Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24
Zarzuty i areszty dla osób związanych z dotacją dla Fundacji Profeto. Chodzi o 66 milionów złotych
Zarzuty i areszty dla osób związanych z dotacją dla Fundacji Profeto. Chodzi o 66 milionów złotych
Maciej Knapik/Fakty TVN
Zarzuty i areszty dla osób związanych z dotacją dla Fundacji Profeto. Chodzi o 66 milionów złotychMaciej Knapik/Fakty TVN

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Mecenas Krzysztof Wąsowski - obrońca przebywającego w areszcie księdza Michała O. - był 12 września 2024 roku gościem Bogdana Rymanowskiego w jego programie na YouTube. W rozmowie poruszono wiele wątków dotyczących zatrzymania założyciela Fundacji Profeto księdza Michała O., zarzutów przedstawionych mu przez prokuraturę w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości i jego pobytem w areszcie. Rymanowski w pewnym momencie zapytał, czy mecenas Wąsowski "słyszał może o tym, o czym pisały media, że (ksiądz Michał O. - red) egzorcyzmował salcesonem". Na to obrońca księdza egzorcysty odpowiedział, że "to jest świetna historia" i chciałby o niej opowiedzieć, bo ksiądz "o tym napisał w książce". Po czym stwierdził:

To jest totalna bzdura o egzorcyzmowaniu salcesonem.

I kontynuował: "Bo ostatnio nawet do mnie mówi jeden strażnik (więzienny - red.), że 'do tego salcesoniarza idziemy'. Więc mówię, że idziemy i pytam się go: 'A słyszał pan tę historię o tym salcesonie?'. A on: 'No tak, że on salcesonem egzorcyzmował, prawda'? Bo to wielu tak zwanych mainstreamowych dziennikarzy to podkreśla - że salceson. Nie, to chodziło o to, że jak ksiądz Michał był egzorcystą, zgłosiła się do niego jakaś rodzina dziewczyny, około 30 lat, która była weganką albo wegetarianką od wielu, wielu lat, która po prostu miała jakiś taki trans satanistyczny, jakieś opętanie. I on się zaczął nad nią modlić bez żadnego salcesonu, nie miał w ręce żadnego salcesonu. I ona na chwilę jakby straciła przytomność, potem była ocucona i odzyskała tą świadomość. I zdaniem księdza Michała i tych ludzi, którzy mu pomagali - bo to egzorcyzmy, to z reguły trzeba mieć tam pomocników - po prostu powiedzieli, że ten zły duch ją opuścił. Ona tam bluzgała, bo ten szatan, który tam siedzi w człowieku, no straszne rzeczy podobno opowiada. (...) I ta kobieta, która wtedy już tak mówiła, że ona zupełnie się jakoś tak czuje dobrze, ale ona nie wierzy, że ona jest już uwolniona. Ale ksiądz Michał podobno do niej mówi: 'Ale uwierz, widzieliśmy to'. A ona: 'No, ale ja tego nie widziałam, muszę w to uwierzyć, muszę mieć dowód. I ksiądz Michał się pyta: 'A jaki ty chcesz mieć dowód tego, że jesteś uwolniona?'. A ona mówi: 'Muszę zjeść jakieś mięso. Macie jakieś mięso w lodówce?'. I proszę sobie wyobrazić, że ksiądz Michał nie je salcesonu, a na śniadanie był salceson. I to było jedyne mięso, które miał w lodówce i on jej dał tego salcesonu. Ona podobno zjadła cały ten kawał salcesonu ze smakiem i to był dowód dla tej dziewczyny. Nie było żadnego egzorcyzmowania salcesonem. To jest tak totalnie bzdurna historia, która ma tylko upokorzyć tego księdza i go po prostu oczernić" - zakończył mecenas.

"Zmiana narracji w kwestii egzorcyzmowania salcesonem"

Te słowa Wąsowskiego natychmiast komentowano w sieci. Mecenas Bartosz Lewandowski, obrońca m.in. byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, napisał w serwisie X: "Coś czuję, że za 'fejki' nt. Księdza Michała [tu pada nazwisko księdza] publikowane w przestrzeni medialnej (np. 'egzorcyzmowanie salcesonem', 'zatrzymany w hotelu z prostytutką') posypią się srogie pozwy wobec dziennikarzy i innych mądrali podających nieprawdę. To jest medialne i systemowe niszczenie człowieka oraz deptanie jego godności". Na ten wpis odpowiedziała jednak m.in. dziennikarka "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska: "Panie Mecenasie, ksiądz sam opowiedział historię z salcesonem w rozmowie ze mną. A poza tym opisał ją w książce 'Egzorcyzm. Posługa miłości'. Tu może Pan znaleźć jej obszerny fragmenty" - i zamieściła link do artykułu na Wyborcza.pl zatytułowanego: "Ksiądz Michał O... (cenzura nazwiska - red.): egzorcysta, który wypędza demony wegetarianizmu salcesonem. I dostaje SMS-y od Szatana".

Religioznawca Zbigniew Łagosz zacytował natomiast na Facebooku wypowiedź mecenasa Wąsowskiego i fragment innej książki ks. Michała O. "Być jak Hiob. Doświadczenie Boga w kryzysie" - w której również ksiądz pisał o egzorcyzmach przy użyciu salcesonu. "Słuchajcie ksiądz Michał [tu było nazwisko] chyba rzeczywiście jest torturowany. Czytam dzisiaj zmianę narracji w kwestii egzorcyzmowania salcesonem" - zaczął ironicznie swój wpis Łagosz. Skończył tak samo: "Coś tu śmierdzi salcesonem".

Sprawdziliśmy, jak więc to było z opowieścią o egzorcyzmach księdza Michała O. i salcesonie. Zajrzeliśmy do obu książek duchownego i znaleźliśmy odpowiedź.

Rok 2013. Relacja księdza o egzorcyzmowaniu salcesonem. W dwóch książkach

Przypomnijmy: ksiądz Michał O. jest egzorcystą oraz prezesem kościelnej Fundacji Profeto. Jego organizacja miała dostać z Funduszu Sprawiedliwości 98 mln zł na budowę ośrodka Archipelag w Warszawie. Ministerstwo Sprawiedliwości zdążyło jednak wypłacić 66 mln zł z tej kwoty, bo nowe kierownictwo resortu w styczniu 2024 roku wstrzymało dalsze finansowanie. Budowa stanęła, a w marcu 2024 roku ksiądz wraz z urzędnikami resortu sprawiedliwości został aresztowany i usłyszał prokuratorskie zarzuty: zmowy przetargowej, tj. ustawienia konkursu wspólnie z innymi podejrzanymi, prania brudnych pieniędzy i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

CZYTAJ W KONKRET24: PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

W 2013 roku ukazała się książka autorstwa księdza Michała O. pod tytułem "Być jak Hiob. Doświadczenie Boga w kryzysie". Na obwolucie czytamy: "Ksiądz Michał, odwołując się do przykładów ze swojej posługi, pokazuje, że to właśnie kryzys i cierpienie mogą nam pomóc zrozumieć, iż naprawdę jesteśmy dziećmi Bożymi, a nasz Ojciec w Niebie kocha nas bezgranicznie".

W rozdziale drugim zatytułowanym "Swąd szatana" na stronie 19. i 20., gdzie jest mowa o walce duchowej, ksiądz Michał O. opowiada, jak egzorcyzmował kobietę, która - wedle jego relacji - była w przeszłości w ruchu Hare Kriszna i sekcie satanistycznej. Ponadto miała się zapisać do trzech organizacji: Greenpeace, Amnesty International i Wolność dla Tybetu. Miała być wegetarianką. Poniżej cytujemy (bez skrótów), jak Michał O. opisał jeden z egzorcyzmów nad tą kobietą.

"Być jak Hiob" - okładka i fragment książki, w którym jest mowa o egzorcyzmach przy pomocy salcesonuTVN24

"Podczas jednego z egzorcyzmów, po przyłożeniu krzyża ujawniły się u niej demony w miejscu, w którym miała wytatuowane buddyjskie słońce. Pytam: 'Kim jesteście?', a one mówią, że są demonami wegetarianizmu. Rozkazałem im, by wyszły, a one na to, że nie wyjdą. Pytam: 'Jakie są przeszkody do wyjścia?', na co one: 'Nie nakarmisz jej mięsem'.

Mamy w nowicjacie, gdzie pracuję, dwadzieścia parę świnek, co jakiś czas bijemy świnkę dla siebie na mięso i akurat była świeżo zrobiona kiełbasa. Więc mówię do księdza, który się ze mną modlił: 'Mamy trochę swojskiej kiełbaski, przynieś i poczęstujemy te duszki'. Duchy zaczęły krzyczeć: 'Nie, nie waż się przynosić kiełbasy', i mówią do tego księdza: 'Bądź człowiekiem, nie idź po tę kiełbasę'. Wtedy mi przyszło do głowy, że jest coś lepszego niż kiełbasa, i mówię: 'Salceson przynieś'. Przyniósł ten salceson. Trzymałem figurkę Matki Bożej z Guadalupe i powiedziałem: 'Pod rozkazami Matki Najświętszej macie jeść ten salceson'. Zaczęły jeść, w końcu mówią: 'Nie wytrzymamy tego', i wyszły. Tego nas w seminarium nie uczą, żeby salcesonem wyganiać złe duchy, ale praktyka pokazuje, że właśnie przeciwieństwami trzeba walczyć.

Ale wracając do kwestii tych organizacji, to kolejne duchy na pytanie o przeszkodę do wyjścia powiedziały: 'Bo ona należy do Greenpeace'. Musiałem wybudzić tę kobietę, doprowadzić do świadomości i dopiero kiedy na piśmie wyrzekła się przynależności do Greenpeace, te duchy wyszły. To samo było z Amnesty International i z Wolnością dla Tybetu. Dlaczego? Bo to, co proponują te organizacje, jest sprzeczne z duchem chrześcijańskim. Ratują wieloryby, ale finansują kliniki aborcyjne".

Tą samą sytuację uleczenia wegetarianki salcesonem ksiądz Michał O. opisał w wydanej również w 2013 roku książce pod tytułem "Egzorcyzm. Posługa miłości". Na obwolucie czytamy: "Ksiądz Michał (tu pada nazwisko), opierając się na swym doświadczeniu w walce z mocami ciemności, przedstawia istotę i przebieg rytuału egzorcyzmu".

Książka ta ma formę wywiadu-rzeki. Poniżej cytat (bez skrótów) opisu egzorcyzmu tak, jak został opowiedziany przed duchownego (strony 71 i 72).

"Niektóre sposoby na to, by zmusić diabła do wyjścia mogą się wydawać śmieszne, ale ja sam widziałem takie sytuacje, kiedy duchy wychodziły w bardzo irracjonalny sposób. Nigdy nie zapomnę egzorcyzmu, w czasie którego skutecznym środkiem wypędzenia złych duchów okazały się... salceson i kiełbasa. Opętana kobieta miała w sobie duchy wegetarianizmu. Zapytałem więc, jaka jest przeszkoda do wyjścia, a duchy odpowiedziały: 'Nie nakarmisz jej mięsem'. Wtedy poprosiłem księdza, który modlił się razem ze mną, żeby przyniósł kiełbasę, na co Zły zaczął wołać: 'Nie, tylko nie kiełbasa, nie waż się, ty klecho'. A wtedy mi się przypomniało, że całkiem niedawno mieliśmy świniobicie, więc mamy też salceson, który jest jeszcze bardziej obrzydliwy dla wegetarian. Powiedziałem więc do księdza: 'Przynieś salceson, nie kiełbasę'. Wtedy Zły zaczął krzyczeć: 'Nie, błagam, nie'. I sam zwrócił się do tego kapłana: 'Słuchaj, nie idź, proszę cię, bądź człowiekiem, nie idź po ten salceson'. Ale on go nie posłuchał i zrobił to, o co prosiłem. Następnie rozkazałem duchowi jeść i po dwóch wepchanych na siłę kawałkach salcesonu duchy wegetarianizmu wyszły. Może się to wydawać zabawne, ale zasada jest taka: duchy wygania się według reguły przeciwieństwa. Jeżeli zostały zaproszone przez praktykowanie wegetarianizmu, to w tym przypadku salceson okazał się najlepszym sposobem, aby je wygonić".

Książka "Egzorcyzm. Posługa miłości " księdza Michała O. z 2013 rokuTVN24

Rok 2017. O księdzu i salcesonie staje się głośno

Po 2013 roku o tej historii pisały w sieci głównie osoby, które miały okazję przeczytać publikacje księdza. Na przykład na forum katolickiego portalu Fronda.pl w grudniu 2013 roku jeden z użytkowników zamieścił wpis zatytułowany "Demon wegetarianizmu, czyli jak diabeł robi sobie z nas jaja". W nim przekazał, że dostał pod choinkę "arcyciekawą książkę znanego egzorcysty" i zacytował fragment mówiący o odprawieniu egzorcyzmu przy użyciu salcesonu.

Cztery lata później - w grudniu 2017 roku - cytat o salcesonie z książki ks. Michała O. opublikował na Facebooku bez żadnego komentarza "Tygodnik Powszechny". Wpis ma niemal 2,5 tys. reakcji i ponad 600 komentarzy. Internauci żartują i kpią z zamieszczonego cytatu: "Gdzie teraz dobry salceson znaleźć?"; "Ja bym im zapodał tatara"; "Ksiądz nie jest na bieżąco. Są jeszcze demony glutenu i nietolerancji laktozy"; "Ciekawe czy demony wegetarianizmu się kumają z demonami weganizmu, czy raczej produkty odzwierzęce są kością niezgody"; "Przepraszam, ja w kwestii formalnej: autor tego tekstu to tak na poważnie? Czy to nie jest opis jakiegoś mniej znanego skeczu Monty Pythona?" (pisownia postów oryginalna).

Po tym o egzorcyzmowaniu salcesonem stało się już głośno. Kilka dni po wpisie "Tygodnika Powszechnego", w Wigilię 2017 roku, dziennik "Fakt" zamieścił artykuł "Polski ksiądz salcesonem uleczył opętaną przy stole!". W 2018 roku tekstów było jeszcze więcej. Między innymi w "Dużym Formacie" - dodatku do "Gazety Wyborczej" - opublikowano wspominany przez Dominikę Wielowieyską reportaż o "egzorcyście, który wypędza demony wegetarianizmu salcesonem". Artur Nowak opublikował w "Krytyce Politycznej" artykuł "Dlaczego Polacy widzą w Bogu jełopa, a w salcesonie zbawienie?", w którym pisał: "Myśl księdza Guza koresponduje niewątpliwie z apoteozą salcesonu, której swego czasu dokonał ksiądz Michał [tu pada nazwisko]. Egzorcysta w fundamentalnym dziele 'Być jak Hiob' ostatecznie opisał swoją viktorię nad demonami wegetarianizmu, które przemówiły do niego w trakcie egzorcyzmu jednej z dziewcząt".

Dlatego gdy Sebastian Klauziński na portalu OKO.press (obecnie dziennikarz tvn24.pl) zaczął w 2020 roku ujawniać przelewy dla fundacji ks. Michała O. z Funduszu Sprawiedliwości, napisał: "Fundacja księdza, który egzorcyzmował salcesonem, może dostać od resortu Ziobry nawet 50 mln zł".

Rok 2020. Ksiądz Michał O. dementuje samego siebie: "salceson nigdy nie był narzędziem egzorcyzmowania"

Po tym wszystkim, po siedmiu latach od wydania dwóch cytowanych tu książek, ksiądz Michał O. w rozmowie z dziennikarzami magazynu "Gazety Wyborczej" - "Dużego Formatu" zdementował opowieść o egzorcyzmowaniu salcesonem, którą sam opisał. Tak to wówczas opisali dziennikarze: "Dziś [tu pada nazwisko księdza] tłumaczy, że to słowa wyrwane z kontekstu, a historię o salcesonie opowiadał jako anegdotę. - Ta opowieść często odżywa w mediach przed Wielkanocą. Jedna z gazet napisała nawet, że przypadkowo spotkanej wegance wciskałem do gardła salceson. Opowiadałem to raczej z przymrużeniem oka. Salceson nigdy nie był narzędziem egzorcyzmowania. Po jednej z sesji uwolnieniowych kobieta zdradziła, że jest weganką, więc zażartowałem, że z tego ducha też ją możemy uwolnić, a ksiądz, który mi pomagał, przyniósł salceson".

Relacja księdza z 2020 roku diametralnie różni się więc od jego poprzednich z 2013. Teraz okazuje się, że salceson nie służył jednak do egzorcyzmów. Wędlina miała się pojawić dopiero po zakończeniu rytuału. Tylko że w żadnej z dwóch cytowanych tu książek nie znaleźliśmy informacji, które by wskazywały, że relacja o egzorcyzmowaniu salcesonem była żartem, "z przymrużeniem oka". Nie ma przy tych relacjach żadnych przypisów. Co więcej, obie książki są reklamowane jako opisujące prawdziwe doświadczenia księdza Michała O. z jego własnej posługi.

Tak więc zarówno stwierdzenie mecenasa Wąsowskiego (że historia z egzorcyzmowaniem salcesonem przez księdza Michała O. to "totalna bzdura"), jak i uwaga mecenasa Lewandowskiego (że "posypią się srogie pozwy wobec dziennikarzy i innych mądrali podających nieprawdę") nie mają podstaw. To nie "dziennikarze i mądrale" wymyślili taką opowieść, tylko przedstawił ją sam duchowny i się pod nią podpisał. A po kilku latach, gdy historia stała się medialnie głośna, próbował to obrócić w żart. Czym zresztą wystawia sobie kolejne świadectwo (nie)wiarygodności.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

"Właśnie po to Fundusz Sprawiedliwości wspierał ochotnicze straże pożarne", "dzięki moim decyzjom Fundusz sfinansował sprzęt dla strażaków" - tak politycy Suwerennej Polski podkreślają swój udział w finansowaniu ochotniczych straży pożarnych, które niosą pomoc powodzianom. Tylko że opozycja wprowadza opinię publiczną w błąd, jednocześnie próbując przykryć rzeczywiste zarzuty dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Wyjaśniamy.

Strażacy pomagają, bo "zadbał o to Fundusz Sprawiedliwości"? To manipulacja

Strażacy pomagają, bo "zadbał o to Fundusz Sprawiedliwości"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

W okolicach Nysy leśniczy miał rzekomo uratować przed falą powodziową dwóch nastolatków. Dowodem na to miało być nagranie, które jednak nie ma nic wspólnego z sytuacją powodziową w południowej Polsce. Przestrzegamy przed tym przekazem i wyjaśniamy, co przedstawia.

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka żołnierzy "wprowadzono do tego całego procesu ochrony ludności dopiero w sobotę właśnie po południu", czyli "zdecydowanie zbyt późno". Jednak członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej zostali postawieni w stan gotowości dużo wcześniej. A MON dementuje informacje Błaszczaka.

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Źródło:
Konkret24

Młody kierowca wjechał samochodem w wezbraną powodzią rzekę w Kłodzku i zginął - taki przekaz rozsyłają internauci w mediach społecznościowych. Rzekomym dowodem jest nagranie z tej sytuacji. Jednak nie jest to Polska, a zdarzenie nie skończyło się tragicznie. Przestrzegamy przez rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji tworzonych na bazie starych filmów, które w czasie obecnej powodzi są znowu publikowane.

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

Źródło:
Konkret24

Budowa suchego zbiornika Racibórz Dolny trwała siedem lat i kosztowała dwa miliardy złotych. Opozycja twierdzi: "zbiornik Racibórz mógł powstać dlatego, że do władzy przyszedł PiS" - i wprowadza w błąd opinię publiczną. Przypominamy, jak przebiegała ta budowa.

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Źródło:
Konkret24

Po ulewnych deszczach woda zalewa kolejne miejscowości i miasta na południu Polski - w województwie dolnośląskim, opolskim i śląskim. W mediach społecznościowych krążą nagrania, które mają pokazywać aktualną sytuację w regionie. Część z nich wprowadza w błąd i nie ma nic wspólnego z trwającą powodzią. Zweryfikowaliśmy trzy popularne przekazy.

"To nie jest Wrocław i most Piaskowy". Uwaga na fałszywe przekazy o powodzi na południu Polski

"To nie jest Wrocław i most Piaskowy". Uwaga na fałszywe przekazy o powodzi na południu Polski

Źródło:
Konkret24

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24