Siarkowska: prezydent miał prawo ułaskawić Kamińskiego i Wąsika. Sąd Najwyższy nie potwierdził

Źródło:
Konkret24, TVN24.pl, Wyborcza.pl
Kasacja w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wraca na wokandę
Kasacja w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wraca na wokandęFakty po południu
wideo 2/2
Kasacja w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wraca na wokandęFakty po południu

Anna Maria Siarkowska przekonywała w radiowej dyskusji, że prezydent Andrzej Duda miał prawo zastosować prawo łaski wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika "na każdym etapie postępowania". Jednak Uchwała Sądu Najwyższego z 2017 roku stanowi inaczej.

Rozprawa kasacyjna w sprawie Mariusza Kamińskiego i innych osób z byłego kierownictwa Centralnego Biura Antykorupcyjnego odbędzie się 6 czerwca. 28 lutego "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że Sąd Najwyższy podjął z urzędu postępowanie kasacyjne w sprawie ułaskawienia przez prezydenta w 2015 roku Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Sąd podjął decyzję po sześciu latach oczekiwania na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Jak pisała "Wyborcza", Sąd Najwyższy zwracał się do trybunału i dopytywał o termin zajęcia się sporem, ale z otrzymywanych pism wynikało, że sprawa nie została rozstrzygnięta. W rozmowie z gazetą prezes Izby Karnej SN Michał Laskowski mówił o instrumentalnym traktowaniu procedur prawnych i Trybunału Konstytucyjnego. "Został użyty tylko po to, aby kasacja w Sądzie Najwyższym nie została rozpatrzona i by przypadkiem sprawa nie wróciła do sądu i nie została rozstrzygnięta. To oznacza, że instytucje państwa są wykorzystywane do ochrony polityków" - stwierdził.

O niespodziewanym zwrocie w tej historii rozmawiali politycy 4 marca w "6. Dniu tygodnia w Radiu Zet". Posłanka Anna Maria Siarkowska z Solidarnej Polski oceniła, że Trybunał Konstytucyjny powinien się w tej sprawie wypowiedzieć, a zwłoka spowodowana milczeniem trybunału ma destrukcyjny wpływ na państwo. Chwilę wcześniej w swojej wypowiedzi odniosła się jednak do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu. "Prezydent mógł zastosować prawo łaski i to zrobił" - oświadczyła. Na to zareagowała Kamila Gasiuk-Pihowicz z KO: "Jak można ułaskawić kogoś, kto nie został skazany?". Poseł Siarkowska kontynuowała:

Pan prezydent zastosował prawo łaski i miał prawo to uczynić. Miał prawo to uczynić tak naprawdę na każdym etapie postępowania. I to było też w mojej ocenie zgodne z prawem (...).

Przypominamy: decyzja prezydenta Dudy o zastosowaniu prawa łaski wobec osób, które nie zostały jeszcze prawomocnie skazane, wywołała kontrowersje. Zostały rozstrzygnięte w 2017 roku uchwałą Sądu Najwyższego, w której podkreślono, że zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych. Zaś posłanka Siarkowska prezentuje pogląd zbieżny ze stanowiskiem Trybunału Konstytucyjnego z 2018 roku.

Nieprawomocny wyrok i ułaskawienie

30 marca 2015 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusza Kamińskiego winnym nadużycia prawa przy prowadzeniu przez CBA działań w tzw. aferze gruntowej. Chodziło o słynną prowokację CBA z 2007 roku. Agenci wręczyli Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. tzw. kontrolowaną łapówkę za "odrolnienie" w ministerstwie rolnictwa gruntu na Mazurach. Prasa pisała, że łapówka miała być przeznaczona dla ówczesnego szefa resortu i wicepremiera Andrzeja Leppera, który miał zostać ostrzeżony o akcji. "Afera gruntowa" doprowadziła do dymisji z rządu Leppera, rozpadu koalicji PiS-Samoobrona-LPR i przedterminowych wyborów. Kamiński został skazany na trzy lata więzienia i zakaz zajmowania stanowisk publicznych przez 10 lat. Maciej Wąsik usłyszał wyrok trzech lat więzienia. Według sądu CBA podżegało do korupcji, podczas gdy nie było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia operacji w ministerstwie rolnictwa ws. odrolnienia gruntu. Obrońcy skazanych od razu zapowiedzieli apelację.

Dalszych rozpraw jednak nie było. Niespodziewanie 16 listopada 2015 roku prezydent Andrzej Duda ułaskawił Kamińskiego, Wąsika, a także dwóch funkcjonariuszy CBA skazanych równolegle z nimi. Tego samego dnia doszło do zaprzysiężenia rządu Beaty Szydło, w którym Mariusz Kamiński został ministrem, koordynatorem służb specjalnych. Duda tłumaczył, że postanowił "w swoisty sposób uwolnić wymiar sprawiedliwości od tej sprawy". Sąd Apelacyjny musiał ocenić skutki ułaskawienia. Zdecydował o jego umorzeniu. Oskarżyciele posiłkowi, rodzina Andrzeja Leppera i Piotr Ryba, wnieśli jednak kasację do Sądu Najwyższego.

Uchwała Sądu Najwyższego z 2017 roku i blok Trybunału Konstytucyjnego

"Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu" - to artykuł 139 Konstytucji. Prawnicy zwracali uwagę na jego lakoniczność i tym samym szerokie pole interpretacji.

W lutym 2017 roku sprawę miał rozstrzygnąć skład trójkowy SN, ale ze względu na towarzyszące sprawie kontrowersje - ułaskawienie osób nieprawomocnie skazanych - zadał pytanie prawne składowi siódemkowemu SN. 31 maja 2017 roku skład siódemkowy uznał, że prezydenckie prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych. W swojej uchwale Sąd Najwyższy oświadczył:

Zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych.

"Akt łaski nie jest okolicznością, której nie można kwestionować w kasacji"- mówił wówczas przewodniczący składu orzekającego sędzia SN Jarosław Matras. Zdaniem SN w określonych przypadkach możliwe jest wniesienie kasacji na niekorzyść oskarżonych, nawet jeśli zostało zastosowane prawo łaski. Sędzia Jarosław Matras w pierwszej części uzasadnienia uchwały skupił się na art. 529 Kodeksu postępowania karnego. Mówi on, że wniesieniu i rozpoznaniu kasacji na korzyść oskarżonego nie stoi na przeszkodzie wykonanie kary, zatarcie skazania, akt łaski ani też okoliczność wyłączająca ściganie lub uzasadniająca zawieszenie postępowania.

"W doktrynie ugruntowane jest już stanowisko, że ten przepis ma jednocześnie inną normę, odczytywaną a contrario. Treść tej normy jest taka, że jeżeli na korzyść można wnieść kasację, na przykład przy przedawnieniu karalności, zatarciu skazania czy akcie łaski, to nie można wnieść i rozpoznać kasacji na niekorzyść" - powiedział Matras.

Zanim jednak skład trójkowy wydał rozstrzygnięcie, ówczesny marszałek Sejmu Marek Kuchciński wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego i zgłosił sprawę sporu kompetencyjnego, który miał powstać między Sądem Najwyższym a prezydentem. Sąd Najwyższy zawiesił swoje postępowanie i czekał na rozstrzygnięcie trybunału. Czekał sześć lat.

"Najjaśniej, jak da się to powiedzieć: prezydent nie ma prawa ułaskawić kogoś, kto nie został prawomocnie skazany"

Obrona prezydenckiego aktu łaski przez posłankę Annę Marię Siarkowską stoi zatem w sprzeczności z opisanym stanowiskiem składu siódemkowego Sądu Najwyższego. Stanowisko to zostało poparte przez środowiska prawnicze i było przedmiotem debat.

"Najjaśniej, jak da się to powiedzieć: prezydent nie ma prawa ułaskawić kogoś, kto nie został prawomocnie skazany" - mówiła 31 maja 2017 roku w TVN24 prawniczka Joanna Parafianowicz. Jak dodała, rozstrzygnięcie SN w siedmioosobowym składzie jest "dość abstrakcyjne". "Ono tak naprawdę nie ma znaczenia w tej sprawie: czy mówimy o kimś, kto nazywa się Mariusz Kamiński, czy nazywa się Andrzej Duda - tylko sąd dzisiaj rozstrzygał o tym, co konstytucja ma na myśli, kiedy mówi o prawie łaski. Sąd tę wątpliwość rozstrzygnął. Wątpliwość Sądu Najwyższego w składzie trzech sędziów, która się wyłoniła na gruncie kasacji wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych w sprawie oskarżonego Mariusza Kamińskiego i trzech innych osób" - podkreśliła.

Rzecznik SN sędzia Michał Laskowski oceniał wówczas, że proces Kamińskiego wróci do etapu odwoławczego od skazującego wyroku sądu pierwszej instancji. Laskowski nazwał uchwałę SN "odważną". Powiedział, że wiąże ona skład trzech sędziów SN, którzy badają kasacje, na niekorzyść całej czwórki skazanych. "Wydaje mi się, że sąd je uwzględni" - dodał. Pytany, czy oznacza to, że cała sprawa wróci do etapu, w którym została przerwana aktem łaski, czyli do Sądu Okręgowego w Warszawie, sędzia Laskowski odparł: "Tak można wstępnie powiedzieć w świetle uchwały".

Trybunał Konstytucyjny, odpowiadając Ziobrze, staje po stronie prezydenta

To, co powiedzała Siarkowska jest natomiast zbieżne z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 17 lipca 2018 roku. Nie rozstrzygał on jednak wówczas w sprawie domniemanego sporu kompetencyjnego, tylko w sprawie zapytania prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Uważał on, że "prezydenckie akty łaski zobowiązują sąd do zakończenia postępowania i to niezależnie od etapu, na jakim się ono znajduje". Trybunał Konstytucyjny orzekł, że nieuwzględnienie prezydenckiego aktu łaski - jako powodu niedopuszczalności prowadzenia postępowania karnego - jest niekonstytucyjne. Zdaniem trybunału oznacza to, że prezydent może dokonać ułaskawienia, nawet gdy osoba nie została jeszcze prawomocnie skazana.

Według Trybunału prawo łaski prezydenta może być realizowane na trzy sposoby: całkowitego albo częściowego darowania kary, złagodzenia rygorów kary, "aktu abolicji indywidualnej, polegającego na zakazie wszczęcia postępowania wobec określonej osoby albo na wstrzymaniu i umorzeniu postępowania już wszczętego" . W ocenie TK szerokiego i nieograniczonego prawa łaski przysługującego prezydentowi nie da się ograniczyć inaczej, jak tylko zmieniając konstytucję.

"Nie wiem co będzie robił pan prezydent. Wychodzi na to, że może robić wszystko. Uniewinniać na przykład osobę niewinną" - komentował 17 lipca 2018 roku w "Faktach po Faktach" w TVN24 Igor Tuleya. "TK orzekł, że można ułaskawić osobę niewinną, a więc że można dać rozwód narzeczonemu. Ten wyrok pokazuje, że TK nie chroni niezależności władzy sądowniczej przed ingerencją innych władz. TK dał dziś PAD prawo ochronienia każdego przed wymierzeniem mu sprawiedliwości" - pisał 17 lipca na Twitterze teoretyk prawa, profesor Uniwersytetu Warszawskiego Marcin Matczak. Media akcentowały, że TK rozpoznawał sprawę w składzie pięciu sędziów, z czego czterech zostało wskazanych i wybranych do głosami Prawa i Sprawiedliwości.

"Kancelaria dopuściła się pewnej manipulacji"

Prezydent Duda próbował argumentować swą decyzję, a jego urzędnicy zareagowali na orzeczenie Sądu Najwyższego z maja 2017 roku. W czerwcu 2017 roku na stronie internetowej prezydenta opublikowano listę publikacji, w których wskazywano na "możliwość stosowania przez Prezydenta RP prawa łaski w postaci indywidualnej abolicji". W mediach cytowano między innymi fragment opracowania prof. Katarzyny Kaczmarczyk-Kłak z Katedry Prawa Karnego na Uniwersytecie Jagiellońskim. "O akt łaski można się starać formalnie, zanim zapadnie wyrok skazujący, co może mieć takie znaczenie, że w razie ułaskawienia dana osoba nie będzie skazana" - pisała profesor.

Na liście znalazła się również publikacja prof. Lecha Gardockiego, byłego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. "Ja w swoim podręczniku 'Prawo karne' wyjaśniam studentom, co to znaczy ułaskawienie i między innymi przytaczam pogląd, który jest reprezentowany w doktrynie procesu karnego o tym, że to może być również abolicja indy" - powiedział prawnik w rozmowie z TVN24. Podkreślił, że popiera uchwałę sędziów Sądu Najwyższego.

Swoją obecność na liście skomentował również profesor nauk prawnych Stanisław Waltoś: "Ktoś mi mówił o tym, jakoby jestem zwolennikiem abolicji indywidualnej, a to jest absolutna nieprawda. Wystarczy dokładnie przeanalizować publikację, na którą powołuje się kancelaria prezydenta, żeby stwierdzić, że tak nie jest" - tłumaczył. "Prawdopodobnie znalazłem się na tej liście, bo we wszystkich wydaniach zajmowałem stanowisko, że abolicja w formie prawa łaski nie jest wykluczona w świetle konstytucji. Problem polega na tym - i tu kancelaria dopuściła się pewnej manipulacji - że pominięto zdanie kolejne. Mianowicie, że była praktyka konstytucyjna polegająca na tym, że nigdy prezydent nie stosował abolicji w postaci prawa łaski, dlatego że byłoby to ingerencją w wymiar sprawiedliwości" - podkreślił Waltoś.

O kontrowersjach wokół prezydenckiej decyzji w marcu 2016 roku obszernie na łamach "Rzeczpospolitej" pisał prof. Leszek Wilk z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. "Uznanie aktu łaski zastosowanego przez Andrzeja Dudę za bezskuteczny oznacza podważenie i nieuznanie konstytucyjnego uprawnienia prezydenta. Uznanie tego aktu za darowanie kary również wydaje się nie wchodzić w rachubę" - oceniał profesor. On proponował uznanie prezydenckiego aktu za "akt indywidualnej abolicji ze świadomością wad takiej formy kształtowania łaski". Warto zauważyć, że wymienienie przez Trybunał Konstytucyjny w 2018 roku aktu abolicji indywidualnej jako sposobu realizacji aktu łaski przez prezydenta wywołało wiele kontrowersji. Prawnicy akcentowali, że w istocie TK pozwolił prezydentowi wstrzymywać postępowania według swojego uznania.

"Omyłkowe" oświadczenie biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP

W ciągu trwającego od lat sporu wokół decyzji prezydenta Andrzeja Dudy dziennikarze zwracali uwagę na niekonsekwencje kancelarii prezydenta w stosowaniu własnej wykładni przepisów dotyczących prawa łaski. Na stronie prezydent.pl widniał bowiem zapis: "Istotą tego uprawnienia jest uwolnienie skazanego od skutków karnych prawomocnego wyroku sądu". Teraz jest tam ten sam zapis, ale bez słowa "prawomocnego" - nie jest jasne, kiedy został zmieniony.

Oficjalny serwis prezydenta podaje, że prawo łaski stosuje się wobec osób prawomocnie skazanych
Na stronie prezydenta podawano, że prawo łaski stosuje się wobec osób prawomocnie skazanychOficjalny serwis prezydenta podaje, że prawo łaski stosuje się wobec osób prawomocnie skazanychprezydent.pl

23 czerwca 2016 roku dziennikarz Jan Kunert ujawnił, że Kancelaria Prezydenta RP na prośbę emeryta o ułaskawienie napisała mu wytłuszczonym drukiem, iż "prawo łaski stosowane jest wyłącznie do kar i środków karnych orzeczonych w prawomocnych wyrokach sądowych (karnych)". Gdy tego samego dnia tweeta Kunerta opisał serwis NaTemat, na stronie prezydent.pl pojawiło się oświadczenie biura prasowego (nie jest już dostępne pod pierwotnym linkiem), że przypadek dotyczył sprawy cywilnej. A w sprawach cywilnych, według oświadczenia, prawa łaski nie można stosować. Użyte w piśmie określenie "prawomocnych wyroków sądowych (karnych)" nazwano "omyłkowym". W oświadczeniu napisano też: "Stosowanie prawa łaski przez Prezydenta może mieć formę ułaskawienia albo abolicji indywidualnej. Ułaskawić można jedynie osobę skazaną prawomocnym wyrokiem karnym. Z kolei abolicję indywidualną można zastosować na każdym etapie postępowania sądowego w sprawie karnej". W 2018 roku wykładnię prawa dotyczącego abolicji indywidualnej poparł Trybunał Konstytucyjny.

Autorka/Autor:oprac. Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24, TVN24.pl, Wyborcza.pl

Pozostałe wiadomości

"Kraj pod cichą okupacją", "ilu z nich to szpiedzy" - komentują internauci oburzeni postem polityka Konfederacji, który pisał o "cudzoziemcach w Wojsku Polskim". Tylko że jego analiza wprowadza w błąd, wyjaśniamy.

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Na ostatniej prostej kampanii wyborczej jednym z tematów jest unijny program dofinansowania przemysłów zbrojeniowych: czy Polska zyska na nim, czy nie. Jedni mówią o "gigantycznym sukcesie" dla Polski, drudzy o "niespełnianiu kryteriów" przez polskie fabryki. Wyjaśniamy, dlaczego trudno mówić o "antypolskim spisku" oraz że są dwa różne programy.

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Źródło:
Konkret24

W ostatnich dniach kampanii prezydenckiej w sieci znów pojawiły się SMS-y mające być akcją agitacyjną Platformy Obywatelskiej na rzecz Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata stanowczo się od nich odcina. To kolejna odsłona wyborczej dezinformacji.

Fałszywki agitujące za Trzaskowskim. Sztab: "to nie są nasze SMS-y"

Fałszywki agitujące za Trzaskowskim. Sztab: "to nie są nasze SMS-y"

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda zarzuca Rafałowi Trzaskowskiemu, że wspiera prostytucję w Warszawie. Twierdzi, że prezydent stolicy miał przekazać na to milion złotych pewnej organizacji. Kłamstwo polityka PiS dementuje zarówno sama organizacja, jak i urząd miasta.

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Horała - krytykując plany gabinetu Donalda Tuska w sprawie CPK - twierdzi, że gdy on był pełnomocnikiem poprzedniego rządu ds. budowy tego portu komunikacyjnego, Najwyższa Izba Kontroli wydała "wręcz fenomenalnie pochwalny" raport pokontrolny. Przeczytaliśmy go. Przypominamy główne zarzuty kontrolerów.

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen nie raz mówił o przypadkach z krajów zachodnich, krytykując projekt polskiej ustawy o mowie nienawiści. Tę narrację powtarza poseł Konfederacji Michał Wawer. Tylko że te kwestie nie mają wiele wspólnego - łączenie ich ma wzmacniać poczucie strachu. To poważna manipulacja, bo grająca na emocjach.

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki podkreśla znaczenie Rady Gabinetowej i powtarza, że właśnie przy jej pomocy będzie mobilizował rząd, gdy wygra wybory. Konstytucjonaliści prostują: rada nie ma żadnych kompetencji.

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Przemysława Czarnka województwo lubelskie w pierwszej turze wyborów prezydenckich było siódme pod względem frekwencji. W rzeczywistości zajęło inne miejsce. Przedstawiamy ranking województw.

Czarnek o frekwencji w Lubelskiem. Było inaczej. Oto ranking województw

Czarnek o frekwencji w Lubelskiem. Było inaczej. Oto ranking województw

Źródło:
Konkret24

"Mój wizerunek i mój filmik jest nagrywany do narracji propagandowej polityków PiS-u" - oburza się polska influencerka mieszkająca w Hiszpanii. Z jej nagrania skorzystał na przykład poseł Dariusz Matecki, agitując przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu.

 "Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

"Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

Źródło:
Konkret24

W ostatniej przed wyborami debacie prezydenckiej Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski poruszyli temat ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej w Ukrainie. Według Trzaskowskiego dopiero się zaczęły, według Nawrockiego zaczęły się dużo wcześniej. Sprawdziliśmy podany przykład.

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Źródło:
Konkret24, PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości rozpowszechniają nagranie pokazujące, jakoby Donald Tusk na marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego stwierdził, że teraz "Polską rządzą polityczni gangsterzy". Tylko że to zmanipulowane wideo. O kim więc mówił tak Tusk?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Źródło:
Konkret24

"W Rumunii już się zaczęło", "po wyborach w Rumunii ruszył pełną parą unijny pakt migracyjny" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS, prawicowe media i Karol Nawrocki. Wszystko oparto na wpisie unijnej agencji ds. azylu, który jednak nie odnosi się do paktu migracyjnego.

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Stwierdzenie: "nie ma Zielonego Ładu", które padło podczas ostatniej debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów, wywołało dyskusję polityków. Chodzi o podpisany na początku maja traktat polsko-francuski. Rzeczywiście, określenie "Zielony Ład" w nim nie pada, ale... Wyjaśniamy.

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Źródło:
Konkret24

Wraca temat zmiany flag z tęczowych na biało-czerwone przed wiecem Rafała Trzaskowskiego w Krakowie. Poseł PiS Zbigniew Bogucki szydzi ze "znikających" flag i z "przefarbowania" kandydata KO. Tylko że sprawa ta została wyjaśniona, a poseł Bogucki wprowadza w błąd, nie podając prawdziwego powodu zmiany flag.

Bogucki o wiecu Trzaskowskiego: "zniknęły flagi LGBT". Manipulacja

Bogucki o wiecu Trzaskowskiego: "zniknęły flagi LGBT". Manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Czy PKP finansuje kampanię Trzaskowskiego?" - pytają w sieci oburzeni posłowie PiS. Posłanka tej partii nagrała bowiem przyjazd i odjazd specjalnego pociągu Kolei Śląskich, który sympatyków Rafała Trzaskowskiego przywiózł na marsz do stolicy. Dowiedzieliśmy się, kto go wynajął.

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w ostatniej debacie przed drugą turą wyborów prezydenckich. Podczas ostrej wymiany zdań padały twierdzenia, które wprowadzały w błąd. Wyjaśniamy najistotniejsze kwestie.

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Źródło:
Konkret24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk w ostatnich wywiadach telewizyjnych namawiał do poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. Jednak zarówno w rozmowie w "Faktach po Faktach " w TVN24, jak i we wcześniejszej w TVP Info kilka razy minął się z prawdą. Sprawdziliśmy, co mówił premier.

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Źródło:
konkret24

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24