Posłanka Lewicy Wanda Nowicka zapytana, czy w ochronę naszej wschodniej granicy powinien się włączyć Frontex, stwierdziła, że ta unijna agencja zaangażuje się tylko wtedy, "gdybyśmy sobie rzeczywiście nie radzili z tymi problemami". Tak jednak nie jest. Frontex regularnie współpracuje z Polską - również w tym roku.
15 czerwca politycy zaproszeni do "Śniadania w Trójce" dyskutowali m.in. o napiętej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy i proponowanej przez rząd Tarczy Wschód. Posłanka Lewicy Wanda Nowicka zwracała uwagę, że jej ugrupowanie powtarza, iż "bezpieczna granica to taka, na której nikt nie ginie i na której prawo polskie i prawo międzynarodowe jest przestrzegane". Zaznaczała, że zadaniem rządu jest odpowiednie przeszkolenie żołnierzy pełniących służbę na granicy w zakresie posiadania i użycia broni.
Prowadząca program Renata Grochal przekazała wtedy pytanie od słuchacza: "No dobrze, ale pan Andrzej Piaseczny, który nas ogląda i słucha, pyta: gdzie jest Frontex?" (chodzi o Europejską Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej - red.). Polityczka Lewicy zmieszała się: "Ale co Frontex?" Na to dziennikarka doprecyzowała: "Czy Frontex nie powinien się włączyć w ochronę granicy, która jest wschodnią granicą [Unii Europejskiej]?"
Wanda Nowicka w odpowiedzi stwierdziła: "Nie no, Frontex to tylko wtedy, gdybyśmy sobie rzeczywiście nie radzili z tymi problemami, a jestem przekonana, że polski rząd sobie poradzi z tym problemem. Więc Frontex ma jakby uzupełniać, a nie ma za nas wykonywać naszej roboty, że tak powiem".
Grochal przypomniała, że zdaniem ekspertów żołnierze nie są szkoleni do działań zabezpieczających, tylko do działań wojennych. "Jak rozmawiałam tutaj z jednym z gości w tygodniu, to on mówił, że nie mamy tak dużo policjantów, żeby skierować ich akurat na granicę, bo oni mają inne zdania" – powiedziała dziennikarka. "No to Frontex też tego za nas nie załatwi, dlatego że tam pochodzą ludzie z różnych krajów" – odparła Nowicka.
Czy rzeczywiście Frontex działa w danym kraju tylko wtedy, gdy ten nie radzi sobie samodzielnie z problemami na granicach? Wyjaśniamy.
Frontex. Unijna agencja z siedzibą w Warszawie. Czym jest i jakie ma zadania
Frontex wspiera kraje Unii Europejskiej i kraje strefy Schengen w zarządzaniu granicami zewnętrznymi Unii i w walce z przestępczością transgraniczną. Działa od 2004 roku, najpierw jako instytucja wspierająca współpracę między agencjami kontroli granicznej w państwach członkowskich, w tym współpracę operacyjną - stąd pierwotna nazwa: Europejska Agencja Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich Unii Europejskiej.
6 października 2016 roku Frontex zmienił oficjalną nazwę na Europejską Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Przyznano jej wtedy szersze zadania i uprawnienia w zakresie zarządzania granicami, zarówno w aspekcie operacyjnym, jak też monitorowania i koordynacji działań. Wzrósł też budżet Fronteksu: z 19 milionów euro w 2006 roku do ponad 845 milionów euro w roku 2023. Agencja zatrudnia ponad 2100 pracowników (stan na marzec 2023 roku), a jej siedziba mieści się w Warszawie. Wsparcie dla krajów Unii i strefy Schengen obejmuje szerokie działania od wsparcia w terenie i zwalczania przestępczości transgranicznej po nadzór z powietrza i gromadzenie informacji oraz pomoc w procedurach powrotu i identyfikacji nowych technologii. Uprawnienia Fronteksu są określone w podstawie prawnej agencji.
Frontex dysponuje liczącą ponad 2 tysiącami funkcjonariuszy, stałą służbą i personelem pracującym na granicach zewnętrznych Unii Europejskiej, a także wozami patrolowymi, samolotami i łodziami wspierającymi organy krajowe w kontroli granicznej i zwalczaniu przestępczości. Prowadzi działania operacyjne na terenie całej Unii Europejskiej, a także poza granicami UE: w Mołdawii, Serbii, Czarnogórze i Albanii. W 2020 roku Frontex utworzył pierwszą europejską służbę mundurową - stałą służbę Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Dzięki niej agencja ma większe możliwości w zakresie sposobu i miejsca rozmieszczenia funkcjonariuszy, ma szerszy zakres działań w ramach zarządzania migracją i powrotami, w dziedzinie bezpieczeństwa i ścigania przestępstw, w tym na morzu.
Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrudnieni bezpośrednio przez Frontex noszą mundur reprezentujący całą Unię Europejską. Do ich zadań należy między innymi weryfikacja tożsamości i obywatelstwa danej osoby, udzielanie zgody na wjazd do Unii Europejskiej lub odmowa wjazdu na jej terytorium oraz patrolowanie przejść granicznych. Biorą też udział w operacjach powrotowych.
Według danych agencji w pierwszych pięciu miesiącach 2024 roku odnotowano znaczny wzrost liczby przypadków nielegalnych przekroczeń granicy na wschodniej granicy lądowej Unii Europejskiej (liczba wzrosła niemal dwukrotnie - do 4450 - w porównaniu z tym samym okresem 2023 roku). "Wzrost ten, choć zauważalny, nadal stanowi najmniej aktywną ścieżkę migracyjną do Unii Europejskiej spośród głównych szlaków, choć ostatnie tendencje sugerują, że szlak wschodnioeuropejski staje się coraz bardziej aktywny, zbliżając się do wartości obserwowanych na szlaku zachodniośródziemnomorskim (którym migranci o nieuregulowanym statusie docierają do Hiszpanii - red.). Wzrost liczby przypisuje się w dużej mierze wzmożonej aktywności na granicy z Białorusią, w ramach której wzrosła liczba prób przekroczenia granicy, często ułatwianych przez białoruskie władze" - opisała agencja w raporcie z 14 czerwca 2024 roku.
Komisja Europejska przekonuje, że pomoc Fronteksu na granicach jest stale dostępna i możliwa dla państw UE. Jednak to rządy poszczególnych krajów same decydują, czy po nią sięgnąć.
Frontex: "wspieramy polskich funkcjonariuszy tylko na przejściach granicznych"
Zapytaliśmy resort spraw wewnętrznych i administracji, czy funkcjonariusze Fronteksu działają na wschodniej granicy i w jakim zakresie. Resort 20 czerwca (już po publikacji tekstu) poinformował nas: "Aktualnie, w porozumieniu ze stroną polską, Agencja Frontex oddelegowała w ramach stałej służby funkcjonariuszy do wybranych przejść granicznych w Polsce. Są to m.in. eksperci specjalizujący się w wykrywaniu fałszerstw dokumentów i skradzionych pojazdów".
Do biura Fronteksu w Warszawie przesłaliśmy podobne pytanie. W odpowiedzi przesłanej Konkret24 czytamy: "Frontex obecnie wspiera Polskę, rozmieszczając 20 funkcjonariuszy w ramach operacji Terra na wschodniej zewnętrznej granicy UE, która obejmuje 13 krajów – od Norwegii i Finlandii na północy, po Grecję, na południu. Jest to największa operacja realizowana przez agencję, licząca niemal 400 funkcjonariuszy ze Stałej Służby Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex Standing Corps)" - napisał Jan Ziętara z biura prasowego agencji. I wyjaśnił: "W ramach JO (Joint Operation, Operacja Połączona - red.) Terra 2024 Frontex zapewnia zwiększoną pomoc techniczną i operacyjną państwom członkowskim UE poprzez koordynację działań operacyjnych na zewnętrznych granicach lądowych w celu kontrolowania przepływów nielegalnej imigracji i zwalczania przestępczości transgranicznej". Zaś co do naszej granicy napisał: "Funkcjonariusze Frontexu w Polsce wspierają polskich funkcjonariuszy tylko na przejściach granicznych".
Dalej informuje: "Agencja wspiera kraje członkowskie wyłącznie na ich prośbę. Frontex jest zawsze gotowy niezwłocznie zwiększyć nasze wsparcie, jeśli taki wniosek zostanie złożony ze strony Polski".
Biuro prasowe unijnej agencji poinformowało nas też, że w ostatnim czasie Frontex wsparł m.in. Niemcy i Francję w związku z trwającymi Mistrzostwami Europy w piłce nożnej i zbliżającymi się Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu.
Nie jest więc prawdą, że Frontex włącza się w pomoc dla danego kraju wtedy, gdy ten nie radzi sobie z wewnętrznymi problemami, na przykład na granicy - choć rację ma posłanka Lewicy, że funkcjonariusze Fronteksu uzupełniają działania służb danego kraju. Zresztą polska Straż Graniczna regularnie informuje o współpracy z tą agencją. W 2023 roku Frontex między innymi organizował w Polsce, razem ze Strażą Graniczną, operacje powrotowe dla obywateli Gruzji (we wrześniu), Uzbekistanu czy Tadżykistanu (w marcu), w tym osób stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. Współpraca obejmuje także szkolenia i działania polskich funkcjonariuszy za granicą, m.in. na granicach rumuńsko-ukraińskiej, słowacko-ukraińskiej czy fińsko-rosyjskiej.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: GEORGI LICOVSKI/PAP/EPA