Minister Maląg i wykresy o emeryturach. "Manipulacja na potrzeby propagandowe"

Źródło:
Konkret24
Niepokojące prognozy dotyczące emerytur
Niepokojące prognozy dotyczące emeryturTVN24
wideo 2/6
Niepokojące prognozy dotyczące emeryturTVN24

Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, chcąc pokazać, jak jej rząd w przeciwieństwie do rządów PO-PSL dba o emerytów, przeprowadziła "konkretną weryfikację na przykładzie liczb". Eksperci tłumaczą, dlaczego pokazane przez nią wykresy nie przedstawiają prawdy i są raczej "manipulacją na potrzeby propagandowe".

Minister Maląg zareagowała na Twitterze na słowa lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, które padły na spotkaniu z seniorami 24 marca w Chorzowie. "Oni (rządzący – red.) zabierają nam wszystkim, także emerytom, dużo pieniędzy. Część rozkradają, część oddają, mówiąc, że to od nich dostajecie trzynastkę i czternastkę" - mówił Tusk do uczestników spotkania. "Przy okazji zgotowali nam taką inflację, że jak dołożycie trzynastkę, czternastkę i waloryzację, i później to porównacie z drożyzną, to i tak emeryci i renciści w Polsce zbiednieli mimo trzynastki i czternastki" - dodał. Tusk mówił o tym także 25 marca na spotkaniu w Sosnowcu: "Polskie emerytury mimo trzynastek i czternastek, mimo waloryzacji, tracą na wartości, a nie zyskują".

24 marca Marlena Maląg na swoim profilu zamieściła dwa tweety. W pierwszym napisała: "Donald Tusk atakuje rząd PiS, że zabiera pieniądze seniorom. Godna #waloryzacja, #13Emerytura, #14Emerytura, #EmeryturaBezPodatku - takie wsparcie obecnie dostają seniorzy. Ciekawe jak opisałby Pan rok 2015, gdy rządziła PO? To kto zabierał pieniądze seniorom?". Wpis zilustrowała wykresem podpisanym: "Dodatkowe wsparcie dla seniorów" - słupki pokazują, że w 2015 roku wyniosło 3,62 mld zł, a w 2023 - 70 mld zł.

Wykres minister rodziny i polityki społecznej pokazujący "dodatkowe wsparcie dla seniorów"Twitter

W kolejnym tweecie minister Maląg napisała: "Konkretna weryfikacja na przykładzie liczb. Tak wygląda emerytura netto na przykładzie 2008, 2015 i 2023 roku. Programy #13Emerytura, #14Emerytura i #EmeryturaBezPodatku przekładają się na stan portfela polskich seniorów." Tu dołączyła wykres podpisany "Minimalna emerytura (netto)". Przy słupkach odpowiadających latom 2008 i 2015 (rządy PO-PSL) są odpowiednio kwoty 556 zł i 757 zł oraz pokazany procent wzrostu: 36 proc. Przy słupkach odpowiadających latom rządów Zjednoczonej Prawicy są kwoty: 2016 rok - 759 zł, 2023 rok - 1445 zł i tu zaznaczono wzrost o 90 proc., zaś przy słupku dla roku 2023 jest kwota 1635 zł i adnotacja, że uwzględniono 13. i 14. emeryturę oraz waloryzację na poziomie 14,8 proc. Ponadto zaznaczono, że wzrost między 2016 a 2023 rokiem wynosi 115 proc. Ten tweet minister Maląg miał ponad 17,6 tys. wyświetleń.

Minister Marlena Maląg prezentuje dane o wzroście minimalnych emeryturTwitter

"Szanowna Pani, nie wypada kłamać"

Oba wpisy minister rodziny spowodowały prawie 600 komentarzy internautów - w dużej części krytycznych, zarzucających autorce manipulację. Zareagowali także ekonomiści, pokazując drugą stronę medalu, czyli rzeczywistą wartość emerytur. Wśród komentujących był prof. Sławomir Kalinowski, kierownik Zakładu Ekonomii Wsi w Instytucie Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN. "A tu jeszcze na wykresie widać jakie były zmiany emerytury w stosunku do inflacji. Ostatni rok można zaobserwować wyraźny spadek realnej wartości emerytury. Szanowna Pani, nie wypada kłamać..." - napisał, zamieszczając wykres liniowy dwóch danych: wzrostu inflacji i wzrostu przeciętnej emerytury. Z tego wykresu wynika, że po 2021 roku wzrost inflacji jest wyższy od wzrostu przeciętnej emerytury.

Wpis prof. Sławomira Kalinowskiego o emeryturach w relacji do inflacji Twitter

Z kolei Alicja Defratyka, ekonomistka prowadząca ekonomiczny blog Ciekaweliczby.pl, w odpowiedzi dla minister Maląg pokazała inne dane świadczące o tym, że sytuacja emerytów i rencistów nie jest wcale tak dobra, jak to stara się wykazać minister rodziny. "Za rządów PiS w latach 2015-2022 liczba osób, które otrzymywały emeryturę z ZUS niższą od minimalnej w danym roku (tzw. emeryturę głodową) zwiększyła się prawie 5 razy – wzrost o 289 tys. osób (z 76,3 tys. w 2015 do 365,3 tys. w 2022)" - napisała, dołączając ilustrujący to wykres.

Wzrost liczby emerytów z emeryturą niższą od minimalnej Twitter

Ekspert tłumaczy, dlaczego porównanie kwot netto jest nieprecyzyjne i jak się prawidłowo podaje procentowy wzrost

O analizę przedstawionych przez minister Maląg wykresów poprosiliśmy specjalizujący się w emeryturach think tank Instytut Emerytalny. Odnosząc się do wpisu minister o wysokości minimalnych emerytur, prezes Instytutu Emerytalnego dr Antoni Kolek napisał: "Porównywanie wysokości świadczeń netto jest bardzo trudne. Należy bowiem doprecyzować, o jakie netto chodzi". Tłumaczy: "System emerytalny i system podatkowy tworzą wiele rozwiązań pozwalających na stosowanie ulg i odliczeń, zatem posługiwanie się kwotami netto jako uśrednieniem dla całej populacji jest wątpliwe".

Dr Kolek także przeprowadził "konkretną weryfikację na przykładzie liczb" (jak napisała w tweecie minister Maląg). "Jeśli przyjmiemy, że najniższa emerytura w 2015 roku wynosiła 880,45 zł (brutto - red.), co oznacza, że stanowiła 50,3 proc. płacy minimalnej (1750 zł brutto), a w 2023 wynosi 1588,44 zł (brutto), czyli 45,5 proc. płacy minimalnej 3490 zł (brutto), to można stwierdzić, że sytuacja osób pobierających najniższą emeryturę względem pracujących na płacy minimalnej wcale się nie poprawiła" - pisze prezes Instytutu Emerytalnego w analizie dla Konkret24. Ponadto zwraca uwagę na wybite na wykresach ministerstwa dane o procentowym wzroście emerytur: "Podawanie samego wzrostu bez punktu odniesienia jest mało wartościowe i niewiele mówi o okolicznościach wzrostu wysokości świadczeń".

Wyrównanie siły nabywczej emerytur to nie jest "dodatkowe wsparcie"

Prezentując "dodatkowe" wsparcie dla seniorów, minister pokazała, że w 2015 roku wynosiło 3,62 mld zł, podczas gdy w 2023 wyniesie 70 mld zł. Przy czym na tym wykresie nie wyjaśniono, co ma składać się na te 70 mld zł.

"Wydaje się, że dane te użyte są w celu politycznym i mają pokazywać skalę 'wsparcia', jednak warto pamiętać, że 14-tki w 2023 roku są dopiero zapowiedziane i póki co nie ma w polskim porządku prawnym żadnych regulacji pozwalających na wypłatę 14-tek w 2023 roku" - komentuje ten wykres szef Instytutu Emerytalnego. "Zatem z kwoty 70 mld zł na samym początku należałoby odjąć 14 mld zł" - wylicza. I przypomina, że w 2015 roku waloryzacja świadczeń polegała na podwyższeniu kwoty świadczenia w wysokości przysługującej w dniu 28 lutego 2015 roku wskaźnikiem waloryzacji wynoszącym 100,68 proc.

Tu konieczne jest wyjaśnienie mechanizmu waloryzacji świadczeń emerytalnych. Jest opisany w rozdziale drugim ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W art. 88 zapisano, że emerytury i renty są waloryzowane co roku od 1 marca, a waloryzacja polega na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji. Wskaźnik waloryzacji jest wyliczany na podstawie art. 89:

Wskaźnik waloryzacji to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.

Stąd w analizach ekonomicznych pojawia się odniesienie wysokości emerytur do inflacji (o czym pisał prof. Kalinowski) i do wysokości przeciętnego wynagrodzenia (na co zwraca uwagę dr Kolek).

Podsumowując, wskaźnik waloryzacji w 2015 roku (100,68 proc.) wynikał z faktu, że średnioroczna inflacja za 2014 rok wynosiła 0,0 proc. - takie dane podał Główny Urząd Statystyczny. Zatem przy zerowej inflacji wzrost świadczeń wynikał ze wzrostu wynagrodzeń i realnie podnosił wysokość emerytur. "Można zatem powiedzieć, że wsparcie w 2015 roku było większe, bo podnosiło siłę nabywczą świadczeń" - wyjaśnia dr Kolek. I dodaje: "Z kolei w 2023 roku Pani Minister mówi o wsparciu, jednak nie wspomina, że rekordowa waloryzacja wynika z rekordowej inflacji". 

Wskaźnik waloryzacji w 2023 roku wyniósł 114,8 proc. "Trudno tu mówić o wsparciu, a jedynie o utrzymaniu wartości świadczenia względem poprzedniego roku" - podkreśla szef Instytutu Emerytalnego. Jak wylicza, na ten cel rząd musi wygospodarować ok. 42 mld zł. "O ile w 2015 roku faktycznie można mówić o środkach ponad inflację, tak w 2023 roku waloryzacja jedynie wyrównuje utraconą siłę nabywczą świadczeń. Jedynym świadczeniem ponadstandardowym w 2023 roku może być zatem 13-tka – trzeba przyznać, że tego świadczenia nie było w 2015 roku" - stwierdza dr Kolek. "Pani Minister porównała różne strumienie środków, sugerując, że dotyczą 'wsparcia seniorów' - takie porównanie to bardziej manipulacja na potrzeby propagandowe niż rzetelne przedstawienie danych" - podsumowuje ekspert.

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24