Fogiel o odwołaniu szefa Fronteksu i "brukselskich politykach". To nie było tak

Źródło:
Konkret24
Polska wprowadza kontrole na granicy z Czechami i Słowacją, Niemcy na granicy z Polską
Polska wprowadza kontrole na granicy z Czechami i Słowacją, Niemcy na granicy z PolskąMichał Tracz/Fakty TVN
wideo 2/6
Polska wprowadza kontrole na granicy z Czechami i Słowacją, Niemcy na granicy z PolskąMichał Tracz/Fakty TVN

Radosław Fogiel przekonywał w radiu, że szef europejskiej straży granicznej Frontex został odwołany, "bo zdaniem brukselskich polityków Frontex powinien pomagać w przekraczaniu granic europejskich". A jak było naprawdę? Szef tej unijnej agencji zrezygnował po oskarżeniach, że tolerował push backi.

"Likwidujemy zachęty do tego, żeby nielegalnie przybywać do Europy" - tak 2 października w Polskim Radiu 24 poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel mówił o działaniach polskiego rządu na rzecz powstrzymania napływu imigrantów z północnej Afryki i Bliskiego Wschodu. Mówił też o wzmacnianiu Fronteksu, czyli Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej, przypominając jednocześnie wydarzenia z 2022 roku, gdy odwołano szefa tej instytucji:

Pamiętamy, co się stało, kiedy Frontex wykonywał swoje obowiązki, to znaczy pomagał Polsce chronić naszą granicę z Białorusią. Pomagał chronić granicę Unii Europejskiej. Odwołano jego szefa, bo zdaniem brukselskich polityków Frontex powinien pomagać w przekraczaniu granic europejskich.

Szef Fronteksu Fabrice Leggeri stracił stanowisko w kwietniu 2022 roku. Odszedł, oskarżany o tolerowanie push backów na Morzu Śródziemnym. O jego zwolnieniu zdecydował zarząd Fronteksu, w którym dominujący głos mają przedstawiciele krajów członkowskich Unii Europejskiej. Warto dodać, że Leggeri chwalił reakcję polskich władz na kryzys na granicy z Białorusią w 2021 roku.

Przedstawiamy, co wiadomo o okolicznościach jego rezygnacji.

Szef Fronteksu a tolerowanie push backów

Celem utworzonej w 2004 roku agencji Frontex jest pomoc państwom członkowskim UE i strefy Schengen "w ochronie granic zewnętrznych unijnej przestrzeni swobodnego przepływu osób". Frontex jest finansowany z budżetu UE i z wkładów państw stowarzyszonych w ramach Schengen.

29 kwietnia 2022 roku Frontex poinformował, że Fabrice Leggeri złożył rezygnację ze stanowiska ze skutkiem natychmiastowym. "Nastąpiło to po ujawnieniu poważnych zarzutów wobec Leggeriego i jego współpracowników w sprawie m.in. tuszowania nielegalnego zawracania łodzi z migrantami na Morzu Śródziemnym" - relacjonował wówczas "Dziennik Gazeta Prawna" za Polską Agencją Prasową i agencją dpa. Według niemieckiej agencji wpływ na rezygnację Leggeriego miało przede wszystkim śledztwo Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). Z ustaleń wynikało, że kilka osób z kierownictwa Fronteksu miało celowo ukrywać, iż grecka straż graniczna dopuszczała się nielegalnych push backów - zawracała łodzie z migrantami na otwarte morze.

Co istotne, zarząd Fronteksu, który przyjął rezygnację Leggeriego, to żadni "brukselscy politycy", o których mówił Radosław Fogiel. Tomasz Bielecki, brukselski korespondent "Gazety Wyborczej" i Deutsche Welle, komentując te wydarzenia 29 kwietnia 2022 roku, wyjaśniał, że z uwagi na uprawnienia dotyczące bezpieczeństwa pierwsze skrzypce we Fronteksie odgrywają kraje członkowskie UE. W zarządzie zasiadali wtedy dwaj przedstawiciele Komisji Europejskiej oraz 26 przedstawicieli krajów UE (bez Irlandii). "Stanowcza większość poparła dymisję bez wszczynania postępowania dyscyplinarnego wobec Francuza" - informował Bielecki.

Obecny skład zarządu Fronteksu, prezentowany na stronie internetowej agencji, to w większości przedstawiciele resortów spraw wewnętrznych, policji lub krajowych służb odpowiedzialnych za ochronę granic. Przedstawicielem Polski jest Grzegorz Niemiec, zastępca komendanta głównego Straży Granicznej.

"Włos jeży się na głowie. Nikt tego wcześniej nie kontrolował"

W 2022 roku OLAF przygotował ponad stustronicowy raport dotyczący Fronteksu - dochodzenie zamknięto 15 lutego. "W następstwie tego dochodzenia OLAF przesłał sprawozdanie końcowe i zalecenia dyscyplinarne zarządowi Frontexu – organowi właściwemu do kroków dyscyplinarnych" - napisała w odpowiedzi na pytania Konkret24 Victoria Hansson Malmöf z biura prasowego organizacji. Po więcej odesłała do krótkiej notki na stronach instytucji. Można tam przeczytać, iż "dochodzenie wykazało, że kadra kierownicza wyższego szczebla Fronteksu, w ramach różnych ról i obowiązków, nie zapewniła zgodności z wewnętrznymi procedurami i procesami dotyczącymi postępowania w przypadku incydentów, które mogą potencjalnie dotyczyć [przestrzegania] praw podstawowych. Skutkowało to brakiem formalnego wewnętrznego dochodzenia w sprawie incydentów i niepodjęciem niezbędnych działań następczych". Sam raport nie został opublikowany na stronach agencji. W październiku 2022 roku ujawniło go konsorcjum "Der Spiegel", Lighthouse Reports i organizacji FragDenStaat.

Najważniejsze tezy raportu opisał później serwis Euractiv. W raporcie napisano, że kierownictwo agencji tuszowało push backi i nie prowadziło w ich sprawie dochodzeń.

Euractiv informował dalej, że Leggeri nie zgadzał się z kierowanymi pod jego adresem oskarżeniami, a w liście do współpracowników skrytykował zmiany, jakie zachodzą w podległej mu agencji. "Przez ostatnie dwa lata obserwuję to, jak dyskretnie, ale skutecznie zmienia się narracja nam towarzysząca. Według niej główną zasadą Fronteksu powinno się stać w praktyce stanowienie jakiegoś kolejnego ciała zajmującego się prawami podstawowymi i monitorowaniem tego, jak przestrzegają ich państwa członkowskie. (…) Według mojej wizji Frontex powinien być instytucją o zdolnościach operacyjnych" – stwierdził (cytat za Euractiv).

Po tym, jak Parlament Europejski nie udzielił Fronteksowi absolutorium za rok budżetowy 2020, europosłowie krytykowali agencję za nieprawidłowości z czasów Fabrice'a Leggeriego. Mówiono wówczas nie tylko o push backach, ale i o zgłoszonych przypadkach molestowania seksualnego w agencji. "Gdy czyta się o skali różnego rodzaju nadużyć, włos jeży się na głowie. Nikt tego wcześniej nie kontrolował, nikt nie wiedział, co wydarzyło się w ostatnich latach. To tak, jakby Fabrice Leggeri był królem w swoim własnym królestwie" - komentował wówczas w radiu Tok FM dr Paweł Cywiński, współtwórca projektów poświęconym uchodźcom, pracownik naukowy Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.

Były szef Fronteksu chwalił polski rząd za działania na granicy z Białorusią

W całej sprawie - i sensie wypowiedzi posła Fogla - jest istotny polski wątek. W październiku 2021 roku Fabrice Leggeri był w Polsce i chwalił rząd PiS za odpowiedź na kryzys migracyjny na granicy z Białorusią. Napięta sytuacja na granicy trwała już wówczas kilka miesięcy. Straż Graniczna informowała o udaremnionych ponad 10 tys. próbach nielegalnego przekroczenia granicy białorusko-polskiej w związku z operacją hybrydową białoruskiego reżimu (więcej o niej w dalszej części artykułu).

"Dyrektor wykonawczy Leggeri dokonał przeglądu operacji prowadzonych przez polską Straż Graniczną i był pod wrażeniem środków zastosowanych w celu ochrony granicy" - czytamy w opublikowanym wówczas komunikacie Fronteksu.

We wspomnianej wyżej rozmowie w TOK FM dr Paweł Cywiński ocenił, że te słowa Leggeriego "źle o nim świadczą". "Sam Leggeri jest oskarżony o tysiąc nielegalnych push backów w wykonaniu Fronteksu. Natomiast kiedy spojrzymy na polską granicę, w ostatnim roku mieliśmy do czynienia z dziesiątkami tysięcy nielegalnych wywózek" - podkreślił.

W czerwcu 2022 Leggeri w wywiadzie dla TVP Info opowiadał o naciskach ze strony zarządu Fronteksu na uwzględnienie głosów wzywających do skuteczniejszej ochrony praw człowieka. Wywiad omówił prorządowy serwis wpolityce.pl. Leggeri mówił o kontrowersjach dotyczących stosowania przepisów przez Frontex. Agencja i zatrudnieni przez nią niezależni eksperci ds. praw fundamentalnych odmiennie rozumieli przepisy na przykład dotyczące imigrantów przekraczających granicę poza oficjalnymi przejściami. "Leggeri, który realizował przyznaną mu prawem misję, by chronić granic Schengen i wspierać państwa narodowe w działaniach na rzecz bezpieczeństwa, został usunięty. Podstawą były miałkie ekspertyzy 'niezależnych ekspertów'" - komentował wpolityce.pl.

Białoruska operacja "Śluza"

Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą został wywołany w połowie 2021 roku przez Alaksandra Łukaszenkę, który jest oskarżany o prowadzenie w ten sposób wojny hybrydowej. Operacja ta polega na zorganizowanym przerzucie migrantów z terenu Białorusi na terytorium Polski, Litwy i Łotwy.

Akcję ściągania migrantów na Białoruś z Bliskiego Wschodu czy Afryki, by wywołać kryzys migracyjny, opisał na swoim blogu latem 2021 roku dziennikarz białoruskiego opozycyjnego kanału Nexta Tadeusz Giczan. Wyjaśniał, że białoruskie służby prowadzą w ten sposób wymyśloną przed 10 laty operację "Śluza". Pod płaszczykiem wycieczek do Mińska, obiecując przerzucenie do Unii, reżim Łukaszenki sprowadził tysiące migrantów na Białoruś. Następnie przewoził ich na granice państw UE, gdzie służby białoruskie zmuszały ich, by je nielegalnie przekraczali. Jak opisywał Giczan, akcja rozpoczęła się krótko po aresztowaniu opozycjonisty Ramana Pratasiewicza na lotnisku w Mińsku w maju 2021 roku.

Na początku sierpnia 2021 roku, w szczycie kryzysu, z Białorusi do Polski nielegalnie próbowało się dostać ponad 200 osób dziennie. Ta operacja trwa.

Czytaj więcej: Co to jest operacja "Śluza"

Aktualizacja Artykuł zaktualizowano 3 października o godz. 18.25 o odpowiedź z biura prasowego OLAF i informacje o raporcie tej instytucji dotyczącym Fronteksu.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24