300 tys. zł dotacji dla świeżo założonej fundacji? Tak, prezesem jest radny PiS

Fundacja radnego PiS ma dostać 300 tys. złShutterstock/NIW

Państwowy Narodowy Instytut Wolności ma przyznać 300 tys. zł na rozwój fundacji, która została zarejestrowana zaledwie sześć tygodni przed terminem składania wniosków o dotacje. Otrzymała maksymalną liczbę punktów i ma dostać maksymalną kwotę dofinansowania. Jej prezesem jest radny PiS. NIW zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z regulaminem.

W połowie czerwca Narodowy Instytut Wolności zaprezentował wyniki oceny wniosków w Priorytecie 4 Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich (PROO) Edycja 2020. Listę 27 wniosków zakwalifikowanych do realizacji opublikował na swojej stronie internetowej. W sumie złożono ich 107. Zwycięskie organizacje dostaną wsparcie po podpisaniu z NIW umów dotacyjnych.

Narodowy Instytut Wolności z ogromnym budżetem
Narodowy Instytut Wolności z ogromnym budżetem (materiał z 2018 roku)Narodowy Instytut Wolności z ogromnym budżetem tvn24

Wśród zakwalifikowanych do realizacji jest wniosek kieleckiej Fundacji Świętokrzyski Instytut Samorządu Terytorialnego, która istnieje od niedawna. Ma przez dwa lata otrzymać z NIW 300 tys. zł na swój rozwój.

Zarejestrowana ledwie sześć tygodni wcześniej

Jak wynika z danych portalu Rejestr.io (gromadzi dane z Krajowego Rejestru Sądowego), Fundacja Świętokrzyski Instytut Samorządu Terytorialnego została zarejestrowana 5 marca 2020 roku, czyli zaledwie sześć tygodni przed terminem składania wniosków o dofinansowanie w ramach Priorytetu 4 (PROO) Edycja 2020 - upływał 15 kwietnia 2020 roku. 21 lutego tego roku fundacja uchwaliła statut.

Jako pierwsza zwróciła na to uwagę Beata Chmiel, menedżerka kultury z Instytutu Obywatelskiego. Napisała o tym na Facebooku.

W ramach konkursu NIW można otrzymać wsparcie inicjatyw służących rozwojowi instytucjonalnemu think-tanków – organizacji obywatelskich o profilu analityczno-badawczym niedziałających dla zysku (non-profit) i funkcjonujących na marginesie formalnych procesów politycznych.

Dotacje mogą zostać przyznane na okres do 24 miesięcy. Ich wartość może wynieść od 20 do 300 tys. zł. W tym roku łączna suma do rozdysponowania to 2,8 mln zł, a w 2021 roku - ok. 4,7 mln zł.

Spośród 107 złożonych wniosków o dotacje rekomendowano do realizacji 27. Niektóre są złożone przez doświadczone organizacje, działające po kilka, kilkanaście lat. Najmłodszą jest kielecka Fundacja Świętokrzyski Instytut Samorządu Terytorialnego.

W rozstrzygniętym przez NIW konkursie rekomendowane kwoty dotacji wyniosły od 103,6 do 300 tys. zł.

Odpis z Krajowego Rejestru SądowegoKRS

Szeroki zakres działalności

Fundacja Świętokrzyski Instytut Samorządu Terytorialnego definiuje swoje cele bardzo szeroko: prowadzenie działalności wspomagającej rozwój społeczności lokalnych, podnoszenie świadomości prawnej i ekonomicznej obywateli, działania na rzecz ochrony swobód obywatelskich, wolności i prawa człowieka, nieodpłatne poradnictwo prawne i obywatelskie, wspieranie rozwoju demokracji, promocja w kraju i za granicą wartości demokratycznych oraz dziedzictwa historycznego i kulturowego Polski; działania na rzecz rodziny; promocja zrównoważonego rozwoju, wspieranie rozwoju edukacji; działalność charytatywna; podtrzymywanie i upowszechnianie tradycji narodowej, działalność na rzecz rozwoju turystyki i krajoznawstwa; działalność z zakresu porządku i bezpieczeństwa publicznego; działalność na rzecz obronności państwa i działalność sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej; działalność na rzecz integracji europejskiej oraz rozwijania kontaktów i współpracy między społeczeństwami; promocja i organizacja wolontariatu.

Prezesem działacz i radny PiS

Prezesem fundacji jest Rafał Pacanowski, radny Prawa i Sprawiedliwości powiatu włoszczowskiego, który jednocześnie zasiada w zarządzie powiatu. Ma 36 lat. Od listopada 2017 roku jest również prezesem Włoszczowskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury, a od października 2009 roku zasiada w zarządzie Stowarzyszenia Obywatelskiego Ziemi Włoszczowskiej. Jest kierownikiem internatu Zespołu Szkół nr 2 im. hetmana Stefana Czarnieckiego we Włoszczowie. W przeszłości był związany z tamtejszą Ochotniczą Strażą Pożarną i z Włoszczowskim Towarzystwem Historycznym.

Prezes chwali rząd za pomoc samorządowcom

Fundacja radnego PiS ma otrzymać państwowe pieniądze na zadanie "Rozwój Świętokrzyskiego Instytutu Samorządu Terytorialnego". Nie wiadomo, na co konkretnie. Przejrzeliśmy stronę fundacji. Widać, że stworzono ją niedawno. Na stronie można przeczytać, że fundacja organizuje debaty, doradztwo i szkolenia. Nie ma żadnych szczegółów. W dziale "Aktualności" jest sześć tekstów - głównie informacje o rządowej pomocy dla przedsiębiorców w czasie pandemii COVID-19. Jest także informacja o tym, jak uzyskać zaświadczenie o prawie do głosowania.

Przejrzeliśmy stronę fundacji na Facebooku. Ma niemal pół tysiąca polubień. Została założona na początku marca tego roku, czyli ponad miesiąc przed zarejestrowaniem fundacji. Posty to linki do artykułów z różnych portali. Informują o ograniczeniach wprowadzonych przez rząd z powodu pandemii, udzielanej pomocy i wsparciu, o poszczególnych etapach odmrażania, o wydarzeniach lokalnych, podają informacje dla samorządowców i przedsiębiorców.

Strona fundacji na Facebooku została założona na początku marca tego roku

Zamieszczono tam również link do lokalnej "Gazety Świętokrzyskiej", dla której wypowiada się Rafał Pacanowski jako "ekspert Świętokrzyskiego Instytutu Samorządu Terytorialnego". W pozytywnych słowach ocenia propozycje rządu dla samorządowców składające się na tarczę antykryzysową.

"Na pewno zaproponowane dzisiaj (20 maja – przyp. red.) przez Rząd rozwiązania to krok w dobrą stronę. Dają one z jednej strony możliwość większych dochodów dla powiatów i miast na prawach powiatu, a z drugiej, pozwalają na pewną większą swobodę w zakresie zadłużania się samorządów. Jest to częściowa odpowiedź na postulaty samorządów" - ocenia Pacanowski.

Grupa zapaleńców

Jako dane kontaktowe na stronie fundacji podano adres e-mail, a także numer telefonu do Rafała Pacanowskiego. Próbowaliśmy się z nim skontaktować, ale nie odbierał telefonu, nie odpisywał na SMS-y i e-maile. Zadzwonił za to do nas Grzegorz Orawiec, który przedstawił się jako ekspert fundacji.

- Nasza organizacja dopiero się tworzy, krzepnie. Występujemy o różne granty, nie tylko do instytucji rządowych. Jesteśmy grupą zapaleńców, którzy na zasadzie wolontariatu chcą coś zrobić dla dobra wspólnego. Są wśród nas specjaliści od samorządu, od spraw europejskich - tłumaczy Orawiec w rozmowie z Konkret24.

- Chcemy się skupić na trzech typach działań dla samorządowców z województwa świętokrzyskiego: cykl webinariów, cykl szkoleń o różnej tematyce, między innymi na temat pozyskiwania środków; wsparcie eksperckie, analizy, raporty; platforma z informacjami ważnymi dla samorządowców - informuje Orawiec.

Wniosek fundacji dokumentem prywatnym

Zwróciliśmy się do NIW o kopię złożonego przez Fundację Świętokrzyski Instytut Samorządu Terytorialnego wniosku wraz z załącznikami, by dowiedzieć się, na co dokładnie zamierza ona przeznaczyć państwowe pieniądze. W odpowiedzi Wojciech Kaczmarczyk, dyrektor NIW, przekazał nam, że "umowa z tą organizacją nie została jeszcze podpisana, a zatem na chwilę obecną wniosek tej organizacji określający jego przedmiot musi być potraktowany jako dokument prywatny. Wniosek stanie się informacją publiczną wówczas, gdy stanie się elementem zawartej przez NIW umowy dotacyjnej. Zgodnie z przyjętą procedurą spodziewamy się, że proces przygotowania i podpisania umowy zostanie zakończony w lipcu br. i wówczas wszystkie dane z wniosku (poza danymi osobowymi) staną się informacją publiczną".

Bez doświadczenia, ale z maksymalną liczbą punktów i kwotą dotacji

Spytaliśmy NIW, dlaczego do dofinansowania został rekomendowany wniosek organizacji bez doświadczenia, która powstała zaledwie kilka tygodni przed terminem składania wniosków.

"Wszystkie uprawnione podmioty biorą udział w konkursach organizowanych przez NIW na takich samych zasadach i są traktowane tak samo" - zapewnił dyrektor Wojciech Kaczmarczyk. Przekazał, że zgodnie z regulaminem "wnioski przechodzą najpierw weryfikację formalną, a po pozytywnym zakwalifikowaniu - ocenę merytoryczną wykonywaną przez dwóch zewnętrznych ekspertów. W przypadku, gdy różnica ocen tych ekspertów przekracza 30% oceny wyższej, do oceny angażuje się trzeciego, zewnętrznego eksperta".

Wskazani eksperci badali jakość zaplanowanych działań w odniesieniu do zidentyfikowanych przez organizację potrzeb, wpływ działań zawartych we wniosku na interesariuszy, organizację oraz jej otoczenie; możliwość (wykonalność) realizacji działań zaplanowanych we wniosku (w grupie partnerskiej z uwzględnieniem doświadczenia jej członków), zasadność planowanych wydatków w stosunku do rezultatów i zakresu działań, które obejmuje wniosek.

Kaczmarczyk wskazał, że "wniosek otrzymał w ocenie merytorycznej 100 punktów i znalazł się na liście wniosków przeznaczonych do dofinansowania. Próg dla uzyskania dofinansowania w tegorocznym konkursie wyniósł 93,5 punktu".

- Fundacja nie powstała tylko dla tego jednego konkursu. Byłoby to niepoważne - zapewnia w rozmowie z Koknret24 Grzegorz Orawiec. - Chcemy krok po kroku rozwijać naszą organizację. To formuła na parę lat. Pomysłów mamy sporo. 300 tysięcy złotych dotacji to jednocześnie dużo i mało. Duża odpowiedzialność, ponieważ to są publiczne pieniądze. Mamy tego świadomość - zapewnia.

Radny we władzach fundacji? NIW: Ograniczenie oznaczałoby dyskryminację

Gdy zwróciliśmy NIW uwagę, że na czele fundacji, która ma otrzymać dofinansowanie, stoi radny PiS (NIW nadzoruje przewodniczący Komitetu do spraw Pożytku Publicznego - prof. Piotr Gliński, jednocześnie minister kultury w rządzie PiS), otrzymaliśmy odpowiedź, że: "wprowadzenie przez NIW ograniczeń w dostępie do środków publicznych w związku z tym, że we władzach organizacji zasiada osoba, która jednocześnie pełni funkcję radnego z ramienia partii politycznej, stanowiłoby niezgodą z prawem dyskryminację".

"Działania NIW byłyby wówczas działaniami łamiącymi prawo. Nie można zatem dokonywać wykluczenia z udziału w konkursie uczestniczących w nim podmiotów z innych powodów niż określone ustawowo" - przekazał dyrektor Kaczmarczyk. "Brak jest przepisów prawa pozwalających na samodzielne wprowadzanie przez NIW dalej idących kryteriów uczestnictwa w konkursach niż te wynikające z przepisów prawa. Jedynym kryterium podmiotowym udziału jest posiadanie przez organizację określonego prawem statusu" - podkreślił.

- Nasza organizacja nie ma zabarwienia politycznego. Radny PiS jest naszym prezesem, ale ani to niepotrzebny atut, ani problem. Występujemy teraz o różne granty i nie tylko do instytucji rządowych - informuje Grzegorz Orawiec, ekspert Fundacji Świętokrzyski Instytut Samorządu Terytorialnego.Niemal trzy lata NIWNarodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego został powołany ustawą z 15 września 2017 roku. Jak można przeczytać na stronie NIW, to "pierwsza w historii Polski agencja wykonawcza odpowiedzialna za wspieranie społeczeństwa obywatelskiego, działalności pożytku publicznego i wolontariatu. Służymy organizacjom pozarządowym, kierując do nich programy wsparcia merytorycznego i finansowego".Na czele NIW stoi Wojciech Kaczmarczyk, związany od ponad 20 lat z trzecim sektorem. Wcześniej był m.in. współpracownikiem Piotra Glińskiego z czasów, gdy był on kandydatem PiS na tzw. premiera technicznego; był też rządowym pełnomocnikiem do spraw społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania.W sierpniu 2019 roku informowaliśmy, że 700 tys. zł. dotacji z Narodowego Instytutu Wolności na działalność otrzyma Ośrodek Analiz Prawnych, Gospodarczych i Społecznych im. Hipolita Cegielskiego. Na liście jego ekspertów jest Jerzy Kwaśniewski, szef znanej z antyaborcyjnych projektów fundacji prawniczej Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, pełniący jednocześnie funkcję wiceprezesa ośrodka ds. finansowych. Prezesem ośrodka zaś jest Tymoteusz Zych, zasiadający w Radzie Narodowego Instytutu Wolności, jako wiceprzewodniczący Ordo Iuris.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/NIW

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/NIW

Pozostałe wiadomości

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24