Szczepionki nie wpływają ani na płodność, ani na płód, ani na kobietę w ciąży - mówił w programie "Koronawirus Konkret24" w TVN24 doktor Paweł Grzesiowski. Koronawirusowe mity obalała Gabriela Sieczkowska z portalu Konkret24.
W programie "Koronawirus Konkret24" eksperci rozwiewają wątpliwości związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, wpływem epidemii na nasze codzienne funkcjonowanie oraz szczepionkami przeciw COVID-19. Kwestie i tematy poruszane w programie przekazała redakcja Konkret24. W programie w sobotę 15 maja do pytań ustosunkował się doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki z COVID-19. Mity związane z koronawirusem obalała Gabriela Sieczkowska z Konkret24.
"Trwają szczepienia Polaków. Kiedy wszyscy będziemy mogli poczuć się chronieni przed COVID-19?"
Dr Paweł Grzesiowski: Kwestia odporności i uodpornienia to kwestia uzyskania tak zwanej odporności populacyjnej. Jej próg, według różnych badaczy, jest dla COVID-19 różny: między 70 a 85 procent. Ja skłaniam się ku tej wyższej granicy, dlatego że choroba przenosi się drogą kropelkową i jest jednak zakaźna w sposób istotny. Właśnie w takich chorobach potrzebujemy większego odsetka osób uodpornionych. Jeślibyśmy przyjęli, że w Polsce COVID-19 przechorowała około jedna trzecia społeczeństwa i dołożymy do tego około 5-6 milionów osób zaszczepionych co najmniej jedną dawką, to mamy już około 40 procent osób odpornych. Daje nam to istotny wkład w odporność populacyjną, ale pokazuje, ile jeszcze powinniśmy wykonać pracy.
"Czy szczepionki wpływają na płodność?"Dr Paweł Grzesiowski: Szerokie badania, które zostały przeprowadzone w trakcie rejestracji czy przed rejestracją szczepionek, były to badania na zwierzętach i na komórkach, wykazały, że szczepionki nie wpływają ani na płodność, ani na płód, ani na kobietę w ciąży. Według szerokich, międzynarodowych zaleceń, w tym również polskich, szczepić można zarówno przed zajściem w ciążę, w trakcie ciąży, jak i w okresie karmienia piersią. To ważne wytyczne, ugruntowane na około 100 tysiącach kobiet w ciąży. Szczepienia proponowałbym odroczyć, gdy na przykład w grę wchodzi stymulacja hormonalna czy inne zabiegi. Jeśli jest to zdrowa para, nie widzę żadnego powodu, żeby nie wykonywać szczepień, gdy starają się o potomstwo."Dlaczego zdarza się, że osoby po pierwszej dawce szczepionki chorują na COVID-19?"Dr Paweł Grzesiowski: To największa frustracja nasza i naszych pacjentów, dlatego że pacjent, przychodząc na szczepienia, myśli, że już od momentu szczepionki rozpoczyna się ochrona. Szczepionka zaczyna działać mniej więcej od trzeciego tygodnia od daty jej podania. Po pierwszej dawce ochrona sięga 70-80 procent. Dopiero dwa, trzy tygodnie po podaniu drugiej dawki ta ochrona osiąga 90-100 procent."Czy skala pandemii w Indiach to propaganda?"Gabriela Sieczkowska, Konkret24: Na początku maja w ciągu tylko jednej doby w Indiach wykryto ponad 401 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem. W ciągu tej samej doby z powodu zakażenia COVID-19 zmarło ponad cztery tysiące osób. Mamy wiarygodne informacje o ludziach, którzy umierali przed szpitalami, czekając na udzielenie pomocy. Byli to ludzie zakażeni COVID-19. Eksperci zapowiadają, że problem będzie się pogłębiać, ponieważ z powodu zapowiadanego w Indiach lockdownu wiele osób zapowiada migrację na obszary wiejskie. Lokalne szpitale będą stały przed bardzo dużym problemem i prawdopodobnie nie poradzą sobie z kryzysem, na który nie są przygotowane.
Autor: akw, momo, mp, akr//rzw / Źródło: TVN24, Konkret24; zdjęcie: tvn24