FAŁSZ

Polska ma deportować "ukraińskich obywateli płci męskiej" do Ukrainy? Uwaga na rosyjskie fałszywki

Deportować "ukraińskich obywateli płci męskiej" z Polski do Ukrainy? Uwaga na rosyjskie fałszywkiMateusz Szymański/Shutterstock

"Kijów poprosił Warszawę o wysłanie im Ukraińców w wieku do 60 lat" - przekazują internauci, rozsyłając w mediach społecznościowych skany rzekomej korespondencji ministrów Polski i Ukrainy. Fałszywe pisma są kolejną odsłoną dezinformacji wymierzonej w relacje polsko-ukraińskie.

Cztery dokumenty, które są rozpowszechniane w polskich mediach społecznościowych w ostatnich dniach, mają świadczyć o porozumieniu polskich i ukraińskich władz w sprawie "zatrzymania ukraińskich obywateli płci męskiej w wieku od 18 do 60 lat, którzy unikają służby w Siłach Zbrojnych Ukrainy". Zatrzymani mieliby zostać deportowani do Ukrainy. Przestrzegamy: żaden z tych dokumentów nie jest prawdziwy - co potwierdzają polskie władze i konsul generalny Ukrainy.

17 czerwca na Twitterze pojawił się skan listu do ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua. Nie ma na nim żadnej daty. Podpisano go nazwiskiem ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmitro Kułeby. Autor listu informuje o decyzji prezydenta Ukrainy dotyczącej powrotu do kraju mężczyzn w wieku poborowym. "Strona ukraińska prosi Rząd Rzeczypospolitej Polskiej o podjęcie decyzji w sprawie przekazania wszystkich niezbędnych informacji o przebywających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej ukraińskich obywatelach płci męskiej w wieku od 18 do 60 lat w celu ich powrotu w Ukrainę" - czytamy w liście (pisownia oryginalna).

fałsz

Krążący w internecie skan pisma podpisanego nazwiskiem ministra spraw zagranicznych Ukrainy
Krążący w internecie skan rzekomego pisma ministra spraw zagranicznych UkrainyKrążący w internecie skan pisma podpisanego nazwiskiem ministra spraw zagranicznych UkrainyTwitter

"Komuś kończy się mięso armatnie..."

Dokument opublikowała użytkowniczka Twittera, komentując w języku angielskim: "Komuś zaczyna brakować mięsa armatniego. Prośba Ministra Spraw Zagranicznych Ukrainy do jego polskiego odpowiednika o deportację wszystkich mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat z powrotem na Ukrainę" (tłum. red.). Post zyskał blisko 600 polubień i prawie 350 podań dalej.

W tym samym wątku internautka opublikowała datowane na 13 czerwca pismo podpisane nazwiskiem Marcina Przydacza, sekretarza stanu w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Jest w nim polecenie "zorganizowania kompleksowej pomocy dla Konsulatów Generalnych Ukrainy w Rzeczypospolitej Polskiej" rzekomo wydane urzędom wojewódzkim i innym organom samorządowym. Pomoc ma polegać na "poszukiwaniu, identyfikacji i zatrzymywaniu ukrainskich obywateli pici męskiej w wieku od 18 do 60 lat, którzy unikają stuzby w Silach Zbrojnych Ukrainy" (pisownia oryginalna).

fałsz

Skan dokumentu podpisanego nazwiskiem wiceministra spraw zagranicznych Marcina Przydacza
Skan rzekomego pisma wiceministra spraw zagranicznych Marcina PrzydaczaSkan dokumentu podpisanego nazwiskiem wiceministra spraw zagranicznych Marcina PrzydaczaTwitter

Skany obu pism komentowali i podawali dalej polscy użytkownicy Twittera. "Komuś kończy się mięso armatnie..." - komentowała jedna z internautek. "Kijow poprosil Warszawe o wyslanie im ukraincow w wieku do 60 lat. Bo nie starcza do wojska" - napisał inny.

"Literówki to pierwszy sygnał, że coś jest nie tak"

Natomiast w postach krążących na Facebooku, oprócz rzekomego pisma wiceministra Przydacza, pojawiły się dwa kolejne dokumenty. Pierwszy to rzekome pismo konsula generalnego Ukrainy w Krakowie Wiaczesława Wojnarowskiego datowane na 13 czerwca 2022 roku, które miało zostać przekazane do wiadomości polskich urzędów i instytucji państwowych. Ukraiński konsul, powołując się na rzekome porozumienie "Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Rządu Ukrainy", miał zaapelować do polskich instytucji o "zorganizowanie działań w celu powrotu osób (obywateli płci męskiej, w wieku od 18 do 60 lat)". Miał też poprosić o "przekazanie wszystkich niezbędnych informacji oraz dokumentów" związanych ze sprawą do właściwych organów oraz o zawieszenie nadawania statusu uchodźców "nowoprzybyłym obywatelom Ukrainy w wieku poborowym" na terenie województwa mazowieckiego.

fałsz

Skan rzekomego pisma Konsula Generalnego Ukrainy w KrakowieKonkret24 | facebook.com

Pismu na naszą prośbę przyjrzał się dr Jakub Szmit z wydziału Administracji i Prawa Uniwersytetu Gdańskiego. - Literówki to pierwszy sygnał, że coś jest nie tak. Te są już w główce tekstu: "wojewódskich", "marszalkowskich", "istytucji". Nie przystoi, by pismo wystosowane przez konsula miało podobne błędy. Niektóre sformułowania są językowo niezręczne. Zakładając, że konsulat ma pracowników znających język polski bardzo dobrze, takie nie powinny znaleźć się w tym piśmie - stwierdza dr Szmit. Według niego cel pisma również budzi wątpliwości. - Mowa o działaniach na terenie Polski, więc rzekome prośby konsula generalnego Ukrainy są raczej zaskakujące - mówi. Ponadto zwraca uwagę na niekonsekwencję w zapisie nazwisk ukraińskich dyplomatów: - W przypadku konsula jest spolszczone, ale gdy mowa o dwójce wicekonsulów, użyto ukraińskiej pisowni. Biorąc pod uwagę rangę pisma, należałoby spodziewać się pewnej konsekwencji i używania polskiej albo ukraińskiej pisowni.

Wszystkie te elementy wskazują na to, że dokument nie jest prawdziwy. - To rzeczy, które powinny zaalarmować czytelnika - stwierdza dr Szmit.

Autorem drugiego pisma podawanego na Facebooku ma być marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Brak w nim stopki nadawczej, więc nie wiadomo, do kogo miałoby być skierowane. Marszałek miał 14 czerwca poinformować, że na terenie województwa mazowieckiego "będą organizowane działania w poszukiwaniu, identyfikacji i zatrzymywaniu ukraińskich obywateli płci męskiej w wieku od 18 do 60 lat, którzy unikają służby w Siłach Zbrojnych Ukrainy". Miał też podać dane kontaktowe trzech konsulatów generalnych Ukrainy w Polsce.

Również w tym piśmie są błędy fleksyjne i składniowe, na które uwagę zwraca uwagę dr Jakub Szmit.

fałsz

Skan rzekomego pisma marszałka województwa mazowieckiegoKonkret24 | facebook.com

Wszystkie cztery opisane wyżej pisma zostały sfałszowane. Szefowie dyplomacji Polski i Ukrainy oraz marszałek województwa mazowieckiego nie mają z tą korespondencją nic wspólnego.

Rosyjskie ślady

Internautka Vera van Horne, która opublikowała skany rzekomej korespondencji dyplomatów na swoim profilu na Twitterze, regularnie publikuje treści zbieżne z rosyjską propagandą. Często pisze o wojnie w Ukrainie. W ostatnich dniach podała m.in. wpis konta UN Watch z wypowiedzią białoruskiego dyplomaty, który twierdził, że broń pochodząca z krajów zachodnich jest wykorzystywana do ostrzeliwania celów cywilnych w Doniecku.

Co ciekawe, przy relatywnie niewielkiej popularności wątek zawierający skany obu pism jest kolportowany przez konta posługujące się aż ośmioma językami: angielskim, portugalskim, hiszpańskim, francuskim, słoweńskim, włoskim, japońskim i duńskim. To przesłanka wskazująca na próbę nagłośnienia przekazu w zachodnich społeczeństwach.

Prawdopodobnie Twitter nie jest pierwotnym miejscem publikacji sfabrykowanej korespondencji szefów polskiego i ukraińskiego MSZ. Skan pisma, którego autorstwo przypisano Dmytro Kułebie, wstawiliśmy do internetowej wyszukiwarki obrazów Google - jego kopie krążyły na rosyjskich stronach internetowych i na rosyjskiej platformie Telegram. Autor jednego z postów opublikowanych 17 czerwca przekonuje, że pismo zostało przechwycone przez hakerów. Przekaz podchwyciły też rosyjskojęzyczne serwisy internetowe.

Żaryn: kolejny przykład ataku na relacje Polska-Ukraina

Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało w odpowiedzi na pytania Konkret24 dotyczące krążących w sieci skanów pism, że rzekoma korespondencja ministra spraw zagranicznych Ukrainy i polskiego MSZ jest nieprawdziwa.

O tym, że jest fałszywa, już 17 czerwca poinformował na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych. "#Alarm dezinformacyjny. Kolejny przykład wykorzystania dezinformacji do ataku na relacje Polska-Ukraina" - napisał. Zwrócił uwagę na krążące w rosyjskich mediach społecznościowych fałszywe informacje o rzekomych planach identyfikowania Ukraińców w wieku poborowym mieszkających w Polsce.

prawda

"W ramach działań dezinformacyjnych powstał fałszywy list szefa MSZ Ukrainy do MSZ Polski. List zawiera prośbę, której upublicznienie ma wywołać wrogość Ukraińców wobec państwa polskiego" - informował na Twitterze Żaryn. Dodał, że Rosja od początku inwazji na Ukrainę stara się wywołać wrogość między Polską a Ukrainą, zwłaszcza między Ukraińcami w Polsce a Polakami.

Również Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przestrzegło, że rozsyłana w mediach społecznościowych korespondencja MSZ jest fałszywa.

Fałszywe są także rzekome pisma marszałka województwa mazowieckiego i konsulatu Ukrainy - ostrzegał 18 czerwca na Twitterze zespół Disinfo Digest, projektu badań i przeciwdziałania manipulacji informacjami pod patronatem Fundacji INFO OPS Polska. "Operacja obliczona na wywołanie fałszywego wrażenia o zatrzymaniach obywateli Ukrainy w Polsce w celu wcielenia do służby wojskowej. To dezinformacja wymierzona w relacje polsko-ukraińskie" - ocenił Disinfo Digest.

Rzeczniczka prasowa Urzędu Marszałkowskiego Marta Milewska napisała w odpowiedzi do Konkret24, że rozsyłane pismo marszałka Struzika to "oczywiście fake".

Wiaczesław Wojnarowski, Konsul Generalny Ukrainy w Krakowie, zapewnił redakcję portalu UAinKraków.pl, że jego rzekomy list jest fałszywy i stanowi element rosyjskiej wojny informacyjnej. UAinKraków.pl to portal informacyjny dla Ukraińców w Krakowie, działa pod patronatem Fundacji Instytut Polska-Ukraina.

Przed fałszywymi pismami przestrzegały też m.in. Fakenews.pl, Fakt.pl, Wprost.pl, Polskieradio24.pl.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Mateusz Szymański/Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szymański/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24