Morawiecki o Polskim Ładzie: "samorządowcy przyjmują z entuzjazmem". Nie wszyscy


Premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że samorządowcy "już nie narzekają" na propozycje Polskiego Ładu i "przyjmują go z entuzjazmem". Owszem - niektórzy tak, ale inni nie. Oceny samorządowców zależą między innymi od wielkości danej jednostki samorządowej i opcji politycznej. Eksperci tłumaczą Konkret24, co się kryje za tak rozbieżnymi opiniami.

Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał 26 sierpnia w TVP Info o tym, jak odbierany jest w różnych środowiskach Polski Ład, czyli nowy program Prawa i Sprawiedliwości. Gdy w pewnym momencie prowadząca rozmowę zagaiła: "Samorządowcy też narzekają. Mówią, że zabierze im pan..." - premier zaprzeczył. "Już nie narzekają, pani redaktor, już nie narzekają" - odparł.

Dziennikarka wyjaśniła, że niektórzy samorządowcy spodziewają się jednak spadku dochodów. "Może tak jeszcze miesiąc temu było, ale od kilku tygodni, kiedy przedstawiliśmy szczegóły Samorządowego Polskiego Ładu, samorządowcy przyjmują nasz program, no wręcz mogę powiedzieć, z entuzjazmem" - odparł Morawiecki. Nawiązał do dodatkowych propozycji wsparcia finansowego w ramach Polskiego Ładu przedstawionych 18 sierpnia. "Byłem w Kamieńcu Ząbkowickim niedawno, na Dolnym Śląsku, później w innych miastach. Dzisiaj tutaj w Gdyni spotkałem się z samorządowcami i reakcje były bardzo, bardzo pozytywne" - zachwalał.

Morawiecki w Kamieńcu Ząbkowickim o Samorządowym Polskim Ładzie
Morawiecki w Kamieńcu Ząbkowickim o Samorządowym Polskim Ładzietvn24

Premier przekonywał, że po wprowadzeniu nowych rozwiązań planowane wydatki bieżące i dochody bieżące samorządów będą wyższe. Mówił, że 5 maja wszystkie samorządy przedstawiły ministrowi finansów prognozę dochodów z tytułu głównych źródeł: podatku CIT, podatku PIT i subwencji. Łącznie wyniosły 140 mld zł. A według Morawieckiego po wprowadzeniu Polskiego Ładu wyniosą 146 mld zł i to bez wydatków inwestycyjnych. "Doliczając wielkie inwestycje infrastrukturalne, wodociągi, kanalizacje, drogi, ciepłownictwo, źródła energii i tak dalej, zabytki, to będzie ponad 10 procent więcej niż to, co samorządowcy sami założyli" - skwitował.

Czy rzeczywiście propozycje Samorządowego Polskiego Ładu zmieniły nastawienie samorządowców do programu PiS? Chcieliśmy porozmawiać z przedstawicielami samorządów, z którymi premier rozmawiał w Kamieńcu Ząbkowickim i Gdyni. O listę osób uczestniczących w tych spotkaniach poprosiliśmy Centrum Informacyjnego Rządu, ale nie dostaliśmy odpowiedzi. Prześledziliśmy zatem zapisy ostatnich spotkań Mateusza Morawieckiego z samorządowcami oraz publicznie wyrażane opinie samorządów.

Burmistrz Kamieńca Ząbkowickiego: "wielkie pozytywne zaskoczenie"

18 sierpnia w Kamieńcu Ząbkowickim na Dolnym Śląsku Mateusz Morawiecki przedstawił Samorządowy Polski Ład. Mówił o bardzo dobrych perspektywach, "wyższych niż samorządowcy spodziewali się jeszcze przed ogłoszeniem Polskiego Ładu". Program ma się składać z trzech filarów: zapewnienia stabilizacji dochodów bieżących, stabilizacji dochodów i subwencji inwestycyjnej, która co roku ma być przekazywana samorządom. "Co roku, przez kolejne x lat, do odwołania - tak długo, jak my będziemy rządzili, to na pewno" - zapewniał. By pomóc samorządom w stabilizacji bieżących wydatków, jeszcze w czwartym kwartale tego roku rząd chce przekazać 8 mld zł na poczet przyszłorocznych wydatków.

Polska Agencja Prasowa cytowała wypowiedź burmistrza Kamieńca Ząbkowickiego, która padła podczas wizyty premiera w tym mieście. Marcin Czerniec: "Dzisiejsze spotkanie z samorządowcami pokazało wielkie pozytywne zaskoczenie. Właśnie to, co zostało zapowiedziane przez pana premiera, tego dodatkowego dofinansowania wszystkich zadań, również części bieżącej, potrzeb inwestycyjnych samorządu, ma bardzo duże znaczenie dla każdego samorządu: tego najmniejszego i tego największego".

Poprosiliśmy burmistrza i radnych Kamieńca o dodatkowy komentarz. Burmistrz Marcin Czerniec krótko opowiedział nam o spotkaniu z premierem 18 sierpnia. - Tam było około osiemdziesięciu osób, przedstawicieli samorządów i rzeczywiście był aplauz dla słów premiera - powiedział. - Z perspektywy piętnastu lat spędzonych w samorządzie oczywiście mam świadomość różnych ograniczeń, ale jestem przekonany, że nowe formy wsparcia, algorytm stabilizacji wpływów czy premiowanie innowacyjności to dobre rozwiązania - dodał. Według niego krytyka, z jaką spotykają się propozycje premiera, nie są merytoryczne, tylko ukierunkowane "na stworzenie pewnej negatywnej aury".

Polski Ład uderzy w dochody samorządów. Premier ma ogłosić specjalny program
Polski Ład uderzy w dochody samorządów. Premier ma ogłosić specjalny programFakty po południu

"Wyrażam poparcie" vs "nie są to rozwiązania optymalne"

Więcej śladów rozmów premiera z samorządowcami pochodzi z Gdyni. 26 sierpnia Morawiecki spotkał się tam z nimi w ramach czwartej edycji konferencji gospodarczej Forum Wizja Rozwoju. Poprosiliśmy organizatorów forum o przekazanie listy osób, z którymi spotkał się premier, ale nie dostaliśmy jeszcze odpowiedzi. Skontaktowaliśmy się zatem z posłami i samorządowcami, którzy relacjonowali konferencję w mediach społecznościowych lub zostali wspomniani z okazji forum w postach innych osób. Wysłaliśmy też pytania do innych samorządowców z Gdyni i niektórych pobliskich miejscowości.

"W pełni wyrażam poparcie dla tego programu. Te pieniądze dla samorządów są szczególnie bardzo ważne, bo wyrównają zakładane budżety, które nie udało się w pełni osiągnąć przez pandemię" - odpisał Konkret24 Marcin Drewa, radny Wejherowa i doradca społeczny prezydenta Andrzeja Dudy, potwierdzając, że brał udział w spotkaniu z premierem. W tej debacie wziął też udział Marek Dudziński, radny Gdyni z Prawa i Sprawiedliwości. Także on zapewnia o poparciu dla gospodarczych rozwiązań rządu. Jak nam napisał, gwarantują one utrzymanie poziomu dochodów z podatków PIT i CIT co najmniej na poziomie z poprzedniego roku. "Polski Ład zakłada regułę dochodową zapewniająca stabilizację finansów jednostek samorządu terytorialnego, co szczególnie ważne w przypadku inwestycji samorządów, które trwają nieraz kilka lat" - ocenił Dudziński. Przypomniał o proponowanej przez rząd subwencji rozwojowej i dodatkowych środkach na inwestycje.

Kilku radnych Gdyni odpisało nam, że nie byli na spotkaniu z premierem. "Nie jest mi znany nikt z grupy radnych Samorządność (Gdynia), kto byłby zaproszony lub uczestniczył w spotkaniu z Premierem RP" - napisał nam radny Jakub Ubych. "Niestety nie byłem obecny na tym spotkaniu. Zdaje się, że radni z Prawa i Sprawiedliwości tam byli" - poinformował radny Samorządności Jakub Furkal.

"Jeżeli chodzi o program Polski Ład, w chwili obecnej jestem negatywnie nastawiona - co spowodowane jest przede wszystkim brakiem jakichkolwiek oficjalnych informacji, wzorów i propozycji zapisów w ustawie, nie wspominając o bezpośrednim dialogu" - napisała nam radna Samorządności Marika Domozych. Sceptycznie wobec Polskiego Ładu wypowiada się też radna Mirosława Król związana z Koalicją Obywatelską: "Z relacji w mediach społecznościowych wydaje się, że [na spotkaniu z premierem - red.] byli politycy i samorządowcy z opcji Prawa i Sprawiedliwości" - napisała w odpowiedzi do Konkret24.

Na konferencji w Gdyni 26 sierpnia nie było Wojciecha Szczurka, prezydenta miasta. "Nic mi o żadnym spotkaniu konsultacyjnym z premierem nie wiadomo" - napisał prezydent w odpowiedzi na pytanie Konkret24. I dodał: "W obiektywnej ocenie program ten jest dla samorządów bardzo zły, ponieważ stanowi kolejne już strukturalne naruszenie ich dochodów własnych. Obawiam się, że jeśli Polski Ład wejdzie w życie, wkrótce wiele polskich gmin nie będzie w stanie w ogóle podołać finansowo swoim zadaniom, a wszystkie będą zmuszone radykalnie obniżyć standard świadczonych usług. Nie będzie z czego finansować np. kultury, usług dla seniorów, dodatkowych godzin edukacji. Nawet gdyby prawdą okazały się niekonkretne deklaracje o zwiększeniu finansowania z budżetu centralnego inwestycji samorządowych, nie będzie to lekarstwem na kryzys, bo nasze budżety są zabijane przez wydatki bieżące, a nie inwestycyjne. Obniża się nam dochody, w czasie, gdy nasze koszty ciągle rosną, nawet jeśli nie dodajemy do nich żadnych nowych pozycji - bo rośnie wynagrodzenie minimalne, drożeją paliwa i energia, ogólnie rośnie inflacja. Osobiście nie znam żadnego samorządowca, który popierałby Polski Ład" - zakończył Wojciech Szczurek.

Prezydenci dużych miast: "#PolskiROZKład", "pisowski ład"

Sceptyczni wobec Samorządowego Polskiego Ładu pozostają bowiem prezydenci największych miast. 19 sierpnia, czyli już po prezentacji tego programu, w sieci pojawił się film odsyłający do strony internetowej natwojkoszt.pl - projektu Związku Miast Polskich i Unii Metropolii Polskich. Na swoim profilu na Facebooku opublikowała go m.in. prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. "Uznaniowe dotacje inwestycyjne bez zwiększenia udziału PIT i subwencji wyrównawczej dla małych gmin nie rozwiążą lokalnych problemów Polek i Polaków. #PolskiROZKład zabiera mieszkańcom i mieszkankom wspólnot lokalnych 14 miliardów rocznie, rząd w 'zobiektywizowanym algorytmie' obiecuje 8 miliardów na slajdach, bez żadnych szczegółów i konsultacji" - napisała Dulkiewicz.

W filmie wypowiada się kilkunastu samorządowców. "Za Polski Ład zapłacą samorządy i ciężko pracujący przedsiębiorcy" - mówi Elżbieta Anna Polak, marszałek województwa lubuskiego. "Nie będziemy mogli zapewnić państwu tak wysokiej jakości usług publicznych" - ostrzega Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy. "Zabraknie nam pieniędzy na pomoc dla osób starszych, niepełnosprawnych, bezdomnych" - mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Polski Ład oceniają negatywnie również m.in. prezydenci: Wrocławia - Jacek Sutryk, Lublina - Krzysztof Żuk, Warszawy - Rafał Trzaskowski.

"Na tym polega to całe kuglarstwo tego rządu, taka nieuczciwość, że zabiera nam dochody własne, które należą się wspólnotom lokalnym, a daje przeważnie dotacje, subwencje, chociaż nie jest określone, w jakiej formule miałoby to wpłynąć" - tłumaczył 18 sierpnia w Tok FM prezydent Sopotu Jacek Karnowski. "Wolelibyśmy zobaczyć ten dokument, bo już nie raz słyszeliśmy różne zapewnienia, obietnice, a potem w praktyce było inaczej" - dodał. Karnowski zarzucił rządowi nieprzeprowadzenie właściwych konsultacji. Propozycje dla samorządów nazwał "pisowskim ładem" i "programem partyjnym".

19.08.2021 | Przez Polski Ład samorządy stracą 11 miliardów złotych. "Nam nie chodzi o rekompensaty"
19.08.2021 | Przez Polski Ład samorządy stracą 11 miliardów złotych. "Nam nie chodzi o rekompensaty"Fakty TVN

Dwugłos wśród mniejszych samorządów

Głos w sprawie Samorządowego Polskiego Ładu zabierają też środowiska, w których dominują przedstawiciele mniejszych jednostek samorządowych. Już 10 sierpnia w Sejmie rządowe rozwiązania poparł Związek Polskich Samorządów. Popiera też najnowsze propozycje ekipy Mateusza Morawieckiego. - To nie jest prawda, że po wprowadzeniu rozwiązań będzie jakiś gwałtowny spadek dochodów jednostek samorządu terytorialnego. Wręcz przeciwnie, będzie wzrost - zapewnia nas Remigiusz Górniak, wiceprezes związku, zastępca burmistrza Sulejówka.

Górniak akcentuje kwotę 100 mld zł obiecywaną samorządom w ramach Funduszu Inwestycji Strategicznych, co nazywa "największym programem wsparcia inwestycji samorządowych w historii". Podkreśla zapowiedź wprowadzenia subwencji rozwojowej i przekonuje, że kolejne grupy społeczne będą miały więcej pieniędzy, co w ostatecznym rozrachunku korzystnie wpłynie na kondycję finansową samorządów. - Trudno mi powiedzieć, dlaczego samorządy w dużych miastach krytykują te rozwiązania - dziwi się Remigiusz Górniak. Jego zdaniem w grę wchodzi kontekst polityczny. - W dużych miastach rządzą jednak przedstawiciele partii opozycyjnych - mówi. Tłumaczy, że w Polsce jest wiele biedniejszych gmin, dla których Polski Ład jest szansą na dogonienie bogatych. - To duże miasta były przez 30 lat transformacji beneficjentem wielu zmian. Małe miasta nie miały żadnych szans, konkurując z nimi o środki unijne. To, z czym mamy do czynienia teraz, to przywrócenie pewnej normalności - podsumowuje wiceburmistrz Sulejówka.

O wiele ostrożniej rządowe propozycje przyjmuje Związek Gmin Wiejskich. - Zauważmy: jeżeli mówi się, że 85 procent ludzi zyska na Polskim Ładzie, to 15 procent straci. Nie wiem, czy stracą mieszkańcy, raczej właściciele drobnych firm i samorządy - mówi Krzysztof Iwaniuk, przewodniczący związku i wójt Terespola. Zastrzega, że nie zna konkretów, bo zostaną dopiero przedstawione. - Mając dostęp do najaktualniejszych informacji, wiem, że odbierze się nam 14 miliardów i dlatego mogę mówić o obawach - tłumaczy. Według Iwaniuka jeżeli zgodnie z zapowiedzią ministerstwa finansów podatek PIT przestanie płacić 9 mln płatników, to kłopoty ze zbilansowaniem budżetu mogą mieć mniejsze samorządy, gdzie są niskie emerytury rolnicze i niskie tzw. nadwyżki operacyjne. - To spora liczba gmin, około jednej trzeciej - ostrzega przewodniczący. - Słyszymy od pana premiera, że będzie jakoś rozdzielone osiem miliardów, ale nie znamy kryteriów - dodaje. Przewodniczący Związku Gmin Wiejskich obawia się też zasłyszanych zapowiedzi dopuszczenia możliwości zadłużania się jednostek samorządowych na bieżące działania. Teraz możliwe jest tylko zadłużenie się na poczet spłaty inwestycji. - Mówiąc szczerze, jestem tym przerażony. Jakby już się przewidziało że niektóre gminy nie będą w stanie pokryć wydatków dochodami - dodaje Krzysztof Iwaniuk.

W rozmowie z Konkret24 zwraca też uwagę na diametralnie różną sytuację gmin w zależności od miejsca położenia. - Inna jest sytuacja miast i gmin okołometropolitarnych, które mają większe dochody z PIT-u, a inna gmin odległych od większych ośrodków, nazwijmy je gminami daleko od szosy - mówi. Jest też grupa gmin zmarginalizowanych. - W lubelskim jest takich gmin 114 na 219. To gminy, które sobie same nie poradzą - stwierdza. Według Iwaniuka biedniejsze gminy nie mogą uczestniczyć w wielu programach inwestycyjnych, bo nie mają wymaganego zwykle wkładu własnego. - Jesteśmy teraz w trakcie opiniowania programu regionalnego, a ja słyszę od kolegów: dobrze, ale jak nie będziemy mieli nadwyżki, to nas ten program w ogóle nie interesuje - mówi Iwaniuk.

Profesor Swianiewicz: "Większe samorządy mają więcej do stracenia, jeśli chodzi o swój poziom niezależności finansowej"

Gdzie przebiega linia sporu wokół rządowych propozycji dla samorządu? Z czego wynikają różne oceny Samorządowego Polskiego Ładu? Czy większe jednostki samorządu terytorialnego mają większe powody do niepokoju wobec tych zmian? Te pytania zadaliśmy ekspertom.

- Czy duże samorządy są szczególnie sceptyczne wobec Polskiego Ładu? Uznaję to za hipotezę, może ona być prawdziwa - mówi prof. Paweł Swianiewicz, kierownik Katedry Rozwoju i Polityki Lokalnej Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych na Uniwersytecie Warszawskim oraz członek zespołu ekspertów samorządowych w forumIdei Fundacji im. Stefana Batorego. Swianiewicz ocenia, że dotychczasowe doświadczenia nakazują włodarzom dużych miast być sceptycznym co do kolejnych rządowych propozycji. - Jak patrzymy na zmianę sytuacji finansowej ostatnich kilku lat wśród samorządów, to najmocniej oberwały duże miasta i zamożne gminy podmiejskie - tłumaczy. Wśród włodarzy największych miast nie ma żadnego związanego z PiS. - Wydaje się, że rząd świadomie dążył do osłabiania tych samorządów, a motywacja była czysto polityczna - ocenia.

Profesor Swianiewicz zauważa również, że samorządy w mniejszych miejscowościach częściej przybierają postawę, którą nazywa "pokorną". - To jest taka postawa: powiedzmy że nam się podoba, pochwalmy te propozycje, to może na tym zyskamy. A prezydenci wielkich miast mogą być odważniejsi w otwartym wyrażaniu swoich odczuć - twierdzi prof. Swianiewicz.

Zauważa też, że większe samorządy w większym stopniu korzystają z własnych dochodów, a w mniejszym stopniu z transferów. Inaczej jest w przypadku małych samorządów. - Większe samorządy mają więcej do stracenia, jeśli chodzi o swój poziom niezależności finansowej - ocenia. Jego zdaniem trudno jest teraz ocenić, które jednostki samorządowe stracą, a które zyskają na proponowanych zmianach podatkowych. Jeśli jednak okazałoby się, że najwięcej do stracenia na Polskim Ładzie mają najlepiej zarabiający, beneficjentami zmian mogą zostać gminy, w których jest wiele osób płacących wysokie podatki. A ponieważ wciąż brak konkretów, które pozwoliłyby ocenić rządowe propozycje dla samorządów, prof. Swaniewicz podsumowuje: - Miałbym w tej chwili kłopot, by precyzyjnie powiedzieć, czy mi się te propozycje podobają, czy nie, bo nie znam szczegółów. Nie wiem jaki będzie algorytm, jaka będzie formuła alokacji środków.

Wiceminister Anna Kornecka krytykowała Polski Ład. Została zdymisjonowana
Wiceminister Anna Kornecka krytykowała Polski Ład. Została zdymisjonowanaFakty TVN

Dr hab. Jacek Sierak: "Ważne, by samorządy dysponowały środkami rozwojowymi"

Doktor hab. Jacek Sierak z Katedry Ekonomiki i Finansów Samorządu Terytorialnego Szkoły Głównej Handlowej sam nie chce na razie oceniać Polskiego Ładu, bo - jak tłumaczy - nie przeprowadził własnych obliczeń. Tłumaczy, że różne jednostki samorządu terytorialnego oceniają zmiany wprowadzane centralnie z perspektywy odmiennego zakresu realizowanych zadań i zróżnicowanych źródeł dochodów. Dlatego inaczej trzeba oceniać sytuacje małej gminy wiejskiej i dużego miasta. - Rzeczywiście wydaje się, że istotny problem mogą mieć duże miasta - przyznaje dr Jacek Sierak. Bo jeżeli np. spojrzymy na transport, to większe ośrodki muszą utrzymywać komunikację autobusową, tramwajową, metro, co generuje wysokie koszty. Takich obowiązków małe gminy nie mają.

Jeśli z kolei przeanalizujemy strukturę źródeł finansowania, udziały w PIT i CIT stanowią duże źródło finansowania samorządów silnych gospodarczo. - Wszelkie zmiany legislacyjne obniżające wysokość stawek lub związane z wprowadzeniem ulg podatkowych skutkują zmniejszeniem wpływów do budżetów lokalnych - podkreśla dr Sierak. Obciążeniem dla dużych ośrodków jest też udział w systemach wyrównawczych, tzw. janosikowym. A realizowanie zadań zleconych wymaga od samorządów angażowania własnych budżetów. - Wszystko to prowadzić może do obniżenia własnego potencjału rozwojowego gmin - podsumowuje. I przypomina, że również gminy wiejskie mają swoje problemy i trudności ze zbilansowaniem budżetu, więc korzystają z różnych dopłat czy subwencji.

Te uwarunkowania wpływają na specyfikę działania różnych jednostek, a samorządy - analizując różne propozycje - stawiają sobie pytania o algorytm przeliczania środków, by mieć je na sfinansowanie zadań bieżących i inwestycyjnych. - Ważne, by dysponowały one środkami rozwojowymi, choćby z tego powodu, że są beneficjentami środków unijnych, których pozyskanie jest uwarunkowane zabezpieczeniem wkładu własnego - podkreśla dr Sierak.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Tytus Żmijewski/PAP

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24