PiS: pikniki 800 plus tak jak "strefy Aktywnego rodzica". Nieprawda. Oto główne różnice

Źródło:
Konkret24
8 milionów złotych z budżetu na pikniki o programie Rodzina 800 plus. Rząd zawiadamia prokuraturę
8 milionów złotych z budżetu na pikniki o programie Rodzina 800 plus. Rząd zawiadamia prokuraturęMichał Tracz/Fakty TVN
wideo 2/6
8 milionów złotych z budżetu na pikniki o programie Rodzina 800 plus. Rząd zawiadamia prokuraturęMichał Tracz/Fakty TVN

Politycy PiS twierdzą, że pikniki 800 plus i obecne stoiska resortu rodziny na imprezach publicznego radia i telewizji to dokładnie to samo. Otóż nie. Przedstawiamy zasadnicze różnice, które powodują, że teza PiS jest fałszywa. Bo nie chodzi tylko o to, że PiS zestawia wielkie rządowe eventy z jednym stoiskiem na imprezie.

Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk 18 lipca 2024 roku poinformowała, że jej resort złożył zawiadomienia do Państwowej Komisji Wyborczej i do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłą minister Marlenę Maląg. Zawiadomienie dotyczy organizowanych za rządów Zjednoczonej Prawicy - w okresie kampanii wyborczej 2023 roku - pikników 800 plus, które były częścią kampanii informacyjnej na temat waloryzacji świadczenia z 500 na 800 zł miesięcznie. W czasie konferencji prasowej Dziemianowicz-Bąk mówiła, że zawiadomienia przygotowano na podstawie wniosków Najwyższej Izby Kontroli, która badała wydatki na pikniki 800 plus. Przypomnijmy: NIK wskazała m.in. na niecelowość i niegospodarność wydatków na te imprezy. Była minister Marlena Maląg nazwała te zarzuty "demagogią i złośliwością".

A dzieje się to w czasie, gdy ważą się losy subwencji budżetowej dla Prawa i Sprawiedliwości. Między innymi w związku z kontrowersjami wokół wydawania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości w okręgach, gdzie startowali politycy PiS i Suwerennej Polski, Państwowa Komisja Wyborcza wciąż nie podjęła decyzji o przyjęciu sprawozdania z wydatków tej partii w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. Zdaniem niektórych polityków koalicji rządzącej nieprawidłowości są zbyt duże, by przyznać PiS pełną subwencję. Jako przykłady wspierania kampanii PiS podaje się właśnie rządowe pikniki 800 plus, na których brylowali członkowie rządu startujący w kampanii.

W odpowiedzi na te tezy politycy PiS przekonują, że pikniki za ich czasów a obecne działania rządu Donalda Tuska to to samo, więc odbieranie subwencji partyjnej z tego powodu jest tylko zemstą polityczną. Wiele komentarzy polityków Prawa i Sprawiedliwości wywołał wpis Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które 22 lipca w mediach społecznościowych opublikowało zdjęcia ze stoiska określonego "strefa Aktywnego rodzica". Resort promował na nim nowy program skierowany do rodziców. "W naszej strefie można było dowiedzieć się więcej o przygotowanym w MRPiPS pod kierownictwem Ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk programie 'Aktywny rodzic' i jego zasadach. Na najmłodszych czekała strefa aktywności, konkursy z nagrodami, gry i zabawy prowadzone przez animatorów" - przekazano we wpisie.

Poseł PiS: "Prokurator już rozgrzany?"

Politycy PiS zarzucili resortowi rodziny hipokryzję, pytając, czym różnią się stanowiska promujące program "Aktywny rodzic" od pikników 800 plus. Komentowali (pisownia postów oryginalna):

Radosław Fogiel: "Czy to są te pikniki, w związku z którymi pani minister składała zawiadomienie do prokuratury? Czy te są uśmiechnięte?" Anita Czerwińska: "Dopiero co mówiła, że nie powinno się organizować pikników tylko informację wysłać pocztą i że to przestępstwo. Wystarczy piknik nazwać strefą i już nie ma przestępstwa" Józefa Szczurek-Żelazko: "Ile kosztują te pikniki??? Jaki jest ich cel??? Kto z MRPiPS bierze w nich udział??? Takie i inne pytania zadamy hipokrytce Agnieszce Dziemianowicz-Bąk" Marcin Horała: "Prokurator już rozgrzany?"

Wpisy polityków PiS o "strefach Aktywnego rodzica"x.com

Do tych stoisk nawiązał też były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego, obecnie europoseł PiS Piotr Mueller. 30 lipca w Polsat News był pytany o kontrowersje wokół finansowania kampanii partii i wciąż nieprzyjętego sprawozdania finansowego. Mueller stwierdził: "W tym samym czasie ta ekipa, która nam stawia te zarzuty, robi te pikniki. Przecież dwa, trzy tygodnie temu był piknik organizowany z okazji programu 'Aktywny rodzic', wspomniana kampania w mediach społecznościowych. Pan minister (sportu i turystyki Sławomir - red.) Nitras, który jeździ, też obiecuje środki różnego rodzaju na infrastrukturę sportową. Tylko widzi pan, ja nie stawiam zarzutu mu z tego tytułu, że on łamie przepisy prawa wyborczego w okresie wyborów do Parlamentu Europejskiego, bo to jest działalność rządu. A oni jednocześnie za te same działania próbują nam zabrać subwencję".

Tłumaczymy, dlaczego w tym wypadku nie można mówić o "tych samych działaniach".

Kontrowersje wokół pikników 800 plus

Przypomnijmy najpierw historię rządowych pikników 800 plus: w lipcu 2023 roku Sejm przegłosował ustawę podnoszącą wysokość świadczenia wychowawczego "Rodzina 500 plus" z 500 na 800 zł. Jeszcze zanim podpisał ją prezydent Andrzej Duda, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej pod kierownictwem Marleny Maląg we współpracy z urzędami wojewódzkimi rozpoczęło "kampanię informacyjną dotyczącą zmian w programie", w ramach której m.in. odwiedzało liczne miasta i organizowało w nich pikniki 800 plus. Podczas pikników informowano, że od 1 stycznia 2024 roku świadczenie wzrośnie z 500 na 800 zł, mimo że rodzice już pobierający środki nie musieli wypełniać żadnych dodatkowych wniosków, żeby od nowego roku otrzymać wyższą kwotę. Było lato, trwała już mocno rozkręcona przez PiS prekampania przed wyborami parlamentarnymi. I tak np. 16 lipca wojewoda podlaski zapowiadał, że pierwszy piknik odbędzie się 23 lipca w Supraślu, kolejny 6 sierpnia w Łomży, 20 sierpnia w Suwałkach, a 3 września w Czartajewie.

Pikniki organizowano więc już po 8 sierpnia 2023 roku, czyli po oficjalnym rozpoczęciu kampanii wyborczej. Imprezy odbywały się w różnych okręgach wyborczych w całej Polsce, a ich gośćmi byli politycy PiS, w tym ci kandydujący w tych regionach. Na przykład 12 sierpnia na pikniku w Stalowej Woli przemawiał wiceminister infrastruktury Rafał Weber; 13 sierpnia w Lublinie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek; 15 sierpnia w Kłodawie europosłanka PiS Elżbieta Rafalska.

Premier Mateusz Morawiecki i minister Marlena Maląg na pikniku 800 plus 7 sierpnia 2023 roku w TarczyniePaweł Supernak/PAP

Już na początku września 2023 roku, półtora miesiąca przed wyborami, posłowie Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Gajewska i Arkadiusz Marchewka informowali, że takie pikniki odbywające się w kampanii wyborczej to "złamanie jakichkolwiek reguł demokratycznego państwa i złamanie zasad"; podawali, że "każdy weekend tych wyborczych wieców PiS-u kosztuje Polkę i Polaka 720 tysięcy złotych".

CZYTAJ WIĘCEJ: Prawie sześć milionów złotych. Posłowie KO: tyle na pikniki PiS wydano z kieszeni Polaków

W lipcu 2024 roku NIK w swoim raporcie podała, że organizacja pikników 800 plus w 2023 roku pochłonęła 8,5 miliona złotych. Zdaniem kontrolerów te wydatki były "niegospodarne i niecelowe", ponieważ część pikników odbyła się przed zakończeniem prac legislacyjnych nad 800 plus, zmiana wysokości świadczenia miała nastąpić automatycznie, a z oceny skutków regulacji projektu wynikało, że nowa ustawa nie będzie nakładać na administrację dodatkowych obowiązków informacyjnych.

Zasadnicze różnice

Czy więc rzeczywiście "strefy Aktywnego rodzica" rozstawiane teraz przez ministerstwo rodziny na plenerowych imprezach to "te same działania" co pikniki 800 plus? Nie - a różnice są zasadnicze.

Pierwsza różnica: stoiska "Aktywnego rodzica" nie są ustawiane na imprezach opłacanych przed rząd. Bo po prostu "strefy Aktywnego rodzica" nie są osobnymi imprezami plenerowymi organizowanymi przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, tylko strefami informacyjnymi rozstawianymi w ramach wakacyjnej trasy "Lata z radiem i Telewizją Polską" organizowanej przez media publiczne. Ta informacja znajduje się nawet we wpisach resortu udostępnianych przez polityków PiS: "Najpierw Zakopane, a następnie Racibórz. To w tych miastach gościliśmy już wszystkich chętnych w 'Strefie Aktywnego Rodzica' MRPiPS podczas wakacyjnej trasy 'Lato z Radiem i Telewizją Polską'". Tymczasem pikniki 800 plus organizowało ministerstwo we współpracy z urzędami wojewódzkimi, na których czele stoją wojewodowie wybierani przez rząd. Czyli były to imprezy z publicznych pieniędzy.

Druga różnica: przy stoiskach "Aktywnego rodzica" nie pojawiają się członkowie rządu. Na zdjęciach zamieszczonych przez ministerstwo widać, że pod namiotem z logiem resortu stoi jedynie młoda kobieta udzielająca informacji, a obok rozmieszczono strefę aktywności dla dzieci. Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie opublikowała w swoich mediach społecznościowych żadnego wpisu dotyczącego "stref Aktywnego Rodzica". Tymczasem politycy rządu Morawieckiego i PiS byli obecni na piknikach 800 plus i bardzo promowali swoją obecność tam.

Trzecia różnica: program "Aktywny rodzic" jest nową inicjatywą rządu. Wnioski o jedno z trzech świadczeń wypłacanych w ramach tego programu rodzice będą mogli składać do ZUS dopiero od 1 października 2024 roku. Natomiast program 500 plus działał od kwietnia 2016 roku, a po zmianie wysokości świadczenia do 800 zł rodzice otrzymywali wyższą kwotę bez konieczności składania dodatkowych wniosków - nie trzeba było więc tego dodatkowo promować i nagłaśniać. Uwagę na to w swoim raporcie o niegospodarnym wydawaniu środków na pikniki zwróciła uwagę NIK.

I warto wspomnieć jeszcze czwartą, też istotną różnicę: obecnie nie trwa w Polsce kampania wyborcza.

Próba porównywania nieporównywalnego

Na powyższe różnice zwracała uwagę sama Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, gdy 26 lipca w Polsat News została zapytana o zarzuty polityków PiS. "Ja widziałam te wpisy. Uśmiecham się, dlatego że to jest niezwykle naciągana próba porównania czegoś, co jest nieporównywalne" - odpowiedziała ministra rodziny. "Po pierwsze, 'Aktywny rodzic' to jest nowy program. Wnioski będzie można składać od 1 października, wypłaty nieco później, ale to jest nowy flagowy projekt Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Po drugie, pikniki są piknikami 'Lata z radiem'. To są imprezy organizowane tak czy inaczej, przy okazji których rząd, ministerstwo informuje o zupełnie nowym świadczeniu, o zupełnie nowym programie. Po trzecie, jedna podstawowa zmiana. Czy widział pan redaktor albo ktokolwiek z posłów tam jakiegokolwiek polityka, jakąkolwiek polityczkę? Nie, to są stoiska rządowe, ministerialne bez ministra, bez wiceministry, bez polityków którejkolwiek z partii koalicyjnych" - wymieniała.

Zapytaliśmy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a także Telewizję Polską i Polskie Radio, kto finansuje na imprezach plenerowych mediów publicznych owe stoiska promujące program "Aktywny rodzic". Do publikacji artykułu nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi od żadnej instytucji. Nie zmienia to faktu, że zrównywanie pikników 800 plus z tymi stoiskami jest manipulacją.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24