"Niemcy prawie już nie mają lasów"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24
Lasy Państwowe prowadziły w Puszczy Białowieskiej wycinki, argumentując je potrzebą walki z kornikiem drukarzem (zdjęcia z 2017 roku)
Lasy Państwowe prowadziły w Puszczy Białowieskiej wycinki, argumentując je potrzebą walki z kornikiem drukarzem (zdjęcia z 2017 roku) archiwum Pracowni na rzecz Wszystkich Istot
wideo 2/4
Lasy Państwowe prowadziły w Puszczy Białowieskiej wycinki, argumentując je potrzebą walki z kornikiem drukarzem (zdjęcia z 2017 roku) archiwum Pracowni na rzecz Wszystkich Istot

Rzecznik Lasów Państwowych napisał na Twitterze, że "Niemcy prawie już nie mają lasów, u nas jest ich coraz więcej". Sprawdziliśmy oba twierdzenia na podstawie danych krajowych i międzynarodowych.

Po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z 2 marca 2023 w sprawie polskich lasów i ochrony przyrody, uznającym m.in. prawo polskich organizacji pozarządowych do zaskarżania przed sądem planów urządzenia lasu, Lasy Państwowe wydały oświadczenie. Napisano w nim, że "Polska nie zgodzi się na wprowadzenie do prawa krajowego możliwości sparaliżowania gospodarki leśnej" i "skarga Komisji Europejskiej, którą uwzględnił TSUE, jest kolejną próbą zablokowania polskiego konkurencyjnego przemysłu drzewnego".

To oświadczenie na swoim twitterowym koncie 2 marca zamieścił rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski, który napisał: "Niemcy prawie już nie mają lasów, u nas jest ich coraz więcej. Niemiec nie może skarżyć do sądu planu urządzenia lasu, u nas chcą pozwolić pieniaczom paraliżować nadleśnictwa. Komisja Europejska znowu próbuje zniszczyć polskie leśnictwo. Nie uda im się".

Duże emocje wśród internautów wzbudziła nie tyle treść oświadczenia, co samego wpisu, a szczególnie zdanie o tym, że "Niemcy prawie już nie mają lasów, u nas jest ich coraz więcej". "Niemcy mają więcej lasów procentowo od nas, dyletancie jeden"; "Dziwne, bo z danych Eurostatu wynika co innego. Kłamstwo ma zawsze krótkie nogi"; "Masz problem ze znalezieniem danych czy celowo ordynarnie łżesz?" - pisali komentujący.

Sprawdzamy, jaką część powierzchni Niemiec zajmują lasy, czy to znacząco zmieniało się w ostatnich latach i porównujemy z danymi z Polski.

"Przełomowy wyrok" TSUE w sprawie lasów

Przypomnijmy: w czwartek, 2 marca 2023, TSUE wydał wyrok, który był odpowiedzią na skargę Komisji Europejskiej przeciwko polskim władzom. KE zarzuciła Polsce naruszenie przepisów unijnej dyrektywy siedliskowej i ptasiej oraz brak możliwości zaskarżenia do sądu planów urządzenia lasu przez organizacje ochrony środowiska.

Unijni sędziowie uwzględnili skargę KE w zakresie obu zarzutów. W stosunku do pierwszego "Trybunał doszedł do wniosku, że wprowadzone do ustawy o lasach domniemanie, zgodnie z którym gospodarka leśna wykonywana według wymagań dobrej praktyki nie narusza przepisów o ochronie przyrody, jest równoznaczne z umożliwieniem odstępstwa, w sposób ogólny, od przepisów wdrażających do polskiego prawa [unijnej] dyrektywy". W odpowiedzi na drugi zarzut TSUE uznał "konieczność umożliwienia wystąpienia do sądu z wnioskiem o zbadanie, pod względem merytorycznym, formalnym legalności planów urządzenia lasu" m.in. przez obywateli i organizacje ochrony środowiska. "Trybunał przypomniał jednocześnie, że dostęp do sądu musi spełniać wymogi jasności i precyzji, i nie może być obwarowany dodatkowymi kryteriami" - dodano. 

Bartosz Kwiatkowski, dyrektor Fundacji Frank Bold, powiedział w rozmowie z "Faktami" TVN, iż "to przełomowy wyrok potwierdzający, że my wszyscy jako obywatele mamy prawo do tego, żeby kontrolować, co się dzieje w naszych lasach, lasach należących do nas wszystkich".

W odpowiedzi na ten wyrok Lasy Państwowe napisały w oświadczeniu, że "skarga Komisji Europejskiej, którą uwzględnił TSUE, jest kolejną próbą zablokowania polskiego konkurencyjnego przemysłu drzewnego", podczas gdy "Niemcy i Austria w ogóle nie mogą skarżyć planów urządzenia lasów do sądów". Rzecznik LP dodawał, że "Niemcy prawie już nie mają lasów, u nas jest ich coraz więcej".

Lasy to jedna trzecia powierzchni Niemiec

Dane o zalesieniu poszczególnych krajów Unii Europejskiej dostępne są zarówno w rejestrach krajowych, jak i międzynarodowych. Podawane w nich wartości nie zawsze są jednak porównywalne ze względu na różną metodologię i źródła pozyskiwania takich danych.

I tak np. w Polsce dane o powierzchni lasów zbiera Główny Urząd Statystyczny, który publikuje je w Roczniku Statystycznym Leśnictwa. Ostatni Rocznik Statystyczny Leśnictwa 2022 pokazuje stan na 31 grudnia 2021 roku. W Polsce było wtedy 9,3 mln ha lasów, które stanowiły 29,6 proc. powierzchni kraju.

Lasy w Polsce (dane za 2020 rok)PAP

W tym samym opracowaniu można znaleźć także dane dla innych krajów, w tym dla Niemiec. Pochodzą one jednak z międzynarodowej publikacji "Global Forest Resources Assessments" wydawanej przez Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Z tego powodu minimalnie różnią się od tego, co podają urzędy krajowe, a najnowsze dane pochodzą z 2020 roku. Ta sama metodologia gromadzenia danych powoduje jednak, że można je porównywać między poszczególnymi krajami.

Według tej publikacji w Niemczech w 2020 roku było 11,42 mln ha lasów, które stanowiły 32,7 proc. kraju. Dla porównania w tym samym raporcie zapisano, że w Polsce w 2020 roku było 9,48 mln ha lasów, które stanowiły 31 proc. kraju.

Dane o powierzchni lasów w krajach Unii Europejskiej zbiera także unijny urząd statystyczny Eurostat. Wykorzystuje do nich informacje FAO uzupełnione o własne dane zbierane w ramach European Forest Accounts. W tym przypadku najnowsze również pochodzą z 2020 roku i są zbliżone do tego, co podaje FAO. Według Eurostatu w Niemczech w 2020 roku było 11,47 mln ha lasów, które stanowiły 32 proc. kraju. Według tego źródła w Polsce w 2020 roku było 9,46 mln ha lasów, które stanowiły 30 proc. kraju.

Powierzchnia kraju pokryta przez lasy w 2020 rokuEurostat

Czy rzeczywiście więc "Niemcy prawie nie mają już lasów", jak pisał rzecznik Lasów Państwowych? Według danych zarówno krajowych, jak i międzynarodowych lasy stanowią w Niemczech prawie jedną trzecią powierzchni kraju. W zestawieniu Eurostatu pod względem zalesienia w 2020 roku Niemcy były na 15. miejscu na 27 krajów unijnych. Niemieckie 32 proc. powierzchni to mniej niż średnia unijna, która wynosi 39 proc., ale jest ona mocno zawyżana przez liderujące państwa, czyli Finlandię, Szwecję i Słowenię, gdzie zalesienie przekracza 60 proc.

Mniej obszarów leśnych w ujęciu procentowym w Unii Europejskiej w 2020 roku niż w Niemcy miały kolejno: Włochy (32 proc.), Francja (31 proc.), Polska (30 proc.), Grecja (30 proc.), Rumunia (29 proc.), Belgia (22 proc.), Węgry (22 proc.), Cypr (19 proc.), Dania (15 proc.), Irlandia (11 proc.), Holandia (10 proc.) i Malta (1 proc.).

We wrześniu 2022 roku niemiecki urząd statystyczny Destatis poinformował natomiast, że w 2022 roku po raz pierwszy przeprowadził badanie strukturalne leśnictwa "jako samodzielne badanie z wykorzystaniem danych administracyjnych". "Wcześniej w ramach badań struktury leśnictwa przeprowadzano ankiety z właścicielami lasów" - dodano w komunikacie. W wynikach badania podano, że w 2022 roku w Niemczech było około 10,2 mln ha obszarów zalesionych (niem. Waldfläche). Jak zaznacza jednak niemiecki urząd, jako że badania tą metodą przeprowadzono po raz pierwszy, to "ze względów metodologicznych porównywalność z danymi z poprzednich lat i innych publikacji jest możliwa tylko w bardzo ograniczonym zakresie".

W Polsce powierzchnia lasów coraz większa, w Niemczech zmiana minimalna

Jak natomiast zmieniała się powierzchnia lasów w Niemczech i Polsce, gdzie według rzecznika Lasów Państwowych, "jest ich coraz więcej"?

Rzeczywiście według danych GUS powierzchnia lasów w Polsce zwiększa się każdego roku już od lat 90. W 2000 roku lasów było 8,86 mln ha, w 2010 roku - 9,12 mln ha, a w 2021 roku - 9,27 mln ha.

Powierzchnia lasów w Polsce w latach 1995, 2000, 2005 i 2010-2021 (w tys. ha)GUS/"Rocznik Statystyczny Leśnictwa 2022"

Dane procentowe podaje natomiast w swoim opracowaniu FAO. Według tej organizacji w Polsce od 2000 do 2010 roku powierzchnia lasów wzrosła o 0,29 proc., a od 2010 do 2020 roku o 0,16 proc. Dla porównania w Niemczech od 2000 do 2010 roku powierzchnia lasów wzrosła o 0,05 proc., a od 2010 do 2020 roku tylko o 0,01 proc., czyli w zasadzie nie uległa zmianie.

Minimalny wzrost w Niemczech w ostatnich 10 latach wynika między innymi z faktu, że według archiwalnych danych FAO zbieranych przez Bank Światowy od 2015 do 2020 roku powierzchnia lasów w Niemczech pozostawała na identycznym poziomie 11,42 mln ha.

Zmiany w powierzchni lasów w Niemczech od 2010 do 2020 rokuBank Światowy

O ile więc zdanie, że "Niemcy prawie już nie mają lasów", nie znajduje potwierdzenia w danych krajowych i międzynarodowych, o tyle twierdzenie, że "u nas jest ich coraz więcej", jest zgodne z tym, co podaje GUS i FAO.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24

Jedynie 4 procent Polaków deklaruje, że niczego się nie obawia, korzystając z internetu. Większość wskazuje szereg zagrożeń – w tym mowę nienawiści, hejt, dezinformację. Do Sejmu wpłynął już poselski projekt tak zwanej ustawy antyhejterskiej, który ma być pierwszą próbą walki z tym zjawiskiem. Ale jedna ustawa problemu zagrożeń w sieci oczywiście nie rozwiąże.

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Źródło:
Konkret24

"Wypłynęło nagranie Netanyahu jak opuszczał budynek przed atakiem Iranu", "To ucieczka do bunkra" - piszą internauci, pokazując biegnącego premiera Izraela. Nagranie to zostało opublikowane kilka lat temu i nie ma nic wspólnego z najnowszymi wydarzeniami w Izraelu.

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Źródło:
Konkret24

Były minister obrony, a obecnie poseł PiS Mariusz Błaszczak ogłosił, że "rząd Tuska rozpoczął narodowy program rozbrajania Wojska Polskiego". W opublikowanym nagraniu przedstawia rzekome dowody na to. Sprawdziliśmy najistotniejsze zarzuty. Informacje otrzymane z Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają, by Polska zrezygnowała już z czołgów K2, wyrzutni Himars czy samolotów FA-50.

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Źródło:
Konkret24

Niedługo po tym, jak Iran wystrzelił pociski w stronę Izraela, w mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań mających pokazywać ten atak. Dużo z nich jest autentycznych, ale trafiają się też fake newsy wykorzystywane do dezinformacji. Film pokazujący "płonący Izrael na żywo" do nich należy. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24