Morgellony i inne dziwne organizmy w maseczkach? "Powietrze jest pełne takich cząsteczek"

Morgellony w maskach i na patyczkach?

"Ruchome organizmy na powierzchni maseczek", "morgellony w maskach", "robaki w maskach" - wpisy tego typu zalewają ostatnio internet. Komentują filmiki, na których na maseczkach oraz na patyczkach do wymazów widać - przy mikroskopowym zbliżeniu - dziwne ciemne nitki. Eksperci tłumaczą: nie są to żadne żyjące organizmy, to zwykłe włókna tkanin; "substancje, którymi oddychamy każdego dnia".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Dzień dobry. Mam prośbę: czy sprawdzilibyście, czy to, co jest, że ponoć w maseczkach, to fake?". "Proszę o informacje o Morgellonach w maseczkach". "Na fb pojawia się coraz więcej filmów, na których ludzie nagrywają w dużym powiększeniu ruchome organizmy znajdujące się na powierzchni maseczek jednorazowych. Czy macie gdzieś tekst na ten temat? Chciałabym doczytać, o co chodzi" - to e-maile od czytelników, które przyszły ostatnio do redakcji Konkret24.

Są efektem niesamowitej popularności rozpowszechnianych w ostatnich tygodniach w sieci filmów, na których internauci przekonują, że ciemne nitki widoczne w maseczkach i patyczkach do testów na COVID-19 - filmowanych domowymi mikroskopami czy kamerami smartfonów - poruszają się. Na podstawie własnych "analiz" internauci snują teorie o tym, czym są owe nitki. Zdaniem wielu - robakami, morgellonami; zdaniem niektórych - nawet nanocząsteczkami.

"Zobaczcie, to się rusza"

"Mało sterylne te testy. A dziś prawie 100 tys. Polaków dało to sobie wsadzić do nosa..." - napisała 24 marca jedna z użytkowniczek Facebooka, dołączając nagranie, na którym widać zwiniętą nitkę na białym tle (pisownia wszystkich postów oryginalna). To "coś" ma być w patyczku do pobierania wymazów.

"Robaki w Maskach chirurgicznych i testach na COVID-19" - pisze inny użytkownik Facebooka. Załącza do posta 11-minutowe wideo, które jest kompilacją różnych nagrań przedstawiających w powiększeniu ciemnoczerwone nitki na białym tle.

"Postanowiłem dzisiaj osobiście zweryfikować prawdziwość filmów, które pojawiają się ostatnio w sieci. Chodzi o dziwne 'organizmy' znajdowane na maseczkach i patyczkach do testów Cowidovych. Oto efekty mojego eksperymentu. Dla niecierpliwych od 49 minuty. Po obejrzeniu zastanówcie się, czy praca i święty spokój są warte poświęcenia waszego zdrowia a może i życia..." - to treść posta z 28 marca na Facebooku, widniejącego pod załączonym nagraniem. Ten prawie godzinny live udostępniło 6,3 tys. użytkowników Facebooka. "Eksperyment" internauta przeprowadził na maseczce przy użyciu smartfona, tekturowego pudełka i szklanki gorącej wody. Oglądamy, jak znajduje ciemne, ruszające się włókno na jednorazowej maseczce. "Zobaczcie, to się rusza. I to nie są ruchy włókna, to się zachowuje jak żywy..." - komentuje autor filmu.

"Ruszające się włókna w maseczkach!"; "Morgelony w maskach i nie tylko" - to przykładowe tytuły nagrań opublikowanych na YouTube pod koniec marca i na początku kwietnia. Na filmach można obejrzeć, jak kolejni internauci przyglądają się maseczkom pod mikroskopem lub używając innych urządzeń pozwalających zobaczyć je w przybliżeniu.

Jak nie dać się nabrać na fake newsy dotyczące pandemii - radzi Konkret24
Jak nie dać się nabrać na fake newsy dotyczące pandemii - radzi Konkret24tvn24

Nagrania z podobnymi "testami" są popularne nie tylko w polskim internecie - od tygodni rozsyłają je internauci w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Serbii, Czechach, Bułgarii. Filmom i twierdzeniom o robakach czy morgellonach w maseczkach przyjrzało się kilka redakcji fact-checkingowych z agencji: Reuters, Associated Press (AP) i AFP Belgrade (ten artykuł dostępny jest po polsku) oraz niemiecka redakcja fact-checkingowa Correctiv.

Ciemne nitki to robaki? Nie, zwykłe włókna

Nagraniom przyjrzało się kilku zagranicznych naukowców i ekspertów, których poprosiły o to zachodnie redakcje fact-checkingowe. Na prośbę dziennikarzy niektórzy nawet powtórzyli eksperymenty internautów, chcąc sprawdzić, co tamci mogli znaleźć na maseczkach i w patyczkach. Badacze byli zgodni co do werdyktu: to nie są żadne robaki, żadne żywe stworzenia.

"Są to kawałki włókien - albo z ubrań, które ma na sobie osoba przeprowadzająca eksperyment, albo zasłon lub dywanu w pokoju. Powietrze jest pełne takich cząsteczek, które swobodnie unoszą się w powietrzu razem z pyłkami, pleśnią, resztkami martwych komórek naszej skóry, mikroskopijnymi fragmentami ziemi itp." - napisała 31 marca w opinii dla agencji AFP Jana Nebesarova, adiunkt w laboratorium mikroskopii elektronowej w Centrum Biologii Czeskiej Akademii Nauk.

Wyjaśnia, że takie niteczki mogły się dostać do maseczek czy patyczków do wymazów już podczas ich produkcji albo przed lub w trakcie ich użycia. "W każdym razie nie są one niebezpieczne dla zdrowej osoby; to substancje, którymi oddychamy każdego dnia, a nasz nabłonek rzęskowy dobrze wie, jak radzić sobie z tymi obcymi mikroskopijnymi cząsteczkami" - tłumaczy Nebesarova.

Eksperyment na maseczce odtworzył dla redakcji AFP Jeffrey Marlow, profesor biologii na Uniwersytecie w Bostonie. Używając profesjonalnego mikroskopu, znalazł ciemne nitki na fabrycznie nowej maseczce. "W ciągu mojej około dziesięciominutowej obserwacji pod mikroskopem żadna z nitek nie poruszyła się" - przekazał AFP.

Dr Sutkowski: dlaczego maseczka chirurgiczna a nie bawełniana
Dr Sutkowski: dlaczego maseczka chirurgiczna a nie bawełnianatvn24

Kolejna badaczka, Marina Jovanovic, doktor biologii w Instytucie Chemii i Fizyki w Belgradzie, odpowiedziała AFP, że ciemne nitki widoczne na przekazanych jej filmach to zwykłe włókna. Ona także powtórzyła eksperyment internautów. Podkreśla, że nie da się pomylić włókien z żywymi organizmami. "Włókna mają powtarzający się wzór; wiemy, jak wyglądają, więc nie są to mikroby" - wyjaśniła. Doktor Jovanovic zwróciła uwagę na fakt, w jakich warunkach przeprowadza się takie badania. W laboratorium badany pod mikroskopem materiał umieszcza się między dwoma szklanymi płytkami. Nie powinien też być dotykany rękami.

"Kiedy zakładasz maseczkę, kiedy jej dotykasz, nanosisz na nią różne cząsteczki, takie jak kawałeczki włosów, włókna roślinne, wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia. To, co zobaczyliśmy na tej masce, to były cząsteczki, a nie pasożyty, czy coś żywego. To były po prostu resztki jakichś włókien" - przekazała AFP dr Jovanovic.

Nitki poruszają się? Nie, to ruch powietrza lub rozładowania elektrostatyczne

Niemiecka redakcja Correctiv razem Markiem Benecke, ekspertem w dziedzinie śladów biologicznych i biologiem kryminalnym, przebadała w podobny sposób patyczki do wymazów. Ciemne włókna były widoczne pod mikroskopem. Co więcej, poruszały się. Ale Benecke wyjaśnia: "Dzieje się tak, ponieważ teraz mówię, czyli z powodu ruchu powietrza, albo dlatego, że działają siły elektrostatyczne".

Mark Benecke porównuje to zjawisko do sytuacji, gdy włosy wydają się gdzieś przyklejać, ponieważ są naładowane elektrostatycznie, lub do konfetti, które "przykleja" się do balonów.

"To wyimaginowany problem"

Gdy Konkret24 przesłał krążące filmiki do dwóch placówek naukowych, w odpowiedzi przekazano nam, że nie jest to "poziom dla naukowca", że "to raczej wyimaginowany problem" i wolą nie zabierać głosu w tej sprawie. Na analizę zgodził się Piotr Kaczmarek, kierownik Laboratorium Badań Włókienniczych Wyrobów Medycznych w firmie Sieć Badawcza Łukasiewicz - Instytut Włókiennictwa w Łodzi.

- Patrząc na te nagrania, wydaje mi się, że widoczne są na nich po prostu włókna, prawdopodobnie pozostałości z produkcji maseczek i patyczków - ocenia Piotr Kaczmarek. - Nie wyglądają mi one na żadne mikroorganizmy. Nie spotkałem się na tego typu wyrobach z tak dużymi bakteriami ani też ich przetrwalnikami, które byłyby tej wielkości - mówi. Jak wyjaśnia, niektóre bakterie przetrwalnikują, czyli wytwarzają endospory na wypadek złych warunków środowiskowych, np. braku wody lub pożywienia.

- Nie są to też według mnie fragmenty grzybów pleśniowych, nie można zaobserwować żadnych charakterystycznych elementów ich budowy. Nigdy nie widziałem, żeby pleśń się tak poruszała - dodaje Piotr Kaczmarek. I podaje kilka przyczyn tego, dlaczego włókna mogą się poruszać: - Ruchy włókienek mogą być wywołane oddziaływaniami fizycznymi. Sam fakt, że pod maseczkami lub patyczkami umieszcza się ciepłą wodę (co widać na niektórych filmikach - red.), która podnosi temperaturę i zwiększa wilgotność środowiska, dodatkowo powoduje, że coś może się na nich poruszać. Takie włókienko może pod wpływem temperatury i wilgoci dostawać ładunek energii i na nagraniach widać, jak próbuje ją rozładować poprzez wyginanie się, czyli ruch, by zyskać jak najniższą energię. Należy też pamiętać o ruchach Browna, które mogą dodatkowo oddziaływać na włókna w kropli cieczy, a ich intensywność zwiększa się właśnie wraz ze wzrostem temperatury - wyjaśnia ekspert.

Co to jest syndrom Morgellonów

Przypomnijmy, że niektórzy internauci piszą, iż to coś widoczne na maseczkach i poruszające się, to są morgellony, nanocząstkeczki lub robaki wywołujące chorobę Morgellonów. Skąd w ogóle ta nazwa?

Chodzi o chorobę Morgellonów czy syndrom Morgellonów (z ang. Morgellons disease, Morgellons syndrome) - towarzyszą jej swędzące zmiany skórne, a pacjenci skarżą się, że owe dolegliwości to wrażenie pełzania robaków pod skórą; odczuwają przemieszczanie się "czegoś" pod skórą lub na skórze. Sama nazwa wzięła się stąd, że w 2001 roku biolożka Mary Leitao zaobserwowała, jak u jej syna pojawiła się niewytłumaczalna wysypka i szereg innych objawów. Odrzuciła diagnozy o zaburzeniu psychicznym. Nazwę choroby "Morgellons" zaczerpnęła z pracy XVII-wiecznego lekarza sir Thomasa Browne'ego. Nazywał tak chorobę, w której czarne szorstkie włosy wyłaniają się ze skóry na plecach.

To jest zaburzenie neuropsychiatryczne, ponieważ pacjenci cierpią na objawy, które nie mają przyczyny - tłumaczył w rozmowie z AP dr Aaron E. Glatt, współpracownik i rzecznik Amerykańskiego Towarzystwa Chorób Zakaźnych. "Nie ma żadnego dowodu na to, że jest to spowodowane przez chorobę zakaźną. To nie jest choroba wywołana przez żywe organizmy lub cokolwiek, co się porusza" - tłumaczył.

Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) przeprowadziły trwające cztery lata badanie, które wykazało, że choroba Morgellonów przypomina obłęd pasożytniczy (nazywany też parazytozą urojeniową). To zaburzenie psychiczne: chory wierzy, że jest zarażony żywymi lub nieożywionymi patogenami, np. pasożytami, owadami albo innymi drobnymi stworzeniami. Leczy się to terapią.

"Większość materiałów zebranych ze skóry uczestników naszego badania składała się z celulozy, prawdopodobnie pochodzenia bawełnianego" - czytamy w artykule naukowym z 2012 roku, w którym podsumowano badania CDC nad chorobą Morgellonów. Nie potwierdzono obecności pasożytów u żadnego ze 115 pacjentów, którzy wzięli udział w badaniu.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, AP, AFP Belgrade; zdjęcie: Facebook, YouTube

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24