Minister w kancelarii prezydenta Andrzej Dera upierał się, że obecny skład Krajowej Rady Sądownictwa został wybrany większością trzech piątych posłów. To nieprawda.
Jednym z tematów dyskusji w programie "Kawa na ławę" 18 grudnia na antenie TVN24 był kolejny projekt zmian ustawy o Sądzie Najwyższym, którego celem ma być odblokowanie unijnych funduszy na realizację celów Krajowego Planu Odbudowy. W trakcie programu wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, poseł PiS Jarosław Sellin skrytykował polityków opozycji za używanie określenia "neo KRS" w stosunku do obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. W retoryce opozycji to określenie ma pokazywać, że "nowa KRS", w odróżnieniu od rad poprzednich kadencji, została powołana ze złamaniem przepisów konstytucji.
3/5 Sejmu czy połowa?
Wiceminister Sellin argumentował, że w sposobie wybierania Krajowej Rady Sądownictwa nie ma "niczego nadzwyczajnego na tle tego, jak się tego typu ciała powołuje w krajach Unii Europejskiej". Na uwagę prowadzącego program Konrada Piaseckiego, że "jest coś nadzwyczajnego, bo jedna partia wybiera członków Krajowej Rady Sądownictwa" i że obecny skład KRS wybrała połowa Sejmu – zaoponował sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Andrzej Dera, twierdząc, że to trzy piąte niższej izby parlamentu wybrało KRS. "W pierwszym podejściu, a w drugim połowa" – odparł na to Konrad Piasecki. "Niech pan wraca do przepisów ustawowych i nie opowiada innych rzeczy" – odpowiedział minister Dera.
Sprawdziliśmy więc co mówią przepisy i jaki był wynik głosowania.
21 wybieralnych członków KRS
Zgodnie z art. 187 konstytucji Krajowa Rada Sądownictwa, która ma stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, składa się z 25 członków: pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, ministra sprawiedliwości, prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i osoby powołanej przez prezydenta; 15 członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych; czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów.
Z kontekstu rozmowy w "Kawie na ławę" wynika, że zarówno Andrzej Dera, jak i Konrad Piasecki mieli na myśli wybór 15 "sędziowskich" członków KRS. Tych, na wspólną czteroletnią kadencję – zgodnie z obecnie obowiązującą ustawą o KRS – wybiera Sejm spośród kandydatów, wskazanych przez kluby poselskie.
Sejm wybiera członków Rady na wspólną czteroletnią kadencję, na najbliższym posiedzeniu Sejmu, większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, głosując na listę kandydatów o której mowa w ust. 4
W ustępie czwartym ww. artykułu ustawy zapisano, że lista kandydatów do KRS ma liczyć 15 osób.
Przepis ust. 5 potwierdzałby więc słowa ministra Dery. Tyle że osiągnięcie większości trzech piątych w podzielonym Sejmie jest nadzwyczaj trudne. Stąd autorzy ustawy przewidzieli inne rozwiązanie, dające sejmowej większości wpływ na skład KRS.
W kolejnym ustępie art. 11d zapisano:
W przypadku niedokonania wyboru członków Rady w trybie określonym w ust. 5, Sejm wybiera członków Rady bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (…)
Wybór członków KRS w drugim podejściu
15 sędziów do obecnej KRS Sejm wybrał na posiedzeniu 12 maja. Odbyły się wówczas dwa głosowania. Pierwsze na podstawie art. 11d ust. 5 – czyli z wymogiem 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Tego dnia w Sejmie było 457 posłów, większość 3/5 wynosiła więc 275. Za listą 15 sędziów – kandydatów do KRS głosowało 233 posłów: 228 z PiS, 3 z koła Kukiz'15 i dwóch niezrzeszonych; przeciwko – 224 ze wszystkich klubów i kół opozycji.
Wobec nieuzyskania wymaganej większości marszałek Sejmu Elżbieta Witek zarządziła głosowanie na podstawie art. 11d ust. 6, a więc bezwzględną większością głosów. Ta wynosiła 229 głosów. Wynik był taki sam, jak w poprzednim głosowaniu – 233 za oraz 224 przeciw. Rację więc miał Konrad Piasecki mówiąc, że obecny skład KRS - czyli 15 sędziów - wybrała połowa Sejmu i to w drugim podejściu.
Do składu KRS Sejm wybiera czterech posłów a Senat - dwóch senatorów. 22 listopada 2019 roku - na podstawie art. 31 ust. 1 regulaminu Sejmu - 233 posłów PiS wybrało do KRS czterech posłów PiS - Marka Asta, Arkadiusza Mularczyka, Bartosza Kownackiego i Kazimierza Smolińskiego. 17 stycznia 2020 roku Senat - głosami Koalicji Obywatelskiej - do składu KRS wybrał senatora niezależnego Krzysztofa Kwiatkowskiego i senatora KO Bogdana Zdrojewskiego.
Reasumując - głosami posłów PiS wybrano 19 członków KRS - czyli 3/4 jej składu.
Źródło: Konkret24