztwo (wytłuszczenie redakcji); - przeszkadzania (lub prób przeszkadzania) słownie lub fizycznie korzystającym z usług kliniki, jej gościom i personelowi; - zastraszania lub nękania osób korzystających z usług kliniki, gości czy personelu; - nagrywania lub fotografowania korzystających z usług kliniki, gości i członków personelu lub wyświetlania jakichkolwiek tekstów czy obrazów odnoszących się bezpośrednio lub pośrednio do przerywania ciąży.

Dokument definiuje protestowanie jako "przebywanie na obszarze objętym ograniczeniami (indywidualnie lub z innymi osobami) oraz angażowanie się (lub próbę angażowania się) w jakikolwiek akt aprobaty lub dezaprobaty w jakikolwiek sposób związany z usługami aborcyjnymi, w tym poprzez środki graficzne, słowne, pisemne, modlitwę lub poradnictwo".

Zarządzenie dwukrotnie wspomina o modlitwie jako o zakazanej formie protestuBirmingham.gov.uk

Jak zatem widać, na wyznaczonym obszarze w Birmingham w pobliżu kliniki aborcyjnej jest zakazana modlitwa, którą traktuje się jako formę protestu przeciwko aborcji.

W artykule z listopada 2022 roku Isabel Vaughan-Spruce przyznaje, że wraz z wolontariuszami od ponad dziesięciu lat w okresie Wielkiego Postu i jesienią pokojowo modli się przed tą kliniką aborcyjną. Wolontariusze muszą podpisać zobowiązanie, że będą się "zachowywać pokojowo i z miłością".

- Każdy protest należy rozpatrywać w określonym kontekście i brać pod uwagę intencję protestujących. Jeśli wszyscy wiedzą, że ta pani modli się przed kliniką aborcyjną i jest to odbierane jako protest, a może i ona sama tak opisywała do tej pory swoje poczynania, to w moim odczuciu pani może naruszać ustanowione przepisy - ocenia dr Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, zorientowany także w przepisach brytyjskiego prawa karnego.

W innych brytyjskich miastach także zakazy, np. trzymania różańców

Organizacje kobiece w Wielkiej Brytanii alarmują, że kobiety udające się do klinik aborcyjnych są w ich pobliżu nagabywane i zastraszane. Brytyjski portal Inews.com cytuje jednego z pracowników kliniki aborcyjnej z Ealing, w zachodnim Londynie, który informował, że za kobietami wychodzącymi z kliniki podążali protestujący, określając je morderczyniami i strasząc, że będą nawiedzać je ich martwe dzieci.

Dlatego już kilka miast i samorządów w Wielkiej Brytanii (m.in. Ealing - dzielnica Londynu była pierwsza, a potem Twickenham - również londyńska dzielnica, Manchester i Bournemouth) w pobliżu czy wokół klinik aborcyjnych zakazało tego samego, co w Birmingham. W Bournemouth prócz modlitwy zakazano także klęczenia, trzymania różańców i kropienia chodników wodą święconą. Wprowadzane zakazy powodują protesty środowisk pro-life, które twierdzą, że naruszają prawa człowieka.

Coraz bliżej ogólnokrajowych przepisów

Część brytyjskich organizacji popierających aborcję uważa, że lokalne zakazy są niewystarczające i postulują wprowadzenie ogólnokrajowej sieci stref buforowych wokół klinik aborcyjnych. Takie przepisy uchwaliła w październiku 2022 roku Izba Gmin. Nękanie, utrudnianie lub przeszkadzanie jakiejkolwiek kobiecie udającej się do kliniki aborcyjnej ma być przestępstwem. Protestujący uznani za winnych naruszenia stref buforowych – rozciągających się 150 metrów od klinik aborcyjnych – mogą zostać skazani na karę do sześciu miesięcy więzienia. Teraz przepisami zajmie się Izba Lordów.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24