PiS: pikniki 800 plus tak jak "strefy Aktywnego rodzica". Nieprawda. Oto główne różnice

Źródło:
Konkret24
8 milionów złotych z budżetu na pikniki o programie Rodzina 800 plus. Rząd zawiadamia prokuraturę
8 milionów złotych z budżetu na pikniki o programie Rodzina 800 plus. Rząd zawiadamia prokuraturęMichał Tracz/Fakty TVN
wideo 2/6
8 milionów złotych z budżetu na pikniki o programie Rodzina 800 plus. Rząd zawiadamia prokuraturęMichał Tracz/Fakty TVN

Politycy PiS twierdzą, że pikniki 800 plus i obecne stoiska resortu rodziny na imprezach publicznego radia i telewizji to dokładnie to samo. Otóż nie. Przedstawiamy zasadnicze różnice, które powodują, że teza PiS jest fałszywa. Bo nie chodzi tylko o to, że PiS zestawia wielkie rządowe eventy z jednym stoiskiem na imprezie.

Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk 18 lipca 2024 roku poinformowała, że jej resort złożył zawiadomienia do Państwowej Komisji Wyborczej i do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłą minister Marlenę Maląg. Zawiadomienie dotyczy organizowanych za rządów Zjednoczonej Prawicy - w okresie kampanii wyborczej 2023 roku - pikników 800 plus, które były częścią kampanii informacyjnej na temat waloryzacji świadczenia z 500 na 800 zł miesięcznie. W czasie konferencji prasowej Dziemianowicz-Bąk mówiła, że zawiadomienia przygotowano na podstawie wniosków Najwyższej Izby Kontroli, która badała wydatki na pikniki 800 plus. Przypomnijmy: NIK wskazała m.in. na niecelowość i niegospodarność wydatków na te imprezy. Była minister Marlena Maląg nazwała te zarzuty "demagogią i złośliwością".

A dzieje się to w czasie, gdy ważą się losy subwencji budżetowej dla Prawa i Sprawiedliwości. Między innymi w związku z kontrowersjami wokół wydawania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości w okręgach, gdzie startowali politycy PiS i Suwerennej Polski, Państwowa Komisja Wyborcza wciąż nie podjęła decyzji o przyjęciu sprawozdania z wydatków tej partii w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. Zdaniem niektórych polityków koalicji rządzącej nieprawidłowości są zbyt duże, by przyznać PiS pełną subwencję. Jako przykłady wspierania kampanii PiS podaje się właśnie rządowe pikniki 800 plus, na których brylowali członkowie rządu startujący w kampanii.

W odpowiedzi na te tezy politycy PiS przekonują, że pikniki za ich czasów a obecne działania rządu Donalda Tuska to to samo, więc odbieranie subwencji partyjnej z tego powodu jest tylko zemstą polityczną. Wiele komentarzy polityków Prawa i Sprawiedliwości wywołał wpis Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które 22 lipca w mediach społecznościowych opublikowało zdjęcia ze stoiska określonego "strefa Aktywnego rodzica". Resort promował na nim nowy program skierowany do rodziców. "W naszej strefie można było dowiedzieć się więcej o przygotowanym w MRPiPS pod kierownictwem Ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk programie 'Aktywny rodzic' i jego zasadach. Na najmłodszych czekała strefa aktywności, konkursy z nagrodami, gry i zabawy prowadzone przez animatorów" - przekazano we wpisie.

Poseł PiS: "Prokurator już rozgrzany?"

Politycy PiS zarzucili resortowi rodziny hipokryzję, pytając, czym różnią się stanowiska promujące program "Aktywny rodzic" od pikników 800 plus. Komentowali (pisownia postów oryginalna):

Radosław Fogiel: "Czy to są te pikniki, w związku z którymi pani minister składała zawiadomienie do prokuratury? Czy te są uśmiechnięte?" Anita Czerwińska: "Dopiero co mówiła, że nie powinno się organizować pikników tylko informację wysłać pocztą i że to przestępstwo. Wystarczy piknik nazwać strefą i już nie ma przestępstwa" Józefa Szczurek-Żelazko: "Ile kosztują te pikniki??? Jaki jest ich cel??? Kto z MRPiPS bierze w nich udział??? Takie i inne pytania zadamy hipokrytce Agnieszce Dziemianowicz-Bąk" Marcin Horała: "Prokurator już rozgrzany?"

Wpisy polityków PiS o "strefach Aktywnego rodzica"x.com

Do tych stoisk nawiązał też były rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego, obecnie europoseł PiS Piotr Mueller. 30 lipca w Polsat News był pytany o kontrowersje wokół finansowania kampanii partii i wciąż nieprzyjętego sprawozdania finansowego. Mueller stwierdził: "W tym samym czasie ta ekipa, która nam stawia te zarzuty, robi te pikniki. Przecież dwa, trzy tygodnie temu był piknik organizowany z okazji programu 'Aktywny rodzic', wspomniana kampania w mediach społecznościowych. Pan minister (sportu i turystyki Sławomir - red.) Nitras, który jeździ, też obiecuje środki różnego rodzaju na infrastrukturę sportową. Tylko widzi pan, ja nie stawiam zarzutu mu z tego tytułu, że on łamie przepisy prawa wyborczego w okresie wyborów do Parlamentu Europejskiego, bo to jest działalność rządu. A oni jednocześnie za te same działania próbują nam zabrać subwencję".

Tłumaczymy, dlaczego w tym wypadku nie można mówić o "tych samych działaniach".

Kontrowersje wokół pikników 800 plus

Przypomnijmy najpierw historię rządowych pikników 800 plus: w lipcu 2023 roku Sejm przegłosował ustawę podnoszącą wysokość świadczenia wychowawczego "Rodzina 500 plus" z 500 na 800 zł. Jeszcze zanim podpisał ją prezydent Andrzej Duda, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej pod kierownictwem Marleny Maląg we współpracy z urzędami wojewódzkimi rozpoczęło "kampanię informacyjną dotyczącą zmian w programie", w ramach której m.in. odwiedzało liczne miasta i organizowało w nich pikniki 800 plus. Podczas pikników informowano, że od 1 stycznia 2024 roku świadczenie wzrośnie z 500 na 800 zł, mimo że rodzice już pobierający środki nie musieli wypełniać żadnych dodatkowych wniosków, żeby od nowego roku otrzymać wyższą kwotę. Było lato, trwała już mocno rozkręcona przez PiS prekampania przed wyborami parlamentarnymi. I tak np. 16 lipca wojewoda podlaski zapowiadał, że pierwszy piknik odbędzie się 23 lipca w Supraślu, kolejny 6 sierpnia w Łomży, 20 sierpnia w Suwałkach, a 3 września w Czartajewie.

Pikniki organizowano więc już po 8 sierpnia 2023 roku, czyli po oficjalnym rozpoczęciu kampanii wyborczej. Imprezy odbywały się w różnych okręgach wyborczych w całej Polsce, a ich gośćmi byli politycy PiS, w tym ci kandydujący w tych regionach. Na przykład 12 sierpnia na pikniku w Stalowej Woli przemawiał wiceminister infrastruktury Rafał Weber; 13 sierpnia w Lublinie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek; 15 sierpnia w Kłodawie europosłanka PiS Elżbieta Rafalska.

Premier Mateusz Morawiecki i minister Marlena Maląg na pikniku 800 plus 7 sierpnia 2023 roku w TarczyniePaweł Supernak/PAP

Już na początku września 2023 roku, półtora miesiąca przed wyborami, posłowie Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Gajewska i Arkadiusz Marchewka informowali, że takie pikniki odbywające się w kampanii wyborczej to "złamanie jakichkolwiek reguł demokratycznego państwa i złamanie zasad"; podawali, że "każdy weekend tych wyborczych wieców PiS-u kosztuje Polkę i Polaka 720 tysięcy złotych".

CZYTAJ WIĘCEJ: Prawie sześć milionów złotych. Posłowie KO: tyle na pikniki PiS wydano z kieszeni Polaków

W lipcu 2024 roku NIK w swoim raporcie podała, że organizacja pikników 800 plus w 2023 roku pochłonęła 8,5 miliona złotych. Zdaniem kontrolerów te wydatki były "niegospodarne i niecelowe", ponieważ część pikników odbyła się przed zakończeniem prac legislacyjnych nad 800 plus, zmiana wysokości świadczenia miała nastąpić automatycznie, a z oceny skutków regulacji projektu wynikało, że nowa ustawa nie będzie nakładać na administrację dodatkowych obowiązków informacyjnych.

Zasadnicze różnice

Czy więc rzeczywiście "strefy Aktywnego rodzica" rozstawiane teraz przez ministerstwo rodziny na plenerowych imprezach to "te same działania" co pikniki 800 plus? Nie - a różnice są zasadnicze.

Pierwsza różnica: stoiska "Aktywnego rodzica" nie są ustawiane na imprezach opłacanych przed rząd. Bo po prostu "strefy Aktywnego rodzica" nie są osobnymi imprezami plenerowymi organizowanymi przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, tylko strefami informacyjnymi rozstawianymi w ramach wakacyjnej trasy "Lata z radiem i Telewizją Polską" organizowanej przez media publiczne. Ta informacja znajduje się nawet we wpisach resortu udostępnianych przez polityków PiS: "Najpierw Zakopane, a następnie Racibórz. To w tych miastach gościliśmy już wszystkich chętnych w 'Strefie Aktywnego Rodzica' MRPiPS podczas wakacyjnej trasy 'Lato z Radiem i Telewizją Polską'". Tymczasem pikniki 800 plus organizowało ministerstwo we współpracy z urzędami wojewódzkimi, na których czele stoją wojewodowie wybierani przez rząd. Czyli były to imprezy z publicznych pieniędzy.

Druga różnica: przy stoiskach "Aktywnego rodzica" nie pojawiają się członkowie rządu. Na zdjęciach zamieszczonych przez ministerstwo widać, że pod namiotem z logiem resortu stoi jedynie młoda kobieta udzielająca informacji, a obok rozmieszczono strefę aktywności dla dzieci. Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie opublikowała w swoich mediach społecznościowych żadnego wpisu dotyczącego "stref Aktywnego Rodzica". Tymczasem politycy rządu Morawieckiego i PiS byli obecni na piknikach 800 plus i bardzo promowali swoją obecność tam.

Trzecia różnica: program "Aktywny rodzic" jest nową inicjatywą rządu. Wnioski o jedno z trzech świadczeń wypłacanych w ramach tego programu rodzice będą mogli składać do ZUS dopiero od 1 października 2024 roku. Natomiast program 500 plus działał od kwietnia 2016 roku, a po zmianie wysokości świadczenia do 800 zł rodzice otrzymywali wyższą kwotę bez konieczności składania dodatkowych wniosków - nie trzeba było więc tego dodatkowo promować i nagłaśniać. Uwagę na to w swoim raporcie o niegospodarnym wydawaniu środków na pikniki zwróciła uwagę NIK.

I warto wspomnieć jeszcze czwartą, też istotną różnicę: obecnie nie trwa w Polsce kampania wyborcza.

Próba porównywania nieporównywalnego

Na powyższe różnice zwracała uwagę sama Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, gdy 26 lipca w Polsat News została zapytana o zarzuty polityków PiS. "Ja widziałam te wpisy. Uśmiecham się, dlatego że to jest niezwykle naciągana próba porównania czegoś, co jest nieporównywalne" - odpowiedziała ministra rodziny. "Po pierwsze, 'Aktywny rodzic' to jest nowy program. Wnioski będzie można składać od 1 października, wypłaty nieco później, ale to jest nowy flagowy projekt Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Po drugie, pikniki są piknikami 'Lata z radiem'. To są imprezy organizowane tak czy inaczej, przy okazji których rząd, ministerstwo informuje o zupełnie nowym świadczeniu, o zupełnie nowym programie. Po trzecie, jedna podstawowa zmiana. Czy widział pan redaktor albo ktokolwiek z posłów tam jakiegokolwiek polityka, jakąkolwiek polityczkę? Nie, to są stoiska rządowe, ministerialne bez ministra, bez wiceministry, bez polityków którejkolwiek z partii koalicyjnych" - wymieniała.

Zapytaliśmy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a także Telewizję Polską i Polskie Radio, kto finansuje na imprezach plenerowych mediów publicznych owe stoiska promujące program "Aktywny rodzic". Do publikacji artykułu nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi od żadnej instytucji. Nie zmienia to faktu, że zrównywanie pikników 800 plus z tymi stoiskami jest manipulacją.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24