Rzecznik Lasów Państwowych napisał na Twitterze, że "Niemcy prawie już nie mają lasów, u nas jest ich coraz więcej". Sprawdziliśmy oba twierdzenia na podstawie danych krajowych i międzynarodowych.
Po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z 2 marca 2023 w sprawie polskich lasów i ochrony przyrody, uznającym m.in. prawo polskich organizacji pozarządowych do zaskarżania przed sądem planów urządzenia lasu, Lasy Państwowe wydały oświadczenie. Napisano w nim, że "Polska nie zgodzi się na wprowadzenie do prawa krajowego możliwości sparaliżowania gospodarki leśnej" i "skarga Komisji Europejskiej, którą uwzględnił TSUE, jest kolejną próbą zablokowania polskiego konkurencyjnego przemysłu drzewnego".
To oświadczenie na swoim twitterowym koncie 2 marca zamieścił rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski, który napisał: "Niemcy prawie już nie mają lasów, u nas jest ich coraz więcej. Niemiec nie może skarżyć do sądu planu urządzenia lasu, u nas chcą pozwolić pieniaczom paraliżować nadleśnictwa. Komisja Europejska znowu próbuje zniszczyć polskie leśnictwo. Nie uda im się".
Duże emocje wśród internautów wzbudziła nie tyle treść oświadczenia, co samego wpisu, a szczególnie zdanie o tym, że "Niemcy prawie już nie mają lasów, u nas jest ich coraz więcej". "Niemcy mają więcej lasów procentowo od nas, dyletancie jeden"; "Dziwne, bo z danych Eurostatu wynika co innego. Kłamstwo ma zawsze krótkie nogi"; "Masz problem ze znalezieniem danych czy celowo ordynarnie łżesz?" - pisali komentujący.
Sprawdzamy, jaką część powierzchni Niemiec zajmują lasy, czy to znacząco zmieniało się w ostatnich latach i porównujemy z danymi z Polski.
"Przełomowy wyrok" TSUE w sprawie lasów
Przypomnijmy: w czwartek, 2 marca 2023, TSUE wydał wyrok, który był odpowiedzią na skargę Komisji Europejskiej przeciwko polskim władzom. KE zarzuciła Polsce naruszenie przepisów unijnej dyrektywy siedliskowej i ptasiej oraz brak możliwości zaskarżenia do sądu planów urządzenia lasu przez organizacje ochrony środowiska.
Unijni sędziowie uwzględnili skargę KE w zakresie obu zarzutów. W stosunku do pierwszego "Trybunał doszedł do wniosku, że wprowadzone do ustawy o lasach domniemanie, zgodnie z którym gospodarka leśna wykonywana według wymagań dobrej praktyki nie narusza przepisów o ochronie przyrody, jest równoznaczne z umożliwieniem odstępstwa, w sposób ogólny, od przepisów wdrażających do polskiego prawa [unijnej] dyrektywy". W odpowiedzi na drugi zarzut TSUE uznał "konieczność umożliwienia wystąpienia do sądu z wnioskiem o zbadanie, pod względem merytorycznym, formalnym legalności planów urządzenia lasu" m.in. przez obywateli i organizacje ochrony środowiska. "Trybunał przypomniał jednocześnie, że dostęp do sądu musi spełniać wymogi jasności i precyzji, i nie może być obwarowany dodatkowymi kryteriami" - dodano.
Bartosz Kwiatkowski, dyrektor Fundacji Frank Bold, powiedział w rozmowie z "Faktami" TVN, iż "to przełomowy wyrok potwierdzający, że my wszyscy jako obywatele mamy prawo do tego, żeby kontrolować, co się dzieje w naszych lasach, lasach należących do nas wszystkich".
W odpowiedzi na ten wyrok Lasy Państwowe napisały w oświadczeniu, że "skarga Komisji Europejskiej, którą uwzględnił TSUE, jest kolejną próbą zablokowania polskiego konkurencyjnego przemysłu drzewnego", podczas gdy "Niemcy i Austria w ogóle nie mogą skarżyć planów urządzenia lasów do sądów". Rzecznik LP dodawał, że "Niemcy prawie już nie mają lasów, u nas jest ich coraz więcej".
Lasy to jedna trzecia powierzchni Niemiec
Dane o zalesieniu poszczególnych krajów Unii Europejskiej dostępne są zarówno w rejestrach krajowych, jak i międzynarodowych. Podawane w nich wartości nie zawsze są jednak porównywalne ze względu na różną metodologię i źródła pozyskiwania takich danych.
I tak np. w Polsce dane o powierzchni lasów zbiera Główny Urząd Statystyczny, który publikuje je w Roczniku Statystycznym Leśnictwa. Ostatni Rocznik Statystyczny Leśnictwa 2022 pokazuje stan na 31 grudnia 2021 roku. W Polsce było wtedy 9,3 mln ha lasów, które stanowiły 29,6 proc. powierzchni kraju.
W tym samym opracowaniu można znaleźć także dane dla innych krajów, w tym dla Niemiec. Pochodzą one jednak z międzynarodowej publikacji "Global Forest Resources Assessments" wydawanej przez Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Z tego powodu minimalnie różnią się od tego, co podają urzędy krajowe, a najnowsze dane pochodzą z 2020 roku. Ta sama metodologia gromadzenia danych powoduje jednak, że można je porównywać między poszczególnymi krajami.
Według tej publikacji w Niemczech w 2020 roku było 11,42 mln ha lasów, które stanowiły 32,7 proc. kraju. Dla porównania w tym samym raporcie zapisano, że w Polsce w 2020 roku było 9,48 mln ha lasów, które stanowiły 31 proc. kraju.
Dane o powierzchni lasów w krajach Unii Europejskiej zbiera także unijny urząd statystyczny Eurostat. Wykorzystuje do nich informacje FAO uzupełnione o własne dane zbierane w ramach European Forest Accounts. W tym przypadku najnowsze również pochodzą z 2020 roku i są zbliżone do tego, co podaje FAO. Według Eurostatu w Niemczech w 2020 roku było 11,47 mln ha lasów, które stanowiły 32 proc. kraju. Według tego źródła w Polsce w 2020 roku było 9,46 mln ha lasów, które stanowiły 30 proc. kraju.
Czy rzeczywiście więc "Niemcy prawie nie mają już lasów", jak pisał rzecznik Lasów Państwowych? Według danych zarówno krajowych, jak i międzynarodowych lasy stanowią w Niemczech prawie jedną trzecią powierzchni kraju. W zestawieniu Eurostatu pod względem zalesienia w 2020 roku Niemcy były na 15. miejscu na 27 krajów unijnych. Niemieckie 32 proc. powierzchni to mniej niż średnia unijna, która wynosi 39 proc., ale jest ona mocno zawyżana przez liderujące państwa, czyli Finlandię, Szwecję i Słowenię, gdzie zalesienie przekracza 60 proc.
Mniej obszarów leśnych w ujęciu procentowym w Unii Europejskiej w 2020 roku niż w Niemcy miały kolejno: Włochy (32 proc.), Francja (31 proc.), Polska (30 proc.), Grecja (30 proc.), Rumunia (29 proc.), Belgia (22 proc.), Węgry (22 proc.), Cypr (19 proc.), Dania (15 proc.), Irlandia (11 proc.), Holandia (10 proc.) i Malta (1 proc.).
We wrześniu 2022 roku niemiecki urząd statystyczny Destatis poinformował natomiast, że w 2022 roku po raz pierwszy przeprowadził badanie strukturalne leśnictwa "jako samodzielne badanie z wykorzystaniem danych administracyjnych". "Wcześniej w ramach badań struktury leśnictwa przeprowadzano ankiety z właścicielami lasów" - dodano w komunikacie. W wynikach badania podano, że w 2022 roku w Niemczech było około 10,2 mln ha obszarów zalesionych (niem. Waldfläche). Jak zaznacza jednak niemiecki urząd, jako że badania tą metodą przeprowadzono po raz pierwszy, to "ze względów metodologicznych porównywalność z danymi z poprzednich lat i innych publikacji jest możliwa tylko w bardzo ograniczonym zakresie".
W Polsce powierzchnia lasów coraz większa, w Niemczech zmiana minimalna
Jak natomiast zmieniała się powierzchnia lasów w Niemczech i Polsce, gdzie według rzecznika Lasów Państwowych, "jest ich coraz więcej"?
Rzeczywiście według danych GUS powierzchnia lasów w Polsce zwiększa się każdego roku już od lat 90. W 2000 roku lasów było 8,86 mln ha, w 2010 roku - 9,12 mln ha, a w 2021 roku - 9,27 mln ha.
Dane procentowe podaje natomiast w swoim opracowaniu FAO. Według tej organizacji w Polsce od 2000 do 2010 roku powierzchnia lasów wzrosła o 0,29 proc., a od 2010 do 2020 roku o 0,16 proc. Dla porównania w Niemczech od 2000 do 2010 roku powierzchnia lasów wzrosła o 0,05 proc., a od 2010 do 2020 roku tylko o 0,01 proc., czyli w zasadzie nie uległa zmianie.
Minimalny wzrost w Niemczech w ostatnich 10 latach wynika między innymi z faktu, że według archiwalnych danych FAO zbieranych przez Bank Światowy od 2015 do 2020 roku powierzchnia lasów w Niemczech pozostawała na identycznym poziomie 11,42 mln ha.
O ile więc zdanie, że "Niemcy prawie już nie mają lasów", nie znajduje potwierdzenia w danych krajowych i międzynarodowych, o tyle twierdzenie, że "u nas jest ich coraz więcej", jest zgodne z tym, co podaje GUS i FAO.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock