Rachunek z PGNiG dla gdańskiej pizzerii, Morawiecki uderza w Tuska. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24
Donald Tusk: PiS zawyżało ceny benzyny
Donald Tusk: PiS zawyżało ceny benzynytwitter.com/donaldtusk
wideo 2/4
Donald Tusk: PiS zawyżało ceny benzynytwitter.com/donaldtusk

"Donald Tusk to synonim fake news" - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki, zarzucając przewodniczącemu PO, że mówi nieprawdę. Ale to post premiera jest fake newsem. Jego źródłem jest wprowadzające w błąd wyjaśnienie gazowej spółki dotyczące wysokiego rachunku dla pizzerii z Gdańska.

Temat zamknięcia gdańskiej pizzerii rozgrzał internet w ostatnich dniach - szczególnie po skomentowaniu tego faktu przez Donalda Tuska. Spółka Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo Obrót Detaliczny zareagowała na Twitterze, zarzucając liderowi PO, że podał fake newsa. Temat wykorzystał premier Mateusz Morawiecki, który również zarzucił Tuskowi rozpowszechnianie fejków. Tylko że zarzuty nie mają podstaw, bo post na koncie PGNiG Obrót Detaliczny wprowadzał w błąd. Wyjaśniamy, o co chodzi w tej historii.

PGNiG zarzuca Tuskowi rozsiewanie fake newsa

W środę 4 stycznia 2023 roku na twitterowym koncie PGNiG Obrót Detaliczny zamieszczono wpis treści: "Od rana anonimowe konta rozsiewają fejki na temat gdańskiej pizzerii, która otrzymała rachunek za gaz w wysokości 72 tys. zł rzekomo za 1 miesiąc. Teraz temat eksponuje Donald Tusk. A teraz fakty: rachunek, jaki otrzymała pizzeria, został wystawiony za okres… 2 lat (od 19.01.2021)". Post zilustrowano kadrem z twitterowego nagrania Tuska z jego słowami: "gdańska pizzeria znika ze względu na ceny gazu". A do ilustracji tej dodano komentarz na czerwonej belce: "stop fakenews!". W kolejnym wpisie firma apelowała, żeby "nie rozsiewać dezinformacji".

PO reaguje, pizzeria prostuje

Zdjęcia z nagrania Tuska przy takiej treści posta tworzyły wrażenie, że to przewodniczący Platformy Obywatelskiej mówił o rachunku wystawionym pizzerii za jeden miesiąc. Dlatego do wpisu PGNiG odniosła się partia. "Przewodniczący Donald Tusk wyraźnie powiedział o dodatkowej dopłacie, nie o rachunku za miesiąc. Dziękujemy za potwierdzenie autentyczności rachunku. To są fakty. Takie ceny rujnują tysiące polskich przedsiębiorców" - napisano na koncie PO.

Natomiast do informacji o rachunku "za okres dwóch lat" odniosła się załoga pizzerii New Port z Gdańska, której ten przekaz dotyczył. "Ta informacja, którą dzisiaj podało PGNiG, nie jest prawdziwa. Restauracja funkcjonuje krócej niż mówili" - napisano 4 stycznia na facebookowym profilu lokalu. "Nie dajcie się zwariować i pamiętajcie, aby odnosić się do pierwszej i naszej informacji, i żadnej innej" - podkreślono.

Rachunek za gaz na 72 tys. zł i zamknięcie lokalu

Historia ta zaczęła się od wpisu zamieszczonego 1 stycznia tego roku na Facebooku restauracji i pizzerii New Port z Gdańska. Poinformowano, że lokal dostał tak wysoki rachunek za gaz, iż jest zmuszony zakończyć działalność. "Z końcem 2022 roku otrzymaliśmy druzgocący dla nas rachunek za gaz. Okazało się, że pomimo terminowych płatności, ale przy zwiększającej się cenie za jednostkę, musimy dopłacić 72 tysiące złotych. (...) Po uwzględnieniu wszystkich podwyżek musielibyśmy od 1 stycznia 2023 roku podwyższyć cenę każdej pozycji w menu o około 15 zł. (...) Zdecydowaliśmy się przeczekać ten trudny czas, zamykając lokal" - napisano.

Do wpisu załączono zdjęcie rachunku od PGNiG - widać na nim, że do 20 grudnia 2022 roku restauracja miała zapłacić 72 169 zł.

Co naprawdę powiedział Donald Tusk o pizzerii

Do tej sprawy 4 stycznia odniósł się Donald Tusk. W wideo opublikowanym na Twitterze wcale jednak nie powiedział, że rachunek wystawiono za miesiąc - co sugeruje post PGNiG. Mówił: "Czytamy dzisiaj, że padają kolejne polskie firmy. Popularna gdańska pizzeria New Port znika ze względu na ceny gazu, które ją dobiły. Mieli dopłacić 72 tysiące złotych, ale wtedy jedna porcja frytek u nich musiałaby kosztować 30 złotych, a jedna pizza co najmniej 40 zł".

To zestawienie informacji o "fejkach nt. gdańskiej pizzerii" ze zdjęciami Tuska we wpisie PGNiG spowodowało, że niektórzy komentatorzy zaczęli błędnie pisać, że to przewodniczący PO mówił o rachunku za jeden miesiąc. "Niczego się po Tusku dobrego nie spodziewałem. Jednak to, że rozsiewa fejk o 'gdańskiej pizzerii, której rachunek za gaz wyniósł 72000 zł za miesiąc' nawet mnie zatkało" - napisał na Twitterze 4 stycznia Dawid Wildstein, zastępca redaktora naczelnego Programu III Polskiego Radia.

Faktura z okresem rozliczeniowym od 30 grudnia 2021

Przypomnijmy: informacje PGNiG o rachunku "za okres dwóch lat" (była tam data: 19.01.2021) określono na facebookowym profilu New Port jako nieprawdziwe. "Restauracja funkcjonuje krócej, niż mówili" - napisano. Rzeczywiście: lokal otwarto 28 maja 2021, o czym tego dnia informowano na Facebooku.

Ponadto opublikowany w sieci rachunek PGNiG obejmował tylko 2022 rok, a nie dwa lata. W mediach społecznościowych udostępniane jest bowiem zdjęcie drugiej strony tej faktury, a tam widać więcej szczegółów. Potwierdziliśmy jej autentyczność u właścicielki restauracji.

PRAWDA
Zdjęcie faktury udostępniane w sieciTwitter

Na fakturze widać, że obejmuje okres rozliczeniowy od 30 grudnia 2021 do 2 grudnia 2022 roku. Daty przy poszczególnych opłatach zaczynają się najwcześniej 30 grudnia 2021 roku. Na dokumencie nie ma informacji, które potwierdzałaby, że rozliczenie dotyczy okresu od 19 stycznia 2021 roku.

PGNiG: do rozliczenia restauracja płaciła prognozy

Zwróciliśmy się do spółki PGNiG Obrót Detaliczny z prośbą o przesłanie dowodu, że fakturę wystawiono za dwa lata. W odpowiedzi przesłanej 5 stycznia departament komunikacji spółki nie przedstawił takiego dowodu. Napisano tylko, że gdańska restauracja "otrzymała rozliczenie faktycznego zużycia gazu za okres blisko dwóch lat – tj. od 19.01.2021 roku do grudnia 2022 roku. Do czasu otrzymania rozliczenia uiszczała rachunki na podstawie zużycia prognozowanego (tzw. szacunkowe)".

Spółka informuje także, "że na dokumentach udostępnionych przez samą restaurację widoczne jest potwierdzenie pierwszego rzeczywistego odczytu w dniu 2 grudnia 2022 roku". To prawda: taka data widnieje jako koniec okresu rozliczeniowego, ale jednocześnie widoczny na fakturze początek tego okresu to 30 grudnia 2021, a nie 19 stycznia 2021.

Z faktury wynika jednak, że 30 grudnia 2021, kiedy rozpoczynał się okres rozliczeniowy, odczyt zużycia gazu w restauracji wynosił 492 - i był to odczyt szacunkowy, a nie rzeczywisty. Ten drugi pojawia się na fakturze dopiero przy dacie 2 grudnia 2022 i wynosi już 9706. To właśnie z powodu tak dużej różnicy między odczytem szacunkowym na końcu 2021 roku a odczytem rzeczywistym na końcu 2022 roku restauracja mogła otrzymać tak wysoki rachunek.

PGNiG w swojej odpowiedzi pisze: "właściciele restauracji mieli pełną świadomość, że są to prognozy i w rozmowie z portalem Onet.pl wskazywali, że spodziewali się dopłaty". Rzeczywiście właścicielka restauracji Mira Smilgin powiedziała w tamtej rozmowie, że "była świadoma, że te rachunki to prognoza i spodziewała się dopłaty" - ale "spodziewała się, że dopłata będzie rzędu 15 tys. zł".

Powtórzyła to w korespondencji z Konkret24. Potwierdziła nam, że w 2021 roku płaciła rachunki według przesłanych przez spółkę prognoz. Mira Smilgin podkreśliła, że nie kwestionuje otrzymanej teraz faktury. "Po prostu koszt prowadzenia restauracji jest za wysoki" - skwitowała.

Dopytaliśmy PGNiG Obrót Detaliczny, dlaczego restauracja nie dostała faktury rozliczeniowej za 2021 rok na koniec tamtego roku, a dopiero na koniec 2022 roku. Do publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. W pierwszej odpowiedzi spółka napisała nam: "Mamy jednak świadomość, że obecna sytuacja na rynku energetycznym, będąca m.in. wynikiem działań Rosji i wojny na Ukrainie, tak jak dla PGNiG Obrót Detaliczny, tak i dla naszych Klientów jest trudna. Postaramy się wesprzeć Klienta w zakresie rozłożenia zobowiązania na raty w dłuższym okresie, jeśli Klient będzie artykułował taką potrzebę".

Morawiecki uderza fejkiem w Tuska

Mimo krążącej w sieci faktury, na której widać okres rozliczeniowy krótszy niż sugeruje PGNiG w swoim wpisie, a także mimo wyjaśnienia PO co do rzeczywistej wypowiedzi Donalda Tuska o gdańskiej pizzerii - wprowadzający w błąd post PGNiG wykorzystał premier Mateusz Morawiecki, by uderzyć w lidera PO. 5 stycznia na Twitterze napisał: "Donald Tusk to synonim fake news. Przewodniczący PO kolejny raz udostępnia w sieci niesprawdzone informacje i mówi o rachunku z gdańskiej pizzerii za gaz na kwotę 72 000 zł. PGNiG Grupa Kapitałowa reaguje - okazuje się, że to rachunek za okres 2 lat!".

FAŁSZ
Premier Morawiecki błędnie zarzucił liderowi PO rozpowszechnianie fake newsa Twitter

Donald Tusk nie podawał jednak "niesprawdzonych sytuacji". Jak piszemy wyżej, w nagraniu powiedział tylko, że restauracja "miała dopłacić 72 tysiące złotych" - co jest zgodne z otrzymaną przez lokal fakturą.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24