"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24
Liczne przykłady kłamstw i manipulacji Dariusza Mateckiego. Komentarze polityków
Liczne przykłady kłamstw i manipulacji Dariusza Mateckiego. Komentarze politykówTVN24
wideo 2/4
Liczne przykłady kłamstw i manipulacji Dariusza Mateckiego. Komentarze politykówTVN24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

W ostatnich dniach lipca użytkownicy Facebooka dyskutują o nagraniu przedstawiającym niemieckiego policjanta patrolującego ulice Gdańska w towarzystwie polskich funkcjonariuszy. Najczęściej rozpowszechniany jest montaż kilku zdjęć, na których widać mężczyznę w niemieckim policyjnym mundurze i w żółtej kamizelce z napisem "Polizei". Raz idzie za jednym z polskich policjantów, innym razem stoi za nim podczas mierzenia prędkości pojazdów, na kolejnym zdjęciu stoi sam na chodniku. Rozsyłany jest ponadto film, na którym wraz z polskim policjantem ten niemiecki rozmawia z kierowcą taksówki. W prawym górnym rogu kadru widać napis "Gdańsk, 25.07.2025", a u dołu "@tomaszjrakowski". To nazwa kont w mediach społecznościowych należących do gdańskiego radnego z Prawa i Sprawiedliwości Tomasza Rakowskiego.

Patrol

Choć z filmów i zdjęć nie wynika, by niemiecki policjant sam podejmował jakieś interwencje, internauci uznają jego obecność w polskim patrolu za niepokojącą. Komentują, że to przykład ingerencji obcego państwa w polskie sprawy. "W Gdańsku pojawił się niemiecko-polski patrol policji, a to oznacza nic innego - jak to że kult Freie Stadt Danzig czyli Wolnego Miasta Gdańska wszedł na nowy poziom!!!!" - stwierdził 25 lipca jeden z użytkowników Facebooka, publikując film. "Takimi małymi krokami przyzwyczaja się nas do faktu że Polak nie jest już w Polsce gospodarzem, a to wszystko dzięki aktualnym władzom samorządowym oraz rządowi Warszawskiemu robiącemu z Polski Generalną Gubernię" - dodał (pisownia postów oryginalna). "Niemiecki policjant w Gdańsku - czy to jeszcze polska, czy już podporządkowanie granic?" - pytali internauci w kolejnych postach z nagraniem. "Od ponad dwóch dekad jeżdżę po Polsce i czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Zaczynam mieć wrażenie, że 'znikające granice' to już nie tylko metafora, ale bardzo realny plan Berlina i Brukseli - a Tusk tylko potakuje" - brzmiał kolejny komentarz. "Kto steruje naszą suwerennością, skoro niemiecka policja działa już u nas jak u siebie?" - pytali internauci.

Oczywiście, tego typu film i komentarze wywołały falę wpisów na temat zagrożenia suwerenności Polski z powodu działań rządu Donalda Tuska - np.: "Rudy wciela nas do Rzeszy. Nie wiem, czy to jest legalne. W przepisach jest mowa o strefie przygranicznej, do której Gdańska chyba zaliczyć nie można. Możliwe, że te patrole są po to, żeby Rudy i jego świta poczuli się w Gdańsku jak u siebie". Niektórzy szli dalej w szerzeniu antyniemieckiej narracji: "4 rozbiór Polski"; "Okupacja Polski już trwa, niemiecka policja za chwilę wojska i polska zniknie z mapy!!!!"; "Niemiecki Pan nadzoruje, podległe służby na terenach okupacyjnych.. tak mi się kojarzy.... Brawo wyborcy Tufska"; "Niemcy już kontrolują Polską policję, no niestety gestapo już jest na miejscu".

W prowadzonej teraz kampanii opozycji i Ruchu Obrony Granic na temat rzekomej "germanizacji" Polski tego typu komentarze stają się kolejnym elementem - wzbudzają niechęć do zachodniego sąsiada, ale też dzielą Polaków. Bo jednak nie wszyscy czuli się zagrożeni, oglądając te nagrania.

Radny PiS wlewa oliwę, internauci robią ogień

Jak piszemy wyżej, film ukazał się na profilu radnego PiS z Gdańska Tomasza Rakowskiego. 25 lipca opublikował go na Facebooku, TikToku, Instagramie i w serwisie X). W 2024 roku był kandydatem PiS na prezydenta Gdańska. A do nagrania dołączył stosowny komentarz - niby informujący, ale też sugerujący, że oto dzieje się coś niespotykanego, że widok był "szokujący", przekaz podkreślił wykrzyknikiem.

Radny napisał bowiem: "Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce! Widok kamizelki z napisem Polizei był tak szokujący, że zawróciłem. Polski policjant zapewniał, że to wzajemne wyjazdy doszkalające. Z artykułu (link w komentarzu) wynika, że policjanci z Gdańska nie odbywają tego typu staży w innych krajach. Od ponad dwóch dekad jeżdżę autem, ale jeszcze się z czymś takim nie spotkałem, a Wy?". W kolejnym poście dodał link do artykułu portalu Puls Gdańska pt. "Niemiecki policjant patroluje gdańskie ulice", który opublikowano 25 lipca. Post radnego wygenerował ponad 165 tys. wyświetleń, ponad tysiąc razy podano go dalej, a sam film zaczął się rozchodzić w sieci.

Polityk PiS swój komentarz w serwisie X z uwagami na temat niemieckich policjantów zilustrował nagraniem x.com

Film szerowany bez kontekstu i wyjaśnień budził emocje, generując falę spekulacji. Tymczasem o sprawie wcześniej informowano publicznie.

Niemiecki policjant w Gdańsku jest na... stażu

24 lipca Komenda Miejska Policji w Gdańsku sama informowała, że niemiecki policjant rozpoczął u nich staż pracowniczy. "Od 23 lipca przez najbliższy tydzień w ramach stażu zawodowego wspólnie z policjantami gdańskiej drogówki służbę będzie pełnił funkcjonariusz ruchu drogowego niemieckiej Policji. Pierwszego dnia gość z Niemiec zapoznał się z zadaniami realizowanymi przez polskich policjantów drogówki. Dziś niemiecki funkcjonariusz pełnił służbę razem z policjantami z referatu ds. obsługi zdarzeń drogowych" - napisano w komunikacie na stronie jednostki. Komenda zapowiedziała, że w kolejnych dniach niemiecki policjant w ramach stażu weźmie udział w patrolach policjantów grupy Speed. Podobny komunikat opublikowano również 24 lipca na Facebooku.

24 i 25 lipca informację o stażu niemieckiego funkcjonariusza podały lokalne media, m.in. serwisy Głos Gdańska, Planeta Trójmiasto, Puls Gdańska, Czas Na Gdańsk.

Takie wizyty to jednak żadna nowość. Zagraniczni policjanci - nie tylko niemieccy - już od lat odbywają krótkie zawodowe staże czy praktyki w u polskich kolegów. W czerwcu 2025 roku dwie kadetki Wyższej Szkoły Policji w Oranienburg spędziły dwa tygodnie na praktykach w Gdańsku. Tam poznawały system pracy polskich policjantów i obowiązujące w Polsce przepisy. "Podczas wizyty kadetki między innymi przyjrzą się służbie dzielnicowych z gdańskich komisariatów oraz służbie pełnionej przez gdańskich policjantów ruchu drogowego" - informowała Policja Pomorska.

W październiku 2019 roku w ramach wymiany stażowej do kujawsko-pomorskiego przyjechali dwaj funkcjonariusze policji z Irlandii. W trakcie pięciodniowego stażu odbyli m.in. "służbę w charakterze obserwatora". Pełnili ją "na drogach powiatu bydgoskiego w nieoznakowanym radiowozie marki BMW z funkcjonariuszami Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy" - informował polski oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Policji (IPA). Ta wymiana stażowa odbyła się w ramach Placement Programme organizowanego przez IPA.

We wrześniu 2018 roku dwie policjantki z Irlandii odwiedziły Dolny Śląsk. W trakcie wizyty "towarzyszyły w wybranych czynnościach Komisariatu Policji Wrocław Fabryczna, m.in. w służbie patrolowej, dyżurnej i w obchodzie" - informował polski oddział IPA. 13-dniowy staż w Bydgoszczy we wrześniu 2015 roku odbył policjant z Berlina. Relację z jego pobytu opublikowała kujawsko-pomorska policja.

Polscy policjanci też wyjeżdżają na zagraniczne staże

Jak się okazuje, na podobne zagraniczne staże i szkolenia wyjeżdżają też polscy policjanci. To element tzw. współpracy pozaoperacyjnej, o której szerzej informuje Komenda Główna Policji. "Współpraca pozaoperacyjna to także wymiana i współpraca szkoleniowa z innymi instytucjami policyjnymi z państw członkowskich UE oraz za pośrednictwem takich agencji unijnych i organów, jak Europejska Akademia Policyjna CEPOL (Collège Européen de Police). Ta ostatnia obejmuje również kraje spoza UE" - czytamy na stronie KGP.

Takie stażowe wyjazdy polskich funkcjonariuszy trwają więc nie od teraz. W październiku 2018 roku dwóch polskich policjantów z Wrocławia i Jeleniej Góry spędziło 11 dni w Irlandii w ramach międzynarodowej wymiany policjantów IPA. W czerwcu 2016 roku polski policjant gościł w niemieckim Oldenburgu w ramach dwutygodniowego stażu. Podobnie jak niedawno jego niemiecki odpowiednik w Gdańsku, uczestniczył w pracy niemieckich patrolów. "Moja obecność jako 'trzeciego' w patrolu niemieckiej policji była dużym, ale i miłym zaskoczeniem dla polskich kierowców, których kontrolowali moi niemieccy koledzy" - relacjonował polski policjant.

Tak więc zarzuty o zagrożeniu naszej suwerenności czy tezy typu "niemiecka policja działa u nas jak u siebie", są nieprawdziwe i nieuzasadnione - lecz idealnie wpisują się w znany schemat dezinformacji oparty na straszeniu Polaków Niemcami. W ostatnich tygodniach podobnych przekazów pojawiło się wiele. Zwykła lokalna sprawa mająca choćby symboliczny związek z Niemcami bywa przedstawiana jako coś nowego, nietypowego, budzącego niepokój - czyli zagrażającego Polsce.

Warto sprawdzać, kto i co się kryje pod tego typu narracjami oraz jakie są rzeczywiste fakty.

CZYTAJ W TVN24+: "Germanizacja" Polski, czyli kto skuteczniej opowiada rzeczywistość

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24