Trybunał Konstytucyjny "pracuje normalnie"? Dane pokazują prawdę

Źródło:
Konkret24
Gasiuk-Pihowicz: od tej uchwały rozpoczynamy proces naprawczy Trybunału Konstytucyjnego
Gasiuk-Pihowicz: od tej uchwały rozpoczynamy proces naprawczy Trybunału KonstytucyjnegoTVN24
wideo 2/6
Gasiuk-Pihowicz: od tej uchwały rozpoczynamy proces naprawczy Trybunału KonstytucyjnegoTVN24

Kierująca Trybunałem Konstytucyjnym Julia Przyłębska i posłowie PiS przekonują, że trybunał "pracuje normalnie" i zajmuje się "sprawami zwykłych ludzi". A poseł Sebastian Kaleta za niewielką liczbę wyroków wydawanych w ostatnich latach przez trybunał obwinia... obecnie rządzących. Jaka jest prawda? Pokazują to statystyki spraw, które wpłynęły do trybunału.

Po burzliwej debacie 6 marca Sejm podjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego. Za jej przyjęciem głosowało 240 posłów Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, PSL i Lewicy. Przeciw było 197 posłów - wszyscy posłowie PiS, Konfederacji, Kukiz'15 oraz poseł niezrzeszona Monika Pawłowska. "W ocenie Sejmu RP stan niezdolności obecnie funkcjonującego organu do wykonywania zadań TK (...), wymaga ponownej kreacji sądu konstytucyjnego, zgodnie z konstytucyjnymi zasadami oraz przy uwzględnieniu głosu wszystkich sił politycznych szanujących porządek konstytucyjny. Sędziowie odnowionego TK powinni być wybrani z udziałem głosu ugrupowań opozycyjnych. Ustalanie składu osobowego powinno być rozłożone w czasie tak, aby potwierdzić wolę kreacji tego organu w sposób wolny od perspektywy bieżącej kadencji Sejmu i Senatu" - stanowi podjęta przez Sejm uchwała.

"Trybunał zwykłych ludzi". Zaledwie 14 wyroków w 2022 roku

Tego samego dnia Julia Przyłębska składała Sejmowi doroczne sprawozdanie o działalności trybunału. Zaprzeczała zarzutom o upolitycznienie. "Trybunał zajmował się sprawami zwykłych ludzi, chociażby sprawami dotyczącymi prawa jazdy, ochrony zdrowia czy otwarcia dostępu do zawodów prawniczych" – przekonywała. Prezentowała dokument "Informacja o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa trybunału konstytucyjnego w 2022 roku".

"W tym dokumencie nie przeczytacie o kompletnym paraliżu instytucji, o sędziach dublerach, o sporach personalnych wewnątrz samego trybunału oraz o samozwańczym przywództwie, które dzisiaj uzurpuje sobie towarzyskie odkrycie pana prezesa Kaczyńskiego, pani sędzia Przyłębska" – powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej Patryk Jaskulski. Kilkoro innych posłów rządzącej większości przypominało, że w 2022 roku trybunał pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej wydał zaledwie 14 wyroków.

Pracy Trybunału Konstytucyjnego bronił dzień wcześniej były wiceminister sprawiedliwości z PiS Sebastian Kaleta. W rozmowie w RMF FM usiłował obarczyć m.in. obecnie rządzących winą za niewielką liczbę wyroków. "Ile wniosków do Trybunału Konstytucyjnego w ostatnich ośmiu latach złożyła aktualna władza, będąca wówczas w opozycji, skoro miała takie prawo? Ile? Zero, czyli nie składali wniosków, zatem trybunał nie miał nad czymś pracować z ich strony" – stwierdził Kaleta. Dalej przekonywał: "I na tej podstawie, panie redaktorze, chcemy wnioskować, że Trybunał Konstytucyjny nie funkcjonuje, więc trzeba go zmienić".

Wyjaśniany: nie na tej podstawie. To nie liczba wniosków złożonych przez opozycję do TK przesądza, czy organ ten pracuje prawidłowo. Bo sprawy wnoszą przecież też m.in. prezydent, premier, samorządy, związki zawodowe i organizacje pracodawców, sądy, czy "zwykli ludzie". Za czasów poprzedniego kierownictwa TK wydawał nawet 60-70 wyroków rocznie - i to przy znacznie większym obłożeniu sprawami. W ostatnich latach, mimo takiej samej liczebności składu TK, wyroków było rocznie nawet trzykrotnie mniej.

Zero wniosków opozycji? Nie, kilkanaście

Poseł Kaleta twierdzi, że obecna władza, gdy była w opozycji, nie złożyła do TK żadnych wniosków i to spowodowało sytuację, że trybunał miał mniej pracy. Według konstytucji, w przypadku parlamentarzystów z wnioskiem o zbadanie zgodności ustawy z konstytucją do trybunału może wystąpić grupa 50 posłów albo 30 senatorów.

Jak sprawdziliśmy w Internetowym Portalu Orzeczeń TK, takich wniosków w ostatnich ośmiu latach było 14 - wszystkie zostały złożone w latach 2015-2017. Z tego 13 wniosków wpłynęło do trybunału, gdy prezesem był jeszcze Andrzej Rzepliński. Z tych 14 wniosków w sześciu sprawach rozstrzygnięcia wydał trybunał Julii Przyłębskiej. Tak więc wbrew słowom posła Kalety TK miał co robić na podstawie wniosków poprzedniej opozycji.

Mniej spraw, mniej wyroków

Zdaniem posła Kalety Trybunał Konstytucyjny "pracuje normalnie". Normalnością w czasach kierowania trybunałem przez Julię Przyłębską jest to, że zapadło prawie o połowę mniej wyroków niż za prezesury Andrzeja Rzeplińskiego. Zmalała również liczba spraw wniesionych do trybunału, co z kolei powinno wpływać na usprawnienie jego pracy.

W 2011 roku, po objęciu stanowiska prezesa TK przez prof. Andrzeja Rzeplińskiego, do trybunału wpłynęło 487 spraw; w 2015 roku najwięcej - 623. Po tym, jak w grudniu 2016 roku w wątpliwych okolicznościach prawnych mgr Julia Przyłębska została prezesem TK, liczba spraw kierowanych tam spadła do 285 w 2017 roku; najmniej wpłynęło w 2020 roku – 213.

Praca Trybunału Konstytucyjnego 2011-2023 Internetowy Portal Orzeczeń TK/Konkret24

Podczas gdy trybunał pod kierownictwem prof. Rzeplińskiego wydawał rocznie 60-70 wyroków (najwięcej w latach 2013 i 2014 – po 71), a postanowień ponad 110 rocznie (najwięcej w 2015 roku – 173), to w czasach Julii Przyłębskiej nastąpiło załamanie. Od 2017 do 2022 roku liczba wyroków spadła z zaledwie 36 do 14. Było to najmniej od 20 lat. W 2023 roku TK wydał 22 wyroki.

Liczba wydanych przez TK postanowień spadała z ponad stu za czasów prof. Rzeplińskiego do 39 w 2019 roku, po czym wzrosła - do 74 w 2023 roku.

Nie ma jeszcze danych o tym, ile spraw trafiło do TK w 2023 roku, lecz wcześniejsze lata pokazują, że po zmianie kierownictwa wpływało ich rocznie około połowy mniej.

W statystykach widać, że cezurą był rok 2016 - co wiąże się z politycznym sporem wokół TK i uchwalanymi przez większość sejmową PiS ustawami o trybunale pozwalającymi rządzącej większości na polityczną kontrolę nad tym organem. Pierwszą ustawą uchwaloną przez Sejm po przejęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę po wyborach w 2015 roku była właśnie nowelizacja ustawy o TK zmieniająca m.in. zasady wyboru prezesa trybunału i skracająca jego kadencję. Do kwietnia 2018 roku PiS uchwalił osiem ustaw dotyczących organizacji TK.

Coraz więcej Polaków niezadowolonych z Trybunału Konstytucyjnego

Spadająca liczba spraw kierowanych do Trybunału Konstytucyjnego jest odbiciem wzrostu braku zaufania do tego organu. Badania CBOS dotyczące zaufania do instytucji publicznych pokazują, że w latach 2002-2015 negatywną ocenę wystawiało TK ok. 10 proc. badanych (w 2015 roku - 12 proc.). Gdy doszło do politycznego sporu wokół TK, odsetek złych ocen gwałtownie wzrósł - do 39 proc. w sierpniu 2016 roku. W marcu 2017 roku ocenę negatywną wystawiło TK już 46 proc. badanych.

W kolejnych latach pracę TK źle oceniało 32-34 proc. respondentów, ale w listopadzie 2020 roku - po wyroku TK dotyczącym aborcji - udział oceniających pracę TK negatywnie skoczył do 59 proc. W kolejnych miesiącach nie spadał poniżej 40 proc.

Ocena działalności Trybunału Konstytucyjnego CBOS "Oceny działalności instytucji publicznych we wrześniu 2023 roku"  

Odsetek badanych, którzy pracę Trybunału Konstytucyjnego oceniają dobrze, spadł z 56 proc. w styczniu 2008 roku do 19 proc. w marcu 2017 (wtedy był najniższy od 2002 roku), a we wrześniu 2023 roku odsetek oceniających TK dobrze wyniósł 24 proc.

Jak stwierdza CBOS, opinie o Trybunale Konstytucyjnym są związane z poglądami politycznymi badanych. "Dobrymi ocenami funkcjonowania TK wyróżniają się zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości, badani o prawicowej orientacji politycznej oraz osoby najbardziej zaangażowane w praktyki religijne. (…) Z kolei do niezadowolonych w największej mierze zaliczają się potencjalni wyborcy Trzeciej Drogi, Koalicji Obywatelskiej i – w mniejszym stopniu – Nowej Lewicy, a także identyfikujący się z lewicą i nieangażujący się religijnie" - czytamy w opracowaniu "Oceny działalności instytucji publicznych we wrześniu 2023 roku".  

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24