"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24
Liczne przykłady kłamstw i manipulacji Dariusza Mateckiego. Komentarze polityków
Liczne przykłady kłamstw i manipulacji Dariusza Mateckiego. Komentarze politykówTVN24
wideo 2/4
Liczne przykłady kłamstw i manipulacji Dariusza Mateckiego. Komentarze politykówTVN24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

W ostatnich dniach lipca użytkownicy Facebooka dyskutują o nagraniu przedstawiającym niemieckiego policjanta patrolującego ulice Gdańska w towarzystwie polskich funkcjonariuszy. Najczęściej rozpowszechniany jest montaż kilku zdjęć, na których widać mężczyznę w niemieckim policyjnym mundurze i w żółtej kamizelce z napisem "Polizei". Raz idzie za jednym z polskich policjantów, innym razem stoi za nim podczas mierzenia prędkości pojazdów, na kolejnym zdjęciu stoi sam na chodniku. Rozsyłany jest ponadto film, na którym wraz z polskim policjantem ten niemiecki rozmawia z kierowcą taksówki. W prawym górnym rogu kadru widać napis "Gdańsk, 25.07.2025", a u dołu "@tomaszjrakowski". To nazwa kont w mediach społecznościowych należących do gdańskiego radnego z Prawa i Sprawiedliwości Tomasza Rakowskiego.

Patrol

Choć z filmów i zdjęć nie wynika, by niemiecki policjant sam podejmował jakieś interwencje, internauci uznają jego obecność w polskim patrolu za niepokojącą. Komentują, że to przykład ingerencji obcego państwa w polskie sprawy. "W Gdańsku pojawił się niemiecko-polski patrol policji, a to oznacza nic innego - jak to że kult Freie Stadt Danzig czyli Wolnego Miasta Gdańska wszedł na nowy poziom!!!!" - stwierdził 25 lipca jeden z użytkowników Facebooka, publikując film. "Takimi małymi krokami przyzwyczaja się nas do faktu że Polak nie jest już w Polsce gospodarzem, a to wszystko dzięki aktualnym władzom samorządowym oraz rządowi Warszawskiemu robiącemu z Polski Generalną Gubernię" - dodał (pisownia postów oryginalna). "Niemiecki policjant w Gdańsku - czy to jeszcze polska, czy już podporządkowanie granic?" - pytali internauci w kolejnych postach z nagraniem. "Od ponad dwóch dekad jeżdżę po Polsce i czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Zaczynam mieć wrażenie, że 'znikające granice' to już nie tylko metafora, ale bardzo realny plan Berlina i Brukseli - a Tusk tylko potakuje" - brzmiał kolejny komentarz. "Kto steruje naszą suwerennością, skoro niemiecka policja działa już u nas jak u siebie?" - pytali internauci.

Oczywiście, tego typu film i komentarze wywołały falę wpisów na temat zagrożenia suwerenności Polski z powodu działań rządu Donalda Tuska - np.: "Rudy wciela nas do Rzeszy. Nie wiem, czy to jest legalne. W przepisach jest mowa o strefie przygranicznej, do której Gdańska chyba zaliczyć nie można. Możliwe, że te patrole są po to, żeby Rudy i jego świta poczuli się w Gdańsku jak u siebie". Niektórzy szli dalej w szerzeniu antyniemieckiej narracji: "4 rozbiór Polski"; "Okupacja Polski już trwa, niemiecka policja za chwilę wojska i polska zniknie z mapy!!!!"; "Niemiecki Pan nadzoruje, podległe służby na terenach okupacyjnych.. tak mi się kojarzy.... Brawo wyborcy Tufska"; "Niemcy już kontrolują Polską policję, no niestety gestapo już jest na miejscu".

W prowadzonej teraz kampanii opozycji i Ruchu Obrony Granic na temat rzekomej "germanizacji" Polski tego typu komentarze stają się kolejnym elementem - wzbudzają niechęć do zachodniego sąsiada, ale też dzielą Polaków. Bo jednak nie wszyscy czuli się zagrożeni, oglądając te nagrania.

Radny PiS wlewa oliwę, internauci robią ogień

Jak piszemy wyżej, film ukazał się na profilu radnego PiS z Gdańska Tomasza Rakowskiego. 25 lipca opublikował go na Facebooku, TikToku, Instagramie i w serwisie X). W 2024 roku był kandydatem PiS na prezydenta Gdańska. A do nagrania dołączył stosowny komentarz - niby informujący, ale też sugerujący, że oto dzieje się coś niespotykanego, że widok był "szokujący", przekaz podkreślił wykrzyknikiem.

Radny napisał bowiem: "Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce! Widok kamizelki z napisem Polizei był tak szokujący, że zawróciłem. Polski policjant zapewniał, że to wzajemne wyjazdy doszkalające. Z artykułu (link w komentarzu) wynika, że policjanci z Gdańska nie odbywają tego typu staży w innych krajach. Od ponad dwóch dekad jeżdżę autem, ale jeszcze się z czymś takim nie spotkałem, a Wy?". W kolejnym poście dodał link do artykułu portalu Puls Gdańska pt. "Niemiecki policjant patroluje gdańskie ulice", który opublikowano 25 lipca. Post radnego wygenerował ponad 165 tys. wyświetleń, ponad tysiąc razy podano go dalej, a sam film zaczął się rozchodzić w sieci.

Polityk PiS swój komentarz w serwisie X z uwagami na temat niemieckich policjantów zilustrował nagraniem x.com

Film szerowany bez kontekstu i wyjaśnień budził emocje, generując falę spekulacji. Tymczasem o sprawie wcześniej informowano publicznie.

Niemiecki policjant w Gdańsku jest na... stażu

24 lipca Komenda Miejska Policji w Gdańsku sama informowała, że niemiecki policjant rozpoczął u nich staż pracowniczy. "Od 23 lipca przez najbliższy tydzień w ramach stażu zawodowego wspólnie z policjantami gdańskiej drogówki służbę będzie pełnił funkcjonariusz ruchu drogowego niemieckiej Policji. Pierwszego dnia gość z Niemiec zapoznał się z zadaniami realizowanymi przez polskich policjantów drogówki. Dziś niemiecki funkcjonariusz pełnił służbę razem z policjantami z referatu ds. obsługi zdarzeń drogowych" - napisano w komunikacie na stronie jednostki. Komenda zapowiedziała, że w kolejnych dniach niemiecki policjant w ramach stażu weźmie udział w patrolach policjantów grupy Speed. Podobny komunikat opublikowano również 24 lipca na Facebooku.

24 i 25 lipca informację o stażu niemieckiego funkcjonariusza podały lokalne media, m.in. serwisy Głos Gdańska, Planeta Trójmiasto, Puls Gdańska, Czas Na Gdańsk.

Takie wizyty to jednak żadna nowość. Zagraniczni policjanci - nie tylko niemieccy - już od lat odbywają krótkie zawodowe staże czy praktyki w u polskich kolegów. W czerwcu 2025 roku dwie kadetki Wyższej Szkoły Policji w Oranienburg spędziły dwa tygodnie na praktykach w Gdańsku. Tam poznawały system pracy polskich policjantów i obowiązujące w Polsce przepisy. "Podczas wizyty kadetki między innymi przyjrzą się służbie dzielnicowych z gdańskich komisariatów oraz służbie pełnionej przez gdańskich policjantów ruchu drogowego" - informowała Policja Pomorska.

W październiku 2019 roku w ramach wymiany stażowej do kujawsko-pomorskiego przyjechali dwaj funkcjonariusze policji z Irlandii. W trakcie pięciodniowego stażu odbyli m.in. "służbę w charakterze obserwatora". Pełnili ją "na drogach powiatu bydgoskiego w nieoznakowanym radiowozie marki BMW z funkcjonariuszami Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy" - informował polski oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Policji (IPA). Ta wymiana stażowa odbyła się w ramach Placement Programme organizowanego przez IPA.

We wrześniu 2018 roku dwie policjantki z Irlandii odwiedziły Dolny Śląsk. W trakcie wizyty "towarzyszyły w wybranych czynnościach Komisariatu Policji Wrocław Fabryczna, m.in. w służbie patrolowej, dyżurnej i w obchodzie" - informował polski oddział IPA. 13-dniowy staż w Bydgoszczy we wrześniu 2015 roku odbył policjant z Berlina. Relację z jego pobytu opublikowała kujawsko-pomorska policja.

Polscy policjanci też wyjeżdżają na zagraniczne staże

Jak się okazuje, na podobne zagraniczne staże i szkolenia wyjeżdżają też polscy policjanci. To element tzw. współpracy pozaoperacyjnej, o której szerzej informuje Komenda Główna Policji. "Współpraca pozaoperacyjna to także wymiana i współpraca szkoleniowa z innymi instytucjami policyjnymi z państw członkowskich UE oraz za pośrednictwem takich agencji unijnych i organów, jak Europejska Akademia Policyjna CEPOL (Collège Européen de Police). Ta ostatnia obejmuje również kraje spoza UE" - czytamy na stronie KGP.

Takie stażowe wyjazdy polskich funkcjonariuszy trwają więc nie od teraz. W październiku 2018 roku dwóch polskich policjantów z Wrocławia i Jeleniej Góry spędziło 11 dni w Irlandii w ramach międzynarodowej wymiany policjantów IPA. W czerwcu 2016 roku polski policjant gościł w niemieckim Oldenburgu w ramach dwutygodniowego stażu. Podobnie jak niedawno jego niemiecki odpowiednik w Gdańsku, uczestniczył w pracy niemieckich patrolów. "Moja obecność jako 'trzeciego' w patrolu niemieckiej policji była dużym, ale i miłym zaskoczeniem dla polskich kierowców, których kontrolowali moi niemieccy koledzy" - relacjonował polski policjant.

Tak więc zarzuty o zagrożeniu naszej suwerenności czy tezy typu "niemiecka policja działa u nas jak u siebie", są nieprawdziwe i nieuzasadnione - lecz idealnie wpisują się w znany schemat dezinformacji oparty na straszeniu Polaków Niemcami. W ostatnich tygodniach podobnych przekazów pojawiło się wiele. Zwykła lokalna sprawa mająca choćby symboliczny związek z Niemcami bywa przedstawiana jako coś nowego, nietypowego, budzącego niepokój - czyli zagrażającego Polsce.

Warto sprawdzać, kto i co się kryje pod tego typu narracjami oraz jakie są rzeczywiste fakty.

CZYTAJ W TVN24+: "Germanizacja" Polski, czyli kto skuteczniej opowiada rzeczywistość

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24