Fundusz Odbudowy czy Krajowy Plan Odbudowy: nad czym będzie głosował Sejm?

Fundusz Odbudowy czy Krajowy Plan Odbudowy: nad czym będzie głosował Sejm?Adam Guz/KPRM

Poseł Koalicji Obywatelskiej krytykuje Lewicę za to, że chce głosować w Sejmie za Krajowym Planem Odbudowy - a posłanka Lewicy odpowiada, że to nieprawda, bo głosowany będzie Fundusz Odbudowy. Sami politycy mylą dwa różne mechanizmy pomocowe. Wyjaśniamy, który musi być ratyfikowany i jakie są między nimi zależności.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości szukają większości sejmowej dla ratyfikowania unijnego Funduszu Odbudowy. Z ratyfikacją wcale się nie wiąże - jak uważają niektórzy - konieczność równoczesnego przyjęcia Krajowego Programu Odbudowy. Albowiem czym innym jest wspomniany europejski fundusz, a czym innym krajowy plan, który w związku z nim powstać musi. Wyjaśniamy, o co chodzi w procesie ratyfikowania i czy zależy on od przyjęcia Krajowego Planu Odbudowy.

Premier Mateusz Morawiecki o ratyfikacji Funduszu Odbudowy
Premier Mateusz Morawiecki o ratyfikacji Funduszu Odbudowytvn24

Niejasności, co jest czym i co będzie głosowane, wprowadziły wypowiedzi samych polityków oraz tworzone na ich podstawie przekazy medialne typu: "Krajowy Plan Odbudowy przejdzie głosami Lewicy", "PO nie wyklucza sprzeciwu wobec Krajowego Planu Odbudowy", "PiS spokojne o poparcie dla Krajowego Planu Odbudowy", "Solidarna Polska nie poprze Krajowego Planu Odbudowy" itp. Jeden z internautów zareagował na Twitterze: "Kasa w Funduszu Odbudowy jest ściśle podzielona na kilka priorytetów i żadne zapisy w KPO tego nie zmienią. PiS nie może ich wydać jak chce, a głosowanie będzie dotyczyć jedynie ratyfikacji Funduszu, a nie zatwierdzania KPO".

Ma rację. Fundusz Odbudowy to umowa wymagająca ustawowego procesu ratyfikacji pozwalająca Komisji Europejskiej na uruchomienie środków finansowych z tego funduszu. Krajowy Plan Odbudowy to pogram, który musi napisać rząd każdego państwa UE, określając w nim, jak zamierza środki z tego funduszu wydawać, i przesłać KE do zatwierdzenia. Na taki plan unijni przywódcy zgodzili się na szczycie Rady Europejskiej 21 lipca 2020 roku.

Ratyfikacji wymaga Next Generation EU

14 grudnia 2020 roku Rada Unii Europejskiej przyjęła decyzję w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej oraz uchylająca decyzję 2014/335/UE, Euratom. Pod tą biurokratyczną nazwą kryje się mechanizm uruchomienia przez Unię Europejską 750 mld euro pomocy dla państw członkowskich na wsparcie ich gospodarek po pandemii. Ten pakiet pomocy, który w dokumentach unijnych nazwano Next Generation EU (Unia Europejska Nowej Generacji), składa się z kilku elementów:

Europejski Instrument na Rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności – 672,5 mld euro, w tym 360 mld euro w formie pożyczek (12 lutego Parlament Europejski i Rada UE przyjęły rozporządzenie w tej sprawie);

REACT-EU – 47,5 mld euro na reagowanie kryzysowe;

inne europejskie programy lub fundusze takie jak "Horyzont 2020", InvestEU, programy rozwoju obszarów wiejskich czy Fundusz na Rzecz Sprawiedliwej Transformacji – 20 mld euro.

Połowa z 750 mld euro ma zostać przeznaczona na sfinansowanie badań naukowych i innowacji oraz ochronę zdrowia; 30 proc. ma być wydane na przeciwdziałanie zmianom klimatu; 20 proc. - na transformację cyfrową.

W Polsce na określenie całego tego unijnego pakietu pomocowego przyjęto nazwę Fundusz Odbudowy. Polska będzie miała do wykorzystania 58,1 mld euro - w tym:

23,9 mld bezzwrotnych dotacji

34,2 mld w formie pożyczek.

Uruchomienie Next Generation UE wymaga jednak jednomyślnej zgody wszystkich państw członkowskich wyrażonej w formie ratyfikacji zgodnej z porządkiem prawnym każdego państwa. Dopóki wszystkie państwa nie ratyfikują funduszu, żadne środki finansowe do żadnego kraju nie popłyną.

Projekt ustawy ratyfikacyjnej czeka na decyzję rządu

Polski rząd czeka z decyzją o skierowaniu do Sejmu projektu ustawy ratyfikacyjnej na zakończenie politycznych rozmów - ich efektem ma być uzyskanie sejmowej większości dla poparcia ratyfikacji. Koalicjanci PiS z Solidarnej Polski nie chcą jednak poprzeć Funduszu Odbudowy, choć decyzja Rady Europejskiej nie zawiera powiązania go z kwestiami praworządności. Zaś Koalicja Obywatelska wspólnie z PSL chcą gwarancji, że w procesie rozdziału unijnych środków będą miały udział także samorządy.

Polityczny spór o Fundusz Odbudowy. Solidarna Polska wciąż mówi "nie"
Polityczny spór o Fundusz Odbudowy. Solidarna Polska wciąż mówi "nie"Fakty TVN

Projekt ustawy ratyfikacyjnej - jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - został przygotowany i przedstawiony Radzie Ministrów 27 stycznia przez ministra spraw zagranicznych wraz z wnioskiem ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej o ratyfikację decyzji Rady. 16 lutego rząd omówił ten projekt, ale wobec sprzeciwu ministrów z Solidarnej Polski nie podjął żadnych decyzji.

Do 11 marca - jak czytamy w odpowiedzi MSZ na pytania Konkret24 - "nie została przyjęta uchwała Rady Ministrów w sprawie ratyfikacji" decyzji Rady UE z 14 grudnia 2020 roku w sprawie Funduszu Odbudowy.

Krajowy Plan Odbudowy w konsultacjach, politycy mylą oba mechanizmy

Prace nad Krajowym Planem Odbudowy, który ma przedstawiać, jak Polska ma zamiar wykorzystać prawie 60 mld euro z puli 750 mld euro Funduszu Odbudowy wciąż trwają. Plan został przygotowany w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej - teraz jest w konsultacjach.

Odkąd rząd ogłosił prace nad tym planem, w wielu wypowiedziach i dyskusjach widać brak rozróżnienia między nim a funduszem unijnym. Większość wypowiadających się polityków stawia znak równości pomiędzy oboma mechanizmami.

Lewica zapowiada poparcie Funduszu Odbudowy. "Kaczyński tylko może się dzisiaj cieszyć"
Lewica zapowiada poparcie Funduszu Odbudowy. "Kaczyński tylko może się dzisiaj cieszyć"Fakty TVN

Na przykład gdy Lewica zapowiedziała poparcie dla Funduszu Odbudowy, jeden z użytkowników Twittera zareagował: "@__Lewica jesteście opozycją czy V kolumną pis? @AM_Zukowska bardziej trzyma z pis niż z opozycją; wierzę w mądrość waszych wyborców;wspierać bezwarunkowo nieistniejący plan odbudowy pisu to potwarz dla całej opozycji:parlamentarnej i pozaparlamentarnej;zdecydujcie: z pis czy nie" (pisownia originalna).

Dziennikarz RMF FM Patryk Michalski stwierdził na Twitterze: "PiS spokojne o poparcie Krajowego Planu Odbudowy, mimo weta Solidarnej Polski. 'Przejdzie głosami Lewicy' - mówią przedstawiciele większości. PO i PSL próbują stawiać warunki i nie wykluczają głosowania przeciw, jeśli Plan nie będzie skonsultowany z samorządami".

Fundusz Odbudowy z Krajowym Planem Odbudowy pomylił też poseł KO Dariusz Joński: "Zdziwiła mnie postawa Lewicy, że w ciemno chcą poprzeć Krajowy Plan Odbudowy. Ich decyzja. My, doświadczeni tym, co się ostatnio działo, chcemy to zabezpieczyć, uważamy, że w podziale tych środków powinny brać udział samorządy" - powiedział w radiu publicznym.

Na taki zarzut odpowiadała na Twitterze posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska: "KPO nie będzie przez Sejm głosowany tak samo, jak nie był głosowany np. Narodowy Plan Szczepień. To nie jest ustawa. Głosować będziemy tylko to, czy UE może zaciągnąć kredyt, nic więcej".

Natomiast w TVN24 tłumaczyła: "Te pieniądze są potrzebne Polkom i Polakom. To nie są pieniądze PiS, również nie schowa sobie tych pieniędzy do kieszeni. Ten fundusz będzie szczegółowo sprawdzany i rozliczany. My nie głosujemy za Krajowym Planem Odbudowy, a za ratyfikacją umowy".

Posłanka Anna Maria Żukowska o Funduszu Odbudowy
Posłanka Anna Maria Żukowska o Funduszu Odbudowy tvn24

Ratyfikacja: Sejm, Senat, prezydent

Rzeczywiście, posłowie nie będą wcale głosowali za Krajowym Planem Odbudowy. Pytany przez Konkret24 prof. Piotr Bogdanowicz z Katedry Prawa Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego wyjaśnia: - Przedmiotem ratyfikacji jest decyzja Rady Europejskiej, a nie program wykonawczy, jakim jest Krajowy Plan Odbudowy. Ratyfikacja odbędzie się na podstawie artykułu 90 konstytucji.

Ten artykuł stanowi, że ustawa wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej, w której Polska przekazuje "organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach", jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.

Po uchwaleniu ustawa trafia do podpisu prezydenta. Prezydent nie może odmówić podpisania takiej ustawy, ale np. może ją skierować do Trybunału Konstytucyjnego. W konstytucji nie ma jednak terminu, w jakim prezydent powinien ratyfikować umowę międzynarodową.

PO i PSL chcą nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w sprawie Funduszu Odbudowy
PO i PSL chcą nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w sprawie Funduszu OdbudowyFakty TVN

Jak poinformował nas MSZ, do ustawy ratyfikacyjnej nie będzie dołączony jako załącznik Krajowy Plan Odbudowy. - To jest ok, bo ratyfikacja decyzji Rady Unii Europejskiejjest procesem technicznym, choć w Polsce wokół niego trwają zagrywki polityczne - ocenia prof. Bogdanowicz. - W decyzji Rady nie ma obowiązku przyjmowania planów odbudowy w formie ustawy, nie ma też przeszkody, by taki plan przyjąć na drodze ustawy – stwierdza.

Dotychczas wiele programów strategicznych, które wiązały się z wykorzystaniem funduszy unijnych, rząd przyjmował w drodze uchwały. Biuro komunikacji Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej w odpowiedzi na pytania Konkret24 wyjaśnia, że projekt Krajowego Planu Odbudowy będzie zatwierdzany przez Radę Ministrów przed jego wysłaniem do Komisji Europejskiej. "Na wniosek Komisji Europejskiej Rada zatwierdza w drodze decyzji wykonawczej ocenę takiego planu odbudowy i zwiększania odporności. Oznacza to, że nie są konieczne zmiany ustawowe, aby korzystać ze środków funduszu" - czytamy w odpowiedzi resortu.

Do zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy rząd nie potrzebuje więc sejmowej większości, tylko akceptacji Komisji Europejskiej i Rady Unii Europejskiej. Ale wcześniej jednak wszystkie 27 państw unijnych musi ratyfikować decyzję Rady z 14 grudnia 2020 roku.

Polska nie przesłała jeszcze planu odbudowy do KE

Grudniowa decyzja Rady w sprawie Funduszu Odbudowy, jak wskazuje prof. Bogdanowicz, nie określa terminu, w którym powinien zakończyć się proces ratyfikacji przez państwa. "Komisja liczy na zaangażowanie państw członkowskich i jak najszybsze działanie w interesie swoich obywateli" – czytamy na stronach Komisji Europejskiej. Do szybkiego przyjęcia Funduszu Odbudowy zachęca m.in. szefowa Europejskiego Banku Centralnego.

Do tej pory z 27 państw członkowskich decyzję Rady z 14 grudnia ratyfikowało tylko osiem - najwcześniej zrobiła to Chorwacja (już 12 stycznia), dwa dni później Cypr, a w lutym Portugalia, Słowenia, Francja, Malta, Bułgaria i Włochy.

Z nieoficjalnych informacji portalu Euroactiv.eu wynika, że osiem państw – Austria, Estonia, Holandia, Irlandia, Litwa, Luksemburg, Malta, Polska - nie przesłało jeszcze do Komisji Europejskiej swoich narodowych planów odbudowy.

PO i PSL chcą nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w sprawie Funduszu Odbudowy
PO i PSL chcą nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w sprawie Funduszu OdbudowyFakty TVN

Biuro komunikacji Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej w odpowiedzi na pytania Konkret24 wyjaśnia, że Komisja Europejska ma dwa miesiące na ocenę Krajowego Planu Odbudowy i zwrócenie się do Rady z wnioskiem dotyczącym podjęcia decyzji wykonawczej. Następnie Rada ma, co do zasady, cztery tygodnie na przyjęcie decyzji zatwierdzającej ten wniosek KE. Dopiero od tego momentu Polska będzie mogła wnioskować do KE o środki na realizację reform i inwestycji. Należy podkreślić, że zakresem Krajowego Planu Odbudowy objęte są wydatki poniesione od 1 lutego 2020 roku, a plan powinien być zrealizowany do końca sierpnia 2026 roku.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Adam Guz/KPRM

Źródło zdjęcia głównego: Adam Guz/KPRM

Pozostałe wiadomości

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24